VStromClub

V-Told

Jak w temacie, dziś wsiadłem na potwora, ruszam, a sprzęgło jakoś dziwnie wcześnie łapie.

Dziwnym trafem odkryłem, że w zbiorniczku płynu sprzęgłowego jest prawie pusto... K%$$%#, wycieków nie widzę, motocykl od wczoraj stoi w jednym miejscu i jest pod nim sucho. Boję się go ruszyć, a DOT-4 dotrze do mnie dopiero jutro.

Co się mogło stać? Czyżby siłownik sprzęgła odmówił współpracy i jakaś uszczelka się rozleciała? Płyn był wymieniany jakieś dwa miesiące temu i nie było problemów, cały czas widziałem bąbel w okienku. Teraz pustka i nie wiem co z tym fantem zrobić. Pojutrze wracam do domu i 250km przede mną - nie chciałbym utknąć w trasie... Jutro doleję płynu, ale chciałbym to w miarę możliwości zdiagnozować i szukać wycieków, tyle że nie znam newralgicznych punktów poza siłownikiem.

PS. Chyba w dodatku kosz sprzęgłowy się obraził i przy przyspieszaniu telepie i wibruje jak diabli.

marlon777

Przychodzi mnie tylko jedno do głowy. Płyn wycieka od dłuższego czasu podczas jazdy - wtedy kiedy korzystasz z pompy. Zwróć uwagę na konstrukcję i zawartość zbiornika pompy. Zbiornik jest przykryty gumową uszczelką z taką jakby harmonią, następnie plastikowy dekielek oraz właściwy dekiel metalowy.
To co ja zauważyłem wielokrotnie (bo ciekł mi siłownik okrutnie) wraz z ubywaniem płynu ze zbiornika poziom w okienku był identyczny. Po prostu w miejsce brakującego płynu wchodziła zapadająca się gumowa membrana. Dopiero w ostatniej fazie przy naprawdę minimalnej ilości płynu - z okienka nagle znikał.

moze podobnie było u Ciebie?

A z koszem to może przy okazji zaczyna odzywać się Wink

ale ja tego z tą usterką bym nie wiązał

V-Told

Zajrzałem do zbiorniczka i ta guma była trochę jakby wessana do środka, później ciężko ją założyć. To może być jakieś rozwiązanie, Marlon, dzięki!

Co dodatkowo by mogło twoją tezę potwierdzić to fakt, że górna część tego drugiego, plastikowego dekielka była z lewej strony mokra, tak mniej więcej od połowy. Więc to może być to! Jutro doleję i bedę obserwował. Przy hamulcu wszystko było od góry suche i tam też problemów brak.

A możliwe jest, aby płyn się wciąż rozchodził po instalacji??

Pozdrawiam!

marlon777

Tylko przed zalaniem wyprostuj ponownie tą gumę - membranę. Jak tego nie zrobisz to po zalaniu zbiornika i próbie założenia membrany a potem plastiku wszystko Ci się wyleje Confused

"A możliwe jest, aby płyn się wciąż rozchodził po instalacji?? "
Nie wiem za bardzo co masz na myśli? Płyn powinien funkcjonować tylko pomiędzy zbiornikiem pompą i siłownikiem. w sytuacji wzorcowej nic nie powinno się dolewać i nic nie powinno ubywać (nigdzie). Jest to układ zamknięty. No chyba że moto będzie stało bardzo pochylone to część wyleje się przez zbiorniczek - tam jest taki mały otworek z boku, który ma wyrównywać różnicę ciśnień Laughing

doprecyzuj pytanie proszę Very Happy

Moim zdaniem walnęło uszczelnienie przy silniku w siłowniku. Tak jak pisałem wcześniej - mi ciekło tylko podczas jazdy a w garażu nie było śladu na podłodze. wszystko działo się podczas jazdy Very Happy

Możesz spokojnie te 250 km objechać - dojedziesz na 100%

V-Told

Przez noc nic nie ubyło, dolałem i teraz przynajmniej mogę obserwować pęcherzyk powietrza. To mnie nauczyło, aby zawsze przed jazdą sprawdzać płyny, a nie tylko czy jest powietrze w oponach, jak to miałem w zwyczaju.

A z tym rozchodzeniem to właśnie o to mi chodziło. Tyle że tak jak mówisz - układ jest zamknięty, więc jeśli ubywa, to tylko na zewnątrz. Ale nie zaszkodziło spróbować zapytać Smile

Myślę, że to musi być tak jak piszesz - że cieknie podczas jazdy. Będę jutro patrzył i zobaczymy. Ta uszczelka przy silniku to chyba nie jest jakaś trudna do zdobycia rzecz? Wystarczy wymienić i po problemie? Smile

Fajnie by było, bo nie jestem specjalnie zachwycony perspektywą wymiany siłownika.

express

marlon777

Bylo o tym pisane. Uszczelniacz pompy w ASO kosztuje 26 pln. Pisal o wymianie Basmanek. 1/2 h roboty. Do zrobienia na trasie. Ja zawsze woze zapas.

V-Told

Możliwe, możliwe Smile

. Zaskoczyło mnie to, ale cieszę się, że i tak byłem w stanie "wyniuchać", że coś jest nie halo.

Teraz zostaje kwestia ewentualnej wymiany uszczelki, a następny w kolejce kosz sprzęgłowy. Sama radość Very Happy

. Tyle że dowiedziałem się o pewnym projekcie, który ma na celu 100% eliminację drgań i innych nieprzyjemności związanych z tym elementem. Jak będę coś więcej wiedział, to na forum pójdzie duże ogłoszenie. Może być ciekawie, oby tylko wypaliło, a jeśli się uda, to mój DL będzie pierwszy w Polsce z odpicowanym - bez luzów i niedrgającym - koszem sprzęgołwym Very Happy

EDIT: Dzięki Marlon, temat kojarzę, chciałem się naprowadzić na ten kierunek Smile

marlon777

No to czekamy na rewelacje odnosnie tej naszej zmory: (

V-Told

No i poszło! Dziś po przejechaniu 1 km i odstawienia motocykla, po 10 minutach pod spodem kałuża... Siłownik się spryskał, i znów uratował mnie niezawodny Michał Szrama Very Happy

- bo nie wiem czy zdążyłbym dojechać do domu. Na razie poprosiłem go o wymianę uszczelki, jak nie pomoże na długo, to nowy siłownik. To przyjemność za ok. 400 zł, co średnio mi się podoba.

Ale przynajmniej wiem już na 100% skąd jest wyciek. Wcześniej musiało po prostu pomalutku sobie kapać.

Widziałem jak siłownik wygląda w środku - na pewnej szerokości jest nieco wyrobiony. Michał twierdzi, że i tak nie jest źle, ale nierówna powierzchnia = kiepskie przyleganie uszczelki i jej niszczenie, bo zasuwa po nierównym. Trochę słabo. Jakby nie mogli zrobić normalnego sprzęgła... Smile

kret

V-Told

kret

a to, że nie dotyczy to ja wiem Very Happy

stwierdzam tylko fakt, że ostatnio słyszałem o tym planie "od źródła" Very Happy

Coliniak