VStromClub

szynszyl · Wysłany: Wto 22:34, 03 Mar 2015 Temat postu: Wymiana linki sprzęgła

Jako że linka sprzęgła w moim K4 jest już maksymalnie rozciągnięta, tzn. skończyły już się możliwości jej regulacji, a nowa czeka już na mnie do odbioru w sklepie, pytanie moje brzmi: wymieniać sam czy zlecić robotę mechanikowi?. Dodam, że osobiście wymieniam olej, filtry (w DLu na razie tylko olejowy), płyn chłodniczy...
Wymiana linki sprzęgła to skomplikowana robota, czy na zasadzie: montaż do góry, montaż na dole, i odpowiednia regulacja? Można przy tym coś spartolić przez niewiedzę? brak doświadczenia? Chciałbym zrobić to sam, ale z drugiej strony nie chce żeby mnie "coś" zaskoczyło.

Kojot85 · Wysłany: Wto 22:42, 03 Mar 2015 Temat postu:

Jeszcze musisz zwrócić uwagę, aby była poprowadzona tą samą drogą. Prosta robota, sam rób.

Jarrson · Wysłany: Wto 23:04, 03 Mar 2015 Temat postu:

Szynszyl - linka sprzęgła się nie wyciąga - jest ze stali a nie z gumy Smile

. Jeżeli skończył ci się zakres regulacji przy klamce i podstawowy przy lewej stronie silnika to oznacza że skończyły ci się tarcze sprzęgła i należy je wymienić.
Kojot - gratuluję wiedzy Wink

.

croc · Wysłany: Wto 23:36, 03 Mar 2015 Temat postu:

Teoretycznie Jarrson może mieć rację, ale nie zgodzę się z zarzutem odnośnie odp Kojota. Mi wymiana linki pomogła, a tarcze sprzęgła nie były ruszane.

Jarrson · Wysłany: Śro 9:59, 04 Mar 2015 Temat postu:

Szynszyl - podejdź tym moto do jakiegoś mechanika. Niech sprawdzi sprzęgło. Jaki masz przebieg na nim? I czy jest pewny? Bo to zdajsie 11 -letni motocykl jest.

Bruno · Wysłany: Śro 22:21, 04 Mar 2015 Temat postu:

NA wszelki wypadek sprawdz czy sruba regulacyjna nie jest czasami ulamana tak jak bylo u mnie.
Efekt to latajaca klamka i luz ze 20 mm, ja jutro wymieniam Smile

szynszyl · Wysłany: Czw 0:07, 05 Mar 2015 Temat postu:

Jarrson dzięki za radę, sprawdzę sprzęgło przy najbliższej okazji. Nie strofuj Kojota, bo na pytanie odpowiedział, i za to również jemu dziękuję.
Bruno - śruba jest ok, klamka nie lata, sprzęgło ogólnie na dzień dzisiejszy działa dobrze, tylko nie ma już możliwości regulacji w razie "W".
Jako że linka czeka już na mnie do odbioru w sklepie, a jej zakup nie doprowadzi mnie do ruiny (ok. 53 zł), w weekend ją wymienię. Jeśli nie pomoże - wtedy trzeba będzie zajrzeć do sprzęgła, tak jak pisał Jarrson.

biblo · Wysłany: Czw 0:20, 05 Mar 2015 Temat postu:

Damiano · Wysłany: Czw 0:42, 05 Mar 2015 Temat postu:

W moim przypadku wymiana okładzin i sprężyn nie pomogła, w dalszym ciągu mam na końcu regulacji pomimo wymiany linki na nowa :/

Jarrson · Wysłany: Czw 9:53, 05 Mar 2015 Temat postu:

No z tymi linkami jest tak, że tzw. akcesoryjne (czytaj: chińskie) nie trzymają wymiarów.
I stad może być tez problem - linki zawsze oryginalne. To się naprawdę opłaca też od strony trwałości.

szynszyl · Wysłany: Czw 9:56, 05 Mar 2015 Temat postu:

bilbo, miałem na myśli sytuację, gdy z powodu zbyt słabego łapania sprzęgła będzie trzeba podciągnąć linkę. Takie sytuacje pewnie zdarzają się sporadycznie, ale nie można ich wykluczyć.

Damiano - szukałeś dalej, co może być tego przyczyną? Czy jest to może normalna sytuacja?

biblo · Wysłany: Czw 11:26, 05 Mar 2015 Temat postu:

OK, rozumiem, ale wydaje mi się, że to raczej małe prawdopodobieństwo... No chyba, że "spalisz" sprzęgło, ale w takim wypadku sama linka nic Ci nie da...

Ja na długie wyprawy zabieram zapasową linkę, ale raczej na wypadek pęknięcia/zerwania.

Jarrson · Wysłany: Czw 13:29, 05 Mar 2015 Temat postu:

Szynszyl - a skończyła ci się regulacja gdzie? Przy klamce czy przy pokrywie sprzęgła? Czy obie? Bo może używasz regulatora tylko przy klamce. Zasadnicza regulacja jest na dole.

szynszyl · Wysłany: Czw 14:09, 05 Mar 2015 Temat postu:

Koniec regulacji zarówno przy klamce, jak i przy pokrywie sprzęgła

Jarrson · Wysłany: Czw 14:25, 05 Mar 2015 Temat postu:

Linka oryginalna czy jakaś akcesoryjna? Jaki przebieg masz moto?

szynszyl · Wysłany: Czw 14:36, 05 Mar 2015 Temat postu:

Przebieg ok. 40 tys. raczej prawdziwy, moto kupione od forumowicza, pochodzenia linki nie znam

Damiano · Wysłany: Czw 18:45, 05 Mar 2015 Temat postu:

linka raczej akcesoryjna :/ muszę podjechać do aso suzuki i tam zakupić oryginalna bo to może być wina linki ;/

Jarrson · Wysłany: Czw 19:20, 05 Mar 2015 Temat postu:

Panowie - org. linka wytrzymuje bez problemów 70 tys km przebiegu. Wiem z autopsji oraz innych Dl-i ..i uwierzcie mi - tak jest. Więc obawiam się że ten motocykl z 2004 ....ile ma ? 40 tyś km? Wg mnie w życiu. DL-e średnio latają rocznie w Europie 10 tyś km. Podjedź naprawdę tym motocyklem do serwisu.

szynszyl · Wysłany: Sob 22:43, 28 Mar 2015 Temat postu:

Linka wymieniona samodzielnie, poprawy brak ;/ tzn. na chwilę obecną wszystko działa dobrze, jednak ustawienie na granicy regulacji linki. Przy najbliższej okazji mechanik sprawdzi sprzęgło

mar111cin · Wysłany: Sob 23:22, 28 Mar 2015 Temat postu:

hmmm ja jestem zafascynowany patentem, który zmienia sprzęgło na linkę na takie sterowane hydraulicznie. o tak :

szynszyl · Wysłany: Sob 23:50, 28 Mar 2015 Temat postu:

mar111cin, używasz takiego patentu?

novy · Wysłany: Nie 10:10, 29 Mar 2015 Temat postu:

coś mi się widzi , że ten patent raczej tani nie jest ;]

mar111cin · Wysłany: Nie 11:23, 29 Mar 2015 Temat postu:

Novy - Zdziwiłbyś się Wink

szynszyl · Wysłany: Nie 13:01, 29 Mar 2015 Temat postu:

mar111cin zdradź więcej szczegółów

Suszny · Wysłany: Pon 20:16, 30 Mar 2015 Temat postu:

Szynszyl myślę że możesz mieć tą sama usterkę co ja,zauważyłem ją podczas ostatniego smarowania linki sprzęgła.
Regulacja na klamce jak i przy silniku się kończyła już wcześniej. Przy intensywnej pracy sprzęgłem np w terenie klamka robiła się twarda, cieżko wciskało się sprzęgło. W innych motocyklach jakoś lżej to pracowało...
Do rzeczy, co się stało i jak krok po kroku się z tym uporać:
Odkręciłem dekielek na zębatce zdawczej. Jest on przykręcony na trzy śruby (nasadka 8 z przedłużeniem).

Podczas ostatniej awarii linki sprzęgła pod Ukraińską granicą stwierdziłem że bez nasadki i przedłużki nie da sie tej osłonki odkręcić ! Po powrocie, naciąłem rowki na łbach żeby można było je odkręcić awaryjnie za pomocą śrubokręta ( można założyć śruby na klucz wewnętrzny). Zamówiłem dwie linki sprzęgła. Wzdłuż linki sprzęgła puściłem zapasową linkę którą nasmarowałem i zakleiłem na końcach izolacją zeby syf się nie dostawał. W razie kolejnej awarii, wyciągam śrubokręt ze schowka, zakładam końcówki nowej linki na swoje miesce i w ciagu 5min zapominam o sprawie.

Znów odbiegłem od tematu więc powracam do sprawy. Pod dekielkiem schowany jest "mechanizm sprzęgła" przykręcony do korpusu silnika na dwie śruby.

Po ich odkręceniu mechanizm mamy już w ręku. Składa się od z takich elementów jak:
- tulejka - ta z kołnierzem z otworami gdzie znajdują sie śruby mocujące. Ma ona w środku chyba 3 lub 4 bruzdy o dużym skoku gwintu, cos jak gwint w lufie.
- koszyk - z otworami na kulki (w środku)
- kulki - nie pamiętam dokładnie 10 albo 12, można policzyć otwory na koszyku i wyjdzie ile.
- wałek z blaszką - wałek po zewnątrz również posiada te bruzdy. Blaszkę przy wałku trzymają dwa "skrzydełka" które wychodzą z wałka i są wywinięte, sprasowane na blaszce. Wałek posiada otwór w który wchodzi popychacz z silnika oraz z przodu śrubka regulacyjna.
- gumka - nałożona na tulejkę ogranicza syf który dostaje się do środka mechanizmu.

Między dwoma zdjęciami wydać różnicę w wysunięciu tulejki.
Zasada działania:
Tulejka przykręcona jest przykręcona do silnika. Wałek z tulejką współpracuje przy pomocy kulek. Po naciśnieciu klamki sprzęgła linka ciagnie blaszkę do góry, co powoduje obrót wałka w tulejce. A że jst tam wspomniany gwint z dużym skokiem, powoduje również wysunięcie sie wałka wraz z blaszką z tulejki i popchnięcie popychacza do silnika.

Moja usterka polegała na tym że otwór w blaszce który po bokach na płaskie ścianki a pod skrzydełkami jest półokrągły wyrobił sie tworząc luz. Kiedy naciskałem sprzęgło najpierw do góry szła sama blaszka dopiero kiedy oparła się o wyrobiona ściankę blaszki ciagbęła za sobą wałek a ten wychodząc rozłączał sprzęgło (zasadę działania już w sumie opisałem).

Sprasowane skrzydełka w dziesięcioletnim motocyklu z przebiegiem 90tyś km przestały trzymać tak dobrze blaszkę i każdorazowa praca sprzęgłem powiększała wybijanie sie otworu w blaszce.
Luz który powstał wynosiła jakieś 15mm- 20mm - mówię o różnicy w położeniu tej blaszki\ramienia gdzie przymocowana jest linka.
Przypatrzyłem się temu mechanizmowi, zobaczyłem w jakim właściwym położeniu powinna znajdować się blaszka względem wałka, zaznaczyłem to położenie i znajomy mi to pięknie ( za Piwo sztuk dwa ) pospawał.

To przez te 20mm luzu skończyła mi się regulacja. Ponadto zaczęło strzępić mi linkę sprzęgła w miejscu gdzie linka wchodzi w śrubę regulacyjną przy silniku. Stało sie tak ponieważ ramię poszło do góry i linka zamiast pracować góra - dół, zaczęła wykonywać już ruch skośny. Linka tarła o śrubę regulacyjną stąd opór na klamce podczas intensywnej pracy.

Nie wiem czy masz to samo, ale warto zobaczyć. Jeśli będziesz rozbierał ten mechanizm uważaj:
- żebyś nie wysypał kulek
- zapamietaj, najlepiej zaznacz lub zrób zdjęcie w jakiej pozycji końcowej znajduje się wałek w stosunku do tulejki juz po "wykręceniu go". Inaczej będziesz kilka razy to wkładał i wyciagał żeby trafic na odpowiednią pozycje po "wkręceniu"
- przy składaniu koszyk mozna posmarować smarem, to pozwoli ustawić kulki w koszyku i złozyc całość bez nerwów no i oczywiście zapewni smarowanie mechanizmu.
- przy ponownym zakładaniu PO NAPRAWIE trzeba od nowa ustawić śrubę regulacyją, tą małą w wałku:
*odgiąć blaszke zabezpieczającą nakrętke
*rozkontrować nakrętke
*wykręcić kilka obrotów śrubę w środku przy pomocy śrubokręta
*założyć mechanizm i przykręcić go dwiema śrubkami do korpusu, załoćyć linkę sprzęgła i poluzować regulację przy klamce oraz przy śrubie regulacyjnej na silniku.
*wkręcać śrubkę w wałek aż oprze się o popychacz
*wykręcić o 1\4 obrotu, zakontrować nakrętką i zabezpieczyć blaszką.

Po naprawie, regulacji i przesmarowaniu linki sprzęgło działa bardzo płynnie, mogę wciskać dwoma palcami a dwoma ciągle trzymać kierownice, mam sporo regulacji na śrubie regulacyjnej i przy klamce. Tarcze sprzęgła jeszcze mają sie dobrze.

Mam nadzieje że jeśli nie tobie to komus się przyda.

PS. Jest błąd na zdjęciu nr 5, czerwone pole - luz - powinno być po drugiej stronie, ale nie chce mi się tego już poprawiać. Jeśli mógłbyś w temacie dodać jeszcze "usterka mechanizmu sprzęgła" było by łatwiej innym znaleźć temat w razie poszukiwania takiego problemu.

mar111cin - wydaje mi się że to zbędny bajer, im więcej elementów tym więcej rzeczy które mogą się zepsuć. Linka to bardzo proste rozwiązanie, mając drugą w zapasie można zapomnieć o problemach.

szynszyl · Wysłany: Pon 20:39, 30 Mar 2015 Temat postu:

Suszny, słusznie Smile

prawisz. Tak na szybko wydaje się to dość zagmatwane, jednak wydrukuję Twój opis i sprawdzę w garażu podczas oględzin. Za usterką podobną do Twojej przemawia fakt, że linka była postrzępiona dokładnie w miejscu które opisałeś. Jako że pogoda na razie do doopy, będzie co robić

Suszny · Wysłany: Pon 20:54, 30 Mar 2015 Temat postu:

Jak rozbierzesz to sobie to zobaczysz jak to wygląda, wszystko proste.

Otwór w blaszce wygląda tak - Czarna linia w środku
Skrzydełka - niebieskie elementy
Miejsca które się wybiły i stworzył się luz - czerwony

Niebieskie skrzydełka zamiast siedzieć na swoim miejscu, latały od ścianki w pierwotnym położeniu do ścianki która sie wybiła.