VStromClub

alf-red

Witam
Mam takie pytanie a właściwie wątpliwość dzisiaj jadąc w 36 stopniach Celsjusza zauważyłem, że wskazanie temperatury chłodziwa nie przekracza 3 kresek. Wskazania nie zmieniły się nawet kiedy po 40 km na ekspresówce (jechałem jedostajnie około 130 - 140 km/h) wjechałem bezpośrednio w korek w mieście i w nim około 20 min z prędkością 20 - 30 km/h a wskazania cały czas nie zmieniły się. Jak sobie teraz myślę to wskaźnik nigdy nie pokazał więcej niż te 3 kreski (czyli połowę skali) nawet jak sobie kiedyś ćwiczyłem na placyku. I w związku z tym rodzi się następujące pytanie:
- czy ja jestem przewrażliwiony a ten typ silnika po prostu tak ma i ciężko go przegrzać? raczej mało prawdopodobne

Dodam, że te pierwsze trzy kreski rosną raczej normalnie jakieś pierwsze 3 - 5 minut spokojnej jazdy. Poziom chłodziwa OK. Żadnych niepokojących zmian w pracy silnika.
Moto to mały Dl z tego roku.

mar

W takim razie masz niezepsuty układ chłodzenia.

Pepo

Ciesz się.... tak ma być ! W chłodzeniu silnika najważniejszą rzeczą jest szybkie uzyskanie temperatury pracy (po to są termostaty) a potem utrzymywanie go. Silnik jest skonstruowany i dobrany do temperatury chłodziwa ok.90 stopni. Wtedy pracuje optymalnie. Najgorszy dla silnika jest zimny rozruch i pierwsze 3 minuty zanim się równomiernie rozgrzeje (pierścienie tłoków i cylindry oraz olej są dobrane do temperatur w jakich normalnie pracują). Potem automatyka (termostat, czujniki, wentylator) oscyluje tak by utrzymać temperaturę.

alf-red

Więc jedyny specjalista jaki jest potrzebny to nie mechanik a psychiatra. Morał jest taki, że nie powinienem jeździć ekspresówkami bo z braku wrażeń zaczynają mi lęgnąć głupoty w głowie Smile