VStromClub

Vorenus

W zeszłym roku kupiłem nowego małego DL'a. Przejechane około 5000 km (w trakcie sezonu rozwaliłem kolano i miałem małą przerwę w jeździe). W tym roku planuję kilka dłuższych tras (m.in. Skandynawię) i zastanawiam się czy kupić nowe opony np. na Anakee 3. I tu pytanie do bardziej doświadczonych Kolegów, zostawić seryjne czy zmieniać? Uprzedzając pytania poza asfalt rzadko się wypuszczam, ale deszczu się nie boję Smile

biblo

Jeśli planujesz Skandynawię, to powtórzę tu radę, której mnie udzielono dwa lata temu - na ich piekielnie ostre i szorstkie asfalty musisz mieć nowe opony! Jaki model jest sprawą drugorzędną...

Jak pojedziesz tam na częściowo zużytych i zetrzesz je do końca, to np. w Norwegii zapłacisz majątek za wymianę. Poszukaj na forum relacji neno.

jotes

biblo slusznie prawi.
tym bardziej ze zanim wyjedziesz, cos tam dojezdzisz i beda mialy z 7 -8 tys.
mimo ze Brigestone sa dosyc twarde moze Ci bieznika zabraknac. A u "gory" roznie bywa.
moze byc duzo deszczu i jednocyferkowe temperatury.
No chyba ze jedna z tych "kilku" tras chcesz zrobic przed skandynawia, to seryjne zostaw i zaloz nowe przed samym wyjazdem na polnoc.

Vorenus

Dzięki za opinie, zrobię jak radzicie.

Luti

Jaka trasa po Skandynawii? KIlometraż podaj.

Vorenus

biblo

Eee... to jak tylko taką traskę planujesz, to możesz się nie przejmować oponami Smile

Myślałem, że jakiś Nordkapp, Lofoty...

P.S. A zastanów się nad promem z Trelleborga (Szwecja) do Sassnitz (Niemcy) i dalej na kołach. Sassnitz leży na klifowej Rugii i są tam klimatyczne, nadmorskie kurorty w stylu XIX-wiecznym. Bardzo fajne okolice. A przeprawa promem jest sporo tańsza i krótsza niż bezpośrednio do Polski.

P.S.2. W Danii polecam wizytę w Ribe - to jedno z najstarszych miast w Europie, a jego historia wiąże się z bocianami Wink

I koniecznie pojedź na pobliską wyspę Mandø, do której podczas odpływu można dojechać groblą przez rezerwat ptaków. Super miejsce!

[link widoczny dla zalogowanych]

jotes

to mozesz spokojnie zostwic.
w Dani jedyne winkle to ronda, poludniowa szwecja tez raczej same proste + dojazdowki - wedlug mnie to nie musisz zmieniac.

Smile

biblo, za dlugo wysylalem Smile

Vorenus

Pytając o opony bardziej chodziło mi o jakość oryginalnych opon a nie o to czy wytrzymają Smile

W trakcie sezonu podejrzewam, że nie zrobię więcej niż 6-8k.
Jako alternatywę dla Danii rozważam jeszcze południe z obowiązkowym punktem - Großglockner. Trasa na pewno obejmowałaby Czechy, Słowenię, może Włochy (oczywiście w innej koleności Wink

)
Podejrzewam jednak, że zdecyduję się na Skandynawię. W zeszłym roku byłem na południu.

Biblo, dzięki za propozycję. Przy planowaniu trasy na pewno wezmę pod uwagę.

Luti

U mnie fabryczny tył wytrzymał ok22-23 tys, w tym ok 5 tys po Skandynawi (Szwecja pd norweskie góry). Użytkowany w różnych warunkach pogodowych. Zastrzeżeń brak. Podnóżkami nie tarłem.

Bosman78 · Wysłany: Wto 18:20, 07 Mar 2017 Temat postu:

Wracając do tematu. Czy w przypadku fabrycznych opon i jezdzie 70 on oraz 300 off dadza radę? Można je zamykać na asfalcie? Czy raczej unikać?

jotes · Wysłany: Wto 20:07, 07 Mar 2017 Temat postu:

Bosman78 · Wysłany: Wto 22:19, 07 Mar 2017 Temat postu:

Moje mają dot 2016, a jak sie na mokrym sprawują?

bacaoca · Wysłany: Wto 23:58, 07 Mar 2017 Temat postu:

Wg mnie na suchym i ciepłym są w miarę, na suchym i zimnym są mocno przeciętne, a na mokrym ciepłym/zimnym są zwyczajnie beznadziejne. Dlatego też zakupiłem dzisiaj Anakee 2 które wg mnie są doskonałe na każdym asfalcie, całkiem całkiem na szutrach.

Hermes · Wysłany: Śro 0:34, 08 Mar 2017 Temat postu:

IMO Anakee 3 słabe opony. Na 3 komplety w różnych motocyklach ścierały się nierówno. Po kilku tysiącach na środku był mocno wyczuwalny garbik twardszej mieszanki.
Co do Skandynawii wcale nie wciąga opony. Asfalt jak asfalt Wink

Bosman78 · Wysłany: Śro 6:25, 08 Mar 2017 Temat postu:

bacaoca · Wysłany: Śro 8:25, 08 Mar 2017 Temat postu:

Czy produkują to nie wiem, ale kupiłem rocznik 2016

Bosman78 · Wysłany: Śro 9:41, 08 Mar 2017 Temat postu:

Kupił bym ale trochę szkoda mi kasy na wymianę nowych opon Sad

bacaoca · Wysłany: Śro 9:43, 08 Mar 2017 Temat postu:

Też się z tym gryzłem, ale po głębokim namyśle stwierdziłem, że mój komfort i bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu

Bosman78 · Wysłany: Śro 10:20, 08 Mar 2017 Temat postu:

Póki co zrobilem 360 km w temp ok 10-15C i tragedii nie ma, zobaczymy jak będzie dalej. Jesli bedzie ok to przelatam z 3 sezony i zmienie na anakee2 jesli jeszcze beda lub tkc70

Bosman78 · Wysłany: Czw 20:46, 23 Mar 2017 Temat postu:

Dzis zrobiłem troche km po mieście na fabrycznych oponach, w deszczu tem ok 7c, zero problemów a nawet bym powiedzial że cut efektywniej hamowaly niz na suchym. Z tymi oponami pewnie jest tak jak pisal Hubert z motogumy.pl sa ok do pewnego momentu potem szybko spada ich jakość ( kwestia wieku) moje sa z połowy 2016 r.

Bosman78

Na liczniku juz 3 tys km. Na fabrycznych oponach w bardzo różnych warunkach pogodowych i ternowych. Jak dla mnie sa bez zarzutu nie wiem skąd tyle negatywnych opinii?? Nie zauważyłem uslizgow jeżdżąc w rzesistym gorskim deszczu przy tem 10c. Byc moze po mojej przygodzie z trampkiem i oponach bardziej w off po prostu nie zauwazam juz mniejszych uslizgow bo tam było to normą Smile

bankier

Ja zjeździłem fabryczne opony - wymieniłem przy przebiegu 28 tyś, teraz na kolejnych fabrycznych zrobione 12 tyś, moim zdaniem sprawują się dobrze, troszkę trzeba uważać przy niskiej temperaturze . Zawsze pewnie trzymały, również w deszczu . Robią spore przebiegi a to dla mnie też zaleta