VStromClub

Michko

Kolejny dzień przynoszący złe informacje. Wczoraj zmarł w szpitalu motocyklista, uczestnik wypadku 26.08 w Barczewie pod Olsztynem. Znałem go od szkoły podstawowej, super gość, instruktor jazdy samochodami i moto, także instruktor w Akademii Enduro.
Żegnaj Tomek Sad

Wiem że nie byl obecny na naszym forum ale był jednym z nas i wstawiam tą wiadomość i link także ku przestrodze, abyśmy wszyscy pamiętali że czasami nie wystarczą nasze umiejętności i doświadczenie...
[link widoczny dla zalogowanych]

stasiek

niestety wyjeżdzajac na ulice trzeba to robić jakby to miałbyc ostatni dzień Sad

przykra sytuacja Sad

STACHU

Kolego, nie żeby to miało jakieś znaczenie, ale Tomek zmarł następnego dnia po wypadku...

Michko

Stachu, nie, takie informacje się pojawiały tu i ówdzie ale zmarł wczoraj w szpitalu. Informację mam od jego żony, niestety informacja o śmierci pojawiła się przedwcześnie.
Ale masz rację... nie zmienia to niestety przykrej rzeczywistości.

cynek

stasiek

zgadzam sie - trzeba miec pokory duzo samemu
ale mi bardziej chodzilo jak z sytuacji z ostatniego tygodnia
https://youtu.be/_TAdDoFNNw0

nie zawsze jest ze najbardziej sie przyczyniłeś do dzwona ale na dwóch kołach najbardziej po dupie dostajesz

Michko

dokładnie. ale w sytuacji gdy ginie ktoś z Twoich znajomych kwestia winy jest sprawą drugorzędną, przynajmniej do czasu gdy nie ochłoniesz... ja nadal nie mogę się pozbierać, a jeszcze pogrzebu nie było

stasiek

tak jak piszesz - drugorzedna. Efekt tragiczny pozostaje i nic tego nie zmeni

Dober

przypominam, ze nie ma oficjalnych informacji dotyczacych wypadku...

Hada

Michko założył temat raczej nie dla tego, aby oceniono czy i w jakim stopniu to wina Tomka była. Za jakiś czas dowiemy się co się stało. Najważniejsze, że strata ogromna, wszystko co potrafię w enduro, zawdzięczam jemu. Super gość był.

Michko

Dokładnie Hada, ocenianie zostawmy policji. Tez wiele się od niego nauczyłem i zawsze służył pomocą np. przy ocenie moto przed zakupem

KG-200

Panowie,czy nie macie czasem wrażenia że ludzie na drodze gremialnie zachowują się dziwnie jakiegoś dnia,ich reakcje są wtedy co najmniej dziwne i nieprzewidywalne jakby bardziej niż zwykle,może stąd ten drugi wypadek,albo mam nadinterpretację albo potwierdzicie to.Nie mniej jednak na własny użytek ja wtedy bacznie się przyglądam temu co widzę na drodze.Cóż oby jak najmniej takich /okazji/do rozmów....