VStromClub

Irek1970 · Wysłany: Czw 17:39, 12 Mar 2015 Temat postu: Wanienka do mycia łańcucha DIY

Zmajstrowałem sobie z kanistra 25 l sprzęt do mycia łańcucha naftą.
Chodzi o to, aby nie pochlapać opony, felgi i podłogi.
Ameryki nie odkrywam, ale może pomysł komuś się spodoba i wykorzysta go.

Matt · Wysłany: Czw 17:58, 12 Mar 2015 Temat postu:

To rzuć mi jeszcze patent gdzie dostać dobrą naftę do mycia łańcucha, bo na motul chain lube nie wyrobie na dłuższą metę...

Irek1970 · Wysłany: Czw 18:49, 12 Mar 2015 Temat postu:

W sklepie z AGD kupiłem naftę oświetleniową.
Nie śmierdzi i jest tania.
Dałem 89 zł za 5 litrów.
Zapas na 10 lat.

Matt · Wysłany: Czw 18:52, 12 Mar 2015 Temat postu:

Irek1970 · Wysłany: Czw 18:56, 12 Mar 2015 Temat postu:

Edytowałem w międzyczasie posta, luknij.

Na jedno mycie około 0,3 litra.
15 minut pędzlowania.
Szmatkę trzeba mieć i wycierać co jakiś czas bo kapie lekko.
Dokładnie taka, ale udało mi sie u kolegi w sklepie taniej wyrwać.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ma słabo wyczuwalny zapach.
No, oczywiście jak to nafta....troszkę śmierdzi ....

Suszny · Wysłany: Czw 19:36, 12 Mar 2015 Temat postu:

Nafte można dostać w każdym sklepie budowlanym i tym podobnych. Ja kupuje w małych butelkach 1L ale nie pamietam ile kosztuje, ale nie drogie to jest.

Sprawę bardzo ułatwia równiez taka szczotka:

Irek1970 · Wysłany: Czw 20:51, 12 Mar 2015 Temat postu:

Szczotka może i fajna, ale miałem i chlapie na boki bardzo.
Miękki pędzelek i duuuuużo nafty ściekającej z brudem do kuwetki diy.
To imho jest najlepsze.

biblo · Wysłany: Czw 20:54, 12 Mar 2015 Temat postu:

Nafta jest dobra, bo trochę tłusta. Można też użyć benzyny lakowej.

Zolw_Danziger · Wysłany: Czw 21:10, 12 Mar 2015 Temat postu:

A hej, no i czytając ten temat znów się czegoś dowiedziałem i poduczyłem Wink

!!!
A już myślałem, że wiem wszystko na temat motocykli i obsługi, heh uczę się całe życie i umrę głupim Smile

Haart · Wysłany: Czw 21:38, 12 Mar 2015 Temat postu:

Ja czyściłem łańcuch olejem silnikowym. Efekt bardzo dobry. I tak zawsze coś zostanie z poprzedniej wymiany..

Irek1970 · Wysłany: Czw 22:48, 12 Mar 2015 Temat postu:

Nafta ma bardzo dobre właściwości czyszczące.
Jest bezpieczna dla uszczelek w ogniwach łańcucha.
Nie wchodzi w reakcję z gumą.
Nawet w medycynie jest używana !!!
Olej może powodować rozpuszczanie gumy i co za tym idzie uszkodzenie uszczelniaczy.
Taka jest moja teoria, bo wiem, że olej potrafi podeszwy od butufffff rozpuścić.
No, ale mogę się mylić, to tylko moje przypuszczenia.

Matt · Wysłany: Czw 22:54, 12 Mar 2015 Temat postu:

Irek1970 · Wysłany: Czw 22:57, 12 Mar 2015 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

biblo · Wysłany: Czw 23:10, 12 Mar 2015 Temat postu:

Pamiętam, pamiętam! Kiedyś, w latach 80-tych, oczyszczona nafta była pita na różne dolegliwości Smile

Również smarowano nią głowę, żeby włosy nie wypadały.
Drugim takim "cudownym" specyfikiem był jakiś węgierski, niezbyt ładnie pachnący szampon, który niby miał również zapobiegać wypadaniu włosów... Ale jego skuteczność była chyba wątpliwa... Wink

Zresztą i jeden i drugi specyik mi nie pomógł Rolling Eyes

Irek1970 · Wysłany: Czw 23:19, 12 Mar 2015 Temat postu:

Ten węgierski pachniał jak Maggi do rosołu.
Też smarowałem głupi łeb i udało się !!
Jestem łysy jak kolano Smile

Tak poważnie, to wiem, że olej wchodzi w reakcję z gumą, a nafta nie.
Biorąc pod uwagę uszczelniacze w łańcuchu lepiej używać nafty imho.
Powtarzam się.......

jotes · Wysłany: Czw 23:58, 12 Mar 2015 Temat postu:

biblo, glowe nafta smarowano mi jak wszy z przedszkola przynioslem Embarassed

a łancuch mylem zawsze ropą ( bo mialem pod reka )

blady2111 · Wysłany: Pią 0:08, 13 Mar 2015 Temat postu:

Ja sobie odpuściłem mycie łańcucha odkąd użyłem szczoteczki do zębów z naftą oczywiście i mi się oringi posypały. Łańcuch nowy DiD-a. Polecam ewentualnie pędzel, jeśli ktoś bardzo potrzebuje wyczyścić.

biblo · Wysłany: Pią 0:11, 13 Mar 2015 Temat postu:

jotes · Wysłany: Pią 0:28, 13 Mar 2015 Temat postu:

uchowaly

Irek1970 · Wysłany: Pią 6:07, 13 Mar 2015 Temat postu:

Blady- dobrze rozumiem, że nafta rozpuściła Ci gumki w łańcuchu !?
Nie strasz Smile

EDIT:

Ok znalazłem.
Suzuki w instrukcji od motocykla zaleca mycie łańcucha
naftą świetlną.
Przy okazji dowiedziałem się, że benzyna powoduje wysuszanie i pękanie uszczelniaczy w łańcuchu, czyli lepiej jej nie stosować.

Cytat z instrukcji:

Łańcuch należy czyścić i smarować cyklicznie w następujący sposób:
1. Zaleca się obmyć łańcuch naftą świetlną.
Jeżeli łańcuch szybko rdzewieje, to należy go czyścić w krótszych odstępach. Nafta świetlna jest produktem o lekko smarującym i dobrze czyszczącym działaniu.

Kamil.Olkusz · Wysłany: Pią 10:31, 13 Mar 2015 Temat postu:

Swego czasu w Lidlu był sprzedawany fajny preparat do mycia łańcucha w sprayu. Kosztował coś poniżej 10 zł za puszkę, super rozpuszczał brud i nie był taki tłusty jak nafta. Jego plusem było też to, że szybko odparowywał. Z tego co się dowiedziałem to w tym roku nie będzie w ofercie Lidla Sad

Ale może uda mi się załatwić kilka puszek, to chętnie się z kimś podzielę Very Happy

Irek1970 · Wysłany: Pią 10:36, 13 Mar 2015 Temat postu:

Z autopsji wiem, że jedna puszka to jedno mycie.
Drogo troszkę wychodzi.
Naftą wychodzi około 5 zł.
Nie są to może jakieś astronomiczne koszty, ale zawsze coś......

fatboy · Wysłany: Pią 10:57, 13 Mar 2015 Temat postu:

Tak przy okazji-co ile tyś.myjecie łańcuch?

Hermes · Wysłany: Pią 11:57, 13 Mar 2015 Temat postu:

Nie myję

To co ma wylecieć z łańcucha wyleci od siły odśrodkowej.

Irek1970 · Wysłany: Pią 12:33, 13 Mar 2015 Temat postu:

To co ma nie wylecieć szlifuje pięknie zębatki i łańcuch Smile

Chyba, że tylko ancwalt, bez polniaków i piasków.

Hermes · Wysłany: Pią 13:14, 13 Mar 2015 Temat postu:

Hmmmm, pierwszy lepszy link: [link widoczny dla zalogowanych] - Paragraf: "Czyścić czy nie czyścić?"

Irek1970 · Wysłany: Pią 13:37, 13 Mar 2015 Temat postu:

Bardziej jednak ufam instrukcji Suzuki:

"Łańcuch należy czyścić i smarować cyklicznie w następujący sposób:
1. Zaleca się obmyć łańcuch naftą świetlną.
Jeżeli łańcuch szybko rdzewieje, to należy go czyścić w krótszych odstępach. ......."

.....niż Panom z ścigacz.pl :
"Naszym zdaniem łańcucha nie ma sensu czyścić."

Wiadomo, każdy robi jak uważa za stosowne. Wink

Hermes · Wysłany: Pią 13:48, 13 Mar 2015 Temat postu:

Dokładnie, niech każdy robi jak chce.
Znam osobiście osoby, które nie smarują łańcucha bo uważają to za zbędą czynność. Na napędzie robią po 15-20kkm. Jeżdżą w różnych warunkach.

Suszny · Wysłany: Pią 14:39, 13 Mar 2015 Temat postu:

Są tez tacy co smarują, czyszczą i robią na napędzie ponad 30 Razz

Marulin · Wysłany: Pią 14:53, 13 Mar 2015 Temat postu:

Irek70 instrukcja suzuki podaje aby łańcuch smarować olejem silnikowym więc teoria o rozpuszczaniu uszczelniaczy nie jest prawdziwa. Chyba ze smarujesz hydrolem...

Irek1970 · Wysłany: Pią 15:34, 13 Mar 2015 Temat postu:

Czyli uszczelniacze są olejoodporne, jak podeszwy w butach strażackich.
No, to mamy kilka wniosków.
Czyścimy naftą oświetleniową, do smarowania olej przekładniowy.
Do dozowania olejarka Karalucha.
Do picia piwko.
Jak kto lubi... Very Happy

albo...
nie czyścimy, nie smarujemy i jeździmy i mamy wszystko w d.
Tak też można.

zorba79 · Wysłany: Pią 17:41, 13 Mar 2015 Temat postu:

Irek1970 jeśli nie jest to nowy łańcuch to szacun dla Ciebie za to jak go wypucowałeś!!!
BTW ja też używam nafty świetlnej + pędzelek aha i jeszcze piwa Wink

Zolw_Danziger · Wysłany: Pią 18:26, 13 Mar 2015 Temat postu:

Ten ostatni składnik, czyli piwo jest nader niezbędny, 😉😎😎
wtedy się dokładnie wszystko smaruje...

Irek1970 · Wysłany: Pią 20:18, 13 Mar 2015 Temat postu:

Nowy nie jest.
Ma około 10 k zrobione.

fatboy · Wysłany: Pią 20:39, 13 Mar 2015 Temat postu:

[quote="zorba79"]Irek1970 jeśli nie jest to nowy łańcuch to szacun dla Ciebie za to jak go wypucowałeś!!!

Nie jestes przypadkiem handlarzem? Very Happy

Valdidoc · Wysłany: Nie 3:10, 15 Mar 2015 Temat postu:

Pomysł z wanienką fajny, może lepsza by była trochę dłuższa żeby chronić oponkę.
Benzyny lakowej nie polecam, jest za "sucha" może wypłukać oryginalny smar z x/oringów.
Ja myję naftą świetlną przy pomocy miękkiego pędzla co 3-5 smarowań "sprajem". Twarda szczotka pryska naftą na wszystko wkoło.
Nie liczcie, że stary smar sam spadnie z łańcucha. Spadną tylko grube gluty a reszta smaru wraz z pyłem stanowi świetną pastę ścierną dla łańcucha i zębatek. Tak traktowałem mój łańcuch w używanym DL1000 przez ponad 30tyś i zmieniłem zespół napędowy w niezłym stanie bo chciałem mieć NOWY.

Irek1970 · Wysłany: Nie 9:01, 15 Mar 2015 Temat postu:

Kanister na wanienkę 25 l, dłuższego nie znalazłem.
Jak się nie szaleje z pędzlem, to jest ok.

Suszny · Wysłany: Nie 17:58, 15 Mar 2015 Temat postu:

Raptor · Wysłany: Nie 18:20, 15 Mar 2015 Temat postu:

Irek1970 · Wysłany: Nie 18:52, 15 Mar 2015 Temat postu:

Nie można, bo nie wsunie się wtedy pod wahacz, między łańcuchem a kołem jest zbyt mało miejsca....
Jest dobrze.

Valdidoc · Wysłany: Wto 22:31, 24 Mar 2015 Temat postu:

dodek

Nafta dobra sprawa - niedawno czyścilem łancuch po poprzednim włascicielu który napryskał gównianego szpreju marki motul ile wlezie na łancuch po czym wyjechał za granice, a na łancuchu zrobil sie jeden wielki glut- zużyłem prawie litr nafty aby usunąć to dziadostwo, nast nasmarowanie olejem przekladniowym - najlepszy hipol 85w/90 albo inny przekładniowy, bo nie scieka za szybko, tak jak np oleje do smarowania łansuchów w piłach spalinowych i powiem wam nie ten naped- szum został zbity o jakieś 50% - łancuch sie nie przycina- jest dobrze.
Gwoli ścisłosci dodam iz honda w instrukcji obsługi pisała o smarowaniu łancucha do 500km olejem 85w/90 - wiec cos w tym jest Smile

Kojot85

Top Gun

Mój też podobny przebieg i smaruje jak mi się przypomni...I po deszczu obowiązkowo...

Artbea

cześć,

ja na fabrycznym łańcuchu przejechałem 32 tys, używając olejarki automatycznej zalanej Hipolem. Uważam, że taki przebieg do wymiany jest OK. Co jest też dowodem że olej (Hipol) nie niszczy łańcucha.
Zwracam natomiast uwagę użytkownikom olejarek, aby czyszcząc łańcuch, otwierali też komorę przedniej zębatki, bo tam odkłada się masa brudu z olejem (czarne błoto).

chudysid

ja właśnie wymieniłem łańcuch przy 52kkm , spokojnie by dojezdził do 60kkm ale musiał mi pasować do złotych zacisków nissina Razz

stasiek

kutfa spedzilem ostatnio 2h czyszczac łancuch plastiki i żebatki czysciwem MOTULA - poszedł cały szprej. Kutfa oczywiscie sam sie dorobiłem bo sobie ubzdurałem ze łancuch sie psia co 1,5tys a bedąc swieżo po rpzegladzie nie sprawdziłem tylko założyłem że mi nasmarowali - doczyścić ta smołe jaka mi sie zrobiła na napędzie jest przeebane.......

musze koniecznie zaopatrzyc się w tą naft hipola i dziecku zabrać pędzelki do malowania Wink

Wojtascom

Problem czyszczenia łańcucha jest rzeczywiście szczególnie jak kiedyś jeździło się motocyklem z kardanem...
Czy ktoś z kolegów forumowiczów używał może takiego cuda jak to do czyszczenia:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie ma jak nafta i pędzelek szczotka ale można sobie myślę ułatwić pracę.

staszek_s

Ja używam ale do łańcucha rowerowego, wg mnie bardzo wygodne ustrojstwo, ogranicza do minimum chlapanie a czyści się szybko bez zdejmowania łańcucha.
Nie wiem czy to się nada do motocykla też...

mRadek

To może taka maszynka:
[link widoczny dla zalogowanych]