VStromClub

Volly

Witam.

Na początku sezonu zakupiłem dl650 k7 w gdańsku, dojechałem do poznania i nie zauważyłem aby ubyła choć kropla oleju. Standardowo wymieniłem olej na motul 5100 + filtr, oraz oddałem moto na sprawdzenie luzów zaworowych (moto 54tys przebiegu potwierdzone książka serwisową). Od czasu regulacji luzów zaworowych zauważyłem że zaczął brać oleju tj. zrobiłem trasę jakieś 750km i ubyło jakieś 200ml. W mieście potrafi spalić tyle oleju przy przebiegu 500km. Żadnych wycieków nie zauważyłem, moto stoi cały czas na kostce brukowej i żadnych plam nie ma, na silniku też nic nie widać. Dzisiaj sprawdziłem kompresję i na pierwszym cylindrze wyszło 15 a na drugim 15,5 (niestety silnik był zimny, przepustnica oczywiście otwarta na max). Zastanawiam się czy to może nie uszczelniacze zaworów się wyrobiły, bo jakby były pierścienie itd to raczej mniejsza kompresja by była? Świece od zakupu moto nie były wymieniane, elektrody wyglądają ok.
Czy ktoś ma doświadczenie w wymianie uszczelniaczy i ewentualnie pomógł w ich wymianie. Mogę dojechać do kogoś, na jakiś zlocik ? Smile

lub zapraszam do mnie. Oczywiście nie za darmo Smile

Do mechaników moto raczej nie chcę oddawać, bo sami wiecie że rożnie może się trafić Smile

Boren

nadmierne spalanie oleju można poznac po spalinach

Volly

Sprawdzałem i wydaje się że lekko kopci przy ostrzejszym dodawaniu gazu, a nie gdy schodzi z obrotów. Więc wg. tej teorii wyglądałoby to na pierścienie, a kompresja jest ok. Tak więc sam już nie wiem Sad

Boren

albo gładź cylindrów. W każdym razie tutaj teoretycznie tego nie rozwiążemy. Potrzebny jest warsztat.

Vater

Albo przesiadka na inny olej. Gdy lałem Shella, to chlipał mi podobne ilości. Zmieniłem na Motula i jak ręką odjął - zero dolewek Smile

Kawka

Czytałem gdzieś w necie, chyba na sv650 forum, że w tych silnikach znane są przypadki zapieczenia się pierścieni zgarniających. Ponoć skutecznie pomaga wlanie nafty do cylindra i pomoczenie tych pierścieni. Czy to prawda - nie wiem.
Wiele jest opinii, że przy przebiegach rzędu 50 - 60 tys. padają uszczelniacze. Nie wiem czy da się podejrzeć po dłuższym postoju, czy tłok jest pokryty skapującym po zaworze olejem. Możesz spróbować, bo to nic nie kosztuje Very Happy

. Napisz coś jak ustalisz. Ja za oględziny swojego biorę się w zimę Very Happy

Tu było o wymianie uszczelniaczy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Volly

No ja na razie też chyba poczekam do wiosny i zrobię to przed zmiana oleju. Co do wymiany uszczelniaczy to raczej potrzebna mi będzie pomoc bo silnika nigdy sam nie rozbierałem. No chyba że ktoś by pomógł przy rozbiórce to wtedy naprawę mogę przełożyć na wcześniejszy termin Smile

watson

A tego Motula to gdzie kupiłeś?
Wczoraj kumpel mi mówił, że ma podobne problemy w Intruderze, i wyszło mu, że olej trefny.

scalmar

200ml/ 500 km - sporo. U mnie jak lałem olej Shell-a brał ok. 100-150 ml / 1000 km teraz jeżdżę na Fush Silkolene i jest ok. Mój mechanior jakoś tak Motul - a nie koniecznie.