VStromClub

bibop

Koledzy,

Mam dziwna sytuacje podczas ruszania i przyspieszania na niskich biegach...
Jak daje ognia to slysze cos jak tarcie lancucha o plastyk, takie ni to zgrzytanie ni to szuranie...
Dzwiek nie jest ciagly tylko powtarza sie co obrot kola (tak na czuja co obrot)

Poczatkowo myslalem, ze to jakis syf zebral sie na tarczy hamulcowej bo ostatnio duzo po piachu i blocie jezdzilem, a dodatkowo pogoda taka sobie, ale to raczej nie to. Sprawdzalem luz na lozyskach i tez nie bardzo bo kolo sie nie rusza na boki, sprawdzalem wahacz i tez siedzi sztywno...
Moze to wina napedu, a moze trzeba by wymienic lozyska?
Za cholere nie wiem jak sprawdzic co jest nie tak... jak przyspieszalem powoli to nic takiego sie nie dzialo, a dodatkowo dzieje sie tak dopiero jak troche pojezdze.
Wczoraj jak w Bialymstoku zaczelo "rzezic" podczas wyprzedzania samochodu w korku to myslalem, ze cos pierdo**, ale szczesliwie dojechalem do domu... Jak juz rozpedze sie do 60 km/h i w gore to tego nie slychac (moze przez szum wiatru?).
Az na myjnie pojechalem i oczyscilem z syfu tylne kolo i zacisk i o dziwo jak ruszalem to nic nie bylo slychac... Rolling Eyes

Moze ktos z Was mial podobne przejscia?

Raper

Miałem cos podobnego w poprzednim moto i efekt odgłosów był taki, ze łożysko w tylnym kole się rozsypało.
Nie wiem jak się sprawdza luz na łożyskach, o którym piszesz ale u mnie koło też się nie ruszało...

Nie musisz brać tego do siebie bo mogę się mylić, ale taki jest mój typ Wink

bibop

no az poszedlem do garazu i zdjalem kolo zeby sprawdzic Razz

niby nic nie widac "na oko", a jak wezme kolo na palce i zakrece to nie ma jakichs wielkich oporow (czuc lekkie "przeskoki"), ale pewnie pod obciazeniem moto i podczas przyspieszania to zupelnie inaczej sie zachowuje...
no nic, tak czy inaczej kolo zdjete i bede wymienial lozyska i pewnie uszczelniacze bo tak na szybko probowalem wyjac ten z zembatki to widze, ze nie bedzie prosto... ciekawe jak z wybijaniem lozysk