VStromClub

Adas

Chciałem sie podzielić swoją przygodą, która spotkała mnie w ten weekend podczas wycieczki w góry.

Wszystko było git, jade, rozkoszuje się piekną pogodą i otaczającą przyrodą.

A tu nagle, buuuu, czerwona kontrolka, odcięty zapłon i mój K8 stanął. Confused

Nieco wystraszony, bo specem mechanikiem nie jestem, zacząłem grzebać
W pierwszej chwili poczułem iż całe spodnie mam w benzynie; zacząłem zdejmować osłony silnika. Przekręcałem na chwilę kluczyk i za któryś tam razem zlokalizowałem wyciek.
Po lewej stronie pod osłoną wężyk gumowy połączony jest z rurką metalową na plastikowy zatrzask!!! Całe szczęście że go nie zgubiłem, co wydaje się łatwo sobie wyobrazić.
Połączyłem, odpaliłem i pojechałem dalej...

Jednak nie daje mi to spokoju, czy ktoś z Was spotkał się z takim problemem?

bibop

ja sie spotkalem jak demontowalem zbiornik paliwa Razz

, ale jeszcze nigdy w czasie jazdy nie... wydaje mi sie, ze jak dobrze jest zalozona laczowka przewodu paliwowego to sie cos takiego nie moze zdazyc zeby spadla (to wszystko tak ciasno siedzi, ze trzeba troche sily uzyc zeby to wyjac).

MARIO GRE

a kiedy miales serwis pewnie filtr powietrza zmieniali i spaprali ja nie przypilnujesz to odwlaja maniane polski serwis ZROBIONE ZAPLACONE TO SPIE....LAJ

Adas

bibop

no to masz odpowiedz Smile

zeby wymienic/wyczyscic filtr powietrza trzeba zdemontowac zbiornik paliwa, a pozniej jak nie wcisniesz dobrze przewodu i zlaczka nie zlapie z dwoch stron to moze sie troszke zsunac i zaczac przepuszczac.

Adas

No tak ale zostać w trasie bez takiego małego plastikowego dzyndzla...
Mogłoby być nieciekawie

bibop

dlatego to co moge robie sam. a jak oddam juz na przeglad tego czego sam nie zrobie (np. luzy zaworowe) to bede kolo motocykla jak bedzie go mechanik robil i bede patrzyla na rece jak rozbiera i jak sklada Smile

PETER

a najlepiej naucz się i sam wszystko rób maluj mieszkanie bo spieprzą,wyrwij sobie ząb bo ci dentysta może wyrwać nie tego,upiecz chleb bo piekarz coś może schrzanić ,sory za sarkazm ale denerwują mnie takie wypowiedzi wychodzi ze jesteście idealni i nigdy nic nie uszło waszej uwadze w pracy która wykonujecie a życie jest takie ze nie myli się ten co nic nie robi, pomijam fakt ze pilnowanie lekarzy jest chyba ważniejsze od pilnowanie mechaników

bibop

hmm... nie wiem PETER kto Cie skrzywdzil, ale jezeli mozesz zrobic cos sam to dlaczego tego nie robic? To, ze ktos przeoczy cos jak sam robi to bedzie mial tylko pretensje do siebie i juz. Poza tym jak sie robi dla siebie to jakos bardziej sie zwraca uwage na drobiazgi. Nikt nie twierdzi, ze jest nieomylny i idealny (to Ty tak napisales).
Do wymiany oleju czy filtra nie potrzeba skonczyc "samochodowki"... jak jest cos powazniejszego to wtedy oczywiscie idzie sie do mechanika... (albo jak sie ma 2 lewe rece i lenia podszytego).
z chlebem to akurat nie najlepszy przyklad Wink

jak nie wiesz jak w piekarniach pieka chleb i co w nim mozesz znalezc to lepiej sie nie dowiaduj i jedz dalej... smacznego...
pilnowanie chirurga i mechanika to dwie rozne sprawy... cos za bardzo Cie ponioslo...
kolejny przyklad z malarzami tez nie trafiony za bardzo... jak nie bedziesz pilnowal to spier*** po calosci

PETER

nie mnie skrzywdzili tylko chyba ciebie bo z tego co piszesz to nie ufasz nikomu

ologc

panowie OT, zamykam wątek