VStromClub

jacekdl

Panowie jak dokręcacie filtr oleju?
Kluczem czy rękami do oporu?

Kamil.Olkusz

Rękami do oporu. Filtru nie dokręca się żadnym kluczem! Przez założeniem nowego filtra, warto posmarować świeżym olejem jego uszczelkę. Niektóre filtry są już fabrycznie posmarowane np HifloFiltro.

jacekdl

No właśnie pytam bo i w serwisówce i na youtube dokręcają filtr ręką, zaznaczają i później kluczem 2 obroty.

Suszny

Zawsze dokręcam nowy filtr ręką i tyle.

Trevor

Zawsze tylko rączką. I w moto i w puszce.

geniusz

W kwestii filtrów HiFlo czy oni zmienili średnicę puchy bo klucz którym zawsze dokręcałem ostanimi czasy zdaję sie jakby za duży i przeskakuję troche mnie to zmartwiło bo musiłem filtr przebić aby go odkręcić nowy filtr który przykręcałem też jakby mniejszy był i miałem luz na kluczu.

Marulin

Dokręcam rękami, uszczelka pokryta olejem.
Odkręcam kluczem, bo brudny Wink

Szuja

hmm, mam dwa uchwyty/klucze/obejmy do filtrow i oba maja regulacje... sa jakies narzedzia tego typu tylko do filtrow o jednej srednicy?? Widywalem tez filtry oleju z nakretka (w miejscu jak antenka/petelka na berecie) i tam zwyklym plaskim albo oczkowym mozna bylo odkrecac

geniusz

Ja mam coś takiego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Zawsze pasował a teraz dupa

Szuja

aa teraz rozumiem, jakos nie wpadlem na mysl, ze moga byc takie 'nasadowe' klucze do filtra, zawsze jakos myslalem o czyms bardziej uniwersalnym typu:

[link widoczny dla zalogowanych]

geniusz

Ja wyszedłem z założenia, że skoro motor kupuje na kilka lat to klucz się przyda dedykowany teraz stwierdzam, że nie był to dobry pomysł i pewnie kupie sobie taki uniwesrsalny jedno co mi chodzi po głowie to filtry oleju K&N tam jest zwykły nasadowy potrzebny tylko jest droższy i zastanwiam się czy jest lepszy i co może on takiego zaoferować na przyszłość dla silnika.

Szuja

klucz do filtra oleju uzywa sie wlasciwie tylko do odkrecania, wiec nawet jesli powstanie lekka wgniota czy rysa to nie ma to zadnego znaczenia. Raz odkrecalem filtr przebijajac go srubokretem, no ale to juz raczej cos z pogranicza sportow ekstremalnych.
K&N moze Ci zaoferowac to, ze np. material filtrujacy pod koniec eksloatacji pozostanie w filtrze, a nie jak to juz sie zdarzalo np w hiflofiltro wciagniety/wyplukany do silnika Smile

Stosunkowo tani element eksploatacyjny, szkoda robic dziadowskie oszczednosci, gdy chodzi o serce moto

fatboy

krzysiekjx1

geniusz

To faktycznie warto zainwestować w filtr K&N
Aby nie wykończyć silnika.
Problem tylko jest taki ztym filtrem, że trzeba go zamówić wcześniej no HiFlo kupisz nawet w "Biedronce" a K&N-ów jest jak na lekarstwo i trzeba wcześniej zamówić aby przyszedł na czas. Ale to kwestia logistyki Cool

Ostatnio miałem nawet przypadek z HiFlo taki, że podczas dokręcania nie obracał się centrycznie tylko maił tzw. bicie bałem się, że nie będzie przylegać do powierzchni podstawy filtra i będzie wyciek oleju na szczęście nie było ale wtedy dało mi to już do myslenia w kwesti zmiany producenta filtrów a teraz czara goryczy się przelała po problemach z kluczem.

Karol

Zaobserwowalem, ze kilku producentow faktycznie zmniejszylo srednice filtrow. Moj mimo ze regulowany, to i tak w najmniejszej pozycji sie slizgal. Nadspawalem go ok 3mm i teraz jest ok. Jesli chodzi o filtry z lebkiem na klucz nasadowy to osobiscie nie polecam. Lepek jest przyspawany/nitowany i w tym miejscu rdzewieje i paskudzi maszyne. Jesli czodzi o dokrecanie, to ja dokrecam recznie, ale dla spokojnosci sumienia niewprawionej osoby sposob z dwoma obrotami brzmi dobrze.

geniusz

Jak dużo jeździsz to nie powinien zardzewieć raz miałem taki filtr i nie zaobserwowałem rdzy podczas kolejnej wymiany.
Może to też kwestia firmy z jakiej kupujesz.

Bosman78

Niektórzy po prostu wbijaja śrubokręt w filtr i odkreacaja Smile

ja mam taki jak na zdjęciu powyżej i jest bardzo ok.

geniusz

Ja jednak będe kupować te K&N ze względu na wyśzą jakość bo skoro hiflo może silnik wykończyć to nie warto ryzykować

express

geniusz

nie znam żadnego przypadku ale nie chciałbym być pierwszym który tego doświadczy zwłaszcza, że:
1. Kupiony filtr był źle zmontowany i bił podczas dokręcania co mogło się skończyć nieszczelnością i wyciekiem oleju.
2. Klucz który zawsze używałem nagle okazuję się być za duży i bym musiał teraz kupić mniejszy do nowego rozmiaru filtra
3. Kto bogatemu zabroni przejść na wyższą półkę produktów Cool

ad.3 Potroaktuj to na wesoło z przymrużeniem oka, a tak na poważnie to w wiekiem człowiek zdobywa doświadczenie i pewne rzeczy stara się eleminować.
Mam filtr powietrza K&N i męczy mnie to rozkręcanie co wymianę oleju motocykla aby go umyć ale z drugiej strony widzę czy coś się nie rozkręca i luzuje a przy V-ce wszystko się może zdarzyć

Bosman78

Całe życie jeżdżę na hiflo ( 3 motocykle) nigdy nie bylo żadnych problemów

express

geniusz

Tylko rzadziej to robisz bo raz na rok a K&N co wymianę oleju tak mi mechanik zalecił czyli przy moich przebiegach 2-3 razy w roku Sad

express

geniusz

Pewnie przez to, że jest nasączony olejem i wszystko się do niego lepi Sad

A nie myślałeś nad powrotem do papierowego? Wiem skoro go się kupiło i ma się płyny do konserwacji to po co zmieniać. A z innej beczki widzisz różnicę między obydwoma filtrami?

Szuja

przeszedlem droge od papierowego poprzez K&N z powrotem do papierowego. Po pierwsze, nalezy pamietac o gumowej uszczelce podczas zakupu filtra papierowego, bo nie we wszystkich takie uszczelki sa dokladane przez producentow.

Przy typowo miejskich przelotach (bez terenu) trafia mi sie pare robali i kilka paprochow.
Roznica podczas latania - jak dla mnie - nie jest wyczuwalna. Albo moje czujniki nie zanotowaly korzysci po stronie K&N albo jestem po prostu odporny na dzialanie bajerow typu 'naklejka mocy'.

Dlaczego - pomimo dozywotniej gwarancji dzialania K&N przeszedlem z powrotem na papier?
Konserwacja papierowego... nie ma, wymieniasz na nowy i tyle.

Konserwacja K&N - etap pierwszy czyszczenie - mycie i suszenie. Jak sie pierdykniesz z myciem to robala wbijesz glebiej, trzeba uwazac. Suszenie, no coz, zostawiasz na noc, zeby dobrze wyschlo. Jakos z suszarka mi sie nie widzialo siedziec, byc moze to bylby jakis pomysl na skrocenie tego etapu. Potem dopiero natrysk preparatem i montaz w motocyklu.

Nie wiem, przy braku zauwazalnej roznicy w dzialaniu moto wygoda w moim przypadku zwyciezyla.

geniusz

Teraz kupiłem nowy zestaw do konserwacji filtra i chyba jak skończę to opakowanie to też pomyślę nad powrotem do papierowego to czekanie na wyschnięcie mnie dobija i blokuje dalszą pracę. A różnica jak dla mnie nie jest zauważalna Sad

Jak będę wymieniać filtr powietrza co 12 tyś to chyba i tak będzie git.

Bosman78

Jak to mówi reklama, skoro nie ma różnicy to po co sie narobic Smile

jacekdl

Panowie odświeżę kotleta Smile

W sobotę planuję pojeździć ale wcześniej zmienić olej.
Moto z włoch i był lany chyba Motulem 5100 (taki wpis na 1 stronie książki serwisowej)
W poprzednim moto (honda varadero ) zmieniłem motula na castola i wydawało mi sie ze moto ciszej chodzi. Chciałbym zalać castrolem DL1a.
Pytam bo jest pare postów ze przy takiej wymianie jedynki nie wchodziły i jakieś inne dziwne historie.

Druga rzecz. Moto stało 2 miesiące nie odpalane. Pytanie czy przed wymianą zagrzać silnik?
Wpuścić do niego przepracowany olej? Czy może spuścić zimny?

Suszny

Zawsze gdy wymieniamy olej dobrze jest zagrzać silnik (olej).

prebenny

Z doświadczenia powiem, że większych sików od castrola nie widziałem i nawet frytek bym na castrolu nie smażył.

Zaraz po zmianie oleju zawsze będzie ciszej chodził - efekt świeżego oleju. Za to w dieslu zlewałem castrola z silnika to po zalaniu płukanką, spuszczeniu do miski i ostygnięciu miskę musiałem skrobać. Także za castrola podziękuję.

jacekdl

Jak odpalisz moto na starym oleju to pójdzie on w obieg silnika, o to mi chodziło.

kalinago

raf76 · Wysłany: Sob 23:54, 04 Mar 2017 Temat postu:

Są dwie szkoły. Wymieniać olej przed zimą lub po zimie.
Każdy zwolennik danej techniki przedstawia niezbite dowody o swojej racji.
Ja zawsze robię to przed sezonem i ZAWSZE po dobrym rozgrzaniu silnika i nie będę dociekał co się stanie, gdy stary olej pozostanie w silniku.

Bosman78 · Wysłany: Nie 8:57, 05 Mar 2017 Temat postu:

A ja rozważam taka praktykę: spuszczam olej na jesien a świeży zalewam wiosną. Wg mnie to chyba najlepsze rozwiazanie. Zalewajac jesienią przez cala zime swiezy olej wraz z resztkami starego lezakuje w silniku

Goddard · Wysłany: Nie 12:54, 05 Mar 2017 Temat postu:

Ja zalalem w piatek motulem 5100, nie zauwazylem roznicy w dzwieku (byl motul lany ale nie jestem pewien jaki). Natomiast 500 km wczoraj peklo juz na nowym oleju i byla bajka Smile