VStromClub

V-Told

[Wysłany: Pon 17:31, 24 Paź 2011]

Odebrałem wczoraj mojego DL’a z serwisu od Michała Szramy, który zamontował mi zmodyfikowany i ulepszony kosz sprzęgłowy. Modyfikacja miała na celu minimalizację luzów kosza w różnych płaszczyznach. Oglądałem swój kosz, który telepał się w każdym kierunku, a do tego sprężynki miały całkiem spory luz i latały sobie w szczelinach, w których są oryginalnie osadzone. U mnie przejawiało się to szybkimi i agresywnymi drganiami podczas przyspieszania poniżej 3500 obr/min. Dało się z tym jeździć, ale zdecydowałem się wypróbować nowy patent - i działa. Teraz do 4500 obr/min DL idzie gładko jak 650-tka, co jest bardzo sympatyczne, szczególnie podczas spokojnej jazdy.

Druga sprawa jest taka, że mniejsze luzy to większa żywotność. Im większy luz, tym mocniejsze „bicie” i dalsze pogłębianie luzów, aż do momentu, w którym kosz robi „łubudu” i następuje koniec współpracy. Pytałem Michała mniej więcej o ile trwalszy jest taki kosz – 30%? 50%? Michał twierdzi, że taki kosz może być i 5 razy trwalszy. Na razie tego nie zweryfikuję, choć patrząc na mój kosz, który między 20.000 a 28.000km zaczął mieć ewidentnie powiększające się odczuwalne luzy i bardziej wibrować, jestem skłonny w to uwierzyć. Gdyby zwiększyło to żywotność choćby 2 lub 3 razy, to byłoby dobrze, bo jak się dowiedziałem – i z forum i od Michała – taki kosz kosztuje około 2 tyś zł (dokładnie chyba 1800 zł). Oryginał prosto z fabryki nie będzie ponoć tak dokładnie wykonany, poprawka wymaga użycia specjalistycznych maszyn do obróbki metali.

U mnie pojawia się małe zająknięcie w okolicy 4500 obr/min. Luzów nie powinno się (i chyba nie da się) w 100% eliminować, a u mnie dochodzi do tego jeszcze inna masa rur wydechowych i gmole, które też trochę rezonują, ale fakt jest taki, że na ostatnio upierdliwych niższych obrotach teraz już nie będziemy gorsi niż 650-tki! Very Happy

Tym bardziej, że najwygodniej jeździ się do 4000 tyś., a to chrobotanie odbierało nieco frajdy z jazdy. Teraz tego nie ma, a zakładając, że po modyfikacji kosz wytrzyma sporo dłużej, moim zdaniem warto zainwestować. Koszt to 650 zł [nie wiem czy coś się tu nie zmieniło, kolegów proszę o aktualizację] plus uszczelka (chyba 20-parę złotych), kontakt i namiary do Michała to: 501-834-537, a gdyby ktoś chciał od razu podjechać, to adres do Michała wygląda tak: ul. Farbiarska 5 – vis a vis McDonald’sa na Puławskiej w Warszawie. Jadąc od centrum, skręca się w prawo w pierwszą uliczkę za salonem Mitsubishi i w lewo przy serwisie Auto-Blak (swoją drogą robili mi tam Volvo S60 po stłuczce i zrobili to dobrze Wink

).

Myślę, że nie warto czekać, aż kosz się całkiem rozsypie, bo wtedy ciężko będzie cokolwiek z nim zrobić, a kupować nowy i go przerabiać, to już w sumie ponad 2 tyś zł. Michał nie jest anonimową osobą na forum, a przy tym zawsze bierze odpowiedzialność za to, co robi – co dziś dosyć rzadkie u mechaników, o ASO nie wspominająć. Michała mogę polecić ze spokojnym sumieniem, tym bardziej, że nigdy nie odmawia pomocy, co paru kolegów z forum może potwierdzić Smile

Coś mogłem przeoczyć, więc komentarze i sugestie mile widziane Smile

[Moderatornia nabroiła, temat przypadkiem usunięto, ale udało mi się odnaleźć go w internetowych archiwach, więc na prośbę wrzucam go ponownie. Resztę wpisów wrzucę jako screeny, aby widać było kto i kiedy je zamieścił]

V-Told · Wysłany: Czw 14:05, 28 Mar 2013 Temat postu:

Wrzucam wpisy, przy odpalaniu strony trzeba będzie chwilę poczekać, aż obrazki się załadują. Na razie wisi to na moim serwerze, zamknięcia nie przewiduję, ale w razie kłopotów proszę o sygnał, a wtedy będę się posiłkował jakimś imageshack lub czymś podobnym Smile

Strona 1:

Strona 2:

Strona 3:

Strona 4:

I jeszcze drugie zdjęcie od "Agenta" Wink

:

Przemooo

Panowie mam pytanie do tych co regenerowali kosz u tegóż sławetnego mechanika:
czy p.Szrama pobierał od Was opłate jakąkolwiek w wysokości 46 zł, jako podatek Vat czy coś takiego??
Pozdrawiam

P.S. moim zdaniem grubo przepłacamy oddajac mu kosz do regeneracji.
ja zapłaciłem połowe a reszte ewentualnie jak przyjdzie kosz i sprawdzę z ojcem co i jak, bo pytając sie na czym dokładnie polega ta regeneracja czy na podłożeniu podkładek czy na nitowaniu czy może na jakimś innym, cudzie, p.Szrama sie zaczął mówic ze nie może dokładnie powiedzieć itp.zobaczymy jak kosz wróci.a poza tym spier..... mi week majowy, bo nie chciał mi go wysłac z powrotem, mojego własnego kosza, na którym miałem wszystko pozaznaczane i tez małe pękniecie które było pospawane. To zasłaniał sie tym, że na co mi mój kosz, jak może mi przysłac nowy.
coś mi tu śmierdzi.jak kosz przyjdzie to napisze co i jak.

V-Told

Przemooo

`V-Told: kosz wysłałem do niego w poprzedni wtorek, więc jest sporo czasu aby go sprawdzić oddzwonić i powiedzieć co i jak i odesłąc.
a nie, należy sie 550 zł plus przesyłka i na koniec jakieś 46 zł z kosmosu.
Cała sprawe pilotował moj ojciec, który, gdy próbował sie dodzwonić i nikt nie odbierał ciężko było sie doczekać na telefon zwrotny.
Nie wiem może coś ojciec wyolbrzymia
No własnie nie wiem dlaczego nie chciał powiedzieć.
Kosza nie dostałem, jeszcze, pewnie na czwartek dojdzie.
A Ty wiesz co dokładnie zrobił z Twoim koszem??czy tylko, że zregenerował?
P.S.Jęsli mógłbys to zadzwoń i zapytaj się co i jak, pewnie moj ojciec był troszke narwany i pyskował:],ale ten typ tak ma., aaaa a co z tą opłatą 46 zł od Ciebie tez pobnierał. ojciec od razu powiedfział ze nie chce paragonu a ni nic tylko pi\semna rekojmie.
Pozdrawiam
Z góry dziękuje

V-Told

Przemooo, mój kosz jako pierwszy był robiony u Michała, ale osobnej kwoty 46 sobie nie przypominam. Moim zdaniem najłatwiejszym wyjściem było po prostu zapytać Smile

.
Nie umiem powiedzieć jak to jest z dodzwonieniem się - czasem za pierwszym razem się nie udaje, np. kiedy siedzi pod motocyklem/trzyma silnik/jest ubrudzony smarem czy czymś innym. Mogło się akurat tak zdarzyć - ale to wiadomo.

Mi Michał mówił co w koszu trzeba zrobić - tyle że ja się na tym nie znam, więc nie wnikałem specjalnie, ale razem z kolegami wyżej (na obrazkach postów, które odzyskałem z archiwum forum) chyba o tym pisaliśmy. Ogólnie chodzi o redukcję/eliminację luzów w różnych płaszczyznach. Ale co, gdzie i jak dokładnie... Jeśli Michał nawet ma jakąś tajemnicę handlową na miarę Coca-Coli, to myślę, że można to zrozumieć, dopóki wszystko smakuje jak trzeba Smile

Myślę, że po majówce zadzwonię, bo to taki okres, że raczej wszyscy wyjeżdżają, więc próby kontaktu nie są wskazane. Sam jestem na Mazurach, ale chętnie pomogę jak tylko wrócę, bo i tak wstępnie muszę się umówić do Michała na wymianę łożyska główki ramy. Pytanie czy do następnego tygodnia wytrzymacie Razz

.
Ale tak jak mówię - z Michałem normalnie i wprost się rozmawia bez żadnego problemu i dlatego mnie to zdziwiło, ale jak mówisz, że szło to nieco bardziej okrężną drogą, to pewnie dlatego taki trochę głuchy telefon się zrobił Cool

.

Pietia

Tak na marginesie,dlaczego temat: "Modyfikacja kosza sprzęgłowego" nie jest dostępny w oryginale na forum ,lecz tylko dzięki uprzejmości V-Told-a , ktoś coś wie na ten temat ????

Darayavahus

Tyle, co nagadałem się z Michałem o moim koszu, to łoooo matko Smile

Nie dość, że zdradził wszystkie szczegóły, to jeszcze udzielił wskazówek montażowych.

A jazda na zregenerowanym to czysta poezja!

express

Pietia

V-Told

express

agentczor

Ja też płaciłem jakoś 590zł i nie narzekam. Kolego Przemoo ja Cie nie rozumiem...
Jak wydaje Ci się dużo pchaj podkładki - widziałem już zdjęcia koszy z popękanymi sprężynami a jak się boisz zapraszamy do suzuki z 1800zł w portfelu...

Jak widzisz po moich zdjęciach - jeżeli kosz w rękach miałeś - widzisz że Michał na pewno wprasowuje w kosz tuleje.
Przekonuje fakt że jeszcze nikt na jego modyfikacje nei narzeka.
A co do wysłania Twojego kosza...
Michał ma już u siebie zregenerowane kosze i na upartego może robić Twój...
Ale jeśli ma zregenerowany kosz w podobnym stanie to wysyła go. Ja w tym nie widzę problemu.

Coliniak

V-Told

jacaw

Jestem właśnie po przejechaniu 460 km w deszczu bo mnie internetowa pogoda oszukała, więc mam wiele do powiedzenia, a no więc yyy Przemooo narwańcu poproś tatusia żeby ci kupił Honde nową i będziesz miał Święty spokój ......
Tak się składa że Ja też serwisuje swoja suze i złego słowa nie dam powiedzieć na Pana Michała !!!!!

V-Told

Rozmawiałem z Michałem Smile

. Przepraszam, że dopiero dziś, ale miałem małe opóźnienie.

Co ustaliłem - po pierwsze Michał mocno przejął się tym, że pojawił się taki komentarz, który zresztą i mnie zszokował. Nie będę pisał czy słusznie, czy nie, bo z tego wszystkiego wynika, że zawiodła komunikacja na linii: Przemooo – osoba rozmawiająca z Michałem.

Zacznę od tej opłaty - 46 zł. W sytuacji prośby o rachunek – Michał musi ponieść inne opłaty, stąd dodatkowy koszt. Jednakże to wiadomo od razu.

Wiem, że było małe zamieszanie w kwestii wysyłki, bo pod koniec tygodnia była mowa o normalnej wysyłce, ale później dogadaliście się na brak rachunku i wysyłkę za pobraniem. Michał przekazywał, że kosze robi w piątek-sobotę. Chyba w sobotę - jak Michał zapowiadał, że być może uda mu się wysyłać tego dnia - dotarła informacja, że zapłata poszła jednak przelewem. W poniedziałek przed majówką kosz został wysłany. W sobotę ostatecznie się nie udało, ale Michał powiedział, że będzie się bardzo starał, ale po prostu może nie zdążyć. Poczta powinna dostarczyć z dnia na dzień (we wt.), ale musiało od nich wyjść to zbyt późni i dostarczyła 4 maja po godz. 16 – wynika z trackingu. (3 maja był wolny) Michał mówił, że dostał kosz w czwartek.

Co do niechęci do tłumaczenia na czym polega modyfikacja, to tata chyba musiał coś nie do końca dobrze przekazać Smile

. Koledzy potwierdzają, że Michał wyczerpująco tłumaczy, na czym to wszystko polega. Sam spędziłem z nim duuużo czasu na tłumaczeniach – choć wiele i tak nie rozumiałem Smile

. A i dla mnie było zaskakujące, że miałby nie chcieć akurat wam powiedzieć. Sam teraz gadałem o tym z Michałem ponad 20 minut Very Happy

O spawanym koszu też słyszałem – dzięki temu dogadaliśmy się, o kogo chodzi Smile

. Tak więc nie sądzę, aby Michał się „zasłaniał”, że na co ci twój kosz, a chodziło mu o to, że jak kosz był pęknięty, on teraz wprowadzi swoje modyfikacje w innych miejscach, to po prostu nie może dać pełnej gwarancji, że ten kosz nie strzeli np. w efekcie tego poprzedniego pęknięcia i dlatego sugerował nowy/inny kosz. Myślę, że można się z takim rozumowaniem zgodzić. Michał to naprawdę uczciwy człowiek, przejął się tym jak mu opowiedziałem i nauka niech będzie taka, aby samemu rozmawiać, a nie bawić się w głuchy telefon Smile

. Michał powiedział, że on ci wszystko wytłumaczy nt. kosza, nawet sam do ciebie zadzwoni jeśli zachcesz i jeśli mu przekażę do ciebie numer (wyślę ci też PW, tu piszę dla wyjaśnienia sytuacji, bo ewidentnie się z tatą nie dogadaliście, a my nie wiemy też, co ty sam usłyszałeś od taty).

PS Michał prosił, aby pozdrowić wszystkich z VStromClubu Smile

wilu_klin

Co do regeneracji kosza to ja bym swoje pare groszy dorzucil. Mianowicie kosz robilem u Michała jakoś w marcu br. Cała regeneracja trwała z tydzień tylko Wink

Wrazenia po załozeniu kosza bezcenne;) Cicho i bez drgań. Teraz słyszę inne dziwne dzwięki dochodzące z silnika bo brakuje tego jedynego zagłuszającego wszystkie -czyli kosza;). Ogólnie po regeneracji zrobiłem już ponad 1 tys km i jestem strasznie zadowolony z regeneracji kosza u Michała. Porządny mechanik i wielkie dzieki za kawał dobrej roboty ;)Wielkie dzięki Michał. Pozdrawiam Wilu

rommel

a czy na luzie dalej wszystko naparza, trzęsie się i ma ochotę wyskoczyć z motocykla? I jak długo po regeneracji utrzymuje się taka miła praca mniej więcej?(w sensie 5, 10 czy 50 tys km)

Kurde, mam nadzieje że ktoś z vstromclubu kupi mojego stroma, bo tyle ile w niego wepchalem, a nie mam paragonów, to mało kto będzie chciał wierzyć Razz

KSD · Gość

Jestem świeżo po regeneracji kosza w DL1000/2003 w warsztacie u Michała i pomyślałem, że skrobnę swoje dwa zdania na ten temat. Kosz odebrałem kilka tygodni temu więc była jeszcze okazja na testy przed pierwszym śniegiem. Muszę przyznać, że decyzja o naprawie była strzałem w dziesiątkę. Wszelkie opisywane tu problemy z wibracjami i grzechotaniem minęły w moim wypadku jak ręką odjął. Z wielu względów pewnie tym bardziej, że kosze 2002/2003 były w ogóle już na starcie "takie sobie". Generalnie, nazwijmy to "komfort ogólny" zmienił się zdecydowanie na plus, a i pewność większa, że ten klekoczący obiekt nie rozpadnie się gdzieś w końcu na bezdrożach. Ponadto tak na marginesie wielki plus za sposób realizacji naprawy przez Michała - pełen profesjonalizm jeśli chodzi o ten warsztat i podejście do klienta. Reasumując, zdecydowanie polecam!

NIMAGO · Wysłany: Pon 10:15, 10 Mar 2014 Temat postu:

podczas regeneracji są wstawiane 2 tuleje?
Bo wg zdjęcia widać 2 tuleje => zewnętrzna (kolor żółty) i wewnętrzna (kolor szary)

U mnie w koszu nie przerobionym jest tylko ta tuleja koloru szarego.

~norris · Wysłany: Pią 17:18, 14 Mar 2014 Temat postu:

Mam pytanko do użytkowników którzy wymieniali swoje kosze- został komuś może stary kosz do DL1000? Szukam dla siebie, do regeneracji.

lucek79

Odkopuję temat, ponieważ prawdopodobnie czeka mnie niebawem regeneracja kosza, oczywiście u Michała Szramy. Przeczytałem wszystko co powyżej jednak nie jestem pewien czy ze 100% zrozumieniem.

Mój Tysiak K6 ma przebieg 45kkm i klekotanie kosza słychać wyraźnie. Jednak nie odczułem specjalnie wibracji na kierownicy w niższych zakresach obrotów. Jeśli już chodzi o obroty to jest znaczna różnica w obrotach w zakresie do 3500 i od 3500. W niższych zakresach silnik jest mało kulturalny i mocno szarpie. W wyższych jego kultura znacznie wzrasta. Czytałem jednak opinie i recenzje, że to jest własnie cecha charakterystyczna tego silnika. Czy regeneracja kosza sprawi, że silnik się ukulturalni w niższych obrotach i będzie chodził tak jak powyżej 3500 ? Jeśli tak to bomba.

Zapewne wielu z Was nawinęło już wiele tyś. km. na zregenerowanym koszu. Ktoś już musiał regenerować po raz drugi ? Jak z trwałością ?

Coliniak

lucek..poprostu sie przyzwyczailes i nie wiesz juz jak to jest normalnie Smile

ja w poprzednim tysiacu regenerowalem i po "liftingu" byla diametralna roznica...majlepiej jak bys pomienial sie na chwile z kims kto ma to zroibone Smile

pozdro

Otzi

Ja mam zrobione i stwierdzam, że to inne moto Smile

GrzesiekK

Regeneracja u Michała jest skuteczna i trwała ....

Setniew · Wysłany: Pon 16:59, 09 Mar 2015 Temat postu:

lucek79 · Wysłany: Nie 20:34, 29 Mar 2015 Temat postu:

Przejechałem jakieś 300 km na zregenerowanym koszu i po przeczytaniu wątku myślałem, że nic mnie nie zaskoczy to jednak zaskoczyło. O ile stukot kosza dalej słychać choć mniej - tu nie ma spektakularnej różnicy, której się spodziewałem, to jazda na niskich obrotach jest znacznie przyjemniejsza. Ruszam teraz spod świateł płynnie a nie żabką. Wcześniej wyglądało to jakbym nie miał wyczucia klamki sprzęgła. Przyjemnie się wkręca już od 2000 obotów. Lubię jeździć na niskich obrotach i jestem bardzo zadowolony. Polecam.

bodzioz

Witam wszystkich ja też odebrałem od Michała kosz po modernizacji i powiem że było warto zapłacić te sześć stówek. Motor chodzi cicho i bez żadnych wibracji.

V-Told

Ja dziś rozmawiałem z Michałem i podobno mamy wśród nas weterana, który na Michałowym koszu zrobił już 70 tys. km i... kosz ciągle działa Smile

. W sumie nalatana już chyba ponad stówka. Gratulacje dla kolegi za solidny wynik.

I news, bo poniekąd w tej sprawie do niego dzwoniłem, Michał uruchomił nową usługę w postaci transportu motocykli do i z serwisu. Teraz wątpię, aby to miało możliwość funkcjonować, ale jest to motyw przede wszystkim na zimę. Niestety wtedy jeszcze nie wiedziałem, a teraz czekamy wszyscy razem w kolejce... Wink

StavroS

Po regenracji u Michała jestem miesiąc. Co prawda nie wiele jeżdziłem ale słyszałem wcześniej różnicę w innych DL'ach. Jak dla mnie zegarmistrzowska praca. Tak jak u lucek79, na niskich obrotach nie ma szarpaczki tylko płynny start. W moim przypadku dodatkowo ulegla uszkodzeniu jedna z płutek (stara generacja kosza) a w tym roku organizuje wyjazd do Francji wiec mogło się skończyć kiepsko. Tak czy inaczej Michał zrobił kawał dobrej roboty a kontakt z nim oceniam na bdb.

Stazji

Proszę!!! Dajcie namiar na pana Michała ,bo mój kosz bardzo cierpi!!

StavroS

Proszę:
[link widoczny dla zalogowanych]

Stazji

Dzięki serdecznie!!!

ANDRZEJ

Czy ktoś z kolegów ma informacje na temat koszy w nowych litrach , od 2014 roku . Czy są poprawione czy są po staremu .

bacaoca

Jeżdżąc chwilę testówką z Wrocławia śmiem twierdzić, że w tej kwestii nic się nie zmieniło...

wavi

Witam.
Mam pytanie , może dziwne , ale :
Dawać do regeneracji ? Czy nowy ?

1,W nowym już wsio poprawiono? Cz dalej te same problemy ?
[link widoczny dla zalogowanych]
Sprzedawca twierdzi , że to oryginał , nie zamiennik .

2.Druga sprawa to regenerowany .
Korzystał ktoś z usług tego pana ?
( sorki za link do aledrogo)
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam
Bartosz-wavi

Edit.

1 Po rozmowie z P M.Szrama , wynika , że nawet nowy kosz nie jest już poprawiony tak jak powinien.
wg. P.SZ. Najlepszym wyjściem jest zakup nowego , przeróbka i wtedy starczy na lata.-, o ile nasz "używany " nie nadaje się do regeneracji.

2.
Po rozmowie ( osobistej ) z osobą która to oferuje ową usługę wynika , że cena podana na aledrogo jest cena wyjściową do regeneracji i przy poważnym problemie cena końcowa może wynieść 1200 zł !!!
Nie wiem czy taka cenę podał by mnie spławić ? czy takie ma.

Wniosek jest jeden.
Wysyłam kosz do P.Sz. i czekam na inf. co dalej.

Pozdrawiam
Bartosz-wavi

Benek

Nie dalej jak miesiąc temu założyłem kosz po regeneracji u Michała Szramy z Warszawy.
Zniknęły wibracje i grzechotanie. Wydałem 600 PLN.

kitza

Panowie, albo nie ma albo nie udało mi się znaleźć.
Jest gdzieś na forum manual kogoś kto ściągał kosz sprzęgłowy czy pozostaje tylko serwisówka?
Da się to zrobić bez jakiś specjalistycznych narzędzi?

Waluś

https://www.youtube.com/watch?v=mTKsDa-XP1g

Benek

kitza

Klucz dynamometryczny mam. Pneumatyka na razie brak ale jak będzie trzeba to się znajdzie.
Gorzej z tym jakimś chwytakiem.

geniusz

Kup oryginalny klucz do kosza sprzęgła z Larsona jak się nie myle i po sprawie. A klucz może się kiedyś jeszcze przydać cena około 100 zł

Benek

mario975

Klucz udarowy załatwia sprawę, bez kombinacji daje się odkręcić.

Benek

Tyle, że my Maniek piszemy o dokręcaniu Idea

wavi

Witam.
Fajny filmik , pokazuje w czym problem i jak to zaradzić .
https://www.youtube.com/watch?v=Q-9HPrS3B9Y

Pozdrawiam
Bartosz-wavi

Sławekdl1000

To samo robi Michał Szrama. Właśnie odebrałem kosz od niego po regeneracji. Co tu duzo mówić, jest idealnie Smile

a waliło mi strsznie w zakresie 2500-3700 obr aż się jechac nie dało.

Pozdro Sławek

kitza

Orientuje się ktoś jaki rozmiar ma śruba trzymająca kosz, którą odkręca się pneumatem?

Benek

a do jakiego DL-a?
albo sobie znajdź
[link widoczny dla zalogowanych]