VStromClub

jotto

Dzień dobry,

Tydzień temu zamontowałem zregenerowany przez Pana Szramę kosz sprzęgłowy do DL1000 K2 (58kkm przebiegu). Po zamontowaniu znowu można się cieszyć motocyklem na niskich biegach, ale niestety drgania nie ustały całkowicie.
Otóż podobnie (mniej) jak przed regeneracją - silnik chrobocze przy puszczonej klamce sprzęgła (na luzie), po wciśnięciu chrobotanie przestaje.

Ogółem po zamontowaniu kosza zrobiłem ponad 1000 km w weekend i zauważyłem, że cały motocykl tak jakby bardziej drga i to na całym zakresie obrotów.
Błędu szukać pewnie w sprzęgle? Ale co to może być? Tarcze sprzęgłowe (nie wiem kiedy wymieniane)?
Gdzieś doczytałem, że wyrabiają się te szczeliny, w które wchodzą te ząbki tarcz, ale jak je wkładałem przy montowaniu to wchodziły one całkiem ciasno, więc zakładam, że to nie to.

PS. Sprzęgło + skrzynia biegów lepiej się zachowują gdy silnik jeszcze się nie nagrzał.

griba

Co do chrobotania - jedna z możliwości, która przychodzi mi do głowy - pomiędzy popychaczem, a koszem sprzęgłowym jest zazwyczaj takie małe łożysko igiełkowe. Może już jest zużyte i stąd ten dźwięk. Jak wciskasz klamkę to je obciążasz / kasujesz luzy i stąd dźwięk ustaje.

Ogólnie przyjrzałbym się też łożyskowaniu samego kosza. Czy łożysko jest w porządku - nie ma luzów itd.

Na filmie (link poniżej) masz uwidocznione te elementy.

SUZUKI SV1000 Removing the clutch basket (knock)

3:00 - mechanik zdejmuje wspomniane łożysko i popychacz.
7:16 - mechanik zdejmuje łożyskowanie kosza.

I jeszcze jeden pomysł - może ten regenerowany kosz nie jest po prostu idealnie wyważony?

jotto

Łożyskowanie kosza było ciasne (brak luzów). Z tym z 3 minuty popychaczem i łożyskiem to nie pamiętam, ale jak składałem to sprawdzilem czy wszystko siedzi należycie. I nie zauważyłem żadnych luzów.

Ale Zakładam że coś w sprzęgle, bo chyba inne miejsce nie może powodować takich efektów przy użyciu sprzęgła.