VStromClub

Rajmek

nie odzywam sie bo dzisiaj walczylem z moto... a dokladnie to dalsza czesc problemu z cisnieniem... wiec jak narazie to walcze i trzymam kase bo nie wiem czy nie bede musial rozbierac silnika bo nie mam cisnienia..

roadrunner

Pewnie pompa oleju się poddała...
Nie chcę krakać ale jak jeździłeś i ZAPALAŁEŚ bez ciśnienia to panewki na wale i korbach są już pewie "wczorajsze" mimo że jeszcze tego nie słychać. Ale tak czy inaczej teraz to zostaje ci tylko zrobić pompę i jeździć dalej aż coś nie padnie definitywnie...

Rajmek

a czesto padaja pompy oleju?... czy poprostu oOring w regulatorze sie zjechal???... myslalem ze jest chlodniaca zapchana ale nie byla... sprawdzilem filtr tez nie byl zapchany:P... a moze wiecie po ile jest taka pompa w polsce... bo w internecie w USA po przeliczeniu 240 zl... a po nocach to juz dawno nie spie bo mysle co moze byc przyczyna... a budzet prawie caly poszedl na kupno moto a musze jeszcze zrobic tlumaczenia przeglad ubezpieczenie i zarejestrowac

jakubdl1000

zadzwon do jakiegokolwiek serwisu suzuki np. Wilmat Toruń SUZUKI i sie zapytaj ale ceny nie sa niskie, ale może znośne

Bratek DL1000

słaba akcja, ale podpowiem, ze ja bym zawalczył i spróbował oddać moto sprzedającemu. Teraz takie prawo, że jak odkryjesz wadę ukrytą to możesz rządać zwrotu kasy!!!! ja bym zadzwonił do sprzedającego i za jaja wytargał, bo to niepoważne jest. A jeśli nie, to weź rzeczoznawce PZMotu za 200 pln i zrób ocenę techniczną silnika i leć do Rzecznika Praw Konsumenta!!!! przecierz to kryminał normalnie zesrane moto sprzedawać!!!!!! a jak nie, to załóż gościowi sprawę w sądzie, bo koszta początkowe nie są duże, a naprawa to tak pierdząco będzie kosztowała ze 2 tysia, zakładając że nie zatarłeś wału i da się naprawić, i na wszystko zbieraj papiery bo mogą okazać się przydatne w każdej chwili!!!!!!
powodzenia życzę i szczerze współczuję, bo niefajnie jest kupić zesrane moto, wydać całą kasę i mieć tak zaje*isty problem na głowie, szczere współczucie...

roadrunner

Bartek ma rację, próbuj walczyć a jak nie to tylko serwis cię ratuje. Niestety silnik dużego DL-a (czyli od TL-a) jest wrażlwy na olej. Kumpel zliczył glebę, i jak już leżał odkręcił rolgaz, to wystarczyło żeby załatwić wał i panewki.

PETER

co do pompy oleju to nie stawiałbym na taki defekt jest to najlepiej smarowane urządzenie w silniku i czy to w moto czy w puszce rzadko ulega zużyciu uszkodzeniu tak jak piszą koledzy kombinuj ze sprzedawcą a jak będziesz chciał naprawić to lepsza opcja jest zakup drugiego silnika w całości tak czy siak współczuje

Zulus

roadrunner

Wątpię, tak zponiewierane i pokombinowane moto to można tylko w naszym pięknym kraju kupić.

Coliniak

roadrunner

He he! Dobry patent! To rzeczywiście może poskutkować, gorzej jeżeli to polski importer "przekombinował" sprzęta lub zataił jego stan faktyczny bo takie praktyki są niestety cały czas częstym zjawiskiem. W Sierpniu jeździłem z koleżanką amazonką oglądać 2 DL-e dla niej. Obydwa miały być bezwypadkowe tylko że obydwa miały wgniecione zbiorniki pod plastikami i "ruszone" lagi w półkach.

Rajmek

wiec moto jest z rzeszowa i byl sprowadzany z wloch... a najgorsze jest to ze umowe podpisywalem z wlochem a ten koles w rzeszowie byl posrednikiem... do rzeszowa mam 400 km wiec nie za bardzo jechac do niego pogadac... a co do moto to w tym tygpodniu idzie do mechanika i sprawdzi co z nim jest jezeli okaze sie ze to droga naprawa to scigne tego posrednika... jeden handlarz powiedzial mi ze jedyne co mu moge zrobic to postraszyc go urzedem skarbowym... ale narazie musze wiedziec co to i jaki koszt...

Zulus

Coliniak

to znaczy jak gosciu jest posrednikiem to nic mu nie mozesz zrobic oprocz okopania ryja... formalnie w tym przypadku musisz siedziec cicho bo w koncu to nawet nie Twoj podpis widnieje na umowie kup-sprzed... i z punktu prawnego zachodzi podejrzenie o falszowanie podpisow a to juz grubsza sprawa... z drugiej strony 90 procent handlarzy tak robi, ze podsowa takie umowy nowym wlascicielom, zeby nie miec problemu ze skarbowka a samemu "byc czystym" i wolnym od jakichkolwiek zadan posprzedaznych...

niestety polska rzeczywistosc...

powodzenia z silnikiem...masz jeszcze troche czasu do wiosny...

jakubdl1000

ja kupilem podobnie, motor z niemiec a handlarz to pośrednik, 3 razy sie zastanowilem nad tym rozwiązaniem no ale zaryzykowałem. Oby dobrze.
Rajmek nie przejmuj sie, naprawisz motor i przynajminej bedziesz wiedział "co masz". Mówie tak o dlatego jestem zwolennikiem trzymania maszyn przynajmniej kilka lat, raz sobie wszystko zreperujesz na "cacy" i masz maszyne pewną na 100%. głowa do góry!
Smile

Rajmek

wiesz nie przejmuje sie... motor juz zawieziony do mistrza srubokreta wiec jutro bede wiedzial na czym dokladnie stoje... wiem ze zrobilem blad podpisujac ta umowe... a moto ktore sprzedalem bylo zadbane i kupiec bedzie zadowolony z kupna... ale sa tez plusy tak jak jakubdl1000 napisal bede pewny po naprawach do moto... a wiadomo moto do dalekiej turystyki musi byc pewne... no i oczywiscie minusy... wiadomo pieniadze;/... jutro bede wiedzial diagnoze to napisze co sie stalo... pozdrawiam

roadrunner

Życzę powodzenia i kosztów do przełknięcia...!

jakubdl1000

Rajmek potem powiedz co bylo i jakie koszty serwisowe, tak dla orientacji, ile moze kosztować serwis DL-a.
PS. Czy robił ktoś synchronizacje wtrysków, ile sie za to płaci?

Bratek DL1000

Rajmek, a najlepiej to napisz gdzie kupiłeś moto aby unikać wtopy w przyszłości.

A jak i tak bym kontrolnie zadzwonił do typa i mu powiedział jaka jest sprawa i zobaczył jaka jest reakcja. A jeśli gość by się wypiął to tak dla przykładu bym złożył doniesienie do Urzędu Skarbowego aby ponękali nieuczciwego sprzedawce. Jakoś się naumiałem aby nie odpuszczać i często się opłaca...

roadrunner

Swięta prawda...

jakubdl1000

Wogle możnaby temat załozyc w ktorym wrzuca sie nieuczciwych sprzedawców.
chodzi mi głównie o stałych handlaży którz na okrągło maja w ofercie motocykle wszelkiej masci na alledrogo/oto-moto.

Rajmek

dzisiaj moto wrocilo od mechanika... co sie okazalo... pompa oleju nie miala napedu poniewaz z kosza sprzegłowego spadło cos tam i zebatka sie nie krecila... a kosz sprzgłowy gdzies tam wczesniej byl spawany i nie zalozyli zabezpieczenia ale mechanik powiedzial ze mozna jezdzic... w najgorszym przypadku jak cos by mialo sie stac to nie bedzie sprzegla;/... mowi ze mozna to wymienic ale koszt to 2500zl wiec narazie nie da rady trzeba jezdzic na tym spawanym... koszt tej dolegliwosci wyniosl mnie 200zl wiec tanio w porownaniu do tego co myslalem... ale bede szukal tego kosza... mam nadzieje ze znajde jakas uzywke

roadrunner

Nie kupuj urzywanego kosza bo będzie grzechotał, lepiej poszukać nowego na jebaju np. No i ciekawe czy wał i panewki po pi... nie dostały jak bez ciśnienia jeździłeś.

Bratek DL1000

no to fart, jak się nic nie stało z silnikiem, czego życzę serdelecznie.
a na naszym ALL***O ktoś sprzedaje silnik od SVki na części, zobacz czy nie chce za dużo i kosz jest nie wyklepany to bierz, zakładaj i jedzij. A nawet jak trochę będzie słychac sprzęgło to zawsze lepiej słyszeć jego pracę jak go stracić.

Powodzenia

Rajmek

tylko nie wiem czy od sv 1000 pasuje kosz... predzej od TLa bedzie pasowal... a co do panewek to nie wiem... moto nie widzialem od niedzieli dopiero wiecej szczegolow bede wiedzial w piatek...

roadrunner

Pasuje na pewno, to ten sam silnik. Zmiany między TL, SV a DL dotyczą głowicy wtrysku i map zapłonu.

Bratek DL1000

patrzyłem według [link widoczny dla zalogowanych] i kosze są inne, ale lepiej zadzwoń do Suzuki to ci sprawdzą według aktualnych danych.

pzdr