VStromClub

[express]

[link widoczny dla zalogowanych]

[Kuba]

Toż to prawie perwersja...

[Bosman78]

Jak mnie chyba jednaj ciut za droga bez mała 24 tys. Za 250cc

[bzyku]

Chyba nigdy. Ona wygląda jak Tofik

[bacaoca]

[szuler57]

Jakby toto miało z przodu 19" i udźwig co najmniej 200 kg to bym się zastanawiał. A tak pozostaję przy DL650

[chrzanek]

Też czekam na pierwszą "ćwiartkę" na forum.

Jeżdżąc po Warszawie jeszcze nie natrafiłem na żadnego małego "adwenczera".
Ani Stroma 250 ani Versysa 300 ani GS 310... Polska trudny rynek dla małych pojemności. Każdy chce litra

[Tomek_J]

[staszek_s]

Jak robiłem przegląd 2 tygodnie temu to jeszcze ich nie było w sprzedaży (Dos Toros)

[motokras]

I nie wiem czy w tym roku jeszcze się pojawią... jakoś późno rozpoczynają produkcję - chyba wrzesień...
dwóch chętnych już mam siedzą i przebierają nogami

[Hawk1985]

[staszek_s]

Pożyjemy, zapytamy tych co kupili i dowiemy się jaką mieli motywację Na razie też wydaje mi się, że okolice górnej granicy mocy na A2 byłyby lepiej trafione rynkowo ale to tylko na nasz polski rynek, bez znaczenia dla Suzuki.

[Bosman78]

Za 24 tys. To mozna bylo kupić salonowa Honde CBF 600, ja za dl650 2016+ akcesoria dalem 29,5... Jeśli miałbym kupić mała pojemność to juz raczej całował bym w 125 cena 50% nizsza a.i łatwiej sprzedac.Wiec cenka za 250 spora jak na nasze rynek, ale kto wie...

[Tomek_J]

[staszek_s]

Młody na ogół nie płaci a cierpliwości nabiera się z wiekiem, uwierz mi, że większość nie będzie chciała czekać. Poza tym to 6 lat a nie dwa (18 lat na A2, 24 na A nie mając A2) Mój właśnie zrobił A1, zobaczymy za dwa lata..

[Bosman78]

[Pepo]

Kiedy będą ? Mam taką chętkę sprawdzić jak to coś się prowadzi w porównaniu z litrem. Hołdę w Świętochłowicach na 125 robiłem jak chciałem. Krosem 250 to jak na rowerze. Ostatnio wjechałem tysiącem po suszy i upałach i .... 50 metrów ugrzązłem w piachu jak młody. Może brak umiejętności też ale i moto strasznie ciężkie na taki teren. KLV to nie off-road. Może ktoś umie z oponami kostkowymi i posturą X-mana ale ja pas. Nie wiem jak zarazić moją "rudą wiedźmę" by zechciała dosiąść jednośladu. Ten ładny ... damski właśnie trochę.

[Tomek_J]

[cynek]

[Irek1970]

Tomek_J Napisałeś "...po prostu na logikę kupowanie 150-ki się nie opłaca..."
Chodziło zapewne o 250.
Też tak myślę.
Najlepiej jakby nasi rządzący podnieśli limit pojemności do 250.
125 jest już jakiś czas i żadnego armagedonu nie było na drogach.
Chociaż niektórzy "fachowcy" od motocykli zapowiadali tysiące wypadków spowodowanych przez motocyklistów z kat B.

[staszek_s]

[Tomek_J]

[Bosman78]

Na tym polega prawo precedensu...dla mnie trochę niezrozumiałe jest to, iz na B mozna jeździc 125tkami tak.samo jak podzial.na prawojazdy A,A1,A2... Czemu to ma służyć? Skoro zlamano zasadę, iz na jednoslady jest oddzielna kategoria to w ogóle podwaza sens kat. A...125 niewiele sie różni od 250 a 250 od 350...itd. Poza tym sportowe 125 też potrafią mieć pazur...jeszcze nie tak dawno prawojazdy na motocykl można bylo robić w wieku 16 lat bez względu na pojemność

[staszek_s]

[Bosman78]

Na 125 130 km/h.... Jest to wyczyn, ale porównywanie tego do DLa nie ma sensu. Przy takiej prędkości to 125 rozkłada skrydla ( silnik chce opuścic ramę i ukryć sie w lesie i cała konstrukcjia robi sie mało srabilna podczas gdy DL sunie jak po szynach i ziewa z nudów

[czekol]

Tomek_J - piszesz ze 125 dawało radę.... I nie widzisz wielkiej różnicy w porównaniu z obecna jazdą na DL....
Proponuje przejechać się teraz małym wiadrem i gwarantuję, że się zdziwisz.

Miałem podobna historie do Ciebie - 1,5 sezonu na 125 przed zrobieniem A. W pamięci zostało mi ze wiaderko dawało radę. Do czasu jak 3 tygodnie temu poskładałem je, aby w końcu sprzedać.
Po przesiadce masz wrażenie że to w ogóle nie chce jechać. Zmieniasz biegi ale nie robi to żadnej różnicy, zero przyspieszenia

[Pepo]

Panowie motocykliści.
Jestem po 40'stce z okładem. Jeździłem motocyklami 20 lat temu "na kartę rowerową"-ETZ, Java, Mińsk, Junak, Avo. Jakoś się nie udało wcześnie zrobić "a". Nie było czasu. 3 lata temu wrócił sentyment i czas.
Kupiłem 125 ccm. Chiniola (tak chciałem nówkę z manierami i mankamentami) i olałem gwarancję. Pojeździłem rok.
Przypomniałem sobie co to moto i to był strzał w 10'tkę. Jeżdżę po mieście i na miasto to w zupełności wystarczy. Do 110 km/h po trasie polezie. Uczy pokory.
Teraz po zrobieniu "a" od roku jestem posiadaczem V-Stroma w wersji limitowanej Kawasaki KLV 1000.
Q..wa, niech ktoś powie że ktoś bez przygotowania może wsiąść na to coś bez wcześniejszego przygotowania ?!?
Ja przesadziłem ale powtarzam że mam swoje lata i świadomie to wybrałem.
Odwaga to jedno a odpowiedzialność to drugie....
Na moto powyżej 90KM musi być wcześniej przygotowanie: wiekowe, umiejętności, obycie, fantazja w tej dobrej odsłonie co może się wydarzyć.
To nie są jaja.
Moto z 30 KM też pojedzie 140 km/h ale to nie te reakcje na manetę i masę.
Ktoś kto miał "b" i jeździł Yarisem niech wsiądzie za stery Vipera lub Lamborghini od razu po kursie... Może się zrazić do kiery i nie wsiądzie więcej.
Kobitki w większości tak mają.
Wracając do nurtu V-strom 250. Może i drogie. Nowoczesne jednak.
Na miasto wystarczy.
Kobiece jak torebka.
Czy wystarczy ? Tego dla mojej pani chcę się dowiedzieć ... Czy warto ?
Do 650 cena już nie tak odległa.... ale masa, zwrotność... może ...?

[plitkin]

Pepo, porównanie tysiąca do vipera jest nieudane. Może raczej yaris-passat kombi 2l turbo.

[Goddard]

Odnosnie sensownosci kategorii A1 itp, to badania statystyczne w UE wykazaly, ze najwiecej wypadkow powoduja motocyklisci w wieku 18-24 lat, takze tych smiertelnych, stad pomysl na ograniczenie dostepu do wyzszych mocy/pojemnosci dla osob w tym przedziale wiekowym. Wydaje mi sie, ze sensowne. Zgadzam sie, ze np Drag Star 650 z 40 konmi (dzieki temu mozna nim jezdzic na A2) nie jest bardzo daleko od 125tki w kwestii przyspieszenia, ale juz znacznie szybciej pojdzie (jechalem 160km/h na autostradzie). Natomiast V-Strom 650, nie mowiac o litrze, to jednak duza roznica. Mnie na ten moment maly V-Strom calkowicie wystarcza, a wiecej wybacza niz litr. Powiem, ze jakas lzejsza 500tka np CBR to moze nawet latwiej by bylo sie uczyc. Tez uwazam, ze wiek i duze doswiadczenie w prowadzeniu auta (zrobilem przez 24 lata circa milion km) sa nieocenione. Jakbym wsiadl na litra w wieku 18 lat, to podejrzewam, ze bym sie zabil, bo jednak nie ma sie wyobrazni i doswiadczeniam, a puszki czychaja na nas wszedzie .

250 ladnie sie prezentuje, ale pomimo drapieznosci w wygladzie, to wydaje mi sie, ze bardziej sie nada do miasta, bo to jednak 188kg. Kupilem KTMa LC350 z 1993 i wazy okolo 140 kg i to jest imho maks w teren, no powiedzmy do 160 kg. Powyzej robi sie ciezko. No chyba, ze mowimy o szutrze, to na to i DL650 jest OK. Do tego przeswit w 250 nie wyglada okazale (nie znalazlem danych), wiec jw... A tak na marginesie, to w ostatnia sobote szalelismy sobie po hałdzie w Lędzinach i był z nami kierownik na GSie adventure i wyjezdzal na luzaku na oponach szosowych tam gdzie jako zielony endurowiec mialem stracha i nie zawsze dalem rade. Wiec to tez ma znaczenie jakie sie ma doswiadczenie niewatpliwie...

[staszek_s]

To byłby fajny turystyk na początek, na przykład dla dziewczyny - trochę niższy, trochę lżejszy. Musiałby jednak mieć te 10 KM więcej, czyli powiedzmy 350 ccm. Zakładając lekkie zejście z ceny katalogowej na koniec sezonu (za rok) to byłaby ciekawa propozycja dla kogoś z kategorią A2.

[chrzanek]

Żyjemy w takich realiach prawnych jakie mamy i raczej na zmiany w UPORD nie ma co liczyć. NA "B" pozostaną 125-tki (bo to już działa w prawie całej europie) i moim zdaniem to wystarczy.
Na europie świat sie nie kończy i globalni producenci patrzą też (a właściwie przede wszystkim) na rynki rozwijające się czyli np azja - a tam małe pojemności 150 / 250 /300 cm3 są mega popularne a wyniki sprzedaży sa znacznie wyższe niż w europie wszystkich motocykli ogółem.

Co do A2 to ja ten etap "edukacji" ominąłem podobnie jak A1 czy gimnazjum ale gdybym był młodym posiadaczem prawka kat A2 i szukałbym nowego turystyka w tym budżecie to uwagę zwrócił bym na inne motocykle. Ale jak to mówią " nie to ładne co ładne, tylko co się komu podoba"

[Tomek_J]

[czekol]

[Bosman78]

Nie jeździłem małym wiadrem, ale nie wydaje mi się, iż jazda z prędkością 130 km/h ( o ile realna) jest normalnym stanem pracy silnika...? Jakie to sa obroty? Pod odcięcie? Jak długo silnik wytrzyma takie obciążenie? Jaki będzie komfort i bezpieczeństwo jazdy na autostradzie gdzie prawym pasem jada 90 a lewym 160 km/h na zderzakach? Do tego dochodzi sama konstrukcja motocykla, jak tej klasy motocykl ( lekki) zachowuje sie przy takich prędkościach?

[staszek_s]

O ile pamiętam 100 km/h to już około 10 tys obrotów, i to słychać. Na dłuższą metę kręcenie do 12 tys nie ma wiele wspólnego z przyjemną jazdą, pomijając kwestie zajeżdżania silnika. Dla mnie tym sprzętem się da fajnie jeździć do 80-90 km/h, wszystko powyżej to przeginanie.
Więcej mogę napisać niedługo, bo wybieram się z młodym na zlot w październiku, zobaczymy jak sobie daje radę w trasie

[szuler57]

130 na Maluchu (małe Varadero) to wartość nieosiągalna. W jedną osobą komfortowy zakres jest 85-100 km/h a w dwie osoby +bagaż 80-90 km/h.
Przejechałem Maluchem 18 kkm w ramach szukania lżejszej opcji dla XL1000. Moje wrażenia z jazdy Maluchem oraz opis wyjazdu nim z plecaczkiem do Skandynawii można poczytać bez rejestrowania się na portalu [link widoczny dla zalogowanych]

[Pepo]

Panowie i Panewki.
Burza o osiągi...
Gdybym chciał latać 250 km/h to bym nie kupił V-stroma.
Chodzi o przeznaczenie moto by dobrać pod gusta.
W niedzielę przypadkowo na parkingu podjechał gość nowiutką 650'tką.
Gadka szmatka. On nie jeździł nigdy na tysiącu a ja na supernowoczesnym 650.
Zamiana na 20 km.
Moje odczucia: cicho jak w katedrze, łagodnie, super wyważona, hamulce ogień, wykonuje polecenia jak hiszpańska pokojówka (na ten tychmiast), bajka do prowadzenia, przylepiona do drogi, olewa ostre przycięcie manety, biegi fajnie wchodzą, za dużo info na telewizorze
Jego odczucia: fajnie ryczy jak odkręcisz, wibracje duże i niefajne, czuć moc barrrdzo, wysoko środek ciężkości (raz go zakołysało przy manewrach na stacji to myślałem że paciaka zaliczy), "turbo dziura" - małe odkręcenie brak reakcji, centymetr dalej jaja urywa, hamulce kiepskie (!!!), wysoka sucz (9 cm w siodle to jest różnica).
To na drogach podbeskidzia więc 100 km/h max. było.
Chcę namówić moją panią na moto.... 650 to jednak zbyt dużo na nią i się boi.
Powracam więc do sprawy 250ccm czy coś innego damskiego ?

[szuler57]

Jak będzie jeździć solo to myślę iż 250 całkowicie wystarczy. Poczekaj aż pojawią się, postaraj przejechać i będziesz wiedzieć najlepiej. Teraz jakakolwiek dyskusja o zaletach/wadach DL250 jest bezcelowa bez żadnej praktycznej wiedzy

[chrzanek]

Pepo: Na pierwszy motocykl dla kobitki nie upierał bym się na "adwenczera". Zawsze to jednak i dalej od ziemi i większa masa niż w przypadku nakeda.
Sporo Pań zaczynało od Hondy CB500 lub Suzuki GS500. Owszem to nakedy ale bardzo łagodne, tanie jak barszcz i potwierdziły swoją solidność. Jeżeli 500cm3 działa nadal paraliżująco to fenomenalnym motorkiem jest Honda VTR250 - wygląda jak mini ducati, sam bym kupił na miasto ;P

[Tomek_J]

[Bosman78]

Dla kobitki fajna jest cbf 500 lub 600 mega fajne i łatwe do ogarnięcia, kilka znajomek na tym śmiga

[Goddard]

Ja tez bym poszedl w CB500

[Bosman78]

Posty lecą a dl250 jak nie było tak nie ma ani widu ani słychu

[motokras]

bo ani widu alni słychu tego moto u importera...

[1Marek1]

No i pojawiła się 250 u dilera. Wyglada w realu tak jakos niepowaznie lub damsko jak kto woli. Jak na swoja pojemnosc jest dość ciężka. Jest też dosc wysoka. W sumie mnie nie przekonała, gdybym celował w te pojemności to wolałbym Versysa 300 ze wzgledu na wieksza moc.

[motokras]

[link widoczny dla zalogowanych]

nie wiem jeszcze jak jeździ ale jest fajny. lampa na żywo wygląda bardzo przyjemnie. jak do tej pory wszyscy którzy widzieli nie powiedzieli żadnego złego słowa o tym motocyklu...

[luthorhuss]

a o cenie

[motokras]

cena była znana... nikogo nie zabiła więc myślę ze chyba jest ok...