VStromClub

Dober

Do napisania tego postu lub jak kto woli-kolejnego kija w mrowisko-zainspirowala mnie wiadomosc przeczytana juz na kilku forach,m.in. z TransAlpa:

"Sensacyjna wiadomosc dla posiadaczy nowego bmw gs 1200 lc, Czasopismo motorrad robilo 50.000 km test i przy 44.000 km sie rozsypala skrzynia w mak , Sad

pocieszeniem jest ze bmw wymienia caly silnik na gwarancji bo sie boi ze resztki skrzyni wpadly do silnika. Na niemieckim forum gs po paru godzinach juz bylo ponad 100 postow na ten temat , wileu posiadaczy tego modelu radzi zeby jeszcze w czasie gwarancji zrobic minimum 50.000 km wtedy naprawa bedzie gratis !
(ps gdybym o tym wiedzial tez bym kupil nowego gsa bo robie te 50.000km w najwyzej 2 sezony co za pech)"

Ciekawe co na to marketing BMW Wink

Ostatnie informacje o kolejnych wpadkach/problemach Bawarczykow,utwierdzaja mnie ze ostatnim niezawodnym GSem byl 1150.

Dobrze,ze wciaz nie spieprzyli piwa,golonek i kielbasek Wink

i niech z tego bedzie znana oraz rozpoznawalna Bawaria Wink

no moze jeszcze z pilki noznej Wink

Staszek

Kij nie kij, ale niestety potwierdza tylko tezę, że to motocykl dla majętnych. Tych stać na gwarancję i na nówkę. A używka - obarczona sporym ryzykiem awarii, większym niż motocykle japońskie - budzi chyba uzasadnione obawy u kupującego. Przynajmniej u mnie, a szkoda, bo kusi mnie.

prostyelektryk

To zupełnie nowy silnik. Takie czasy, że oznacza to testowanie na klientach.
Motocykl ładny, dobry ale jak widac warto poczekać aż poprawię usterki.

Czytałem kiedyś o dziennikarzu który zginął podczas testów nowego GS, jego żona twierdzi, że ma to związek z opisywanymi usterkami. Jeśli to choc w części prawda to sprawa jest poważna.

Woytec

poczekajmy na akcje serwisowe nowego DL'a... choć jeśli chodzi o silnik można być spokojny to przecież ten sam od lat stosowany choć wmawia się że nowość...

BTW nie mam zamiaru bronić BMW jeśli dało dupy to trzeba się do tego przyznać ale śmieszy mnie od pewnego czasu lansowanie polityki anty BMW anty GS'owej przez pewne grono ludzi na tym forum.

Filip

Chciałbym zdementować, kolega z pracy niedawno wrócił z delegacji (Monachium) gdzie jadł carry wursta, niestety zatruł się tak, że większość czasu spędza poza naszym pokojem ;-P

Dober

Czyli wursty tez juz spieprzyli...jak zyc?!

Chcialbym zauwazyc,ze:
Primo-nie ma czegos takiego jak nowy DL. Jest V-Strom 650 i V-Strom 1000.
Secundo-nie bylo przez ostatnie 3 lata (od wejscia 650-ki) akcji serwisowej (o ilenie pamiec nie myli)
Tertio-gdybys uwaznie poczytal o budowie silnika nowego 1000-ca wiedzialbys,ze zostal dosc gruntownie zmodernizowany i rozni sie znacznie od pierwowzoru (TL1000) oraz starego DLa.

PS. Jestem na forum Suzuki,wiec moge sobie pisac co mi sie podoba Wink

A ze wlasciciele motocykli spod bialo-niebieskiej szachownicy czuja sie urazeni-trudno-to juz ich problem. Zawsze moga zalogowac sie na forum BMW i poczytac same superlatywy ;-P

totencham

Wszedzie mozna przeciez pisac to, co się podoba Smile

Chyba o taką Polskę walczylimy Very Happy

w sensie Wy Smile

Generalnie dla mnie jeszcze jeden aspekt ma tutaj znaczenie. BMW sprzedaje rocznie swojego GSa chyba jakiś milion razy więcej niż sprzeda się VS1000 w całej historii. Do akcji serwisowej nie jest potrzebne dużo wadliwych egzemplarzy, więc pytania są dwa - czy w Suzuki przy tak (stosunkowo) niewielkiej liczbie sprzedanych VS1000 jesteśmy w stanie już to znaleźć? Czy też może to jest scenariusz ostatnio nagłośniony GM, gdzie o problemie wiedzieli i... tylko wiedzieli Smile

Dober

Troche Cie ponioslo w temacie roznic sprzedazy.
Sugeruje siegniecie po konkretne i oficjalne dane.

cynek

Dober co byś nie gadał i nie pisał na tym forum, BMW i tak pozostanie LEPSZYM motocyklem od Vstroma. Im szybciej się z tym pogodzisz, tym spokojniejszy będzie Twój sen. A to, że Cię akurat na BMW nie stać, to nie jest argument.

P.S. Daj mi swojego Vstroma a rozwalę skrzynię po 4 tyś. km. I to bez wielkiej sensacji i bez problemu Smile

Dober

Nigdzie nie pisalem,ze mnie mie stac na GSa. Czytaj z rozumieniem.
Gdybym sie uparl,to bym mial. Jednak jako naturalizowany Poznaniak nie wyloze takiej kasy na motocykl watpliwej jakosci...
Ja wole jezdzic niz spedzac czas w serwisach ;-P
A i na sen nie narzekam, dziekuje za troske.

Woytec

No to kolego poszedłeś grubo... nie zależy mi na tym żeby wywoływać wojnę ale mam dość czytania jak to GS i cała produkcja BMW jest chujowa i że chyba powinni zamknąć wszystkie fabryki...

Co do mojej osoby... tak, przesiadłem się z DL650 na GS1200 i jestem zadowolony i obym taki pozostał jeszcze przez wiele kilometrów i osobiście denerwuje mnie wielka nagonka tylko na tą jedną markę

totencham

Oficjalnych danych sprzedażowych jeszcze nie ma, a przecież nie będę porównywał sprzedaży DL650 i GS1200, bo to jak Golf i Audi Q7 Wink

Pożyjemy, zobaczymy...

Prawda jest natomiast taka, że faktycznie coś im się psuje ten nowy GS i nie życzę, żeby właściciele nowego tysiąca mieli tyle problemów. Sam kupując KTMa miałem wątpliwości odnośnie jego niezawodności... Póki co była jedna akcja serwisowa (wymiana osłony wydechu bo ciepło...), ale niestety to mnie jeszcze nie przekonuje, że to super bezawaryjny motocykl. Pożyjemy...

Poza tym to zgadzam się ze wszystkimi! BMW to świetny motocykl, ale to forum Suzuki Smile

Dober

@Woytec-problemy z czytaniem czy rozumieniem wczesniej przeczytanego tekstu?!
Nie znajdziesz w moich postach tego,co napisales. Zbyt wybujala fantazja z nadinterpretacja Wink

Przypomne wiec,ze z szanuje i darze wielka sympatia 2 GSy:
Suzuki GS i BMW 1150 Wink

Staszek

A mi się bardzo podoba BMW R1100R, zwłaszcza model rocznicowy na 75 lecie marki (1998). Byłby znakomitą alternatywą np. dla harleya jako drugi motocykl na niedzielne przejażdżki, lub wręcz sprawdziłby się spokojnie jako podstawowy turystyk. Ma to coś.

Andri_hl

Matt

To ja rozwalę system - patrzcie [link widoczny dla zalogowanych]

To jest przykład, że można mieć i suzuki i bmw w jednym Very Happy

Staszek

andri_hl, tak, też ładny, ale ten rocznicowy ładniejszy Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

endrju

Staszek

Naginasz fakty!

Dober

nie pierwszy, i nie ostatni Wink

prostyelektryk

Gdzie znaleźć cały artykuł z Motorrad?
Na ich stronie, za darmo, jest skrót jeno. Tytuł "Bayerischer Getriebe-Salat"

Z ciekawości zajrzałem na gs-forum.eu i jestem zaskoczony różnorodnością awarii w BMW GS.
U nas jest osobny kącik na problemy a większość postów dotyczy upiększania, wyjazdów, zakupów. Tam jest na odwrót.
Dla fanów mechaniki są łożyska i połamane wałki, dla elektroników jest ESA odmawiająca działania po deszczu, dla zwolenników komputerów jest niewyłączający się tryb enduro kontroli trakcji, dla piromanów są wycieki paliwa spod pompy.

Nadal uważam R1200GS za dobry motocykl.
Ale coraz bardziej doceniam mojego DL650L2. Totalnie bezawaryjnego.

novy

@Matt, kolega ma identycznego tyle że bez tej owiewki z przodu i z innym zestawem lamp. Nawet jeździłem nim ale jakoś do mnie nie przemawia. Tak prawdę mówiąc to BMW wcale mi się nie podoba te lampy ma paskudne i w życiu nie wymienił bym go za DL'a , no chyba tylko wtedy kiedy mógłbym go sprzedać ;] No ale o gustach się nie dyskutuje albo się je ma i się kupuje DL'a albo .... Very Happy

Woytec

Leciutki1

O gustach się nie dyskutuje to prawda, to jest forum DL Vstrom, to też prawda Smile

to tak dla tych co mają wątpliwości.... Mr. Green

Teraz pozwolę sobie zacytować mojego szefa Niemca byłego motocyklistę:
"BMW buduje traktory" koleś śmigał sportami i to różnymi tak więc wydaje mi się że w trzech słowach koleś wyczerpał temat Mr. Green

ANDRZEJ

Dobrze Leciutki prawisz , Lamborgini też buduje traktory .

Matt

jotes

nie znam calkowitych cyferek na swiecie ale w niemczech w 2013 sprzedano 700 sztuk DL 650 i 6700 GS 1200.
Mysle ze nawet jezeli w innych krajach te roznice sa mniejsze liczba sprzedanych GS-ow jest ogromna. Widac to zreszta w Alpach Smile

Akcje servisowe nowych modeli w dzisiejszych czasach sie zdazaja, pod presja nowego modelu / czasu / finansow.

Toyota niejedna taka akcje przeprowadzalaa a chyba malo kto tutaj powie ze to chu.owe samochody

Jezeli procentualnie wady sie zdarzaja w miejszcej ilosci modeli / proporcjonalnie do sprzedanych sztuk kazda firma stara sie to zalatwiac po cichu.

Cos mi sie wydaje ze Hada wspominal o awariach sondy lambda w nowym DL 650 ? Jakos zadna gazeta o tym nie pisala a i w Poznaniu bylo cicho Smile

Dla wyjasnienia. Nie bronie awaryjniosci BMW.
Ale zostawmy fanatyzm w domu i nie ma sie co podniecac jak blizniemu bikerowi sie motek popsuje.

swoja droga skoro do tej pory tyle tych GS ow jezdzi a ceny uzywanych sa stabilne to do cholery az tak zle nie moga byc. Rynek juz dawno by chlam skorygowal.

Staszek

Ja mam jedną obserwację ze swoich podróży po Europie - bogata Europa jeździ BMW. I tyle. Co do BMW jako traktora - tyle ile pojeździłem beemkami - to znakomicie się prowadzące, świetne motocykle. Lepsze we wlaściwościach jezdnych od japońców. Jak jadą... Ale z opinii moich motocyklowych znajomych - posiadaczy BMW - awarie je nękają, chociaż oni np wymianę łożysk wału czy czegoś-tam-w-sprzęgle lub zawieszanie się elektroniki chętniej nazywają wymianami eksploatacyjnymi. Ja takich wymian w japończykach dotychczas nie uświadczyłem, a sporo motocykli przewinęło się w moim motocyklowym zyciu.
Więc moje zyciowe wybory są takie - jak chcę ekonomicznie i bezstresowo śmigać - japoniec, jak dojdę do wniosku, że ekonomia i niespodziewane niespodzianki Smile

się nie liczą - będzie BMW!

Dober

Wg danych BMW Polska sredni przebieg GS-a u nas to 2500 km rocznie. Wiec uchodza one za niepsujace sie, bo przez 4 lata robi 10 tys km. Jak brat trafil na serwis z przebiegiem 20 tys swoim z 2009 roku to sie dziwili ze strasznie duzo najezdzil Smile

)))))

ANDRZEJ

Ja się Staszku musze z toba napic , jakbyś czytał w moich myslach

Staszek

2500km to w zasadzie dla mnie za mało nawet aby z Gdańska pojechać do Tokaja na wino i wrócić przez Budapeszt... Gdzie oni nimi jeżdżą?

Andrzeju - pewnie następny zlot będzie dalej od Trójmiasta, nie przepuszczę go i z przyjemnością pogadam przy piwku Smile

ANDRZEJ

Trzymam za słowo , tylko kto ten zlot zorganizuje ?

Staszek

To jakaś wycieczka typu Kotlina Kłodzka np.

jotes

Dober moze do servisu jezdza ci co nie jezdza Wink

A skoro tak malo jezdza to skad niby te awarie i usterki ? Cos w tej swojej zacietosci sie nie zgadza .Moze informator tez byl z Poznania Smile

Ile razy popsul sie Twojemu bratu ten GS przez te 20 tysiecy ?
Normalny motocyklowy podroznik czesto sam serwisuje swoj sprzet. Poczytaj fora podroznicze, tam jest wielu uzytkownikow GS ow ktorzy maja duze przebiegi i jakos motocykla nie sprzedaja, bo ma zapewne swoje zalety.( nawet jezeli czasami cos musza wymienic )

Dober

Nie z Poznania, a z Warszawy...
Jezdzi do glownego serwisu BMW, bo go stac na to.

Zauwaz tez, ze posiadacze BMW to nie zawsze sa globtroterzy...

jotes

Przemku, wiem doskonale ze duza czesc posiadaczy tych motocykli to zamozne snoby idace z moda na posiadanie motocykla.Jedni kupuja HD inni GS.
Ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. Sa tez tacy co jezdza i sa zadowoleni.
KTMy tez sa awaryjne a jakos o nich sie nie pisze ze to i owo.
Nie wiem jaki bedzie moj nastepny, ale na pewno nie skreslam GSa.
( tylko wtedy to nie frajda pogonic GSa -GSem Wink

)

tiarek

Ostatnio sobie chorowałem na GSa 1150. Kupić sobie starszy motorek i przerobić na RATa Smile

W wolnej chwili wszedłem sobie na forum BMW poczytać o tych sprzętach. Nie wgłębiałem się zbytnio, ale jak zobaczyłem na pierwszej stronie X tematów na temat awarii to podziałało na mnie jak polipiryna... Może kiedyś wrócę do tej opcji, na razie odpuszczam Smile

KANGUR

No to jeszcze ja . Znajomi mojego szefa i on sam nabyli 5 sztuk GS1200 adventure w roku 2010 już z ESA i innymi bajerami w full wypasie . Dzisiaj zaczynają je sprzedawać z przebiegami różnymi od 15 tys do 48 tys km . Jedni jeździli lajtowo inni zabierali po kilka kompletów opon i lecieli szaleć w terenie i to bardzo ciężkim . Nie odnotowano żadnych usterek za wyjątkiem złamań elementów i uszkodzeń kół oraz jednej usterki z którą walczył serwis w dwóch pierwszych sztukach aż się na nich nauczył i w kolejnych to już szło z taśmy czyli samoczynnego gaśnięcia silnika podczas jazdy mimo tego ,ze paliwo było wg wskaźnika w zbiorniku . Okaząło się ,że problemem jest pompa paliwa podająca paliwo z jednej komory do drugiej. Zanim mechanicy do tego doszli motocykle było pchane , holowane i wożone do serwisu . Wymieniano listwy wtryskowe , regulatory ciśnienia i inne . Dopiero za jakąś 10-15 wizytą ktoś wpadł na pomysł i naprawił usterkę . Pytanie zatem czy to awaryjność czy też widok motocykla BMW jadącego na lawecie to przypadkiem nie brak umiejętności technicznych wśród mechaników ? Koniec końców wspomniana piątka ludzi już prawie sprzedała swoje maszyny i to w cenach od 43 do 51 tys zł ( w zależności od stanu i przebiegu więc jak na 4 letni motocykl to chyba nie tak źle ) i zamówiła nowe BMW 1200 GS Adventure bo po prostu stwierdzili ,że żaden inny motocykl nie sprosta ich wymaganiom oraz ciężkim warunkom eksploatacji jakie przynajmniej co niektórzy im zafundowali .
P.S.
Nie chwalę ani nie ganię - stwierdzam fakty z którymi sam miałem bliski kontakt .

ANDRZEJ

Kangur a widziałeś Dela na lawecie ?

KANGUR

Co dziwne to właśnie tak ! Smile

DL-a widziałem raz a GS-a nigdy Smile

Zresztą laweta to kiepski powód oceny awaryjności bo motocykl na lawecie może oznaczać np. przewóz świeżo po zakupie...

SoH

https://www.youtube.com/user/Motoriley
Pooglądajcie sobie tych panów. Jakimiś mega hardcorami nie są, ale widać gołym okiem że swoich motocykli nie szczędzą. Większych problemów ze swoimi BMW nie mieli.

tdm

jotes

miotacztruskawek

Wydaje mi się, że pewnym problemem BMW jest nachalne pchanie się w nowinki... W moim 800gs są już przysłowiowe czujniki położenia czujników, podczas, gdy Dl miał.... no właściwie nic nie miał.
Mam wrażenie że BMW w wielu elementach wyposażenia przeciera szlak i płaci za to cenę, podczas gdy wiele innych marek jest w nowinkach ostrożna.
Przykładowo jak dawałem maszynę po kupnie na przegląd, to mechanik powiedział, że owszem, wszystkie mechaniczne sprawy porobi, ale komputera niet nie budiet. W tym wynalazku nie ma ani jednego bezpiecznika, wszystko obsługuje CAN, więc serwis bez kompa jest połowiczny...

Dla mnie by wszystko było ok, gdyby skośne oka zrobiły coś w stylu starego Trampka/Afryki (to akurat mój kierunek Wink

). Jak by był np DL650 Adventure/XC czy jakoś tak. ok 200mm skoku, rozsądny prześwit, wyłączany ABS. Już dawno miałbym plakaty takiego wynalazku... A tak jest Bawaria... Teraz cała nadzieja w CRF 1000

zuzu

Ja przejeździłam swoją Bemką dwa sezony i zrobiłam na niej koło 10 tys. (cały przebieg sięga już prawie 50 tys.) i jedynie mi łańcuch trochę wisi, jak to ostatnio niektórzy zauważyli...
Także narzekać nie mogę, pomimo że jestem średniozamożna, póki co stać mnie Smile

no i tarcza hamulcowa jest lekko wygięta, ale jak się rusza z blokada, to już ani Suzuki ani BMW nic na takich geniuszy chyba nie poradzą...

Woytec

ciekawe, ciekawe...

[link widoczny dla zalogowanych]

Matt

Woytec

czyli jak przez ponad 3 lata jezdzilem DL'em to byłem OK potem jak możliwości finansowe pozwoliły zakupić GS'a stałem się snobem... aha no fajna filozofia Smile

Co jak co ale do czasu takich bzdurnych nagonek na BMW na tym forum uważałem że to najfajniejsze forum motocyklowe w jakim kiedykolwiek byłem zalogowany i mimo że już w zeszłym roku sprzedałem suzi do dzisiaj codziennie tu zaglądam ale nie ukrywam że podobne wątki działają mi na nerwy mając świadomość tzw. tła autora tego wątku i jego znajomych łączonych z gniotem motovojadżer.peel który wreszcie wprost napisał że chodzi im o to że nie są zapraszani przez BMW na testy i darmowe wyjazdy...

MaciejW

Ja od roku moim wodniakiem zrobiłem ok. 28 tys. kilometrów. Była 1 akcja serwisowa na początku i raz popsuł się moduł z przyciskami na kierownicy i kompletnie rozstroił komputer pokładowy i tutaj serwis trochę się męczył, bo BMW - ofiara własnego sukcesu - nie umiało wysłać części zamiennej (w końcu chłopaki przełożyli z innego w salonie).

Oprócz tego nie zanotowałem żadnych problemów w codziennej i całkiem intensywnej eksploatacji na szosie i poza (bez harcore'ów).

Odpowiedź na różne wypowiedzi…

w ten weekend byłem na spotkaniu ok. 15 właścicieli różnych BMek i w pewnym momencie "nasz" sprzedawca zadał każdemu kolejno pytanie: "Wyobraź sobie zwracam Ci, tutaj od ręki, kasę za Twój motor, po cenie zakupu… jaki motocykl sobie kupisz?" Ale nie możesz BMW…. no i nie wyszła dyskusja, bo nikt, powtarzam, NIKT… nie podał żadnego innego. (Łącznie ze mną Smile

. 2 osoby posiadały jeszcze inne motocykle (czoperki), ale nie zamiast, ale oprócz. A byli wśród nas podróżnicy, co nie zsiadają prawie …

Kumpel "podróżnik" powiedział, że był 4 razy w różnych częściach Afryki na swojej BMce i może stwierdzić, że właściwie spotyka się tam 3 motocykle (nie należące do lokalsów)…. BMki, KTMy i .. oczywiści Afryki. Przypadek?…. nie sądzę Smile

.

No to tyle, jeżeli chodzi o moją opinię…

aha… Matt.. nie uważam się za buca i snoba, a BMW to był po prostu najlepszy motocykl, na jaki mnie było stać.

Matt