|
VStromClub Forum Miłośników Motocykli Suzuki DL V-Strom
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:40, 06 Maj 2009 Temat postu: takie tam :) |
|
|
Lamborghini Forum:
- Powietrze świszcze pod uszczelkami szyb przy 330 km/h, czy to normalne?!
MX-5 Forum:
- Jakiś bydlak w VW Tuaregu przejechał dzisiaj nade mną!
Porsche-Cayenne-Forum:
- Zużycie paliwa niebezpiecznie spadło poniżej 40L/100km - czyżby coś nie tak z silnikiem?
Mazda MX-5 Forum:
- Czy właściwie nie jest głupio jeździc babskim autem ?
Viper-Forum:
- Wessało mi smarta do kolektora wlotowego, jak go wyciągnąć?
Seat Marbella Forum:
- He he dzisiaj dogoniłem ciężarówkę!
Honda-Forum:
- Moja Integra przestaje się kręcić na 9000 obrotów, czyżby coś z silnikiem ?
Bentley Forum
- Użyłem dziś popielniczki,gdzie dostane nowa?
Cadillac forum
- Wczoraj bylem na bingo i nie moglem tyłem zaparkować.
Honda Accord forum
- Mama dała mi właśnie to auto. Gdzie dostanę tanie 18 calowe aluśki ?
Porsche forum
- Złapałem właśnie kapcia, czy lepiej oddać auto w rozliczeniu, czy sprzedawać na własną rękę ?
Ford 2.3 forum
- Pomocy! Wymieniłem już wszystko i dalej nie startuje!
Jaguar Forum
- Gdzie wbudować dodatkowy zbiornik oleju, aby wyrównać braki z powodu wycieków ?
Twingo-Forum
- Brewki z prawdziwego końskiego włosia (Zdjecia)
Fiat-Forum
- Czy poza warsztatem jest jeszcze jakiś inny świat ?
Lexus-Forum
- Gdzie dostane tylne światła w stylu VW?
Renault-Forum:
- Odsprzedam kartę miesięczną na autobus. Samochód naprawili wcześniej niż oczekiwałem
Honda CRX Forum:
- Pomocy, jak się otwiera pasy bezpieczeństwa? Kończy mi sie prąd w notebooku....
TDI Forum
- Pomocy, sportowy wydech nie daje odpowiedniego dźwieku!
Bora Forum
- Kto ma numery części od Passata, co pasuje?
Golf Forum
- Pasuje W8 Motor do 1,6?
Polo Forum
- Wreszcie skróciłem sprężyny zawieszenia, ale mikrofon w McDrive teraz za wysoko!
Audi A6 TDI-Forum
- Gdzie jest wlew paliwa?
VW-Forum
- Jak zrobić mojego Polo 1.0 żeby był glośniejszy?
Audi A8 Forum
- Gdzie naprawiają Rolexy?
Opel Forum:
- Moja corsa nie rdzewieje (NAPRAWDĘ) (Temat zablokowany przez admina).
Opel Forum:
- Hammerite, czy pomoże?
Omega Forum
- Odleciał mi wentylator, gdzie szukać?
Manta Forum
- Pomuszcie ,polycjnty muwiom ze musze do djagnozdy, co to jezd??
Calibra Forum
- Który spojler wybrać? (Link)
MB 190D Forum
- Sprzedałem auto na allegro, kupujący zagraniczniak, zna ktoś Kiswahilli?
Mercedes C-Klasse Forum:
- W niedziele padało i w drodze do kościoła auto zrobiło sie mokre, co robić?
BMW M3 Forum:
- Gdzie do ciężkiej cholery dostane lusterka od Golfa3 ?
BMW 3er E36-Forum:
- Gdzie stoją najlepsze laski?
BMW M5
- Pomocy, coś wprowadziłem do programu i nie mogę teraz wyjść do menu!
McLaren Forum
- Czy opony od Ferrari będą pasować?
Trabant forum
- Ranking najlepszych taśm klejących.
Wartburg forum
- Wasze najdłuższe przejazdy na wolnobiegu
Alfa Romeo forum:
- To o której spotykamy się w warsztacie?
Subaru Libero Forum
- Gdzie w ogóle dostać części?
Lancer forum
-Na plejce mi lepiej szło..
Lamborghini forum-
Gdzie dostanę drzwi a' la civic doors?
STI Forum:
"Ile mi doda kucykow jesli zmienie zarowki na neony?"
Bmw M3 forum-
Gdzie można kupić lusterka a' la cali style?
Forum Subaru Legacy.
-A jednak tylko Impreza sie nie psuje.
Forum Subaru Impreza.
-to chyba Forester jest bardziej niezawodny.
Forum Subaru Forester.
-Legacy to napewno mniej kosztuje utrzymac.
Forum Forda Escorta:
- Escort 93r to już 15. generacja czy jeszcze 14. Facelift?
Forum BMW:
-Czy opony 235/40/17 nie będą za wąskie?
Forum Golf III
Kupię znaczek fał er sześć 1.4
Forum tds
Pali na dotyk i nie kopci. Co się mogło zepsuć?
Forum calibry
Ile koni doda mi sportowa końcówka wydechowa z allegro za 30 zł [z przestyłką]
Forum Golf II-
Jak odpalam silnik, to słychać takie "kle kle kle kle kle..."- co to, do cholery, może być? (silnik 1.6 Td)
Forum Imprezy STi-
Ile zwiększy się przyspieszenie do setki w mojej imprezie, gdy założę sportową gałkę do skrzyni biegów? Aha, silnik 1.6 LPG.
Forum BMW Mpałer
Ile więcej poleci moja e36 316, jak założę na tylną szybę blendę? [daszek]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:12, 07 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
<lol>
moi faworyci:
1. Porsche Cayenne
2. Bentley
3. Porsche
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 0:15, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
15 rzeczy, które możesz robić w centrum handlowym, w czasie kiedy
twoja małżonka / małżonek / narzeczona / narzeczony / partner / partnerka / etc. oddaje się zakupom .
1. Weź 24 pudełka z prezerwatywami i wrzucaj po jednym do koszyków innych ludzi .
2. W dziale elektronicznym ustaw budziki tak, by dzwoniły co pięć minut .
3. Zrób smugę z soku pomidorowego prowadzącą do toalet.
4. Podejdź do jednego z pracowników i powiedz mu oficjalnym tonem:
"Kod 3 w dziale AGD". Zobacz jak zareaguje .
5. Podejdź do okienka ratalnego i poproś o raty na paczkę M&M-sów .
6. Przesuń znak "Uwaga. Mokra podłoga" na wykładzinę .
7. Rozbij namiot w dziale kempingowym i powiedz innym klientom, że ich wpuścisz pod warunkiem, że przyniosą poduszki .
8. Kiedy ktoś z obsługi spyta cię, czy może ci jakoś pomóc, załkaj "Czy nie możecie po prostu zostawić mnie w spokoju" i rozpłacz się .
9. Spójrz prosto w kamerę ochrony i potraktuj ją jak lustro dłubiąc sobie w nosie .
10. Oglądając broń w dziale myśliwskim, spytaj sprzedawcę czy wie, gdzie możesz kupić leki antydepresyjne .
11. Biegaj po sklepie z dziwną miną, nucąc motyw z "Mission Impossible" .
12. W dziale samochodowym pozuj na Madonnę, używając lejków różnej wielkości .
13. Ukryj się za wiszącymi ubraniami. Kiedy klienci będą je przeglądać, wykrzykuj "WEŹ MNIE! WEŹ MNIE!" .
14. Kiedy z głośników podawać będą jakiś komunikat, upadnij na ziemię, przybierz pozycję embrionalną, chwyć się za głowę i krzycz: "O nie, to znów te głosy!" .
15.Wejdź do przymierzalni i krzyknij naprawdę głośno: "HEJ, papier toaletowy się skończył!!!" .
zrodlo: forum.motocyklistow.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiśnia
A1
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Suwałki/Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:49, 10 Maj 2009 Temat postu: Re: takie tam :) |
|
|
Szuja napisał: | Lamborghini Forum:
Forum Golf II-
Jak odpalam silnik, to słychać takie "kle kle kle kle kle..."- co to, do cholery, może być? (silnik 1.6 Td)
|
Normalnie leżę ze śmiechu może to bocian w silniku gniazdo uwił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:02, 10 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Krzysztof Kononowicz z Białegostoku, stał się znany w 2006 roku, kiedy startował w wyborach na prezydenta w swoim mieście. Popularność przyniosła mu publikacja w serwisie YouTube przemówienia w Studio Wyborczym TV Jard. Do 4 lutego 2007 spot obejrzano ponad 6 mln razy.
Kononowicz nie kończy jednak przygody z polityką i startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Właśnie zdradził swój plan wyborczy.
"Po pierwsze: policja na ulice. I koniecznie zmienię im mundury, bo te niebieskie nie podobają mi się" - zaczyna wylicza punkty swojego programu Kononowicz w rozmowie z "Głos Szczeciński". "Po drugie: zakłady muszą powstać państwowe, a nie zagraniczne. Wszyscy ludzie muszą mieć chleb, żeby nie głodowali. I dla młodzieży żeby powstały hale sportowe. To dla mnie najważniejsze jest. Poza tym hipermarkety pójdą za miasto. Te, które już istnieją trzeba przerobić na sale gimnastyczne” - mówi Kononowicz.
Ale to jeszcze nie koniec planów Krzysztofa Kononowicza.
"Będę żądać od przewodniczącego całej Unii Europejskiej, aby zmienił ustawę o karalności. Nie chcę, żeby kara śmierci wróciła. Za morderstwo dożywocie. Tylko nie tak jak teraz, że siedzą w celi. Jest tyle dróg do wybudowania, a w więzieniach siedzi darmowa siła robocza. Łopata do ręki i kop. W całej Europie tak powinno być. Nie tylko w Polsce, ale i na Białorusi, wszędzie. I trzeba zmienić ustawę o policji w Europie. Żeby policjant miał prawo, jak chuligana złapie na gorącym uczynku, dobrze w dupę dać. To taki przestępca na drugi raz się zastanowi. Ale ludziom broni bym nie dawał. Bo od obrony przed bandytami jest policja” - dodaje Kononowicz.
Jednak Kononowicz nie chce kończyć swojej poitycznej kariery na Parlamencie Europejskim. W przyszłości zamierza startować w wyborach na prezydenta Polski. Zapowiada, że jak już nim zostanie, to zlikwiduje Sejm i Senat, będzie dużo jeździł po kraju, a Polska będzie "od morza do morza".
zrodlo wraz z fotka bohatera: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:59, 14 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kochanie co byś zrobiła jakbym wygrał w totka?
- Wzięłabym połowę i cię zostawiła.
- Ok, trafiłem trójkę, masz tu 5 zeta i wypier... !!!
*********
Na wiejskim weselu doszło do bijatyki. Wkrótce odbywa się proces sądowy.
Sędzia pyta jednego z gości obecnych na weselu:
- Niech pan opowie jak było.
- Tańczę sobie z panną młodą jeden taniec, drugi, trzeci, czwarty, piąty, zaczynamy się dobrze bawić, a tu nagle pan młody podchodzi zdenerwowany i mnie obraża. Odpaliłem mu, żeby się odwalił i tańczymy dalej... Nagle pan młody wziął zamach nogą i... jak nie kopnie pannę młodą między nogi!
Sędzia:
- Uuuu... To musiało boleć!
- Jeszcze jak, panie sędzio! Trzy palce mi połamał!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:17, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jak "umilić" czas autostopowiczowi:
1.
Zatrzymaj się na poboczu i zapytaj, która godzina, a następnie szybko odjedź.
2.
Kiedy autostopowicz wsiądzie, spytaj go po cichu, czy się boi.
3.
Pochyl się nisko nad kierownicą i nieprzytomnym wzrokiem powiedz: DOSTANĘ WAS WSZYSTKICH.
4.
W trakcie jazdy przynajmniej trzy razy głośno się obliż.
5.
Na komórce wybierz dowolny numer i tajemniczo wyszeptaj: TU KRZYŻAK, MAM JEDNĄ MUCHĘ.
6.
Bezpośrednio przed wejściem w ostry zakręt krzyknij: Kurczę, nie wyrobię!
7.
Gdy zatrzyma Was drogówka, z kamienną twarzą powiedz policjantowi: PANIE OFICERZE, TO ON!
8.
Pożegnaj autostopowicza słowami: WIEM, GDZIE MIESZKASZ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:30, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kurde Szuja, skąd Ty to znasz?!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 0:54, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
z autopsji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:52, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośba o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiało zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mnie zostało jeszcze pół...
Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.
Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.
Szaman na to:
- Zawsze, k..wa, pada, jak pranie zrobię...
**********************
Mąż do żony: powiedz mi coś takiego co mnie jednocześnie podbuduje i wk**wi.
Żona:- masz większego fiuta niż twój brat
**********************
Klient pyta się sprzedawcy:
-A ten odkurzacz to mocno ssie?
-Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca.
***********************
-Co tam, Kasiu u ciebie?
-Gardło mnie boli.
-Przeziębiłaś?
-Nie, obtarłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Wto 0:52, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
No wiesz co...?
Kobiety też to czytają!! )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4255
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Wto 9:28, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Spotyka sie dwóch gosci w barze. Nie widzieli sie pare lat. Siedli przy ladzie i pija piwka. Po pru przychodzi czas na zwierzenia:
-Słuchaj stary. Widze ze Ty nie masz poblemu z podrywaniem dziewczyn, ja to nawet jak jakas ma sie spodoba to nie wiem co mam do niej powiedziec.
-A widzisz ta blondyne co wchodzi do kibla?
-No widze.
-Fajna?
-No zaje*ista.
-To podejdz pod kibel, jak wyjdzie powiedz "czesc", a potem piewsze co Ci przyjdzie do glowy i rozmowa jakos sie skleji.
Tak tez zrobil. Wychodzi blondyna, a gosc ja zatrzymuje:
-Czesc.
-No hej- Odpowiada blondyna
-Srałaś?
***********************
Przyjechali rodzice chłopaka do rodziców dziewczyny w swaty.
Gospodarze zachwalają:
- Nasza córka i gotować może i prać i dzieci rodzić...
- O, to świetnie, bo nasz syn je, brudzi i rucha...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MaG dnia Wto 9:29, 19 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Wto 9:44, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Mąż budzi się w nocy skacowany, chce pójść coś się napić i przełażi przez żonę a ona:
Poczekaj, dziecko jeszcze nie śpi!
Leży spokojnie, po jakimś czasie ponawia próbę, a ona znowu to samo!
W końcu po pół godzinie złazi idzie do kuchni a tu wody nie ma w kranie.
Otwiera lodówkę i tylko szampan, odwiera więc szampana a szampan wystrzelił.
Zona woła: Kochanie co się stało, co tak strzeliło?
Na to dziecko: Jak to co?! Nie chciałaś mu dupy dać to się zabił!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Śro 12:29, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
no kuzwa, uhahalem sie z tego 'sralas?' i 'nie chcialas mu dupy dac to sie zabil' - pozwolicie, ze puszcze to dalej w obieg?
Ostatnio zauważyłem, ze moja żona uwielbia zmieniać pozycje seksualne - dostaje wtedy więcej orgazmów. Bardzo mi się to podoba, kocham wtedy na nią patrzeć. Denerwuje mnie tylko, kiedy z sąsiadem pchają się na moją połowę łóżka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:24, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Harlekiny dla mężczyzny:
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do
sąsiedniego pokoju.
Klawiaturą rozbiła 19-calowy płaski monitor, wszystkie płyty CD porysowała
i
podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a
drukarkę utopiła w wannie.
Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z
miłością
do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża.
Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na
ich
miłość.
Zasnęła....
Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...
----------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------
Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć.
Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot.
Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Za chwilę wszedł
do
domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki otwieracz, wyjął z lodówki
butelkę piwa.
Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała
mężowi
butelkę i wyrzuciła przez okno.
Śmierć miała szybką.
----------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------
Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy.
Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego
cierpliwość
- nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na
zadowolonego
z siebie i swojego samochodu.
Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i
sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i
znajomych
jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z
rodziną...
gdy on znów rozbierał silnik...
Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję...
Wszystko miała dokładnie zaplanowane.
Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym
samochodem.
W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi
zamówiła
lawetę.
Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki...
błyszczący...
musi mu się spodobać...
Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem otworzyła
drzwi...
- Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko.
- Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię
denerwować,
cieszysz się kochanie??
Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości
pomyśleć "A może VW Golf to nie był dobry wybór.. może toyota... ".
Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...
===========================================
Po długim seksie młody chłopak wyciąga się na brzuchu, wyciąga papierosa ze spodni i szuka zapalniczki. Nie może znaleźć, więc pyta dziewczynę, czy ma jakąś.
- Może jakaś jest w górnej szufladzie ? odpowiedziała.
Otworzył szufladę w szafce przy łóżku i znalazł pudełko leżące wprost na oprawionej w ramki fotografii jakiegoś mężczyzny.
Oczywiście zmartwił się.
- To twój mąż? - zapytał nerwowo.
- Nie, głupku - odpowiedziała przytulając się do niego.
- Twój chłopak?
- Nie, skąd - odpowiedziała przygryzając jego ucho.
- No to kto? - zapytał zdezorientowany chłopak.
Dziewczyna odpowiedziała spokojnie:
- To ja przed operacją.
========================================
Zadania maturalne dla dresa:
1. Jevgienij posiada AK-47 z magazynkiem na 30 kul. Wystrzeli swoje 13 kul za każdym razem gdy naciska na spust. Ile razy może wystrzelić zanim bedzie musiał zmienić magazynek?
2. Karol posiada 10 gram "czystej kolumbijskiej". Zmieszał ją "dwutlenkiem" w stosunku 4 cześci kokainy do 6 cześci "dwutlenku". Sprzedał 6 gramów mieszaniny Marianowi za sumę 650 zł i 15 gramów Romanowi, po 100 zł za gram.
a) kto, Marian czy Roman dał się wydymać?
b) Ile gramów mieszaniny zostało Karolowi?
c) jaki jest stopień zanieczyszczenia kokainy Karola?
3. Radek jest alfonsem. Ma trzy dziewczynki, które dla niego pracują. Jeśli cena jednego numerku wynosi 110 zł, a dziewczynkom dostaje się z tego 60 zł, to ile razy każda z dziewcząt bedzie musiała się sprzedać, aby Radek mógł oplacić swoje 3 dzienne dawki cracku, cena których wynosi 85 zł za skręta?
4. Irina chce odebrać część ze 100 gramów heroiny, która kupiła w celu otrzymania 20-procentowego zysku. Jakiej masy środka rozrzedzającego musi użyć?
5. Arkadiusz zarabia 2000 zł na każdym skradzionym BMW, 1500 zł jeśli jest to Japończyk i odpowiednio 4000 zł za 4x4. Jeśli już ukradł dwa BMW i trzy 4x4, to ilu Japończyków mu zostaje do ściągnięcia, aby otrzymać dochód w wysokości 30.000 zł?
6. Jachu jest od 6-ciu lat w więzieniu za napad z morderstwem. Uzyskane w czasie napadu środki, tj. 90 000 zł ukrył w mieszkaniu swojej dziewczyny. Każdego miesiąca dziewczyna podciąga 450 zł. Ile pieniędzy zostanie Jachowi po wyjściu z więzienia?
Pytanie dodatkowe: ile lat dostanie Jacho, jeśli po powrocie na wolność zabije te suke?
7. Marecki przespał się z 6-cioma dziewczynami z gangu. W chwili obecnej w gangu jest 27 dziewczyn. Jaki procent dziewczyn z gangu przeleciał Marecki?
8. Podczas ostatniej bitwy z bandą Ukraińców, Stachu zużył 76 kul z pistoletu automatycznego, które dosięgły zaledwie trzech osób:
a) jaka jest jego skuteczność?
b) czy zasługuje aby pozostał w gangu, jeśli próg maksymalny wyznaczony przez współczynnik Pershinga wynosi 23 kule na ubitego Ukrainca?
================================
z czatu...
<misiu85> a moze zrobimy to u mnie?
<młoda90> dobra zróbmy to w końcu, bo juz mi sie klikanie znudziło...
<misiu85> tylko ubierz cos sexownego....
<młoda90> to gdzie mam przyjechac?
<misiu85> na Rydygiera wiesz gdzie to?
<młoda90> ...mieszkam na Rydygiera zaraz u Ciebie bede miśku tylko podaj mi dokładny adres
<misiu85> czekaj powiem córce, zeby pojechala do babci...zostaniemy sami
<młoda90> ok
<młoda90> z/w stary cos chce ode mnie
<młoda90> ej...sorry, ale ojciec powiedział mi przed chwilą, że babcia zrobiła konfitury i mam po nie jechac:/
<misiu85> yyyyy a jak masz na imię w ogóle?
<młoda90> Agnieszka
<misiu85> (NO SIGNAL)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szuja dnia Śro 16:36, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adamar
Maniak motocyklowy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: CK
|
Wysłany: Pią 9:02, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hiphopowiec złowił złota rybkę.
Oczywiście miał życzenie, itp.
W końcu rybka mówi:
- Ok, twoje życzenie spełni się.
- Kiedy ? - pyta facet.
- W nocy, gdy zaśniesz, wszystko się spełni.
Kiedy już spał, obudziło go stukanie do drzwi.
Otwiera drzwi i widzi płonący krzyż na placu przed domem
i sześc zakapturzonych, ubranych na biało osób.
Przywódca grupy podszedł do niego, z lina w ręku i pyta :
- To ty chłopcze chciałeś bujać się jak czarni ?
On i ona wspominają stare czasy:
- A kiedy pierwszy raz zobaczyłeś mnie nago, to o czym myślałeś?
-pyta zalotnie żona.
- Chciałem pieprzyć cię tak mocno, żebyś straciła rozum i wyssać
tobie całe piersi - odpowiada mąż.
Żonka rozebrała się i pyta:
- A teraz?
- Teraz myślę, że całkiem nieźle mi się to udało...
Gdzie byłeś cala noc? - pyta zona.
- Na rybach.
- Złapałeś coś?
- Mam nadzieje, ze nie - wzdrygnął się mąż.
Mistrz Polski w skokach spadochronowych wspomina
swój"pierwszy raz".
- Wyskoczyłem z samolotu i poczułem się jak ptak...
- Taki wolny ? - przerywa jeden ze słuchaczy.
- Nie, po prostu leciałem i srałem...
Przychodzi zajączek do burdelu i pyta:
- Niedźwiedzica jest?
- Nie ma.
- A wilczyca jest?
- Nie ma.
- To może chociaż lisica jest?
- Nie ma.
- A która jest?
- Jest pytonica.
- No dobra, może być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica go
połknęła. Ale zaczyna się zastanawiać:
- Zaraz... śniadanie jadłam, obiad też już był, a do kolacji jeszcze 3
godziny, więc to pewnie klient...
I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzają futerko do ładu:
- Jak bierzesz do buzi, to mogłabyś uważać!
Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A, sekretarkę zmieniłem
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, całkiem mądra
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm... ten... tego... nie chce....
- No coś pan! Dymam ją w pupala kilka razy dziennie!
- A może nie chce brać do...
- Jak to nie?! Ciągnie jak odkurzacz!
- No to o co chodzi?
- Aaa... kawę robi jakąś taką
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Adamar dnia Pią 9:10, 22 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Śro 12:23, 27 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z pamiętnika dojrzałej mężatki
Dzień 1.
Dzisiaj była 10 rocznica naszego ślubu. Świętowania to tam za
dużo nie było.
Kiedy nadszedł czas, by powtórzyć nasza noc poślubną,
Zdzisław zamknął się w łazience i płakał.
Dzień 2.
Zdzisław wyznał mi swój największy sekret. Powiedział, że
jest impotentem. Też mi odkrycie! Czy on naprawdę myślał, że
tego nie zauważyłam już pięć lat temu? Dodatkowo przyznał
się, że od paru miesięcy bierze Prozac.
Dzień 3.
Chyba mamy małżeński kryzys. Przecież kobieta też ma swoje
potrzeby! Co mam robić?!
Dzień 4.
Podmieniłam Prozac na Viagrę, nie zauważył... połknął...
czekam niecierpliwie...
Dzień 5.
BŁOGOŚĆ! Absolutna błogość!
Dzień 6.
Czyż życie nie jest cudowne? Trochę trudno mi pisać, gdyż
ciągle to robimy.
Dzień 7.
Wszystko mu się kojarzy z jednym! Ale muszę przyznać, że to
jest bardzo zabawne - wydaje mi się, że nigdy przedtem nie
byłam taka szczęśliwa.
Dzień 8.
Chyba wziął zbyt dużo pastylek przez weekend. Jestem cała
obolała.
Dzień 9.
Nie miałam kiedy napisać...
Dzień 10.
Zaczynam się przed nim ukrywać. Najgorsze jest to, że popija
Viagrę whisky! Czuje się kompletnie załamana... Żyję z kimś
kto jest mieszanka Murzyna z wiertarka udarowa..
Dzień 11.
Żałuję, że nie jest homoseksualista! Nie robię makijażu,
przestałam myć zęby, ba - nawet już się nie myję. Na nic!!
Nie czuję się bezpieczna nawet kiedy ziewam... Zdzisław
atakuje podstępnie! Jeżeli znów wyskoczy z tym swoim...
"Oops, przepraszam", chyba zabiję drania.
Dzień 12.
Myślę, że będę musiała go zabić. Zaczynam trzymać się
wszystkiego, na czym usiądę. Koty i psy omijają go z daleka,
a nasi przyjaciele przestali nas odwiedzać.
Dzień 13.
Podmieniłam Viagrę na Prozac, ale nie zauważyłam specjalnej
różnicy... Matko! Znów tu idzie!
Dzień 14.
Prozac skutkuje! Przez cały dzień siedzi przed telewizorem z
pilotem w ręce, zauważa mnie tylko kiedy podaje jedzenie lub
piwo...
BŁOGOSĆ!! Absolutna błogość!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szuja dnia Śro 12:23, 27 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Czw 17:54, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Starszy pan późną nocą siedzi na ławce w parku.
W pewnej chwili podchodzi do niego młoda dziewczyna:
-poczęstuje pan papierosem???
-nie dam!
-daj, palić mi się chce bardzo...lodzika zrobię...
-no dobra...
Ucieszony rozsuną rozporek, zachwycił się profesja nieznajomej,
za dobrze wykonane zadanie dał jej papierosa.
-a ognia mogę jeszcze prosić?
Wyciągną z kieszeni zapalniczkę, i odpalił blisko siebie aby nie zgasła.
Gdy dziewczyna podeszła odpalić szluga w blasku płomienia rozpoznali się nawzajem...
-TATO TO TY???!!!
-KASIU TY PALISZ???!!!
***********************************
Policjant pyta staruszkę:
- Wiek?
- 86 lat.
- Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się właściwie wydarzyło?
- Siedziałam na ławce na tarasie przed domem, podziwiając ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok mnie.
- Znała go pani?
- Nie, ale był przyjaźnie nastawiony.
- Co stało się po tym, jak usiadł obok pani?
- Zaczął pocierać moje udo.
- Czy powstrzymała go pani?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robił tego od czasu, kiedy mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu.
- Co stało się potem?
- Zaczął pieścić moje piersi.
- Czy próbowała go pani powstrzymać?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mój Boże, dlaczego??? Było mi tak dobrze, czułam, że naprawdę żyję. Od lat tak się nie czułam!
- Co stało się później?
- Cóż, rozpalił mnie do czerwoności, więc rozłożyłam nogi i zawołałam: "Bierz mnie, chłopcze, bierz mnie!"
- I co? Zrobił to?
- Nie, do diabła! Zawołał "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzeliłam sukinsyna!
************************************
Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu....!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza...już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu...
- A może bije Panią?
- K...wa , tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła...
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:25, 01 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Awantura
Zona dala mi do zrozumienia, co chce dostac na rocznice slubu.
Powiedziala:
chce cos blyszczacego, co leci od zera do setki w ciagu 3 sekund.
Wobec tego kupilem jej wage.
I wtedy zaczela sie awantura.
*********************************
Gdy wrocilem wczoraj do domu, zona domagala sie, zebym ja zabral
do jakiegos drogiego miejsca.
Wobec tego zabralem ja na stacje benzynowa.
I wtedy zaczela sie awantura.
*********************************
Gdy skonczylem 65 lat, poszedlem do Urzedu Emerytalnego, zeby
zlozyc podanie o emeryture.
Niestety, zapomnialem wziac z domu legitymacje ubezpieczniowa,
wiec powiedzialem panience w urzedzie, ze wroce pozniej.
Panienka na to:
prosze rozpiac koszule.
Gdy to zrobilem, panienka powiedziala: te siwe wlosy na pana piersisa
dla mnie wystarczajacym dowodem na to,
ze jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan isc do domu
po legitymacje.
Gdy opowiedzialem o tym zonie, ona powiedziala:
powinienes byl spuscic spodnie. Wtedy bys tez dostal rente
inwalidzka.
I wtedy zaczela sie awantura.
**********************************
Zona i ja poszlismy na spotkanie maturzystow z mojej szkoly,
wiele lat po maturze.
Zauwazylem pijana kobiete, siedzaca samotnie przy sasiednim
stoliku.
Zona spytala: kto to jest?
Odpowiedzialem: to moja byla sympatia. Slyszalem, ze gdy
przerwalismy nasz romans, ona zaczela pic i od tej pory nigdy nie byla trzezwa.
Zona na to: Kto by pomyslal, ze czlowiek moze cos swietowac tak dlugo?
I wtedy zaczela sie awantura
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
diver
A1
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:42, 08 Cze 2009 Temat postu: Z pamiętnika terrorysty - obywatela Wspólnoty Niepodległych |
|
|
*Poniedziałek*
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako
zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.
*Wtorek.
*Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie
wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z
pasażerami.
*Środa*
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem,
pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę
pasażerów. Wypuściliśmy, a co tam.
*Czwartek*
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy
drugą połowę pasażerów i pilotów.
*Piątek*
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili
masę znajomych. Impreza do rana.
*Sobota*
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.
*Poniedziałek*
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja,
są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.
*Wtorek*
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie
zgadza. Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z
wódką.
*Środa*
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli
załatwimy wódkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:34, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
no to i ja cos dorzuce...
Podchodzi facet do baru zamawia dwie setki, wypija...Na to barman:
- Widzę że nie jest dobrze. Mów pan co sie stało to panu ulży.
- Nie.... nie ważne...
-No wyrzuć pan to z siebie to będzie lepiej.
Po chwili zastanowienia facet zaczyna mówić:
- Wie pan, poznałem fajną dupę, wszystko za....ie, poszliśmy do jej
domu, zaczynamy się pukać a tu mąż wraca bo zapomniał laptopa. Ona każe mi się schować na balkonie, wiec ja wyszedłem na balkon i zacząłem zwisać na rękach jak ten idiota.
- Oooo to musiał pan się wk......wić!
- Nie. Nie to mnie wk....iło! Po chwili słyszę... a ona puka sie z NIM!
- Oooooo to musiał pan sie ostro w......wić!
- Nie. Nie to mnie w....iło! Po chwili przez okno wylatuje zużyty kondom i ląduje na mojej głowie.
- Uuuu to musiało ostro pana w......wić!!
- Nie. Nie to mnie w...iło!! Po chwili koleś wychodzi na balkon i leje
mi prosto na głowę!
-O kur... to musiał pan się maksymalnie w....ić!!!!
- Nie. Nie to mnie w......wiło!
Barman patrzy zdezorientowany,
-To co pana tak w......wiło?
- Wie pan co mnie w......wiło? To, że dopiero po tym wszystkim spojrzałem w dół i zorientowałem się, że mam metr do ziemi!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:56, 08 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Czym różni się księgowa od bilansu?
Nie różni się niczym. Jak się w końcu zgodzi, to w każdej pozycji
5-ciolatek do taty:
- tatooo! kup mi laptopa
- nie kupię, za mały jesteś
- ale tato kup laptopa
- ja w twoim wieku nie miałem laptopa, zresztą wtedy nic nie było w sklepach, tylko ocet
- jak to? całe tesco octu???
* * * * * * * * * *
- Chcesz jagodziankę?
- A z czym ?
- K..., z malinami!
* * * * * * * * * *
Informatycy doskonale rozumieją kobiety, bo zwracają dokładnie te same błędy co serwery WWW, czyli:
400 Bad Request - zadałeś pytanie bez bukietu w ręce
401 Unauthorized - żonaty
402 Payment Required - kolacja przy świecach
403 Forbidden - precz z łapami!
404 Not Found - dzisiaj wieczorem wyszłam z psiapsiółkami
405 Method Not Allowed - Neee, od tyłu nie ma mowy...
406 Method Not Acceptable - do buzi tym bardziej!
407 Proxy Auth. Required - muszę spytać mamy
408 Request Timeout - czy ty wiesz, kiedy do mnie ostatnio dzwoniłeś?
409 Conflict - kim ONA jest?!
410 Document Removed - chcę rozwodu
411 Lenght Required - co, to ma być ten twój wielki wojownik?
412 Precondition Failed - jak to, nie masz prezerwatyw?
413 Request Entity Too Large - przecież on sie nie zmieści!
415 Unsupported Media Type - nie, w czwórkę to nie jest zabawnie
500 Internal Server Error - mam TE dni
501 Not Implemented - jeszcze nigdy tego nie robiłam
502 Bad Gateway ...ła, to jest słone!
503 Service Unavailable - migrena
504 Gateway Timeout - to już po wszystkim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Wto 13:30, 09 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Przychodzi prawiczek do domu publicznego i mówi do burdelmamy:
- Witam, chciałbym spędzić dzisiejsza noc z jedna z pani dziewczyn,
tylko mam prośbę, proszę mi dać jakaś doświadczoną bo ja nie jestem
jeszcze obyty w tych sprawach.
Na to mama:
- Słuchaj koleś to jest ekskluzywny dom publiczny, przyjmujemy
tylko doświadczonych klientów spadaj do lasu i ćwicz na dziuplach,
możesz przyjść za 2 lata.
Przychodzi po 2 latach wyrośnięty jak Tarzan i mówi:
- Chce kobiety, tylko nie byle jakiej...
- Ja jestem wolna - mówi burdelmama.
- No to idziemy na górę.
Poszli do pokoju i gość mówi:
- Stan w rogu pokoju..
Stanęła
- Zdejmij ubranie
Zdjęła
- A teraz się pochyl!
Pochyliła się.
Gość wziął rozbieg i strzelił jej siarczystego kopa.
- Co jest, o co ci chodzi - pyta zszokowana mamcia.
- Sprawdzam czy nie ma szerszeni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:05, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Leci sobie duży pasażerski samolot. Spokojnie, bez ciśnień, pogoda ładna. Nagle podlatuje do niego wojskowy F16, którego pilotowi straszliwie sie nudzi i zaczyna wqrwiać pilota dużej maszyny. Przelatuje nad nim, pod nim, jakieś beczki, korkociągi w niebezpiecznej odległości itp. Przy czym cały czas szydzi z pilota samolotu pasażerskiego:
- Czym ty latasz? Stodołą? Patrz na to gościu. Zrobisz tak? Nie zrobisz! Mam lepszy samolot i nie ma czegoś takiego co potrafisz ty i twoja maszyna, czego ja bym nie zrobił milion razy lepiej!
Koleś w pasażerce coraz bardziej wnerwiony po którejś tam sugestii by się żołnierzyk odstosunkował w końcu proponuje:
- Oki deltatangocharliecośtam. Teraz wykonam taki myk ale jak go nie powtórzysz - na dole stawiasz kolację, panienki i na kadłubie swojego "odkurzacza" piszesz: JESTEM ZŁOMEM. Umowa?
- Dawaj misiu. Nie ma takiej opcji żebyś wygrał więc to Ty napiszesz to na swoim kadłubie i wódeczka, panienki itp na Twój koszt!
- Uwaga zaczynam, to się nieco odsuń!
Pilot F16 czeka. Mija pół minuty, pułap ten sam, prędkość ta sama, nic się nie zmienia. Mija minuta, dalej nic. W końcu pilot pasażerskiego odzywa się w słuchawce:
- Dobra skończyłem.
- A co to kufa miało niby być?!?
- Byłem się odlać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Wto 0:49, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4255
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Wto 9:08, 16 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Szuja, jesteś niezawodny... Codzienna dostawa dobrego humory door to door;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pią 16:40, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Siedzi sobie baca i pilnuje wyciągu krzesełkowego. Siedzi, turyści jeżdżą, wszystko spokojnie. Nagle baca wstał i wyłączył wyciąg. Turystami bujnęło. Wiszą. Co sprytniejsi zleźli z wyciągu po słupach i lecą do bacy:
- Baco, baco, co robicie? Zimno jest, tamci pozamarzają, puśćcie ten wyciąg!
- Nie puszczę!
- Dlaczego?
- Po ktoś powiedział do mnie "Ty ch*ju"!
- Baco, niemożliwe, tu jest dużo turystów z zagranicy, pewnie powiedział "How do You do", czyli jak się macie!
- A może... dobrze, puszczę wyciąg.
Baca puścił wyciąg , siedzi i mruczy pod nosem:
- Chałdujudu?... Może i tak... ale dlaczego "w dupę je**ny"?
***********
Teściowa do zięcia:
-Wiesz, dziś w radio puścili przebój mojej młodości...
Zięć:
-"Bogurodzicę"??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 1:29, 21 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
"Dlatego też hipotetyczna Virago pieńćtszypieńć przy pełnym ogniu na jednej tareczce pojedzie, jak po sznurku, a inną razą ściągnie na pobocze."
rozwalil mnie ten liczebnik po Virago
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letko
Maniak motocyklowy
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1545
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Pon 19:47, 22 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Do klasztoru przyłazi nowy młody mnich. Starszy mnich oprowadzo go
Klasztorze i opowiada:
-Tu jest bibliotyka. Możesz z niej korzystać, kiedy tylko zechcesz,
Ino nie w czwortek.
Idom do sauny.
-Tu jest nasza sauna. Możesz z niej korzystać, kiedy tylko zechcesz,
Ino nie w czwortek.
Idom do stołówki.
-Tu jest nasza stołówka. Możesz tu przyłazić, kiedy tylko zechcesz i
jeść wiela chcesz, tylko nie w czwortek.
Obeszli cały klasztor i młody mnich dowiedzioł się, że wszyńdzie
bydzie mógł przyłazić, za wyjontkiem czwortku.
Na koniec stary mnich przyprowadzo młodego na strych,a tam szafa.
Stary mnich otwiero ją, a ze środka wystaje czyjaś dupa.
-Tu jest dupa. Możesz tu przychłazić, kiedy zechcesz i robić co
zechcesz, ino nie w czwortek.
Wszystko super, ale czymu tych wszystkich rzeczy nie moga robić
akurat w czwortek ??
-Bo w czwortek mosz dyżur w szafie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adi-049
Motocyklista
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 7:45, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
ha ha ha ha ha ha - dobre letko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ologc
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 1620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Monachium/Gdańsk
|
Wysłany: Wto 20:34, 23 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dlaczego Irakijczycy tak szybko wycofywali się pod naporem wojsk amerykańskich?
- Posłuchali doradców rosyjskich, którzy opierając się na własnych doświadczeniach zalecili wciągnąć napastnika w głąb własnego terytorium i poczekać na nadejście mrozów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:27, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
To najprawdziwsza rozmowa telefoniczna z 'linią pierwszej pomocy' zarejestrowana na taśmie magnetofonowej:))))
- Dzień dobry. W czym mogę pomoc?
- Tak, cóż. Mam problem z Wordem.
- Jakiego rodzaju problem?
- Pisałem na komputerze, i nagle pisane słowa gdzieś sobie poszły.
- Poszły sobie?
- Znikły!
- Hmm, jak teraz wygląda pański ekran?
- Nic.
- Nic?
- Jest pusty. Nic się nie dzieje gdy pisze.
- Dalej pan jest w Wordzie, czy już pan z niego wyszedł?
- Skąd mam to wiedzieć?
- Czy widzi pan C: prompt [nieprzetłumaczalna gra słów] na ekranie?
- Co to takiego - sea-prompt [nieprzetłumaczalna gra słów]?
- Mniejsza z tym. Może pan poruszać kursorem?
- Ale tu nie ma żadnego kursora! Już mówiłem, ze on nie reaguje na żadne moje działania.
- Pański monitor jest podłączony do prądu?
- Monitor? Co to takiego?
- To przedmiot stojący przed panem. Ma duży ekran wyglądający prawie jak telewizor. Świeci się na nim małe światełko informujące o tym, ze jest podłączony do prądu?
- Nie wiem.
- Cóż, w takim razie niech pan spojrzy na tył monitora i znajdzie kabel. Widzi pan go?
- Tak, chyba tak.
- Wspaniale. Niech pan za nim podąża i powie mi czy jest wciśnięty do dziury w ścianie.
- Jest.
- Gdy patrzył pan na tył monitora czy zauważył pan, że tam są dwa kable?
- Nie.
- Cóż, niech mi pan uwierzy, ze jednak są. Niech pan zerknie tam jeszcze raz i znajdzie ten drugi kabel.
- Ok, mam go.
- Jest wciśnięty w dziurę w komputerze?
- Nie mogę dosięgnąć...
- Uh huh. A nie może pan po prostu zobaczyć?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo tu jest całkiem ciemno.
- Ciemno?
- Tak - światło w biurze jest wyłączone. A z okna słońce tu prawie nie dociera.
- Niech więc pan włączy światło.
- Nie mogę.
- Nie może pan? Dlaczego?
- Ponieważ nie ma prądu?
- Nie ma... nie ma prądu? Aha, ok, to wiele tłumaczy. Czy zachował pan pudełko, instrukcje i inne rzeczy z którymi kupił pan komputer?
- Tak. Mam to wszystko w szafce.
- Dobrze. Niech pan zapakuje to wszystko i odniesie do sklepu, w którym pan kupił komputer.
- Jest aż tak źle?
- Niestety tak.
- A więc dobrze. Co mam powiedzieć w sklepie?
- Że tacy kretyni jak pan nie powinni mieć dostępu do komputera!"
******************************88
Przewodnik oprowadza grupę turystów z Japonii po Krakowie.
- To jest Barbakan..... Budowano go przez 5 lat.....
- 5 lat ??? U nas wybudowano by w 2 !!!
Idą dalej
- To jest kościól Mariacki....... Budowano go przez 12 lat......
- 12 lat ??? U nas by go zrobili w 4 lata!
Idą dalej.
- To są Sukiennice........ Budowano je przez 7 lat......
- 7 lat ??? U nas wybudowaliby w ciągu roku !!!
Idą dalej, dochodzą do Wawelu. Przewodnik milczy
- A co to takiego ???
- Nie wiem, wczoraj nie bylo....
****************************88
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie specjalisty. Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuje się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonale efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
- Dywan w salonie... - Myśli kobieta. - Nic dziwnego, że mnie i Harryemu nic nie wychodziło...
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych katów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawie tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLALA!!!!
**********************
Lekcja historii, rozmowy na temat II Wojny Światowej. Pani pyta dzieci czy ktoś z ich rodziny żył w tym okresie. Zgłasza sie Małgosia:
- Moja babcia była łączniczką!
- O, dobrze Małgosiu, piątka. Ktoś jeszcze? - odpowiada pani.
Zgłasza sie Stasiu.
- Mój dziadek służył w SS!
- Ooo, nie wolno tak mówić Stasiu. Jedynka! Ktoś jeszcze?
Zgłasza się Jasio.
- Ja! Mój dziadek służył w AK.
- Brawo Jasiu, wspaniały dziadek. Piątka.
Potem dzieci rozmawiają na przerwie.
- Twój dziadek naprawdę służył w SS? - Jasio
- Pewnie, Szare Szeregi. A twój w AK?
- Tak, Auschwitz Kommando.
******************************
Aula. Wykłady prowadzi już starszy wiekiem profesor. W pewnym momencie zwraca się do studentów:
- Za moich czasów nieobecność na zajęciach usprawiedliwiona była w dwóch przypadkach: po pierwsze - kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, po drugie - choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim. Z końca sali dobiega komentarz:
- Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
- W twoim wypadku - możesz po prostu pisać drugą ręką.
**********************
Johnny miał ochotę na seks z koleżanką pracy, wiedział jednak, że ona jest związana z kimś innym... Johnny był coraz bardziej sfrustrowany, aż w końcu pewnego dnia podszedł do niej i powiedział:
- Dam ci 100 dolarów, jeśli pozwolisz, żebym wziął cię od tyłu.
Ale dziewczyna powiedziała NIE. Johnny odpowiedział:
- Będę szybki, rzucę pieniądze na podłogę, ty się pochylisz, a ja skończę zanim zdążysz je podnieść!
Ona pomyślała chwilę i w końcu stwierdziła, że musi skonsultować się ze swoim chłopakiem. Zadzwoniła do niego i opowiedziała mu, o co chodzi. Jej chłopak odpowiedział:
- Zażądaj od niego 200 dolarów. Podnieś je szybko, on nawet nie zdąży ściągnąć spodni. Dziewczyna się zgodziła. Pół godziny później jej chłopak ciągle czekał na telefon. W końcu po 45 minutach sam do niej zadzwonił i spytał co się stało.
- Ten sukinsyn użył monet!
*****************************
Są rzeczy na tym świecie, które potrafią wyjaśnić tylko kobiety. Dla facetów, to absolutna czarna magia. Poniżej kilka takich, które właśnie zaliczane są do tej grupy...
- Wyraz twarzy kota.
- Co tak ważnego jest w czekoladkach.
- Potrzebę posiadania jednakowych butów w różnych kolorach.
- Wyszczuplające ubrania.
- Wybieranie się na wycieczkę samochodową bez próby osiągania rekordu szybkości.
- Różnicę między ecrie, beżowym i kremowo-białym.
- Podcinanie włosów żeby urosły.
- Podkręcanie rzęs.
- Niedokładność każdej wagi osobowej kiedykolwiek powstałej.
- Inną kobietę...
- Jak to możliwe, że moczenie skóry powoduje jej wysuszenie
- Potrzebę posiadania na koncie permanentnego debetu.
- Mówienie przez 3 godziny bez powiedzenia o czym mówią.
- Potrafią wyjaśnić "dlaczego nie jeść pomadki choć jest o smaku owocowym”.
- Potrafią wyjaśnić "O co chodzi w M jak Miłość".
- Dlaczego na łazienkę trzeba wydać 10 tys. PLN jak wystarczy 3800zl (o kuchni nie wspominając).
- Dlaczego Twoje rachunki (chodzi o faceta) za telefon komórkowy wynoszą aż 150 zł/miesiąc a moje (kobieta) tylko 300.
- Różnicę pomiędzy piekielnymi ustrojstwami - "wkładka higieniczna -
podpaska ".
- Różnicę pomiędzy jej wypadem z koleżankami, a twoim z kolegami.
- Tylko kobieta zna różnicę między podkładem i fluidem i wie po co pod to wszystko kłaść jeszcze bazę rozświetlającą...
- Wyjaśnią dlaczego naprawdę nie chcesz iść z kumplami na piwo.
- Tylko kobieta potrafi Ci wyjaśnić, że jedziesz za szybko nawet jeśli nie odpaliłeś jeszcze auta.
- Dlaczego śmieci trzeba wyrzucać codziennie, a nie raz w tygodniu jak już się zapełni nimi wszystkie miejsca koło kosza...
- Dlaczego nakarmienie zwierzyńca i posprzątanie w domu jest ważniejsze od sprawdzenia maili jakie przyszły do nas w nocy.
- Dlaczego zmywa się zaraz po posiłku a nie tuż przed.
- Dlaczego deska sedesowa MUSI być opuszczona.
- Dlaczego "zaraz" jest pierwszym krokiem do awantury.
- Dlaczego sztućce muszą kolorystycznie pasować do zasłon?
- Dlaczego Karmi jest smaczne?
- Dlaczego do toalety w knajpie trzeba chodzić z koleżanką?
- Dlaczego masz nie pić tego trzeciego piwa?
- Czym różnią się dwie identyczne bluzki?
---------------
Damska przyjażń a męska przyjaźń
Przyjaźń między kobietami:
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki . Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek .... żadna nie potwierdziła....
Przyjaźń między mężczyznami
Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 - że jeszcze jest.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:33, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz do picia?
Barman na to:
- Ano, panocku, drink "Góra cy"!
Turysta:
- Jak to "Góra cy"?!
Barman:
- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!
**************************
W autobusie pewna pani natarczywie przygląda się jednemu z współpasażerów. W końcu mówi:
- Pan jest Chińczykiem!
- Nie, proszę pani. Nie jestem Chińczykiem. - odpowiada mężczyzna.
- Ależ pan JEST Chińczykiem!!!
- Zapewniam panią, że nie jestem!
- Nie nabierze mnie pan! Pan na pewno jest Chińczykiem.
Gość daje za wygraną:
- No dobra. Niech pani będzie. Jeśli tak sobie pani życzy, to jestem Chińczykiem.
- Tak? A zupełnie pan niepodobny! - dziwi się kobieta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pią 1:53, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą, jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
- Co ty robisz? - pyta drugi.
- A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. Teraz ten co spuszczał powietrze, zdziwiony pyta:
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiotą jak ty nie jadę dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pią 15:37, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Kornik do kornika:
- Co dzisiaj na obiad?
- Szwedzki stół.
- Bzykniemy się na urząd skarbowy ?
- A jak to jest na urząd skarbowy?
- Ty masz związane ręce a ja ci się dobieram do d…
"Dobrze, źle, bardzo źle..."
1.
Dobrze: Twoja żona jest w ciąży.
Źle: Ma w brzuchu trojaczki.
Bardzo źle: Ty jesteś bezpłodny.
2.
Dobrze: Twoja żona z tobą nie rozmawia.
Źle: Ona chce rozwodu.
Bardzo źle: Ona jest adwokatem.
3.
Dobrze: Twój syn staje się dorosły.
Źle: Zaczął romansować z 40-letnią sąsiadką.
Bardzo źle: Ty też.
4.
Dobrze: Twój syn dużo czasu spędza w swoim pokoju.
Źle: W jego pokoju znalazłeś filmy porno.
Bardzo źle: W niektórych filmach grasz główną rolę.
5.
Dobrze: Twój mąż stwierdził - "Dość dzieci !"
Źle: Nie możesz znaleźć tabletek antykoncepcyjnych.
Bardzo źle: Ma je twoja córka.
6.
Dobrze: Twój mąż zna się na modzie.
Źle: Odkrywasz, ze on potajemnie nakłada twoje rzeczy.
Bardzo źle: On lepiej wygląda w nich niż ty.
7.
Dobrze: Opowiadasz swojej córce o tym jak "to" robią pszczółki.
Źle: Ona ciągle ci przerywa....
Bardzo źle: ........ i cię poprawia.
8.
Dobrze: Twój syn ma pierwsza randkę.
Źle: Z mężczyzną.
Bardzo źle: Który jest twoim najlepszym przyjacielem.
9.
Dobrze: Twoja córka od razu po studiach znalazła prace...
Źle: ...jako prostytutka.
Bardzo źle: Twoi koledzy to jej klienci.
Tragicznie: Ona zarabia więcej od ciebie.
10.
Dobrze: Czytając powyższy tekst się śmiałeś.
Źle: Znasz ludzi z podobnymi problemami.
Bardzo źle: Jesteś jedną z tych osób. ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:45, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Barman opieprza kelnera:
- Kiedy wreszcie przestaniesz wyrzucać pijanych klientów na zewnątrz??
- Przecież nawalonych się wyrzuca z lokalu
- Ale ku*wa nie w "WARSIE"!!!
*********
Na bezludnej wyspie ląduje 50 panów i 1 pani. Po miesiącu pani mówi:
- Panowie dość tych świństw! I wiesza się na drzewie.
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie dość tych świństw, zakopujemy kobietę!
Po następnym miesiącu jeden z panów mówi:
- Panowie dość świństw, odkopujemy kobietę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gęsty
A
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno/ Józefosław
|
Wysłany: Pon 20:54, 29 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
<preses> ku..a... lepiej mnie dzisiaj nie denerwuj...
<klimb> a co się stało?
<preses> jakiś dzieciak na podwórku hałasuje od samego rana takim motorkiem-zabawką. Wjechał w jakąś dziurę i nie może z niej wyjechać od godziny i cały czas gazuje...
<klimb> rozumiem cię. Tez bym zły był, gdyby ktoś nie pozwalał mi spać
<preses> nie chodzi mi o spanie;/ mi starzy nie chcieli takiego kupić jak ich prosiłem za młodu;/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gęsty dnia Pon 20:55, 29 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
letko
Maniak motocyklowy
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1545
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ustroń
|
Wysłany: Śro 9:55, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Najdziwniejsze telefony na pomoc drogową
ROZMOWA 1:
Techniczny: Pomoc Drogowa, słucham?
Kierowca: Nie mogę uruchomić silnika.
T: Jaki masz model samochodu? Rocznik? Co robisz?
K: Cholera wie! Ma 4 koła, kierownicę, silnik... chyba? Właśnie chcę
pojechać do sklepu...
T: No dobra, nieważne. Te dane są wprawdzie istotne, ale poradzimy sobie
i bez nich. Masz paliwo w baku?
K: Skąd mam wiedzieć?
T: Spójrz na wskaźnik paliwa. Wskazówka jest na E?
K: A który to wskaźnik paliwa?
T: Tam powinien być symbol dystrybutora oraz literki E i F po obu
stronach skali.
K: O kurcze! Wskazówka pokazuje zero!
T: Aha, już coś wiemy...
K: Ale u mnie nie ma E i F, a jest tylko x1000 pośrodku. Czy to oznacza,
że mam samochód model x1000?
T: (wzdycha) Nie, to jest obrotomierz. Wskaźnik poziomu paliwa jest
mniejszy i raczej gdzieś z boku...
K: Oooo, już mam. Wskaźnik jest pośrodku, pomiędzy E i F.
T: Ufff. Dobra, teraz sprawdzimy akumulator. Naciśnij pan klakson.
Klakson to jest...
K: Hej, nie jetem idiotą, wiem gdzie jest klakson. O! (naciska).
T: (odrywając słuchawkę od ucha - kierowca swoją walnął z całej siły w
klakson) - Dobra!!! Starczy! Wiemy już, że masz paliwo i dobry
akumulator. Teraz spróbujemy uruchomić silnik...
K: (zły) No właśnie! Po to dzwonie! Bo silnik nie działa! Co za szajs
robicie! Co wy sobie myślicie! Ja was! Ja wam! Ja...
T: Jestem tu by panu pomóc. Razem napewno go uruchomimy. Ustaw drążek
zmiany biegów w pozycji neutralnej, naciśnij lekko pedał gazu i przekręć
klucz w stacyjce...
K: (zgryźliwie) Ciekawe, jak mam jednocześnie przekręcić kluczyki,
wrzucić bieg i nacisnąć gaz, co? Mam przecież tylko dwie ręce i na
dodatek nie są tak długie by...
T: Gaz naciskamy stopą. Prawą. U nogi. Prawej. Własnej nogi. Tej prawej,
dolnej. Stopa jest na końcu nogi. Prawą nogę pan ma? Boże. Zmiłuj. Się.
K: Stopą?!!! Niczego nie uszkodzę? Napewno? A co będzie jak...
T: Zrób pan to!!!
K: No dobra, faktycznie to działa. Kto by pomyślał, że to można stopą...
Aha, o jakim kluczyku pan mówi?
T: Chcesz pan powiedzieć, że w stacyjce nie ma kluczyka?: Stacyjka to
jest...
K: Wiem, wiem... Kluczyka tam nie ma. Nigdy nie było.
T: Chcesz pan powiedzieć, że próbował pan uruchomić samochód bez kluczyka?
K: (zły) A niby skąd ja mam wiedzieć, że tam miał być jakiś kluczyk?!
Jakbym wiedział, to bym nie dzwonił!
T: Dobra. Kiedy pan kupił samochód?
K: (mamrotliwie) Wczoraj. Dostarczyli mi go do garażu.
T: Dali panu jakieś klucze do niego?
K: Tak, mam w bagażniku jakieś klucze, nakrętki i chyba podnośnik, zaraz
sprawdzę.
T: Nie trzeba, chodzi o takie mniejsze kluczyki, z breloczkiem.
K: Breloczkiem?...
T: To taki dynks z kółkiem, na którym nawleczone są płaskie i raczej nie
duże kluczyki.
K: Faktycznie, dali! Skąd pan wiedział, że dali?!
T: Nieważne. Wyjmij je pan i włóż kluczyk do stacyjki.
K: Który?
T: Co który?
K: Który kluczyk? Tu jest parę.
T: (milczy, po czym podejrzanie spokojnym głosem mówi) Pasuj pan po
kolei, ten który wejdzie to będzie ten właści...
K: Pasuje! Pasuje!!!
T: Gites! Przekręć pan!... W tę stronę, w którą idzie przekręcić!
(Słychać warkot rozrusznika i pomruk pracującego silnika oraz
westchnienie ulgi technicznego.)
K: Prawdę mówiąc to skandal, by tak oczywistą rzecz tłumaczyć mi przez
pół godziny! Co ja - kretyn jestem?! To można było powiedzieć w trzech
zdaniach! Ja z komórki dzwonię! Wiesz pan, ile mnie to będzie
kosztowało?! Przyznaj się pan, że macie umowę z firmą telekomunikacyjną
i dzielicię się kasą z tych telefonów, co?! Ja wam! Ja was... Aha,
czekaj pan: co to jest ten lewar poniżej kierownicy... Halo! Haaalo!
Nie, to skandal, rozłączył się! Złożę skargę! Co za lamerska firma!!!
ROZMOWA 2:
T: Pomoc drogowa, słucham. W czym mogę pomóc?
K: Wsiadłem do samochodu, zamknąłem drzwi i nic!
T: Włożyłeś klucz do stacyjki zapłonu i przekręciłeś go?
K: Co to jest zapłon?
T: Urządzenie, które uruchamia motor, obracając za pomocą energii
pobieranej z akumulatora rozrusznik, który...
K: Motor? Zapłon?! Energia?! Akumulator?! Rozrusznik?!!! Czy ja muszę
znać ten cały techniczny żargon, by móc używać samochód?!
ROZMOWA 3:
T: Pomoc drogowa, słucham. W czym mogę pomóc?
K: Grabula! Kupiłem właśnie mój pierwszy samochód - Wasz samochód!
Kupiłem go, bo ma automatyczną skrzynię biegów, system nawigacji
satelitarnej, airbag, ABS, dynamiczną kontrolę zawieszenia i strefy
kontrolowanego zgniotu oraz immobilizer.
T: Miło nam. Czym więc mogę pomóc?
K: Kurczę, możecie mi powiedzieć, co to wszystko tak naprawdę znaczy?
ROZMOWA 4:
T: Pomoc drogowa, słucham. W czym mogę pomóc?
K: Samochód przez tydzień był w porządku i nagle się popsuł. Silnik
tylko prycha i gaśnie przy próbie uruchomienia wozu.
T: Sprawdziłeś poziom paliwa?
K: Hę? Gdzie?
T: Na wskaźniku pozomu paliwa. Taki mały wskaźnik po lewej stronie
szybkościomierza.
K: Strzałka jest na zerze.
T: No to jesteśmy w domu. Musisz kupić benzynę i będzie po sprawie.
K: Co takiego?! Dałem ponad 40.000 zł za samochód i jeszcze mam do niego
ciągle dokładać?! Żądam, abyście wymienili mi go na samochód, w który
nie trzeba już nic więcej inwestować!...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:37, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
"Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w
supermarkecie. Gdy czekałem w kolejce do kasy kobieta za mną zapytała
czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, ze nie i właśnie
ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo
ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim
obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości
moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest
to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie
bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz glod. Jest
to żywność zawierającą wszystkie składniki niezbędne do życia i mam
zamiar znowu ja zastosować. Musze zaznaczyć, ze teraz wszyscy w kolejce
byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą.
Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo
zatrułem się pożywieniem dla psów?
Powiedziałem jej, ze nie - ale usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka
i samochód mnie uderzył.
Myślałem, ze trzeba będzie pomoc facetowi za nią wyjść ze sklepu, bo
zataczał się ze śmiechu..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:44, 16 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Matka namawia syna:
- Proszę Cię - idź do kościoła.
- Nigdy tam nie byłem!
- Idź - będzie dobrze.
I poszedł. Wrócił z podbitym okiem:
- Synku, co się stało?
- A więc to było tak - uklęknąłem, patrzę a przede mną klęczy kobieta. Do d**y jej weszła spódnica. Więc ją wyciągnąłem. A ona mi trzask w oko. Już nigdy więcej nie pójdę do kościoła.
Jakiś czas minął, matka znowu:
- Synu, idź do kościoła
- Nie
- Ale tym razem będzie dobrze
No i poszedł. Wrócił - drugie oko podbite.
- Synku, co się stało?
- A więc - klęczę a przede mną ta sama kobieta i to samo - do d**y jej weszła spódnica.
- Zrobiłeś to samo?
- Nie - obok mnie kucał inny facet i jej wyciągnął tą spódnicę.
- To w takim razie dlaczego ty dostałeś?
- Bo wiedziałem że ona tak nie lubi i wcisnąłem jej spódnicę z powrotem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:12, 19 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.
===================
Mecz piłkarski pomiędzy reprezentacjami Jamajki i
Kolumbii zakończył się po pięciu minutach od
pierwszego gwizdka: Jamajczycy wypalili całą trawę a
Kolumbijczycy wciągnęli wszystkie białe linie
==================
Lecą sobie dwie blondynki i murzynka samolotem. Nagle podchodzi do nich stewardessa i mówi że samolot zaraz się rozbije. Wszystkie wpadły w panikę! Nagle pierwsza blondynka zaczęła nakładać na siebie wszystkie kosztowności: pierścionki, naszyjniki... A pozostałe się jej pytają:
- Czemu zakładasz na siebie wszystkie kosztowności?
- Bo najpierw będą szukali najbogatszej.
Druga blondynka wpadła na pomysł i zaczęła się malować.
- Czemu ty się malujesz - pytają koleżanki?
- -No bo najpierw będą szukali najpiękniejszej!
A murzynka zdjęła majtki i wypieła pupę.
- Czemu ty wypinasz dupę murzynka???
- Bo najpierw będą szukali czarnej skrzynki
================
Jan, otwierając drzwi powozu mówi do hrabiego:
- I co, wróciłeś stary pierdzielu. Pewnie znów szlajałeś się po najtańszych paryskich burdelach i rżnąłeś stare zasyfiałe dziwki?
- Ależ nie, Janie. Właśnie wracam z Zurichu, gdzie nabyłem sobie wyśmienity aparat słuchowy.
============================
Spotyka się dwóch dresiarzy.
- Byłem wczoraj na randce.
- I co?
- Poszliśmy do mnie.
- I co?
- Powiedziala abym zrobił to, co robię najlepiej.
- I co?
- Dałem jej z główki.
==============================
Idzie Jasiu do kościoła wyspowiadać się. No i opowiada swoje grzechy:
- Nie słuchałem się mamy i przeklinałem...
Ksiądz zapukał...
A Jasiu:
- K**wa, co mnie straszysz?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 12:35, 20 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Po kilku latach ciężkich bojów wierny rycerz powrócił do królewskiego zamku. Klęknął przed majestatem, złożył u stóp króla zakrwawiony i wyszczerbiony miecz i powiedział:
- Wasza Wysokość, przez ostatnie pięć dni wyrzynałem w pień wsie, puszczałem z dymem miasta, gwałciłem kobiety, topiłem dzieci - wszystko, by pognębić twoich wrogów na zachodzie...
- Zaraz, zaraz... - przerwał niepewnie król. - Przecież ja nie mam żadnych wrogów na zachodzie.
- Teraz już masz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
diver
A1
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:28, 22 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Trzy Pary.....
nowożeńców zatrzymały się na swoj miesiąc midowy w tym samym hotelu. Wszystkie trzy były obsługiwane przez tego samego boya o imieniu Darek.
Pierwszy mężczyzna poślubił pielęgniarkę.....Darek pokazał parze pokój i pomyślał: "Co za szczęściarz. Pielęgniarki to bardzo gorące kobiety".
Drugi facet ozenił się z konsultanyka telefoniczną. "następny szczęściaż - pomyślał Darek-te kobiety mają takie seksowne głosy, muszą być wspaniałe w łózku!".
Trzeci mężczyzna wziął sobie za żoenę nauczycielkę. Tym razem Darka ogarneła litość. "Co za biedny facet! Nauczycielki sa takie oziębłe..."-pomyslał.
Następnego dnia Darek stawił sie w pracy jak zwykle o 5.30. Był pewien, że pierwszym męzczyzną który poprosi o śniadanie, bedzie mąż nauczycielki, bo tylko on musiał spać przez cała noc.
O 6.00 zadzwonił telefon. "Szczęściarz" od pielęgniarki zażyczył sobie śniadanie> Kiedy boy stanał przed drzwiami, zobaczył uczesanego, wypoczętego gościa w niepomietej piżamie.
- Co się stało? Przecież poślubił pan pielęgniarkę....?
- Chłopcze, nigdy nie żeń się z pielęgniarką. Jedyne, co usłyszysz w nocy, to; "Nie jestes sterylny, nie jestes sterylny!".
O 6.30 o śniadanie poprosił mąż konsultantki. Darek stanął przed drzwiami i znowu zobaczył wypoczetego mężczyznę.
-Co się stało?- zapytał- Przecież pana żona ma taki seksowny głos...?
- Nigdy nie żeń się z konsultantką telefoniczna! Wczoraj w nocy usłyszałem tylko: " Czas przeznaczony dla ciebie upłynął. Spróbuj jutro!".
Darek wrócił do swojego pomieszczenia i czekał na telefon od męża nauczycielki. W końcu o godzinie 16.00 facet zadzwonił z prośba o śniadanie. Darek ujrzał w drzwiach rozczochranego, zaspanego mężczyznę, ubranego tylko w bokserki. na ramionach i nogach miał ślady zadrapań.
-Co się stało?- zapytał Darek - czy doszło do jakiejś sprzeczki?
Facet usmiechnął się i odpowiedział:
- Chłopcze, Najlepsza rzecz jaką możesz zrobic, to ożenic się z nauczycielką. Przez cała noc powtarzała: "Będziemy to robić, aż się nauczysz!".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:39, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
RÓŻNE PUNKTY WIDZENIA
Pani A do pani B:
-Jestem wkurzona: na moja propozycje pójścia do restauracji on powiedział, że
jesteśmy ze sobą dostatecznie długo abyśmy poszli do niego. Tam musiałam coś
przyrządzić na kolację, potem zaciągnął mnie do łóżka, zero gry
wstępnej, w niecałe dwie minuty skończył, odwrócił sie i zasnął !
Pani B do pani A:
- U mnie zaś wszystko pięknie! Zabrał mnie do eleganckiej restauracji,
zaprosił na pyszna kolacje z fantastycznym winem, odbyliśmy romantyczny
spacer do niego, tam przy świetle świecy prawie godzinę mnie rozpalał
wstępnie, a potem była prawie godzina wspaniałego seksu! I po tym
wszystkim jeszcze godzinkę miło gawędziliśmy, aż usnęłam !
Pan A do pana B:
-Było zajebiście ! Poszliśmy do mnie, ugotowała kolacje, trochę się
pobzykaliśmy, dzisiaj jestem jak król i do tego super wyspany!
Pan B do pana A:
-Kur..., jestem załamany! Jak frajer zgodziłem sie aby wybrała
knajpę, to zaprowadziła mnie do jakiejś takiej na starówce, z jakimś
francuskim winem. Jak zobaczyłem rachunek, to mało się nie przewróciłem !
Zostawiłem tam całą forsę i nie stać mnie było na taryfę! Czynsz i liczniki
mam i tak nie popłacone, wiec zapaliłem świece! Po tych nerwach
godzinę mi nie chciał stanąć, a potem jeszcze przez godzinę odlecieć nie
moglem! Przez ten rachunek nie moglem zasnąć, więc gadałem z ta kretynką o pierdołach aż zasnęła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:48, 30 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Św. Piotr siedzi sobie u bram raju i popija herbatkę. Nagle drzwi się otwierają i wpada koleś. Zatrzymuje sie na środku recepcji i wybiega. Za chwile znowu to samo, wbiega i wybiega. Św. Piotr podnosi wzrok z nad gazety i mówi:
- K...a, znowu kogoś reanimują.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Śro 13:11, 05 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Gra wstępna jest bez sensu.To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem
do garażu.
=====================================================
Ostatnio pojawiła się możliwość płacenia komórką za przejazd pociągiem
do Wołomina. Jeden przejazd - jedna komórka.
=====================================================
Spotkały się stworzonka z zakamarków ludzkiego ciała..
Miód z uszu:
- Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie
wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
Na to Próchnica:
- Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym
razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może
zrobić...
Dołącza się Grzybica Pochwy:
- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw
zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę...
Na to wyrywa się Próchnica:
- O, o!!! Tego gnoja to ja też znam!!!
=====================================================
Ojciec z synem handluja kartoflami po osiedlach.
Zajezdzaja na podwórko i wolaja " Kartofelki! Kartofelki! "
Z drugiego pietra babeczka sie wychyla, ze chce.
- Ile?
- Cztery worki.
- Synu idz - mowi ojciec.
Na gorze babka pyta: Dobra. Ile place?
- 200 zl.
- Hmm, nie mam tyle, ale pan jest dorosly, mi tez niczego nie brakuje, moze
seks?
- Hmmm, wie pani, musialbym sie skonsultowac z tata.
- Ale, no wie pan, przeciez pan jest dorosly, po co takie pytania?
- Jednak wolalbym zapytac.
- Ale dlaczego?
- W zeszlym roku przej*balismy 8 ton.
=====================================================
Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. Udało im się załatwić je za jednym zamachem...
=====================================================
Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka. Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi: "Wstaję, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".
=====================================================
Ogłoszenie w gazecie
Sprzedam encyklopedie Britanica.40 tomów. Stan bardzo dobry.
Nie będzie mi już potrzebna. Ożeniłem się tydzień temu.
Żona wie, kur.., wszystko najlepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 4:33, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Poslowie Samoobrony siedza w poczekalni, czekajac w kolejce na badania DNA. Siedzą cali zestresowani .
Pierwszy wchodzi Łyżwiński. Po paru chwilach wychodzi. Usmiechniety od ucha do ucha. Inni go otaczaja i pytaja:
- I jak i jak?
- Chlopaki-nie ma szans!! nie dojda! Biora z palca .
*******
Jaś i Małgosia poszli do parku odbyć swój pierwszy raz
Małgosia połozyła się na ławce a Jasio na niej.
Jasio, jako że niedoświadczony poczuł że wsadził w dziurkę,
ale nie wiedział że to dziurka po sęku w ławce.
Małgosia po kilku ruchach Jasia nie wytrzymała i krzyczy:
-Jasiu WALISZ W DECHE!!!!
Na to Jasio:
- SIE WIE, FACHURA!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:54, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
O skłonności do narzekania:
Bóg, patrząc na grzeszną Ziemię, zauważył zły stosunek społeczeństwa do lekarzy. Chcąc podnieść reputację całego personelu medycznego, zszedł był na Ziemię i zatrudnił się jako lekarz w przychodni rejonowej. Pierwszy dzień pracy, siedzi w izbie przyjęć, przywożą mu sparaliżowanego chorego (20 lat na wózku inwalidzkim). Bóg wstaje, kładzie choremu na głowę swoje dłonie i mówi:
- Wstań i idź!
Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tłum oczekujących, wszyscy pytają:
- No i jak nowy doktor?
- Doktor jaki doktor, k... nawet ciśnienia nie zmierzył...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:23, 09 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoła, nauczycielka pyta klasie:
- Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, to
ile zostanie?
Do odpowiedzi rwie się Jasiu:
- Żaden, pani profesor, na dźwięk strzału wszystkie odlecą.
- Poprawna odpowiedź to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tok
rozumowania...
- To teraz ja zadam pani pytanie - mówi Jasiu.
- Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwsza
delikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami tworząc z loda
stożek, a trzecia odgryza jednym ruchem pół loda. Która z nich jest
mężatką?
Pani chwile się zastanawia i pewnym głosem odpowiada:
- Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek.
- Poprawna odpowiedź brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podoba mi
się pani tok rozumowania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konra.dzik
Administrator
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:00, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Siedzą dwie przygłuche starsze panie na ławce w parku
i jedna mówi do drugiej pokazując:
- oo pani kochana pomidorki w tym roku ło takie maluśkie, i ogóreczki taakie króciutkie...
a druga na to:
- ale może choć serce ma dobre...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|