VStromClub

express

A będzie miał sterowanie załączaniem do np. lamp z kierownicy?
Idealnie dla mnie to przy użyciu microswitchy w ilości sztuk 3 lub 4 Smile

Suszny

Fajna sprawa małym kosztem ! Będę zamawiał Razz

miotacztruskawek

Trochę się rozejrzałem w temacie i znalazłem ciekawszy układ.
[link widoczny dla zalogowanych]

Mały, do zrobienia na płytce uniwersalnej i po niewielkich przeróbkach powinien działać na tranzystorach, a nie na przekaźnikach. Do tego posiada układ histerezy (takie magiczne słówko dla wtajemniczonych Wink

). Zamówię, poprzerabiam, zobaczymy co z tego wyjdzie. Z wad, to nie będzie już tak ładnie podawał informacji o stanie ładowania, ale coś może pokombinuję. Jak się uda, będzie schemat Smile

.

miotacztruskawek

No dobra. Było sobie gadu gadu, a tu trzeba konkrety sypnąć Wink

Układ w wersji biurkowej leży na stole i się testuje, a w niedługim czasie zacznę testy terenowe, łącznie z rozładowaniem akumulatora Razz

.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale po kolei. Założenia w tym PowerHubie są podobne jak gdzie indziej. Zasilanie biorę prosto z klem akumulatora, w niewielkim pudełeczku jest uład z przekaźnikami, które uruchamiają się po przekręceniu stacyjki, ew mają jeszcze dodatkowe sterowanie gdzieś przy kierownicy. No i każdy obwód zabezpieczony osobnym bezpiecznikiem. Nic nadzwyczajnego.
Extrasem jest to, że obwody są podzielone na 2 sekcje. Pierwsza uruchamia się przy ok 12,2V, czyli gdy akumulator jest przynajmniej w ok 60% naładowany. Wyłączenie zaś następuje przy ok 11,6V (czyli ok 25% aku). Tym samym obwód ten bez problemów powinien uruchomić się na zdrowym aku, a jednocześnie nie pozwoli na rozładowanie do zera i uszkodzenie akumulatora. Rozwiązanie idealne dla odbiorników małej mocy, które mogą działać na samym aku.
Druga sekcja jest pomyślana już dla odbiorników o większej mocy, których nie chcielibyśmy uruchamiać na wyłączonym silniku. Dział ten załącza się po przekroczeniu 13,8V, a wyłącza się gdy napięcie spada poniżej 13,1V. Idealne np.: dla grzanych manetek, dodatkowego oświetlenia itd., bo energia jest czerpana bardziej z alternatora niż akumulatora.

Jak to działa (polecam dla osób raczej elektronicznych Wink

).
Ameryki nie odkrywałem, tylko przerobiłem [link widoczny dla zalogowanych].

[link widoczny dla zalogowanych]

Chcąc dostosować napięcia włączania i wyłączania w obu sekcjach musiałem odpowiednio dobrać rezystory R2 i R4. Ponieważ opory R2 muszą być dobrane dość precyzyjnie, a niekoniecznie można takie zanabyć w sklepie, utworzyłem je z 2 rezystorów połączonych szeregowo. Dla sekcji małej mocy jest to 8,2KΩ+220Ω, a dla sekcji wysokiej mocy 8,2KΩ+1,5KΩ. Można kombinować z potencjometrami, ale jak już, to polecam wieloobrotowe, bo przy zwykłych niezwykle trudno jest ustawić dokładną wartość. Osobiście wolałem jednak zastosować rezystory, bo jest mniejsze prawdopodobieństwo zmiany ich wartości z upływem czasu.
Z wyjść A i B sygnał odpowiednio przez przełączniki S1', S1” i S2” trafia na przekaźniki, które ostatecznie zasilają nasze wyjścia. Ilość tych przekaźników jest dowolna. Przełączniki można wyprowadzić na kierownicę, można też pominąć Wink

.
W przypadku sekcji niskiej mocy można pominąć przekaźnik, o ile będziemy pobierać moc max do 35W (3A).
Można tez pomyśleć o trzeciej sekcji dla świateł (na moim schemacie akurat brak). Napięcie załączania myślę należałoby ustawić w okolicach 13,5V, a wyłączenie w okolicach 11,5V. W takim układzie światła zapalały by się nie po przekręceniu stacyjki jak w starym V-Stromie, a dopiero po uruchomieniu silnika. Zgaszenie świateł następowało by zaś dopiero po wyjęciu kluczyka, bądź dość mocnym rozładowaniu aku. W nowszych moto jest to już standardem, a w naszych niestety lipa Sad

.

Na koniec kilka słów o początku układu. Znajduje się tam przekaźnik RELwej i przełącznik Swej. Przekaźnik jest zasilany oczywiście z + po stacyjce. Gdy przekręcimy kluczyk układy startują, gdy wyjmiemy kluczyk wszystko gaśnie. Przełącznik Swej jest pomyślany na sytuację, gdy chcemy np. na postoju coś podładować. Nie musimy wtedy włączać zapłonu i niepotrzebnie rozładowywać aku przez światła, ECU itd., tylko uruchamiamy w ten sposób same interesujące nas gniazdko/urządzenie. Zabezpieczenie przed rozładowaniem wtedy oczywiście cały czas działa. Przełącznik ten jednak lepiej umieścić gdzieś pod kanapą, tak, żeby nikt z ulicy nie mógł nam załączyć układu.

Ostatnią wariacją mogą być jeszcze diody sygnalizujące stan ładowania aku, których też nie ma na schemacie. Można je podłączyć w punktach A i B. Dioda LED podłączona w punkcie A będzie nam sygnalizować, czy mamy jeszcze coś energii na akumulatorze, zaś dioda z punktu B będzie sygnalizować cz mamy ładowanie.

Ponieważ układ trafia na testy to proszę o szybkie uwagi, jeżeli by jakieś były Smile