VStromClub

kroll72

Witam
Planuję kupić v-strom. Będę go trzymał w garażu do którego zjeżdża się dość ostro w dół. Motocykl jest wysoki, więc nie mam pewności czy dam radę wjechać (stoczyć się) do niego tyłem (żeby łatwo było wyjechać pod górę). Czy ktoś z Was z doświadczeniem i jeżdżący na v-strom mógłby to ocenić najlepiej na motocyklu? Lokalizacja - Radogoszcz Łódź. Nie wiem czy ta prośba wywoła u większości z czytających salwy śmiechu Smile

ale proszę o wybaczenie gdyż prawko posiadam dopiero 2 miesiące.
Z góry dzięki.
Ew info proszę na adres [link widoczny dla zalogowanych]

mariuszu

kroll72 pomocy czy cennych rad pewnie ktoś z tak zacnego forum udzieli Ci ale póki co zapraszam do http://www.vstromclub.fora.pl/przywitalnia,13/
P.S. Ja mam inaczej niż Ty - muszę "na wstecznym pod górkę" wjechać do garażu ale o tym jak sobie radzić w takich sytuacjach później Smile

Gość

Ja mam podobną sytuacje i do garażu wjazd robię tyłem na spokojnie hamulec przedni na pewno dasz rade a wyjazd z niego to już bajka chyba że wjazd, wyjazd masz naprawdę stromy , moto w takiej sytuacji może ci się stoczyć z zablokowanym przednim kołem a wiadomo jak to się może skończyć . proponował bym poprosić kogoś znajomego aby asekurował przy pierwszej próbie ,powodzenia Smile

Kostass

ja dokładnie tak miałem i przez 3 sezony wprowadzałem motor tyłem do garazu a wyjeżdzałem przodem . Zeby nie było za łatwo to beton był tylko pod koła samochodu a po bokach i w środku byla trawa . Jak żle ustawiłem motor albo skręciłem kierownicę , to koła zjezdzały mi na trawe i jak była wilgotna to motocykl z zablokowanym kołem zjeżdzał na dół . Z wyjazdem był mniejszy problem tylko trzeba rozgrzać silnik zeby nie zgasł jak sie bedzie wyjezdzac , gaz i do góry . Ja przed końcem spadku odejmuje gaz , zeby moto wytoczyło sie samo i od razu musze hamowac zeby nie wjechac w ogordzenie . Zdecydowanie bardziej mnie stresuje zjazd niz wyjazd . Przy sprowadzaniu motocykla mozna wrzucic 1 i wcisnąc sprzegło , bieg i hamulec utrzmaja motor na stormiźnie .Przykro mi ale z motocyklem nie bede w stanie przyjechac i ci zademonstrowac .

catmood

Ja wjeżdżam tyłem od trzech lat. Trzymasz jedynkę na sprzęgle i nogi na ziemi. Wjeżdżając hamujesz przodem. Jak się koło zablokuje to popuszczasz sprzęgło. W ten sposób kontrolujesz oba koła.

Konio

Miałem ten sam problem. Po tygodniu od zakupu - poszło. Nie ma strachu. Mam stromo i w dół od razu o 2 poziomy. wrzuć jedynkę i zjad bez użycia manetki gazu ze wspomaganiem hamulca przedniego. Wyjazd teżna jedynce.

Do pierwszego razu ( Smile

) był to problem, teraz się z tego śmieję D)

MaG

Konio, Ty chyba jednak masz inaczej:) Wjeżdżasz normalnie przodem tylko stromo w dół, a kolega musi cofać z górki...

Konio

Sam się zastanawiałem jak oni to robią ... Smile

Może któryś artysta pokarze na zlocie, tylko gdzie taki zjazd znaleźć Smile

Kostass

JAk to jak , sprowadzam moto ale na nim nie siedze tylko zapieram sie nogami idąc obok . Troche wprawy i jakoś idzie . Teraz na szczęście zrobilem sobie "letni" garaz i mam go na poziomie ziemi , wiec tylko na jesień czeka mnie sprowadzanie motocykla .

Konio

Hm... to tylko ja taki kamikadze ?

pecha

zjazd przodem, potem
http://www.youtube.com/watch?v=dhpeeEjheEE&feature=related
lub
http://www.youtube.com/watch?v=TydQlX8dSX8
i wyjazd przodem

nieprosty

Despok

polsky

A dlaczego nie używacie tylnego hamulca zjeżdżając tyłem? Przecież wtedy ma się pełną kontrolę nad hamowaniem całej masy motocykla oraz nad jego prędkością.
Czy jak jeździcie normalnie po ulicy DO PRZODU to używacie tylnego czy przedniego hamulca?

tomekz

Z jednej, prostej przyczyny - do hamowania tyłem trzeba oderwać prawą, dolną kończynę od podłoża, co nie rzadko powoduje pewne problemy z utrzymaniem równowagi Smile

. Czasami też tak się "kulam" do garażu (zjazd tyłem), a tam mam zaje***fajnie śliską terakotę ... nie będę opisywał jak wygląda szpagat z ponad 200kg pomiędzy nogami Very Happy

. Dla tego jak zjeżdżam tyłem, to hamuję używając wyłącznie przedniego "hamownika". Poza tym prędkości są minimalne i hamowanie tyłem, przy zjeżdżaniu tyłem, które miało by na celu uzyskanie większego docisku hamującego koła do podłoża, nie ma większego sensu.

jacaw

Ręce opadają z problemem ... a ludzie nie mają na chleb ....

polsky

Forum żyje! Wink

kroll72

Bardzo Wam wszystkim dziękuje. Serio. Na próbę zjechalem znajomego BMW 1200 i bez problemu. Teraz szukam dla siebie DL-a. Gratka, allegro, mobile itd itp...