VStromClub

HERMAN

O tym,że prawie każdy pojazd ma w PL "skorygowany"przebieg wszyscy wiedzą.Ale o kilku szczegółach można się z tego filmu dowiedzieć.
Filmik trochę długi ale warto oglądnąć do końca.

http://www.youtube.com/watch?v=nDYclg-0ErA

Kojot85

Jak sprzedawałem swoje auto, to słyszałem że to złom z takim przebiegiem. Była to Fabia 2006r., przebieg 201 000km, potwierdzony wszystkim co tylko możliwe. Gość proponował mi dużo zaniżoną cenę, a "jak nie, to szukam na allegro ściągnięty z Niemiec". Oby wprowadzono kary za cofanie liczników w Polsce.

PS ze sprzedaży zrezygnowałem i śmigam do dzisiaj.

jotes

Temat malo wesoly ale prawdziwy.
Kary nic nie pomoga.I nie dotyczy to tylko handlarzy. Nie jeden "Mr. szeregowiec" robi to samo.
I dopoki przyslowiowy Kowalskiczy czy Muller beda pewni ze dostana za auto dodatkowo sporo wiecej to beda tez korzystac z uslug "specjalistow"

tu anegtota Smile

mam zawodowo do czynienie z sam. ciezarowymi. Opowiadal facet prowadzacy warszatat zajmujacy sie tez legalizacja i naprawa tachografow w ciezarowkach. Na rekalmie przy glownej ulicy jest tez o tym wzmianka.
kazdego dnia zaglada do niego min 10 ludkow z pytaniem czy nie cofnie im licznika !!!

Jedynym sposobem byloby seryjne zabezpieczenia. Ale mysle ze producenci sa malo tym zainteresowani. Im wiecej kasy dostanie wspomniany Kowalski czy Muller za swoje uzywane auto tym latwiej zdecyduje sie na zakup nowego.

lyko

Hada

Podobna sytuacja do Kojota, spotkała kumpla. Auto z oryginalnym przebiegiem, minimalny odzew i targi jak w Istambule na bazarze. Po 3 tygodniach prób, licznik cofnięty o ileśtam tys. km - auto sprzedane 4 dni po cofnięciu, za cenę wyjściową.

Zgodnie z zasadą: "Ile auto ma przebiegu?
- A ile Pan chce aby miał?"

Strasznie to smutne.

V-Told

Jak jest minimalny odzew, to znaczy, że cena jest za wysoka w stosunku do stanu/rocznika/przebiegu. Trzeba być skur**** żeby ludzi oszukiwać kręcąc licznik. Motywy handlarza bym jeszcze zrozumiał - bo tu chodzi o zarobek i nie liczą się metody. Od nich wiele nie wymagam i po prostu od nich nie kupuję, bo prawdopodobieństwo próby oszustwa jest większe. Ale nie rozumiem człowieka, który korzysta na tym, że nie jest handlarzem i robi kogoś w balona. To jest właśnie perfidne oszustwo i również powinno być karane z mocy prawa. Przez takich gnojków tracą wszyscy uczciwi. A to już wywołuje jakąś psychozę na rynku.

"Sami chcemy być oszukiwani"? Bo nikt nie chce kupić samochodu, który ma 200.000 km? Taki samochód jest po prostu mniej wart na rynku, niż ten który ma 100 lub 50 tyś km. Chcę z mniejszym przebiegiem - płacę więcej. Nie chcę Opla, tylko BMW - również płacę więcej. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla oszustów.

jotes

V-Told

Prawda, prawda, ale akurat tutaj karanie jest jak najbardziej wskazane - nawet dla przykładu, bo jak się będą zaczynali stopniowo coraz bardziej bać (np. prowokacji ze strony dziennikarzy), to jest szansa, że jakoś się to ograniczy. Byle takie przypadki puszczać w publicznej telewizji i jest szansa na jakieś zmiany - i u kupujących i u sprzedających. Bo nie jest tak łatwo ocenić przebieg samochodu jeśli nie jest się zawodowcem. W niektórych się da, bo np. tapicerka skórzana czy klosze reflektorów wyglądają w konkretny sposób po konkretnym przebiegu, ale na ogół taka ocena jest jednak trudna.

Hada

Ułańska fantazja i "cinkciarstwo" to jedno. Ale wszystko zaczyna się i siedzi w naszych zarobkach. Gdyby było nas stać na nowe, stare nie osiągałyby takich przebiegów i oszustwo byłoby nieopłacalne. Niestety, w tym kraju, jedyne na co stać przeciętnego Polaka to 15 letni samochód, z przebiegiem ponad 230kkm, kupiony po 4-letnim okresie oszczędzania. To plus słaba świadomość techniczno/mechaniczna zbiera swoje żniwo. W tym roku spotkałem się na serwisie, pierwszy raz w życiu,z tak straszną selekcją elementów do wymiany i naprawy w moto: bo tarcze jeszcze pożyją, w aucie miał gorsze, klocki kupi z drewna, EBC, bo tanie a i tak wszystko to to samo, opona mimo, że guma parcieje, jeszcze ma bieżnik i pożyje. Taką niektórzy Polacy mają świadomość mechaniczną...i jest co raz gorzej.