VStromClub

Johnny_Eleven_Fingers

Cześć,

po 70kkm podczas normalnej jazdy i zmiany biegu z 5 na 6 motocykl przestał przyspieszać. Obroty działały zgodnie z przepustnicą, ale mocy w kołach zero, jakby był na biegu jałowym.

Po zatrzymaniu się nie ruszał z pierwszego biegu - trochę warczał (choć na centralce obracał tylnym kołem). Po 30 minutach udało mi się ruszyć - odpychając nogami (ależ to uwłaczające), a nawet przyspieszyć pod warunkiem, że nie dawałem zbyt dużego momentu obrotowego, bo ponownie "tracił przyczepność" między silnikiem i kołami.

Jakieś sugestie, co to? Sam stawiam na tarcze sprzęgła, ale nie mam pewności.

masin719

Objawy na to wskazują, zastanawiające jest tylko czy możliwe żeby padło nagle?

nieprosty

Wydaję mi się, że sprzęgło nie pada tak nagle. Zwykle najpierw zaczyna się od ślizgania na 6 biegu kiedy sprzęgło jest najbardziej obciążone.
Na jedynce powinno normalnie działać.

Nie jeździłeś przypadkiem wcześniej w terenie na półsprzęgle? Jedyne co mi przychodzi do głowy to spalenie sprzęgła w innych przypadkach proces zachodzi znacznie wolniej.

Johnny_Eleven_Fingers

Miesiąc temu w Ułęży mocno oberwało, ale rzeczywiście skończyło się ot tak w trakcie jazdy.

Johnny_Eleven_Fingers

Przyczyną był odwrotnie zmontowany mechanizm popychacza sprzęgła. Na poniższym obrazku oznaczony numerem 3.

Błąd powstał podczas wymiany łańcucha i zębatki napędzającej. Niepotrzebnie całkowicie odkręciłem go z trzpienia, a później nie zwróciłem uwagi, którą stroną go wkręciłem, bo uważałem na kulki w jego wnętrzu :/

Może na przyszłość komuś przyda się nauka na moich błędach.

kebes75

dojeżdżam do skrzyżowania,zatrzymuję moto na wyższym biegu i nie mogę zbić na niższe a o odszukaniu neutrala pomarzyć,Zdarza się to raz na wyjazd 100-200km ale uwłaczające nieco i denerwujące.
Problem dotyczy 650-tki.
Czyżby sprzęgło?

KANGUR

kebes75

nieprosty

SoH

kebes75

Dzięki chłopaki za odpowiedź.
Generalnie jeżdżę redukując biegi,czasem jednak zdarzają się sytuacje że nie zawsze zatrzymam się na możliwie najniższym.
Do tej pory nie spotkałem się z czymś takim że zatrzymując się na biegu wyższym nie mogłem zbić do luzu.
Jeździłem Transalpem i dużym DL-em a tu masz maluch i mnie zaczął wnerwiać. z biegami :/

SoH

rommel

Nie - to jest po prostu charakterystyka skrzyni biegów w motocyklu i brak synchronizatorów Smile

MaG

Brak synchronizatorów odpowiada raczej za stuki przy zmianie biegów bez międzygazu, a nie za "blokowanie" możliwości zbicia biegu w ogóle. Synchronizatory jedynie w uproszczeniu odpowiadają za rozpędzanie kół zębatych biegów przylegających do aktualnie wrzuconego do prędkości obrotowej zbliżonej do aktualnej, dzięki temu przy zmianie biegu nie ma efektu różnic prędkości obrotowej zazębiających się kół.
Jeżeli nie daje się zbić np. z 5 do 1-ki przy użyciu sprzęgła i przegazówek (bieg po biegu nie z 5 od razu na 1) to coś ze sprzęgłem, może nie rozsprzęgla do końca?

rommel

No to ja chyba źle zrozumiałem i sam złego określenia użyłem, mój błąd. Myślałem że chodzi o to, że nie można zbić biegu/wbić innego. W każdym motocyklu mi się czasem zdarzało(Shadow, Pegaso, Bandit, Dl, KTM teraz), wystarczy lekko popuścić sprzęgło i o 10 centów się przesunąć, i powinien wskoczyć jak w masełko Smile

chmarnik

rommel ma rację. Mnie też od czasu do czasu zdarza się taka sytuacja. To nie musi być z 6-ki, ale np. z 1-ki czy 2-ki na luz. Chyba tak zdarzało się we wszystkich motocyklach, którymi jeździłem. Załączamy sprzędło (troszeczkę), tryby nieco zmienią położenie i bieg daje się zmienić.
Luz linki sprzęgła należałoby oczywiście sprawdzić.

A tak na marginesie. Podobna sytuacja może się zdarzyć w samochodzie. Tryby w skrzyni biegów tak się ustawią, że nie wchodzi 1 lub wsteczny. Chociaż w nowoczesnych samochodach to rzadkość. Kilkadziesiąt lat temu podręczniki techniki jazdy zalecały by nie zmieniać biegu w miejscach potencjalnie niebezpiecznych, np. przy pokonywaniu torów. Ale teraz to już zupełny anachronizm.

chmarnik

I jeszcze prawdziwa anegdota.

Byliśmy na wycieczce w Holandii. Kierowca naszego autokaru pięknie zaparkował w Amsterdamie przodem do kanału, dojeżdżając do samego brzegu. By odjechać trzeba było wrzucić wsteczny. I nie dało się, a 10 cm do przodu już nie było. trochę się napocił... Laughing

karku

U mnie w DL 650 K5 też CZASAMI tak jest, że nie mogę zbić o kilka biegów na raz.
Też zrzucam po jednym biegu jak hamuję.
Też czasami przesuwam moto i kilka cm, żeby wbić 1.
Co do synchronizacji to różnie to bywa. Np jadę prze miasto i z daleka widzę czerwone. Hamuje i zbijam biegi do luzu. Toczę się powoli, jestem 20 m przed skrzyżowaniem i włącza się zielone. Chcę od razu wbić 2 i jechać. I tu czasami 2 wchodzi w takim trudem i trzaskiem jakbym to robił bez sprzęgła, a czasami jak rozgrzany nóż w masełko. Nie ma reguły.
Wniosek- ten typ tak ma.
Albo wszystkim nam sypie się sprzęgło.

express