|
VStromClub Forum Miłośników Motocykli Suzuki DL V-Strom
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:36, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z nim w browarze.
- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.
- O Boże! Jak to się stało?
- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.
Kobieta pyta przez łzy:
- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?
- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy żeby się odlać.
***
Podczas uroczystej akademii w dniu urodzin Hitlera dostarczono Stirlitzowi na salę depeszę. "Stirlitz, jesteście zwykła d*pa!" - mogły odczytać zbyt ciekawe oczy. Ale tylko Stirlitz wiedział, że właśnie tego dnia otrzymał tytuł Bohatera Związku Radzieckiego.
***
Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1 min. i wszyscy ludzie go pytają jak to zrobił. A on odpowiedział:
- 'Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał 2 min. i znowu wszyscy ludzie go pytają jak to zrobił. A on odpowiedział:
- 'Trening, trening i jeszcze raz trening.
Następny pan wytrzymał 3 min. i wszyscy ludzie pytają jak to zrobił. A on na to:
- Trening...
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody - 1 min. nic, 2 min. nic, 3 min. nic, po 4 minucie wychodzi, ledwo oddycha, więc lekarze szybko podbiegli, ale na szczęście nic się nie stało, wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił, a on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!
***
<Khali>Sprawdziłam swoje BMI i okazuje się, że jestem za niska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:21, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, ku*wa! Co pan wygadujesz - warczy wku*wiony egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd pan wziął motocyklistę?
- A ch*j ich wie skąd oni się biorą...
****************************
W sądzie trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona, już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je urodziła, więc to są jej dzieci.
Sędzia zwrócił się do męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez chwilę milczał, po czym powoli podniósł się z krzesła i rzekł:
- Panie sędzio, kiedy wkładam złotówkę do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik należy do mnie, czy do automatu?
****************************
**************************
12 najlepszych wykrętów jeśli złapią cię na spaniu w pracy
1.
W banku krwi powiedzieli mi, że to może się przydarzyć.
2.
To jest 15-sto minutowa drzemka regenerująca, o której tyle mówili podczas tego kursu "Zarządzanie czasem", na który mnie wysłałeś.
3.
Nie spałem! Medytowałem nad celem misji i układałem sobie w głowie nowy projekt.
4.
To jest jeden z siedmiu nawyków ludzi wysoce wydajnych.
5.
O rany! To lekarstwo, które wczoraj zażyłem wciąż działa!
6.
Testowałem moją klawiaturę na odporność na zaślinienie.
7.
Robiłem bardzo specyficzne ćwiczenie Yoga uwalniające od stresu związanego z praca. Chyba nie będziesz mnie dyskryminował za uprawianie Yogi?
8.
Dlaczego mi przerwałeś? Prawie znalazłem rozwiązanie dla naszego największego problemu.
9.
Automat do kawy jest nieczynny.
10.
Nie spałem. Próbowałem założyć szkła kontaktowe bez użycia rąk.
11.
Ktoś musiał włożyć kawę bezkofeinowa w nie ten pojemnik co trzeba.
12.
"... i Ducha świętego. Amen"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:05, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Podaj jedną zaletę i jedną wadę ruskich stringów.
Zaleta - ciepło w kolana.
Wada - uwierają po pachami.
***
Dwóch facetów pojechało dżipem na rybki zimową porą. Wjechali samochodem na lód, na środek rzeki i łowią, piją.... Napili się tak, że postanowili przenocować w samochodzie.
Rano patrzą, kra ruszyła. I oni z tym dżipem na tej krze.
- Kola, dzwoń gdzieś na ratunek, niech nas śmigłowcem wyciągną.
- Nie mogę, bateria mi padła.
- Niech to, mnie też.
- Co robić?!
- Dawaj wędkę!
- Po co?!
- Jedyna nadzieja teraz to złowić złotą rybkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:24, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Na polanie pasą się owce, które dzielą się
na czarne i białe, a pilnuje ich
baca.
-Baco! -pyta turysta - Ile jedzą te owce ?
- Które czorne czy biołe ?
-Czarne !
- O! Duziutko !
-A białe ?
-Tyle samiuśko !
-A ile taka owca waży ?
-Czorna czy bioła ?
-Czarna !
-O! Ze 30 kilogramów !
-A ta biała ?
-Tyle samo !
- A ile taka owieczka żyje ?
-Ale czorna czy bioła ?
-Czarna !
- O! Nie duzo !
- A biała ?
-Tile samiuśeńko !
-To po co mnie się baca pyta czy czarne
czy białe ?
-Bo czorne są moje.
- A białe?
- Biołe tyż są moje !
********************************
Pewien facet miał się ożenić i przed ślubem poszedł do spowiedzi.
Kiedy tak klęczał przy konfesjonale spytał się księdza.
Proszę księdza jak to jest żenić się, czy się nie żenić.
Na to ksiądz mu dopowiada.
Ano, Synu masz dwa wyjścia.
Albo się ożenisz, albo się nie ożenisz.
Jak się ożenisz to masz przesrane.
A jak się nie ożenisz to masz dwa wyjścia.
Albo cie wezmą do wojska, albo cię nie wezmą.
Jak cię nie wezmą to masz przesrane.
A jak cię wezmą to masz dwa wyjścia.
Albo będziesz w okopach, albo będziesz kwatermistrzem.
Jak będziesz kwatermistrzem to masz przesrane.
A jak będziesz w okopach to masz dwa wyjścia.
Albo będzie wojna, albo jej nie będzie.
Jak jej nie będzie to masz przesrane.
A jak będzie to masz dwa wyjścia.
Albo cię zabiją, albo cię nie zabiją.
Jak cię nie zabiją to masz przesrane.
A jak cie zabiją to masz dwa wyjścia.
Albo cię pochowają pod drzewem, albo pod krzakiem.
Jak cie pochowają pod krzakiem do masz przesrane.
A jak pod drzewem to masz dwa wyjścia.
Albo to będzie dąb, albo lipa.
Jak lipa to masz przesrane.
a jak dąb to masz dwa wyjścia.
Albo to drzewo nie zgnije, albo zgnije.
Jak zgnije to masz przesrane.
A jak nie zgnije to masz dwa wyjścia.
Albo je zetną, albo nie zetną.
Jak nie zetną to masz przesrane.
A jak zetną to masz dwa wyjścia.
Albo zrobią z niego papier, albo paliki.
Jak zrobią z niego paliki to masz przesrane.
A jak na papier to masz dwa wyjścia.
Albo przeznaczą papier toaletowy, albo na papier na książki.
Jak na książki to masz przesrane.
A jak na toaletowy to masz dwa wyjścia.
Albo będą podcierać się nim kobiety, albo mężczyźni.
Jak mężczyźni to masz przesrane.
A jak kobiety TO TAK JAKBYŚ SIĘ OŻENIŁ
********************************
marlej: ty to musiałaś się urodzić albo we wrześniu, albo w październiku
magda: no tak, a skąd wiesz?
marlej: bo tacy ludzie jak ty są robieni albo przypadkiem w sylwestra, albo z litości w walentynki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:39, 22 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółkę żony. Kolacja udała się znakomicie, śmiali się i rozmawiali we trójkę do późna. Gdy przyjaciółka wychodziła gospodarz zaoferował, ze ja odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robiło się coraz milej. Gdy byli już na miejscu przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili cale wino i koniec końców wylądowali w łóżku.O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi:
- O rany! Musze iść do domu! żona mnie zabije!
- Masz racje. Kiepska sytuacja - twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka...
- Ale jak ty się jej wytłumaczysz?
- Nie martw się, pożycz mi tylko trochę talku.
- ???
- O nic nie pytaj. Zobaczysz - będzie dobrze.
Przyjeżdża po chwili do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona:
- Gdzie byłeś !!!
- Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo mila i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam. żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje:
- Pokaz ręce!
Ręce są cale w talku.
- Nie kłam ŚWINIO! Znowu grałeś z kolegami w kręgle!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:08, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Na Uniwersytecie Jagiellońskim bylo czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00, wszystkim z ocen wychodziła 5. Byli tak pewni siebiezż przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale
zapili ryja w weekend i jak zasneli w niedziele po południu, obudzili sie w poniedziałek koło 12.00. Na egzamin oczywiście nie zdażyli postanowili zabajerować profesora. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów na uniwersytet do Poznania, aby pogłębić wiedze i wymienić doświadczenia. Niestety w drodze powrotnej gdzies w lasach
złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i długo nie mogli znaleźć nikogo do pomocy. Dlatego niestety przyjechali dopiero koło południa.
Profesor przemyślał to i mówi:
- OK możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Studenci zadowoleni, że się udało go zbajerować, pouczyli się jeszcze trochę w nocy i na drugi dzień przyszli jak zwykle pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, zamknął drzwi, a asystenci rozdali pytania. Cały test był za 100 punktów. Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiązali bez wysiłku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
V-Told
Maniak motocyklowy
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 2033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 12:51, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Szuja napisał: | Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie za 95 punktów:
- Które koło? |
Piękne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ologc
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 1620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Monachium/Gdańsk
|
Wysłany: Wto 16:47, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
dla spostrzegawczych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:58, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
edit(ologc): obrazek usunięty ze względu na wulgaryzmy (bibop o autocenzurę proszę)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:16, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
bibop, ta 'zalamka' to odp. na szczegol z obrazka ologc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ologc
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 1620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Monachium/Gdańsk
|
Wysłany: Wto 17:54, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
panowie, ja nie wiem co na focie widzicie, a to że siodełko ma najgłupszy możliwy kolor, który się wam z czymś kojarzy...
jeszcze kawał żeby OT nie było:
Kiedyś Czukcza pojechał po przyjemności do miasta. Wstąpił do burdelu.
Wybrał jedną z dziewczyn i poszedł z nią do pokoju. Po zakończeniu usługi
Czukcza płaci. Dziewczyna widząc większą gotówkę naciąga na jeszcze jedną
usługę. Wreszcie Czukcza się zgadza. Po wszystkim zabiera jej wcześniej dane
pieniądze.
- Co robisz? Zostaw moje pieniądze, dlaczego mi je zabierasz?
- Czukcza chciał - Czukcza płacił, ty chciałaś - ty płacisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 19:58, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
to jak jestesmy przy tematach siodelkowych
Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą, jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
- Co ty robisz? - pyta drugi.
- A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. Teraz ten co spuszczał powietrze, zdziwiony pyta:
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiotą jak ty nie jadę dalej!
Szuja, to bylo do obrazja ologc...
a na marginesie to w krajach azjatyckich (szczegolnie malezja, tajlandia) trzeba uwazac koledzy kiedys pojechali na zawody i chcieli "wychaczyc" fajne laski co staly na skrzyzowaniu... wszystko bylo ok, do czasu az nie zapytali o cos i "dziewczyny" odpowiedzialy im basami jak spiewacy operowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4255
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Śro 11:25, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
to i tak dobrze, że się w porę zorientowali...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Czw 1:43, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
KTO JAK PIJE ???
Lekarz pije na zdrowie
Matematyk na potęgę
Grabarz na umór
Ornitolog na sępa
Poborowy na krzywego ryja
Bankowiec na kredyt
Polarnik na zimno
Pediatra po maluchu
Aptekarz po kropelce
Filozof po namyśle
Krawiec po naparstku
Syndyk do upadłego
Fryzjer do lustra
Nurek do dna
Anestezjolog do utraty tchu
Kuba do Jakuba
Jakub do Michała
Perfekcjonista raz a dobrze
Kamerzysta aż mu się film urwie
Tenisista setami
Kolarz w kółko
Higienistka tylko czysto
Gastryk żołądkową gorzką
Lunatyk księżycówkę
Bliźniak brudzia
Nocny stróż w ciemno
ichtiolog pod śledzika
Pilot jak leci
Mechanik z gwinta
Hydraulik z grubej rury
Medyk sądowy zalewa się w trupa
Wędkarz zalewa robaka
Woźnica wali końską dawkę
Stolarz wali klina
Żołnierz strzela lufę
Sprzedawca paliw wali w gaz
*************************
Tatuś rekin uczy synka rekinka polowania na ludzi.
- A wiec synku jak widzisz człowieka pływającego na powierzchni,
podpływasz blisko powierzchni tak aby Ci wystawała pletwa
grzbietowa i zataczasz kolko wokół ofiary, ale takie dość duże.
Zanurzasz się, chwilkę odczekujesz wypływasz tak by Ci pletwę
grzbietowa było widać i zataczasz kolejne kolko, tym razem trochę
mniejsze. Czekasz chwilkę w zanurzeniu i ponownie zataczasz trzecie
kolko, trochę mniejsze niż wcześniej. I jak już to zrobisz możesz
zaatakować z zanurzenia i połknąć ofiarę.
- Tatusiu tatusiu a czy nie można tak od razu z zanurzenia podpłynąć
i połknąć człowieka?
- Można synu, jak lubisz jeść z gó..em to można...
*****************************
Komentarze sportowe:-))
Biegnie Smolarek lewą stroną, po prawej puszcza Bąka.
Adam Małysz skoczył 125 metrów. Czy Janne Ahonen go przeleci?
Jadą! Całym peletonem. Kierownica obok kierownicy, pedał obok pedała.
Trener Włoch rozkłada ręce, trzymając się za głowę.
"Nawet nie pseudokibiców a bandytów, bo tak trzeba nazwać tych
dżentelmenów".
"Zawodnicy są tak zaangażowani w walkę, jak aktorki filmów
porno w dialogi" - Jerzy Kulej.
Mecz zaczyna się za 15 minut, a wynik ciągle jest ten sam.
Podczas meczu piłkarskiego nad stadion opada gęsta mgła.
Sprowozdawca telewizyjny komentuje:
- Jak państwo widzą, zawodników już nie widać!
"Ta radość jest niesamowita. Ludzie się bawią, tańczą się.." -
Tomaszewski
"Kibiców szwedzkich nie ma zbyt dużo, ale za to nie grzeszą urodą" -
Andrzej Zydorowicz
Dostałem sygnał z Warszawy, że mają już państwo obraz, więc możemy spokojnie we dwójkę oglądać mecz.
"Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku, jak dawniej."
"Mówię państwu, to jest naprawdę niezwykła dziewczyna. Dwie
ostatnie noce spędziła poza wioską."
"Na trybunach nie ma żony Michała Bąkiewicza. Może dlatego, że
nie jest żonaty."
"Zawodniczka nawiązała łączność z koniem."
"Siatkarze plażowi są często samotni, bo nie mają czasu na
założenie rodziny. Ale są za to bardzo rodzinni."
"Obrona Mike'a coraz bardziej śmierdzi. Jak dworcowa knajpa."
"Polak walczy z Murzynem - to ten w czerwonych spodenkach."
"Szurkowski, cudowne dziecko dwóch pedałów."
"Na stadionie nikt nie siedzi, nikt nie stoi - wszyscy stoją."
"Nogi piłkarzy są ciężkie jak z waty."
"Można to wyczytać z wyrazu twarzy konia, gdy jest zbliżenie."
"Teraz widać, ile kręci się tu dziwnych owadów podobnych do
nietoperzy."
"Jeśli Tyson podniesie się po tym ciosie, to będzie największy
cud od zmartwychwstania Łazarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pią 16:46, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:
- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby.
Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:
- K***a, jestem pandą !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Otzi
Moderator
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 1156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:23, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Policjant zatrzymał blondynkę jadącą motorem w wełnianej czapce
i się pyta:
- Dlaczego pani nie ma kasku ?
- Bo ja proszę pana zrobiłam wczoraj eksperyment: z 3 piętra zrzuciłam czapkę i kask. Kask pękł a czapka nie.
********
Kontrola Legalności Pracy wypytuje w Holandii Polaka:
- Mówi pan po holendersku?
- Tak, trochę.
- A ma pan pozwolenie na pracę?
- Oczywiście mam.
- A pana kolega tam w pomidorach też ma ?
- Naturalnie też ma.
- Mógłby pan go zawołać?
- Oczywiście. JÓZEEEEK! SPI**DALAJ!
********
Pewna młoda eskimoska dziewczyna postanawia spędzić noc z narzeczonym.
O świcie stwierdza, że jest w szóstym miesiącu ciąży.
********
Małżeństwo leży w łóżku. Nagle żona mówi:
-Kochanie zróbmy to, od dwóch miesięcy tego nie robiliśmy
-Chyba ty...
********
Facet grzebie coś przy kontakcie czy innych tam kabelkach, woła żonę:
- Jadźka, potrzymaj mi ten kabelek.
Żona bierze kabelek i pyta:
- No i co?
- Nic.. Widać faza jest w drugim...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konra.dzik
Administrator
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:48, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Prawdziwy twardziel pierdzi przy sikaniu
*********
Prawdziwy twardziel nie je miodu......
........
....
.
.
tylko żuje pszczoły
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Otzi
Moderator
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 1156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:52, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:39, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mąż pyta się żony blondynki:
- kochanie, dlaczego masz jedną skarpetkę zieloną, a drugą niebieską?
- Nie wiem, a najdziwniejsze jest to, że mam jeszcze jedną taką parę.
*****
Dialogi polityczne u fryzjera:
- Co tam nowego w polityce, sir?
- Niewiele sir, podobno rząd Kenii upadł.
- Ciekawe, a jak to się stało?
- Złamała się gałąź podczas posiedzenia gabinetu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:06, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnemu rolnikowi żona robiła niesamowicie dobre kanapki, kiedy szedł robić na pole. Kanapki ze świeżego chlebka, ze świeżutkim serkiem, wędlinką, sałatką i innymi bajerami. Rolnik pewnego razu poszedł robić w pole, kanapki zostawił na kamieniu jak zawsze... Po kilku godzinach pracy, zmęczony podchodzi do kamienia skonsumować kanapki...a tu ich nie ma! Następnego dnia żona znowu zrobiła mu pyszne, jak zawsze, kanapeczki, rolnik poszedł robić w pole, aby po kilku godzinach pracy zauważyć, że znowu mu ktoś zawinął kanapeczki! Wk*rwił się rolnik i postanowił, że następnego dnia będzie patrzył zaczajony za drzewem, jak kto mu podwędza kanapki! Jak pomyślał - tak zrobił. Zaczaił się i patrzy - a tu wielki orzeł nadlatuje i porywa jego drugie śniadanie! Rolnik biegnie za nim. Biegnie, patrzy, że orzeł leci do lasu - rolnik za nim! Orzeł siada miedzy drzewami, odpakowuje kanapki, wyciąga z nich zawartość, wyrzuca wędlinę, ser, sałatę i inne dodatki, bierze dwie kromki chleba w skrzydła, przykłada sobie do piersi i energicznie masując swoją klatkę piersiową głośno krzyczy: "O k*rwa! Jaki ja jestem poj*bany!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:27, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Żona wyjechała w delegację. Mąż rankiem bierze dzieciaka i wiezie do przedszkola.
- To nie nasze dziecko - mówi przedszkolanka.
Jadą do drugiego.
- Nie znamy pana synka - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego... wszędzie tak samo. Nie znają dzieciaka.
W końcu młody nie wytrzymał:
- Tato, zaliczamy jeszcze tylko jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo się w końcu na lekcję spóźnię!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujekbongos
Motocyklista
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: Wto 20:04, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
W celu rozproszenia nudy w samolocie postępujemy zgodnie z poniższym schematem: 1. Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach; 2. Powoli i spokojnie otwieramy go; 3. Włączamy; 4. Upewniamy się, że osoba obok nas patrzy na ekran; 5. Włączamy Internet Explorer; 6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami; 7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link(działa po użyciu opcji otworz w nowym oknie :[link widoczny dla zalogowanych] 8. Widok miny osoby siedzącej obok i zaglądającej nam przez ramię - *BEZCENNY*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wujekbongos dnia Wto 20:08, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:17, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
wujek jak bys tak zrobil kolo mnie w samolocie to pewnie bys z niego sam nie wyszedl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ologc
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 1620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Monachium/Gdańsk
|
Wysłany: Śro 22:05, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
z serii życiowe prawdy:
Zauważyliście, że jadąc autostradą wszyscy, którzy jadą wolniej od nas to
cioty, a ci co jadą szybciej to skończone debile?
Nie zawsze trzeba wielkich kwalifikacji, żeby dobrze zarabiać. Na przykład
wystarczy, że celnik zamknie na chwilę oczy, a zarabia 25 tysięcy baksów.
Czym dłuższy celibat, tym bardziej liberalne kryteria urody.
Kij i marchewka wyszły z mody. Teraz się rządzi hamburgerem i paralizatorem.
Lepiej obudzić się z brzydką kobietą, niż z ładnym mężczyzną.
Gdyby człowiek miał ogon, "Kamasutra" byłaby 2 razy grubsza.
Szczęście jest wtedy, kiedy mówią o tobie dobrze, a ty jeszcze żyjesz.
Jeżeli do mąki dosypać cementu, termin przydatności pierogów do spożycia
wydłuża się o rok.
Kobiet nie przyciągają bogaci faceci. Przyciągają weseli. Po prostu biedacy
są stale smutni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Biały
Motonita
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 1031
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Czw 11:40, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wiezie taksówkarz kobietę. Kiedy dojeżdżają do celu, kobieta przyznaje się, że nie wzięła pieniędzy. W tym momencie taksiarz się wścieka, zawraca i jedzie z nią za miasto na piękną, zieloną łączkę. Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i rozkłada na trawie. Kobieta, szlochając, mówi:
- Ależ, proszę pana, ja mam trójkę dzieci!
Na co taksiarz:
- A ja mam tuzin królików. Rwij trawę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Otzi
Moderator
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 1156
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:48, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Otzi dnia Czw 21:51, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iron
Motocyklista
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Górnośląskie SD
|
Wysłany: Czw 23:38, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Załączniki niestety dostępne tylko dla zarejestrowanych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:49, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dziadek stwierdził ze jego babcia słabo słyszy i postanowił pójść
skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić. Lekarz stwierdził:
- Aby móc cos poradzic musze wiedziec jak bardzo jest to zaawansowane.
Niech pan to zbada tak, ze najpierw zada pytanie z odleglosci 10 metrów,
jak nie uslyszy to z 8 itd... i wtedy mi pan powie przy jakiej
odleglosci pana uslyszala.
Tak wiec wieczorem babcia robi w kuchni kolacje, a dziadek w pokoju
czyta gazete i stwierdza:
- W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie
uslyszy.
- Kochanie! - wola - Co jest dzis na kolacje?
Bez odpowiedzi. Zmniejszyl dystans do 8 metrów, wciaz zadnej
odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, az w koncu podchodzi staje tuz obok
niej i pyta:
- Kochanie, co dzis na kolacje?
- Toz szósty raz mowie, ze kurczak!
*********************************
Starsi panstwo zatrzymali sie w restauracji przy autostradzie na
obiad. Po posilku kobieta zapomniala zabrac ze stolika swoich okularów i
przypomniala sobie o nich jakies 30 kilometrów dalej. W drodze powrotnej
maz wyzywal ja od najgorszych:
- Ty zapominalska glupia babo, przez ciebie nigdzie nie dojedziemy!
Szkoda, ze nie zapomnialas wlasnej glowy!!!
A kiedy juz dojechali do restauracji i zona pokornie wyszla z
samochodu, by zapytac o zgube, rzucil przez okno:
- I przy okazji wez moja czapke...
**********************************
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz
pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czulem sie lepiej. Mam 18-letnia narzeczona. Jest w ciazy
i wkrótce bedziemy miec syna...
Doktor mysli chwile i mówi:
- Niech pan pozwoli, ze opowiem panu pewna historie:
Pewien mysliwy, który nigdy nie zapominal o sezonie mysliwskim,
wyszedl raz z domu w takim pospiechu, ze zamiast strzelby wzial ze soba
parasol. Kiedy znalazl sie w lesie, z krzaków wyszedl ogromny
niedzwiedz. Mysliwy wyciagnal parasol, wycelowal w niedzwiedzia i
wypalil. I wie pan co stalo sie potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedzwiedz padl martwy jak kloda.
- Niemozliwe! - wykrzyknal staruszek. - Ktos inny musial wystrzelic!
- I do tego punktu wlasnie zmierzalem...
*********************************
Spotyka sie dwóch dziadków:
- A co to ja pana, panie kolego, tak dlugo nie widzialem?
- W wiezieniu siedzialem.
- W wiezieniu?! A za cóz to?!
- Pamieta pan, prosze pana, te moja gosposie? Otóz mnie ona, prosze
pana, o gwalt oskarzyla!
- O gwalt? I co, naprawde ja pan, panie kolego, tego...?
- Nieee, ale tak mi to pochlebilo, ze sie przyznalem.
- I ile pan dostal?
- Szesc miesiecy.
- Tylko szesc miesiecy za gwalt?!
- Nieee, prosze pana, za falszywe zeznania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ologc
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 1620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Monachium/Gdańsk
|
Wysłany: Śro 9:05, 10 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
właściciele szlifierek wyraźnie sobie pochlebiają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:04, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:56, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Siedzi żaba nad stawem, obok stoi bocian i się nabija:
- Żaba, ale ty masz oczy wyłupiaste! Żaba, ale ty jesteś paskudnie zielona! Żaba, ale ty jesteś brzydka!
Żaba w końcu nie wytrzymała:
- Ku*** mać! Znalazł się Mel Gibson z kutasem między oczami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ologc
Administrator
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 1620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Monachium/Gdańsk
|
Wysłany: Wto 23:29, 02 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
kawał dla plecaczków:
Meksykańska pomoc domowa chciała otrzymać podwyżkę. Pani domu była bardzo niezadowolona z tego powodu i zdecydowała się z nią o tym porozmawiać. Zapytała:
- Mario, dlaczego chcesz otrzymać podwyżkę?
Maria:
- Więc Seniora, są trzy powody dlaczego chcę otrzymać podwyżkę. Po pierwsze, prasuję dużo lepiej niż Pani.
Pani domu:
- Kto powiedział że prasujesz lepiej ode mnie?
- Pani mąż.
Pani domu:
- Och!
Maria:
- Po drugie, jestem od Pani o wiele lepszą kucharką.
Pani domu:
- Nonsens! Kto powiedział że gotujesz lepiej ode mnie?
- Pani mąż.
Żona:
- Och!
Maria:
- Po trzecie, jestem lepszą kochanką od Pani.....
Pani domu (nieźle wkurzona):
- I to powiedział mój mąż?
Maria:
- Nie seniora, ogrodnik.
Żona:
- To ile chcesz tej podwyżki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:55, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Lata 70-te, PRL
Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta, czy może kupić Skodę 105.
- Tak, proszę bardzo, czerwona. Proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10-lat.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy po południu?
- Panie! Coś pan, będziesz pan czekał 10 lat i nie jest panu obojętne, czy rano czy po południu?
- Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać tę Skodę rano czy po południu?
- Panie! Przyjdź pan rano!!
- Rano nie mogę, zakładają mi telefon
******************************
- CNN News: Luksemburg rozpoczął wycofywanie swego żołnierza z Iraku.
******************************
- Uwaga! W parku miejskim pojawił się maniak seksualny... dojazd autobusami 14 i 34.
******************************
Halo, czy to pogotowie ?
- Tak.
- Moglibyście do mnie oddzwonić, bo ja dzwonię z komórkowego.
*******************************
Radiowóz wpada na drzewo. Z rozbitego pojazdu gramoli się dwóch "wesołych" funkcjonariuszy. Jeden mówi do drugiego:
- No, Stasiu, tak szybko na miejscu wypadku to jeszcze nigdy nie byliśmy.
*******************************
Przepowiednia Majów mówi - 21.12.2012 - koniec świata. A już 25.12.2012 - Kevin sam na Ziemi w telewizji.
*******************************
Reklama:
"Jąkasz się? Nie wymawiasz "r"? Pomożemy Ci. Pytaj w aptekach o cyklopentanoperhydrofenaltren."
*******************************
Zajączek zwraca uwagę wężowi: - Przestań mnie kopać, bo się zdenerwuje! - Przecież ja nie mam nóg! - odpowiada wąż wzruszając ramionami.
*******************************
- Towarzyszu kapitanie, przyniosłem wniosek o przepustkę.
- Wstaw do lodówki.
*******************************
Prawdziwy Amerykanin jest dumny ze swojej ojczyzny, USA, która pokonała Hitlera w wojnie wietnamskiej w Czeczenii!
*******************************
Nowy sport ekstremalny - pielgrzymka z rodziną Radia Maryja w koszulce TVN.
*******************************
Jasiu pisze list do Świętego Mikołaja:
- Mikołaju przynieś mi braciszka.
Mikołaj odpowiada.
- Przyślij mi mamusie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cezar_LBN
Motocyklista
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 21:02, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny
zwierzątko.
Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki
były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy: -
Macie tu jakieś tańsze zwierzaki? - Z tańszych mamy tylko żabę po 50
zł.
- 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo? - Bo ta żaba to, proszę pani,
jest
całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi świetnie robić laskę! Kobieta nie
zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej
nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta
wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych
zdolnościach.
Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój prezent wypróbować
jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne
dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się
dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających
książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i
patelnie. Zdumiona kobieta spytała: - Dlaczego studiujecie książkę
kucharską o tej godzinie? - Jak tylko żaba nauczy się gotować -
wypierdalasz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bibop
Maniak motocyklowy
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14:17, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Policjant szuka czegoś pod latarnią. Podchodzi dziecko.
- Czego pan szuka?
- Wypadła mi moneta.
- A gdzie?
- O tam, pod samochodem.
- To czemu pan tu szuka?
- Bo tu jest jaśniej!
*****
Jedzie baca na wozie na poboczu autostrady. Patrzy, a tu nagle przejechał motoyklista bez głowy.
- O matuchno!
Nagle przejechał drugi, także bez głowy.
- O matuchno!
Po czym przejechał trzeci. Na co baca:
- Jontek, weź no ciepnij inacyj ta kosa na wozie...
*****
Jasio kopie dół w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta:
- Co robisz?
- Kopię grób dla mojej złotej rybki.
- Ale czemu taki duży?
- Bo jest w twoim pieprzonym kocie!
*****
Przychodzi dresiarz do biblioteki:
- Poproszę jakąś książkę, nauczyciel każe mi poczytać!
Bibliotekarka patrzy na niego i widząc twarz wskazującą na IQ < 60 proponuje:
- Może coś z literatury lżejszej?
- Może być ciężkie. Wozem jestem!
*****
Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze, od kilku dni mam zatwardzenie, nic mi nie pomaga.
- Będziemy musieli panu zaaplikować czopki. Proszę się odwrócić, ściągnąć spodnie i pochylić się. Ja panu pokażę jak to się robi.
Facet ściągnął gacie, pochylił się i poczuł jak doktor wsuwa mu coś do tyłka.
- OK, gotowe. Proszę to samo powtarzać samemu w domu co 12 godzin przez najbliższe trzy dni.
Wieczorem gościu próbował samemu sobie poradzić, ale jakoś mu się nie udawało. Poprosił więc żonę o pomoc. Odwrócił się, ściągnął spodnie i wypiął du*sko. żona jedną rękę położyła na jego ramieniu, druga natomiast zaczęła wkładać mu czopek.
- O ku**a! - wrzasnął w pewnej chwili facet.
- Co się stało kochanie, zabolało cię?
- Nie, ale właśnie sobie uświadomiłem, że ten lekarz trzymał obie ręce na moich ramionach.
*****
Do szpitalnej sali wchodzi facet:
- Kto miał badania robione dwudziestego?
- Ja - jeden z pacjentów podnosi rękę.
- Ile pan ma wzrostu?
- Metr siedemdziesiąt.
- Aha - facet odwraca się na pięcie i wychodzi.
- Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent.
- Nie jestem lekarzem tylko stolarzem.
*****
Wraca facet do domu i mówi do żony:
- Ale jestem głodny!
- Może otworzyć ci puszkę?
- Cipuszkę później, teraz chce mi się jeść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Wto 1:45, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pracownik stacji benzynowej - wieczór. Nuda jak...
Pewnego razu wchodzi tam facet w ciemnym garniturze, czarnej koszuli, czarnych butach, z czarnym neseserem w ręku.
"Jak nic - James Bond" - myśli pracownik.
"Bond" w tym czasie bierze jakieś drogie wino i zastanawia się nad wyborem prezerwatyw.
Wybiera w końcu Durex Extra Safe /koneser!/.
Podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga stówkę i podaje sprzedawcy.
Pracownik wydaje mu resztę i w tym momencie wchodzi wymalowana siedemnastolatka wołając:
- Proszę księdza i jeszcze chipsy.
*********************************
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Proszę powiedzieć, co wasi rodzice robią pierwsze po rannym przebudzeniu?
- Mój tata rano, jak wstanie, to idzie do łazienki i sika do wiadra, że słychać na cale mieszkanie, bo my biedni jesteśmy i nie mamy ładnej łazienki! - mówi pierwsze dziecko.
- Nie, nie, może ktoś inny! - mówi ksiądz.
- Mój tata jak idzie do ubikacji to nic nie słychać, bo my mamy bardzo ładną łazienkę z muszla klozetowa, z kafelkami i z wanna! - mówi inne dziecko.
- Nie, nie, nie, nie! Powiedzcie mi, co powinien zrobić prawdziwy katolik po przebudzeniu! - blaga ksiądz. Na to wstaje trzecie dziecko:
- Mój tata pierwsze jak wstanie to klęka przed łóżkiem....
- Świetnie, o to chodzi - przerywa ksiądz - Dalej proszę, a pozostałe dzieci niech słuchają!
- ... No to, jak tata wstanie to klęka przed łóżkiem, nachyla sie.. i wyciąga słomę z dupy, bo my taki siennik mamy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cezar_LBN
Motocyklista
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 13:26, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
zaje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy64
A
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bartoszyce
|
Wysłany: Wto 13:35, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Szu!Ty będziesz w piekle się smażył.
FAJNE!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adamar
Maniak motocyklowy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: CK
|
Wysłany: Wto 21:25, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przychodzi chłopak do spowiedzi:
- Proszę księdza uprawiałem sex oralny.
- O ciężki grzech. A z kim?
- Nie mogę księdzu powiedzieć.
- Może z Kryśką od Zarębów?
- Nie.
- A może z Kaśką od Kowali?
- Nie.
- Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
- No naprawdę nie mogę proszę księdza.
- To może z Zośką od Nowaków?
- Nie.
- Idź,nie dam Ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple:
- I co? Dostałeś rozgrzeszenie?
- Nie. Ale namiarów parę mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:46, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wypracowania
1. A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem.
2. Wojski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt.
3. Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział, że jest jego ojcem.
4. Rycerze urządzali teleturnieje.
5. było ich tysiące, a nawet setki.
6. Pan Dulski był sterylizowany przez żonę.
7. Tatarzy jeździli konno i pieszo.
8. Boryna był teściem żony syna Antka Hanki.
9. Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, ze Francja to ja.
10. W odróżnieniu od innych zwierząt ptaki mają nakrapiane jaja.
11. Biesiadowali przy suto zastawionych stolcach.
12. Po jednej stronie rynku naszego miasteczka stoi kościół, po drugiej stronie ratusz, a dookoła wybudowano same nowe domy publiczne.
13. Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądać swoje narządy.
15. Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami.
16. Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny, dwie tylne długie, a w worku ma brzuch na małego i długi ogon.
17. Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem.
18. Straszne były te krzyżackie mordy.
19. Bandyci wpadli do sklepu i wymordowali samoobsługę.
20. Kiedy Adam Mickiewicz zawiódł się na kobiecie,wziął się za Pana Tadeusza.
21. Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry.
22. Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał.
23. Faraona nosili w lektyce, a poddani padali mu na twarz.
24. Środkiem płatniczym w Rosji są wróble.
25. Królik posiada głowę, uszy i linienie.
26. Strażacy śpią w kalesonach i maja tam dzwonki alarmowe.
27. Wiedział, że w okularach jest mu do twarzy, dlatego nosił je zawsze w kieszeni.
28. Niektórzy Murzyni chodzą poubierani w nago.
29. Admirałowie są ubrani w marynarki wojenne.
30. Szlachta w "Panu Tadeuszu" była bardzo gościnna, bo jak przyjechał pan Tadeusz na koniu, to o nic się go nie pytano, tylko dano mu siana.
31. Królik jest tak oddany swym małym, że wyrywa sobie klaki sierści z brzucha, żeby wyścielić im gniazdo. Który ojciec rodziny zdobyłby się na to? ...
32. Jest nas dziewięcioro rodzeństwa, a oprócz tego tatuś pracuje dorywczo jako monter.
33. Ręka tego człowieka była zimna, jak ręka węża.
34. Służący doił krowę nad stawem, a w wodzie wyglądało to odwrotnie.
35. Makbet miał wyrzuty po mordzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konra.dzik
Administrator
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 12:11, 14 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ojciec Jasia kupił sobie nowy łuk, zabrał swojego syna na podwórko żeby przetestować nową zabawkę.
-Jasiu ja wystrzelę strzałę a ty pobiegnij i zobacz jak daleko poleciała.
Ojciec napią łuk i wypuścił strzałę która poleciał za ogrodzenie.
Jaś pobiegł żeby zobaczyć dokąd doleciała.
Po chwili wraca i mówi:
- Ooo daleko poleciała ojciec, ale mam dla ciebie dwie wiadomości dobrą i złą,
dobra jest taka, że strzała przebiła fiuta sąsiadowi...
- A zła synu?
- a mamie dwa policzki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:08, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- No weź, puść mnie na chwilę, teraz ja sobie po surfuję po internecie...
A mąż na to:
- No żesz szału można dostać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:33, 17 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ukrainiec ma brać ślub z dziewczyną z Polski, więc ojciec daje mu "nauki przedmałżeńskie":
Pamiętaj synu jak tylko wejdziesz do sypialni rzuć ja na łóżko, żeby wiedziała jak Ukraina jest silna...
Potem, każ się jej rozebrać, żeby wiedziała jak Ukraina jest stanowcza...
Potem ściągnij spodnie, żeby wiedziała jak Ukraina jest wielka...
A potem zrób sobie dobrze ręka, żeby wiedziała jak Ukraina jest samowystarczalna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pią 1:29, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Szef codziennie nazywał sekretarkę "swoim Słoneczkiem". Sam przy niej promieniał.
Aż któregoś dnia spochmurniał. Słoneczko zaszło.
*******************************************
Pojemności butelek wódki według informatyków:
0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition
********************************************
Przychodzi czarnoskóra gwiazda rapu do sklepu obuwniczego, który realizuje najdziwniejsze zamówienia. Mają renomę sklepu, który jest w stanie każdą zachciankę spełnić. Podchodzi do najlepiej ubranego sprzedawcy i zagaja:
- Proszę pana, szukam czegoś naprawdę wyjątkowego. Chcę buty jakich nigdy nikt nie miał, cena w ogóle nie gra roli...
Sprzedawca pomyślał i zaczyna:
- Mogę panu zaproponować te przepiękne buty ze skóry czarnej kobry, ta odmiana węża jest właściwie na wyginięciu, wiec cena nie będzie mała... 1500$
- No niby ładne, nawet mi się podobają, ale za mało odjechane, może coś lepszego, cena nie gra roli...
- Możemy zaproponować panu te... (sięga na wyższą półkę i wyciąga buty ze złotą podeszwa, wyszywane diamentami. Sznurówki także pozłacane, coś niesamowitego).
- Przepiękne, ile?
- 5000$
- Jednak potrzebuję czegoś bardziej odjechanego, moi koledzy mają podobne,
ja potrzebuję ich przebić.
Sprzedawca zasępił się cały, myśli, myśli i zaczyna bardzo po cichu...
- Jest jedna para butów, absolutny unikat. Jedyna taka na świecie, bardzo droga bo i z kontrowersyjnego materiału - wyjmuje dość pospolicie wyglądające jasne buty - to buty z ludzkiej skóry, rozumie pan powagę i to, że cena nie będzie mała...
Raper uśmiechnął się jedynie, takich to na pewno nikt nie będzie miał, oczy mu się zaświeciły i pyta:
- Ile?
- 150 000$ i nie negocjujemy...
Raper pomyślał dłuższą chwilę...
- No coś niesamowitego, ale za 150 000$? Nie macie tańszych?
- Mamy czarne, za 5,99$
*******************************************************
Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:
- Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?
- To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną?
*********************************************************
Córka: Mamo, Tato, nie wiedziałam jak wam to powiedzieć, ale od dawna źle się czuję w swoim ciele. Wiem, że zawsze pragnęliście mieć syna, a ja wiem, że powinnam urodzić się mężczyzną. Dlatego pragnę wam oświadczyć, że jestem w trakcie terapii hormonalnej i niedługo poddam się operacji zmiany płci.
- Jaja sobie robisz!?
***********************************************************
Mała dziewczynka wstaje rano z łóżka, idzie do kuchni, a tam jakiś facet robi kawę.
- Czy ty jesteś może mój nowy baby-sitter? - pyta się mała.
- Nie. Ja jestem twój nowy mother-fucker
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szuja dnia Pią 1:29, 19 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:18, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnego dnia kot zmarł śmiercią naturalną i poszedł do nieba. Tam spotkał samego Pana Boga. Pan powiedział mu: ,,żyłeś dobrze, toteż jeśli jest jakiś sposób, żeby uczynić twój pobyt tutaj jak najprzyjemniejszym, wyraź tylko życzenie, a zostanie ono spełnione.
Kot pomyślał chwilę i powiedział: ,,Panie, całe życie żyłem przy biednych ludziach i musiałem spać na drewnianej podłodze''.
Pan Bóg przerwał mu: ,,Wystarczy!'' i w tejże chwili pojawiła się puchowa poduszka.
Parę dni potem kilka myszy zginęło w wypadku na farmie i poszło do nieba. Pan Bóg i do nich zwrócił się z podobną propozycją. Jedna z myszy odparła: ,,Całe życie byłyśmy ścigane. Musiałyśmy uciekać przed kotami, psami, nawet kobietami z miotłą. Mamy naprawdę dość uciekania. Czy mogłybyśmy dostać wrotki, żeby już nie musieć tak pędzić więcej?''
,,Wystarczy'' rzekł Pan i dopasował każdej myszy parę przepięknych wrotek.
Jakiś tydzień później Pan zajrzał do kota i znalazł go drzemiącego na poduszce. Obudził go delikatnie i zapytał: ,,No i jak ci się tu podoba?''.
Kot przeciągnął się, ziewnął i odparł: ,,Cudownie. Lepiej niżbym sobie wyobrażał. A te posiłki na kółkach, które mi przysyłałeś były najlepsze ze wszystkiego!''.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Nie 17:50, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Policja złapała dwóch handlarzy narkotyków i zaprowadziła ich przed Sąd.
Sędzia: Wiecie, co, chłopaki? Wyglądacie mi generalnie na porządnych, więc dam wam jedną szansę. Wypuszczę was, ale pod warunkiem, że przekonacie kilka osób, aby przestały brać narkotyki. No więc już idźcie i jutro stawcie się u mnie i powiedzcie mi o swoich dokonaniach.
Nazajutrz obaj przychodzą.
- No i jak? - pyta sędzia pierwszego z nich.
- Udało mi się 7 ludzi odciągnąć od narkotyków.
- O, to nieźle, a w jaki sposób to zrobiłeś?
- No... narysowałem im dwa kolka - "O" i "o". Jedno większe, drugie mniejsze. No i wytłumaczyłem im, że to większe to jest mózg człowieka, który nie bierze, a to mniejsze to mózg człowieka, który ćpa.
- No to bardzo sprytnie. To zgodnie z umową jesteś wolny. A ty? Ilu ludzi przekonałeś? - zwraca się do drugiego.
- 75 osób.
- Ile?! A w jaki sposób?!
- No bardzo podobnie jak kolega. Też narysowałem im dwa kółka - "o" i "O" i powiedziałem, że to mniejsze to jest ich odbyt zanim trafią za narkotyki do pudła...
********************************************
W Polsce i w Japonii poproszono związki zawodowe kolejarzy o opinię na temat szybkich pociągów:
- Jakie k***a szybie pociągi? - odpowiedzieli Polacy.
- Jakie k***a związki zawodowe? - odpowiedzieli Japończycy.
*********************************************
Dobry kumpel mówi do kumpla:
- Roman, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią!
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?!
****************************************
Karolu, po tym, co zaszło między nami ostatniej nocy, chyba powinniśmy jakoś zacieśnić nasze stosunki...
- W porządku. Przybij piątkę!
*****************************************
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
- Popatrz, jaka ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie! Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
- No, ale dzielne chłopaki! Mimo wszystko się chcichrają na całego!
******************************************
Młoda i atrakcyjna lekarz geriatra bada sędziwego dziadka. Po kilku chwilach
badania orzeka:
- Musi pan przestać się onanizować.
- Dlaczego?!
- Bo probuję pana przebadać...
******************************************
Ksiądz katolicki, pastor i rabin postanowili sprawdzić, który z nich jest najlepszym duszpasterzem. Wymyślili, że każdy z nich uda się do lasu, znajdzie niedźwiedzia i nawróci go na swoją wiarę. Po powrocie spotkali się i wymienili doświadczeniami. Zaczął ksiądz:
- Kiedy spotkałam niedźwiedzia, poczytałem mu katechizm i pokropiłem go wodą święconą. W przyszłym tygodniu idzie do Pierwszej Komunii.
- Ja znalazłem niedźwiedzia nad strumykiem - powiedział pastor. - Zacząłem mu głosić Dobrą Nowinę. Niedźwiedź stał jak zahipnotyzowany i zapragnął się ochrzcić.
Obaj spojrzeli na rabina, całego w gipsie siedzącego w wózku inwalidzkim. Rabin uniósł oczy do góry i westchnął:
- Ehhh....tak sobie teraz na spokojnie myślę, że może nie powinienem był zaczynać od razu od obrzezania.
*****************************************
Panna z gościem w łóżku. Tuż po seksie.
Ona: - A ty miły, AIDS to na pewno nie masz?
On: - Absolutnie nie, kochana!
Ona: - Chwała Bogu misiu, bo już bałam się, że drugi raz to złapię.
*****************************************
- Kochanie wyjeżdżam na tydzień do mamy, mogę coś dla ciebie zrobić?
- Dziękuję, to mi w zupełności wystarczy.
*****************************************
Kilka przypadków z sali sądowej:
Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?
Odpowiedz: 15 lipca.
P.: Którego roku?
O: Każdego roku.
***************
P.: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?
O: śmiercią.
P.: Czyją śmiercią?
***************
P.: Może Pani opisać tą osobę?
O: On był średniego wzrostu i miał brodę.
P.: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?
***************
P.: Panie Doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?
O: Wszystkie moje autopsje dokonuje na zwłokach.
***************
P.: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK.? Do której szkoły chodziłeś?
O: Słownie.
***************
P.: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsje?
O: Autopsje zacząłem o godzinie 8:30.?
P.: Czy Pan "X" był wtedy martwy?
O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nim autopsji.
***************
P.: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsje Iksińskiego zbadał Pan puls?
O: Nie.
P.: Zmierzył Pan ciśnienie?
O: Nie.
P.: Sprawdził Pan oddech?
O: Nie.
P.: A wiec jest możliwe, ze pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan autopsji?
O: Nie.
P.: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?
O: Ponieważ jego mózg stal w słoju na moim stole.
P.: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, ze pacjent był jeszcze przy życiu?
O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.
***************
P.: I co się stało potem?
O: Powiedział: muszę cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.
P.: I zabił Pana?
***************
P.: Jestem pewien, ze jest pan uczciwym i inteligentnym człowiekiem...
O: Dziękuję. Gdyby nie obowiązywała mnie przysięga, odwzajemniłbym komplement.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Złoty
Motocyklista
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Jabłonna
|
Wysłany: Śro 10:37, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Test na obecność cukru
Janek zaprosił swoją mamę na obiad. W mieście, w którym studiował, wynajmował
małe mieszkanie, razem z koleżanką Justyną. Kiedy matka Janka odwiedziła go,
zauważyła, że współlokatorka syna jest wyjątkowo atrakcyjną dziewczyną.
Matka, jak to matka, zaczęła zastanawiać się, czy aby z tego ich wspólnego
mieszkania nie wynikną jakieś problemy. Kiedy więc byli sam na sam, Janek oznajmił:
- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy
tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy. Tydzień później Justyna stwierdziła,
że w ich wynajętym mieszkaniu brakuje cukiernicy. Zwróciła się więc do Janka:
- Nie chcę nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką nie
mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki: *Droga Mamo, nie twierdzę,
że wzięłaś pamiątkową cukiernicę Justyny... nie twierdzę też, że jej nie
wzięłaś. Faktem jednak jest to, że od czasu Twojej wizyty u nas nie
możemy jej znaleźć. Kilka dni później otrzymał odpowiedź: * Drogi Synku,
nie twierdzę, że sypiasz z Justyną...nie twierdzę również, że z nią nie
sypiasz. Faktem jednak jest to, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku,
już dawno by ją znalazła. Buziaczki, Mama*
Przed katastrofą
Stewardessa dostała polecenia od kapitana, by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowała pasażerów o tym, ze samolot ma awarie i za kilka chwil się rozbije. Stewardesa wychodzi do pasażerów i pyta:
- Czy wszyscy maja paszporty?
Pasażerowie z entuzjazmem odpowiadają:
- Taaak!
- W takim razie niech wszyscy je podniosą i zamachają do mnie.
Pasażerowie podnoszą paszporty w gore i radośnie machają
- A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad głowa, rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko...
Pasażerowie entuzjastycznie zwijają dokumenty, ciaśniutko...
- A teraz niech wszyscy wsadza sobie je głęboko w tyłek, żeby zwłoki dało się łatwo zidentyfikować...
Ziemniaki
Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków, nadszedł czas sadzenia, ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta. Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia:
"Drogi Abdulu,
Tu pisze twój ojciec Muhammad. Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków, ale ja już jestem po prostu za stary żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki? Wiem, że jakbyś tu był byś mi pomógł.
Kochający cię ojciec Muhammad."
Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia: "TATO NIE KOP NIGDZIENA POLU TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL WIRÓWKĘ DO REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM IBAKTERIAMI!"
Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa ekipa z FBI z psami, koparkami łopatami. Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie nic nie znaleźli, więc przeprosili i odjechali. Na następny dzień przychodzi telegram:
"Drogi Ojcze,
Tu pisze kochający cię syn Abdul. Pole przekopane, możesz sadzić sadzonki. Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem.
Kochający cię syn Abdul."
Na przejściu w Hrebennem
Na przejście graniczne w Hrebennem zajeżdża czarny Mercedes 600.
Wysiada młody facet w czarnym garniturze i otwiera bagażnik. Podchodzi do
niego celnik i zaczyna klasyczne pytania:
- Narkotyki? Broń? Dewizy?
- Oczywiście - odpowiada kierowca i otwiera walizki.
Celnik z niedowierzaniem patrzy na zawartość waliz. Pierwsza wypełniona po
wierzch foliowymi torebeczkami z białym proszkiem, druga pełna kałachow, w
trzeciej równo poukładane paczki 100 dolarowych banknotów.
- To wszystko pana? - pyta gościa
- Nie - odpowiada młody człowiek - to jest pana, moje jest w tamtym Tirze.
Kanada kontra USA
Kanadyjczyk je sobie spokojnie śniadanie (chleb z marmolada i coś tam jeszcze), przysiada się do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Kanadzie jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Kanady - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żując swoja gumę.
- Kanadyjczyk nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Kanady. I dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Kanadyjczyk.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami, co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Kanadzie to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyklingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA...
Spokojny lot
Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom:
- Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść, zrelaksować się i... O Boże!!!...
!
Po chwili nerwowej ciszy intercom odzywa się znowu:
- Panie i Panowie, najmocniej przepraszam, jeśli przed chwilą państwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich....
Na pasie startowym..
Samolot stoi na pasie startowym. Wszyscy pasażerowie gotowi, ale maszyna nadal nie startuje. Zniecierpliwieni ludzie nerwowo spoglądają na zegarki. Jeszcze chwila, a samolot będzie opóźniony...
Stewardessa uspokaja pasażerów, mówiąc, że samolot nie startuje, gdyż jeszcze nie ma pilotów. Wreszcie po 10 minutach pasażerowie wyglądają i widza dwóch pilotów idących z laskami dla niewidomych.. Wsiadają oni do samolotu, stewardesa pomaga niewidomym pilotom zająć miejsca w kokpicie, silniki nabierają mocy. Samolot powoli kołuje na koniec pasa startowego, przystaje i rozpoczyna się procedura startu.
Samolot porusza się coraz szybciej po pasie startowym, beton z coraz większą szybkością przemywa się przed oczami pasażerów, ale samolot jakoś się nie odrywa od ziemi.
Pasażerowie widza już zbliżający się koniec pasa i pasażerowie nie wytrzymują i krzyczą: AAAAAAAAAAAAhhhhHHAHH! I w tym momencie samolot wzbija się w gorę.
Pierwszy pilot mówi do drugiego:
- Jasna dupa Krzysiek!!! Jak kiedyś nie krzykną to się zabijemy ....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Złoty
Motocyklista
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Jabłonna
|
Wysłany: Śro 11:37, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
BARDZO MĄDRA STARA CHIŃSKA BAJKA Z MORAŁEM:
Idzie Gepard przez dżunglę i słyszy wołanie:
- Na pomoc, help!
Patrzy, a tu Słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść.
Słoń:
- Pomóż mi wyjść!...
Gepard:
- No dobra - podaje mu łapę i ciągnie. Ale Słoń jest za ciężki.
- Słuchaj, skoczę po mojego kumpla Jaguara to razem cię wyciągniemy.
No i polazł.
Przyszedł Gepard z Jaguarem i wyciągnęli Słonia.
Minął tydzień. Idzie Słoń przez dżunglę i słyszy wołanie o pomoc.
Patrzy, a tu Gepard wpadł do rozpadliny.
Gepard:
- Pomóż mi, Słoniu!...
Słoń:
- No jasne, mój przyjacielu! Podam ci mojego członka, złapiesz się go i cię
wyciągnę, OK?
Słoń podał członka Gepardowi.
Ten złapał się i wyszedł z dziury.
MORAŁ:
Jak masz dużego członka to niepotrzebny ci JAGUAR
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:43, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Motywacyjny system wynagrodzenia
Polska armia leci do Afganistanu. Na pokład samolotu odlatującego z Warszawy wchodzą żołnierze z kapitanem. Samolot startuje, kapitan zauważa smutek i łzy w oczach żołnierzy. Gdy samolot był w powietrzu dłuższą chwilę kapitan myśli sobie:
- Ku..a rozklejają mi się, z takich żołnierzy nie będzie pożytku.
Kapitan wiec postanawia ich umotywować i krzyczy:
- Żołnierze w Afganistanie albo my ich albo oni nas Daje ku..a 100 dolarów za każdą głowę Afgana!
Wtem w oczach żołnierzy pokazuje się radość, ekstaza i chęć walki
Zaczynają wznosić wojenne okrzyki i razem się nakręcać. Samolot powoli zniża się do lądowania a żołnierze dra się jak zwierzęta w oczach amok Kapitan coś tam do nich jeszcze krzyczy, ale oni już nie słuchają, chcą krwi. Tylna cześć samolotu się otwiera żołnierze wylatują jak rakiety i poszli w pola! ..... Kapitan myśli
- Co to ku..a było
Po godzinie wracają, worki pełne głów, na bagnetach głowy. Kapitan aż przysiadł.... Po chwili krzyczy:
- Co wyście ku..a narobili
A żołnierze:
- Ale panie kapitanie, sam pan mówił 100 za głowę.
Kapitan spuścił głowę i wyszeptał:
- To było ku..a międzylądowanie w Krakowie .........
*************************
Dzień Polaka. Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i... szuka pracy w polskiej gazecie - znowu nie ma!
Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy??????
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:56, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pani pyta Jasia w szkole:
- Ile jest pięć plus pięć?
Jasio przebiera rękami w kieszeniach i mówi:
- Jedenaście!
*****************************
Idzie Jasio z babcią przez park. W pewnym momencie babcia mówi:
- Zobacz Jasiu, pająk je biedronkę.
- A co to jest dronka?
*****************************
Czym się różnią stringi od piły tarczowej?
- Niczym, chwila nieuwagi i palce w pizdu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|