|
VStromClub Forum Miłośników Motocykli Suzuki DL V-Strom
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartzin
A1
Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Cardiff, UK
|
Wysłany: Pon 20:14, 17 Lut 2014 Temat postu: Spalony alternator w DL? |
|
|
Cześć. W wątku http://www.vstromclub.fora.pl/relacje-z-podrozy,62/pojechac-gdzies-daleko-gibraltar-2013,13155.html przeczytałem, że koledze spalił się alternator i miał inne problemy elektryczne. Szczerze mówiac pierwszy raz spotkałem się z informacją o tak poważnej awarii w V-Stromie i trochę mnie to zasmuciło. Mam jednak pytanie o alternatory. Gdy z moim kumplem robiliśmy trasę po południowej Europie, w jego Triumphie spalił sie alternator. Ot tak, nagle sie zepsuł a naprawa zajeła 5 dni i kosztowała łącznie blisko 1000 Euro. Oczywiście taka sytuacja to koszmar i jak teraz przeczytałem, że to samo się moze zdarzyć w DL-u to sie przestraszyłem. Chcę zapytać, od czego moze sie spalić alternator. Czy mozna temu zapobiec? Mój Dl ma 24tys mil czyli ok 40 tysięcy kilometrów przejechane, nic mu na razie nie jest, ale planuje dłuższy wypad i nie wiem, czy powinienem sie jakoś do tego przygotować pod względem przyszykowania alternatora. Proszę o porady - jak to jest z tymi alternatorami? Czy często sie to zdarza i co jest przyczyną awarii (spalenia)? Nie jestem najlepszy w sprawach mechanicznych, wiec "po polsku" poproszę
dzięki za odpowiedzi,
pzdrawiam,
Bartek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kojot85
DeTox nie pomoże
Dołączył: 12 Maj 2013
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kuj- Pom
|
Wysłany: Pon 20:26, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Biorąc pod uwagę ilość DLi w prywatnych rękach, ilość km jakie te motocykle są w stanie przejechać bezawaryjnie, to padnięcie alternatora w DLu jest porównywalne z wygraniem w totka.
Nie ma się czym przejmować, a 40 000 km to ledwo dotarty silnik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondziu
A2
Dołączył: 18 Gru 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Pon 21:59, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
unikaj nagłego ochłodzenia silnika czyli np: wjazdu w rzekę, znajomemu właśnie tak w dl-u rozkleiły się magnesy i mi też,tylko moje akurat od tak sobie stwierdziły w trasie że się odkleją (a byłem w tedy na drugim końcu polski i dzień wcześniej zrobiłem 700 km w ulewie ),złączone magnesy spowodowały przepalenie uzwojeń alternatora.
Jestem tym szczęściarzem który spokojnie może grać w lottka bo szóstkę na pewno trafie skoro w spalony alternator trafiłem, a no i stało się to gdzieś przy 35-40 tys....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kondziu dnia Pon 22:04, 17 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Pon 23:07, 17 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Podobnież w 1000cu właśnie magnesy lubiły się odklejać. W 650 było lepiej. Jakoś tak mi się tu na forum o oczy obiło.
Ja tam w 3 lata zrobiłem 40Kkm i prędzej narzekałem na stary akumulator niż alternator
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bartzin
A1
Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Cardiff, UK
|
Wysłany: Wto 0:12, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedzi.Czyli jednak się zdarza nawet w V-Stromach i to tak nawet bez większego powodu. Czyli wygląda na to, że od dużej wilgoci to się może przydarzyć. Ja mieszkam w krainie deszczowców, gdzie ciągle pada i jazda w ulewie to normalka. Czyli pewnie kiedyś się można tego spodziewać cholera:-(
Chyba muszę sie do Hiszpanii wyprowadzić, żeby Dl-a uratować;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Staszek
Motonita
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Północna Polska
|
Wysłany: Wto 9:18, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Za późno, alternator jest już zaziębiony, lub nawet ma gorączkę. A z gorąca, wiadomo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
geniusz
Motocyklista
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:18, 18 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Warto raz na rok przy zimowym odpoczynku sprawdzić wtyczki łączące alternator z resztą instalacji u mnie styki były zaśniedziałe.
Kupić "kontakt spray" i posikać wytrzeć i sprawdzić czy mocno siedzą po dokonaniu połączeń. Spadki na stykach powodują wzrost prądu płynącego przez uzwojenie i może to doprowadzić również do spalenia alternatora.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Floydoo
Motonita
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Norwegia/Bieszczady/DL1000
|
Wysłany: Sob 23:29, 22 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Padajace alternatory to, z jednej strony rzadkosc na miare wygranej w totka,z dugiej zas dosc czesta usterka
Powodow jest wiele,
czasami to przeciazenie
czsami magnesy sie odkleja
kiedy indziej cos innego mechanicznie uszkodzi uzwojenie
czesto tez zdaza sie niedomknieta wtyczka po czynnosciach serwisowych.
Reguly nie ma, ale watro sie przygladac maszynie (zwlaszcza po powrocie z serwisu), bo choc moze nie uchroni to pr.ideazed usterka, ale przynajmnie bedziecie wiedziec gdzie zaczac grzebac w razie W
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KSD
Gość
|
Wysłany: Wto 22:41, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Odkopuję temat bo jak się okazuje, nagle spalony alternator w DL'u to jednak nieco większe prawdopodobieństwo niż strzelenie szóstki w totka. Właśnie siedzę już drugi dzień przymusowo uziemiony na kempingu w Finlandii czekając na sprowadzenie nowego alternatora przez serwis. Dodam, że awaria nagła, bez wcześniejszych objawów i na zwykłej drodze. Motocykl świeży, 650'tka z 2012 roku z przebiegiem 45 tys. Tak więc uważajcie na swoje alternatorki, bo podobno to pięta Achillesowa Hond ale jak widać nie tylko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
prostyelektryk
Motonita
Dołączył: 26 Mar 2012
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 10:41, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Czy możesz potwierdzić prawdopodobną przyczynę podawaną przez poprzedników tj. nagłe ochłodzenie strumieniem wody?
W takim wypadku osłony typu oryginalny plastik za tysiąca czy aluminium givi powinny problem wyeliminować.
Tez uważam, że na ilość motocykli i przejeżdżane przez nie dystanse to problem marginalny. Rozumiem KSD, że się nie zgodzi.
KSD: w suzuki PL jest akcja darmowy przegląd i przy tym części -20%. Może coś zbijesz z ceny alternatora. Nie wiem skąd ściągasz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez prostyelektryk dnia Śro 11:21, 06 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bankier
Motocyklista
Dołączył: 19 Lip 2014
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 21:54, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
KSD napisał: | Odkopuję temat bo jak się okazuje, nagle spalony alternator w DL'u to jednak nieco większe prawdopodobieństwo niż strzelenie szóstki w totka. Właśnie siedzę już drugi dzień przymusowo uziemiony na kempingu w Finlandii czekając na sprowadzenie nowego alternatora przez serwis. Dodam, że awaria nagła, bez wcześniejszych objawów i na zwykłej drodze. Motocykl świeży, 650'tka z 2012 roku z przebiegiem 45 tys. Tak więc uważajcie na swoje alternatorki, bo podobno to pięta Achillesowa Hond ale jak widać nie tylko |
Też trafiłem 6 w totka , też DL 650 rocznik 2012, przejechane tylko 24 tyś i alternator spalony... Jak widać szansa jest większa niż w totka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KSD
Gość
|
Wysłany: Pią 9:23, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
prostyelektryk napisał: | Czy możesz potwierdzić prawdopodobną przyczynę podawaną przez poprzedników tj. nagłe ochłodzenie strumieniem wody? |
Nie. Normalna prosta, pusta droga w Finlandii, sucho, temperatura około 20 stopni, przelot stałą prędkością plus/minus 110 km/h. Najpierw zapala się lampka ABS, kilka minut później wyłącza się nawigacja, a za kolejne dwie-trzy minuty, kiedy szukam bezpiecznego miejsca do zatrzymania się, gaśnie wszystko.
prostyelektryk napisał: | w suzuki PL jest akcja darmowy przegląd i przy tym części -20%. Może coś zbijesz z ceny alternatora. Nie wiem skąd ściągasz. |
Ja w tym momencie byłem w lesie pośrodku Finlandii. Nie było innej opcji jak wzywanie pomocy drogowej. Do najbliższego serwisu było równe 200 km i na takim dystansie mnie holowano. Na miejscu nawet nie było mowy o biciu ceny alternatora, bo jak się okazało w całej Finlandii nie było akurat na stanie żadnej nowej sztuki, i ściągano go specjalnie dla mnie szybką paczką lotniczą z centrali w Niemczech. I tak szczęście, że przyszedł po dwóch dniach, bo podobno czasem potrafi iść tydzień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
CATE
Motocyklista
Dołączył: 10 Wrz 2014
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubliniec
|
Wysłany: Pią 14:27, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
...że się tak wtrącę - takie same objawy są w Hondach CBF. Historia alternatorów hondowskich to długa lektura - ale w skrócie: Honda wzięła to na siebie jako wada fabryczna i wymienia na nowe, a dodatkowo same alternatory dostały przedłużoną 7-letnią gwarancję dla wybranych modeli. Przyznali się nieoficjalne, że było trzech dostawców altków i jeden z nich nawalał nagminnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Pią 20:59, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Jedyna możliwość obrony to montowanie woltomierza. Nowy 1000 ma to w standardzie, reszta motocykli niestety niekoniecznie .
Prawda jest taka, że jak pada ładowanie, to moto nie gaśnie momentalnie. Jakiś czas jeszcze poleci na akumulatorze. Brat ponad 1000 km w VFRce leciał na dodatkowym aku od samochodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati!
Motocyklista
Dołączył: 25 Lis 2014
Posty: 402
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 21:22, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Co tam konkretnie konczy sie w tych alternatorach bo chyba nie chodzi tylko o regulator napiecia?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mati! dnia Pią 21:24, 15 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Pią 21:40, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Zazwyczaj robi się przebicie z któregoś uzwojenia do masy motocykla...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati!
Motocyklista
Dołączył: 25 Lis 2014
Posty: 402
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 21:48, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Regeneracja w takim przypadku ma sens czy trzeba dozbierac na nowy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bankier
Motocyklista
Dołączył: 19 Lip 2014
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pią 22:56, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Mati! napisał: | Regeneracja w takim przypadku ma sens czy trzeba dozbierac na nowy? |
Regeneracja a raczej przezwojenie ma sens jak najbardziej pod warunkiem , że jest fachowo przewinięty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jargus2
Motocyklista
Dołączył: 16 Lis 2014
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podlaskie
|
Wysłany: Pią 22:57, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Regeneracja(przewinięcie) jak najbardziej ma sens ,jeżeli zrobi to kumaty gość,a jest takich kilku w kraju
Bunkier ,szybszy byłeś o pare sekund
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jargus2 dnia Pią 22:59, 15 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bankier
Motocyklista
Dołączył: 19 Lip 2014
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pią 23:06, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
jargus2 napisał: | Regeneracja(przewinięcie) jak najbardziej ma sens ,jeżeli zrobi to kumaty gość,a jest takich kilku w kraju
Bunkier ,szybszy byłeś o pare sekund |
Jestem szybki jak wiatr Z tymi kilkoma to przesadziłeś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bankier dnia Pią 23:08, 15 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pearl
A2
Dołączył: 13 Lip 2016
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żarki, Jura Krk-Czwa
|
Wysłany: Pon 17:17, 18 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Z mojego doswiadczenia na temat przewijania alternatorów wynika, ze szkoda na to kasy. Mialem taki problem z Honda Fireblade i zaden przewiniety nie wytrzymał nawet 1000km...
Swoja droga, uklad elektryczny alternator-regulator-akumulator jest w motocyklach wszystkich Marek chyba najczęstszym powodem unieruchomieńia. Jak gdyby nie dało sie tego zrobic bezawaryjnie jak w samochodzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bankier
Motocyklista
Dołączył: 19 Lip 2014
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pon 17:39, 18 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Dałoby się pewnie ale musi być biznes jak widać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Pon 20:43, 18 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
W dużej mierze chodzi o wagę i rozmiary. Alternator w samochodzie to dość spory i dodatkowy grat. Pod maską samochodu nie ma to większego znaczenia, ale w moto niełatwo to upchać. To co zazwyczaj mamy jest o wiele bardziej kompaktowe rozwiązanie, a dodatkowo koło magnesowe robi zarazem za koło zamachowe.
Jedyną chyba maszyną w której jest alternator w rozumieniu samochodowym to BMW R1200...
A co do przewijania, to przewijałem w zeszłym roku w Suwałkach, a przejechałem lekko ponad 15Kkm i jest wszystko ok .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bankier
Motocyklista
Dołączył: 19 Lip 2014
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pon 23:10, 18 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Pewnie masz rację Miotaczu. Ja od kolejnego przewinięcia zrobiłem około 3 tyś ale nadal jakoś nie jestem pewien czy to koniec moich problemów....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
prostyelektryk
Motonita
Dołączył: 26 Mar 2012
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 9:23, 19 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Alternator w aucie jest zupełnie inaczej zbudowany. Tam pole magnetyczne wytwarzane jest przez prąd w uzwojeniu wirnika który trzeba doprowadzić szczotkami i można regulować (taką rozszerzoną regulację VW/Skoda nazywa rekuperacją energii kinetycznej).
U nas są stałe magnesy. Alternator daje zawsze na maksa, napięcie jest regulowane przez zwieranie (bocznikowanie).
Są aktywne regulatory działające w bardziej przyjazny dla uzwojeń sposób tj. umieszczony szeregowo łączy tranzystorkami tak, by napięcie było OK.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdzieś czytałem, że w nowym DL1000 jest już taki regulator (art. nr. 32800-31J00, 988PLN).
Z materiałów producenta:
"A newly designed, open-type rectifier disconnects the magneto when it is not generating electricity. Plus, the magneto is more efficient than that of the previous V-Strom 1000. These two advances reduce mechanical losses, resulting in stronger torque at low and mid-range engine speeds."[/url]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez prostyelektryk dnia Wto 9:37, 19 Lip 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pearl
A2
Dołączył: 13 Lip 2016
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żarki, Jura Krk-Czwa
|
Wysłany: Wto 14:38, 19 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Kurde, mechaniczne zagadnienia jestem w stanie zrozumieć ale Pan Bucek mi poskompil zdolności pojmowania przepływu elektronów...
Tak czy inaczej jedna z ierwszych rzeczy ktore zamontuje do moto bedzie miernik napiecia na akumulatorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lucik
A2
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 21:11, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Mi alternator padł w ubiegłym roku w Gdańsku. Była to trasa ze Szczecina na Mazury. Też wysłałem do przewinięcia do Suwałk i działa bez problemowo. Awaria przy przebiegu 32tyś.km. od przewinięcia przejechałem około 2tyś km
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Śro 22:50, 14 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Ja też robiłem w Suwałkach i po niecałych 30Kkm padł znowu .
Wysłałem gdzie indziej, gdzie facet siedzi wybitnie w instalacjach motocyklowych... Niestety po bardzo sympatycznym panu w Suwałkach musiał conieco popoprawiać... Przede wszystkim układ miałem połączony w gwiazdę a nie w trójkąt (podobnież zboczenie z przewijania silników).
Do tego pogadałem z facetem... Mówię mu, że jak dochodzę do ok 250W (wszystkie komputery, światła mijania długie-2xH7, grzane manety) zaczyna mi spadać napięcie... W papierach za to jest 400W . A on mnie na to, że papiery i instalacja to jedno, ale moc to jednak rdzeń alternatora. A z niego po pomiarach to na pewno nie wychodzi 400W... W każdym razie nowo przewinięty altek lepiej sobie radzi z obciążeniem .
PS: Majster co to siedzi wybitnie w elektrowniach moto
PU "Guwer"
Mariusz Szmid
503 038 126
ul. Wiejska 117
44-323 Gogołowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KSD
Gość
|
Wysłany: Sob 11:24, 17 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Tak z ciekawości ile zapłaciłeś za tę usługę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Sob 17:50, 17 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
KSD napisał: | Tak z ciekawości ile zapłaciłeś za tę usługę? |
Standardowo, żebym nie skłamał 150+przesyłka. Tylko u mnie było poprawianie po jednym już przewijaniu i do tego wzmocnienie. Skończyło się na 240+przesyłka. Za to było naprawdę szybko. W Pn wysłałem, w środę dotarło, a w pt już przesyłka leciała z powrotem...W kolejny poniedziałek, altek już był na swoim miejscu... W Suwałkach trwało to jakoś 2 tyg...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Denikson
A1
Dołączył: 17 Lut 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 10:42, 26 Wrz 2016 Temat postu: złączka alternatora |
|
|
takie pytanie około alternatora - mam popaloną złączkę pomiędzy alternatorem a regulatorem ( z mojej winy) szukam wiec takowej złączki (gniazda) Samego przewodu wymienić się nie da - tylko cały alternator . Mój alternator jest sprawny wiec wymieniać nie ma potrzeby . Z racji że przy ewentualnej awarii regulatora szybciej i lepiej wykonać podłączenia za pomocą dedykowanych złącz to chciałbym wymienić istniejące połączenie "na sztywno" - na takie jakie powinno być . Ktoś coś gdzieś dysponuje ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Denikson dnia Pon 10:49, 26 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Pon 11:33, 26 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Ja bym dał złączkę hermetyczną.
[url]http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=złącze+hermetyczne&bmatch=s0-mot-1-4-0913[/url]
Niestety woda powoduje, że miedź się utlenia i spada przewodność... A to jak proszenie się o awarie alternatora, albo regulatora.
Do tego jak będziesz szukał, to patrz, żeby złączka miała nie mniej jak 2.5mm2. Niegłupio zamiast złączki 3 pinowej dać 6pin, po 2 piny na każdą fazę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Denikson
A1
Dołączył: 17 Lut 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 15:19, 26 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
to może inaczej ( w temacie popalonych złączek alternatora) - czy te złącza mają jakiś standard ( nie pytam czy mają , bo pewnie tak , tylko jaki) bo jak już zakładać to przynajmniej w "standardzie" by w razie czego wymiana regulatora przebiegała sprawnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bankier
Motocyklista
Dołączył: 19 Lip 2014
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KSD
Gość
|
Wysłany: Czw 1:04, 29 Gru 2016 Temat postu: |
|
|
No dokładnie
Mój alternator się spalił, tak jak to tu opisywałem, a motocykl znajduje się aktualnie na liście sprzętów objętych akcją serwisową (Recall).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wolfcbr
A1
Dołączył: 09 Sie 2016
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świdwin
|
Wysłany: Śro 18:14, 08 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Witam. Odgrzebię trochę temat. Niedawno wróciłem z wycieczki po Alpach, niestety początek miałem kiepski. W Czechach sfajczył mi się alternator - jak się potem okazało też regulator i akumulator, z całego zestawu jeszcze tylko dwie rzeczy z końcówką or zostały nietknięte - rotor i impulsator Szczęście w nieszczęściu stało się to w Czeskich Budziejowicach, duże miasto więc znalazłem warsztat i 4 dni później mogłem jechać dalej (szczególne podziękowania dla właściciela - Matej Smrz, który ogarnął temat mimo zawalenia robotą).
Do rzeczy, czekając na nowy altek pogrzebałem w necie i z forum Vstroma z USA dowiedziałem się, że wspominane już nieraz odklejone magnesy to skutek a nie przyczyna spalonego alternatora. Alternator ulega spaleniu w wyniku zbyt dużej temperatury pracy, wysoka temperatura = odklejenie magnesów, które trzymają się na kleju epoksydowym. Remedium na tę TYPOWĄ dla DL 1000 przypadłość ma być regulator napięcia typu szeregowego (nie wiem czy dobrze zrozumiałem "series regulator"). Trochę poszukałem ale oprócz firmy z USA wskazanej na tamtym forum nigdzie nic takiego nie znalazłem.
Może ktoś już przerabiał ten temat i wie gdzie kupić taki regulator, ewentualnie zna inny patent na zabezpieczenie alternatora przed takimi przygodami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SoH
Motocyklista
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Lublin/Świdnik
|
Wysłany: Wto 10:21, 21 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
wolfcbr napisał: | Witam. Odgrzebię trochę temat. Niedawno wróciłem z wycieczki po Alpach, niestety początek miałem kiepski. W Czechach sfajczył mi się alternator - jak się potem okazało też regulator i akumulator, z całego zestawu jeszcze tylko dwie rzeczy z końcówką or zostały nietknięte - rotor i impulsator Szczęście w nieszczęściu stało się to w Czeskich Budziejowicach, duże miasto więc znalazłem warsztat i 4 dni później mogłem jechać dalej (szczególne podziękowania dla właściciela - Matej Smrz, który ogarnął temat mimo zawalenia robotą).
Do rzeczy, czekając na nowy altek pogrzebałem w necie i z forum Vstroma z USA dowiedziałem się, że wspominane już nieraz odklejone magnesy to skutek a nie przyczyna spalonego alternatora. Alternator ulega spaleniu w wyniku zbyt dużej temperatury pracy, wysoka temperatura = odklejenie magnesów, które trzymają się na kleju epoksydowym. Remedium na tę TYPOWĄ dla DL 1000 przypadłość ma być regulator napięcia typu szeregowego (nie wiem czy dobrze zrozumiałem "series regulator"). Trochę poszukałem ale oprócz firmy z USA wskazanej na tamtym forum nigdzie nic takiego nie znalazłem.
Może ktoś już przerabiał ten temat i wie gdzie kupić taki regulator, ewentualnie zna inny patent na zabezpieczenie alternatora przed takimi przygodami? |
Mam VFR'kę, więc temat regulatorowo-alternatorowy mam nieco zgłebiony. Powiem tak: nie tykaj regulatorów szeregowych. Regulatory typu shunt są w motocyklach nie bez powodu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SoH dnia Wto 10:22, 21 Sie 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wolfcbr
A1
Dołączył: 09 Sie 2016
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świdwin
|
Wysłany: Wto 10:28, 21 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedź. Póki co zamontowałem regler na zewnątrz żeby nie gotował się pod owiewką. Mógłbyś napisać dlaczego nie powinno się pakować "szeregowca" do motocykla? Widziałem jeszcze że montują regulatory nowszego typu w technologii MOSFET, niby lepiej sobie radzą że stabilizacja napięcia i żadziej ulegają spaleniu (?).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odyniec
Motonita
Dołączył: 19 Sie 2015
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Wto 10:36, 21 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
wolfcbr napisał: | Do rzeczy, czekając na nowy altek pogrzebałem w necie i z forum Vstroma z USA dowiedziałem się, że wspominane już nieraz odklejone magnesy to skutek a nie przyczyna spalonego alternatora. Alternator ulega spaleniu w wyniku zbyt dużej temperatury pracy, wysoka temperatura = odklejenie magnesów, które trzymają się na kleju epoksydowym. Remedium na tę TYPOWĄ dla DL 1000 przypadłość ma być regulator napięcia typu szeregowego (nie wiem czy dobrze zrozumiałem "series regulator"). Trochę poszukałem ale oprócz firmy z USA wskazanej na tamtym forum nigdzie nic takiego nie znalazłem.
Może ktoś już przerabiał ten temat i wie gdzie kupić taki regulator, ewentualnie zna inny patent na zabezpieczenie alternatora przed takimi przygodami? |
Nie wiem co zamierzasz kombinować, ale ja czytając internet amerykański znalazłem zgoła inne informacje....że właśnie Suzuki ma dobre regulatory, szczgólnie DL1000...i warto je instalować w Hondach, które mają z tym problemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wolfcbr
A1
Dołączył: 09 Sie 2016
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świdwin
|
Wysłany: Wto 10:45, 21 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeden z tematów... Ogólnie w 1000 palą się statory i ludzie zaczeli szukać na to lekarstwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SoH
Motocyklista
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Lublin/Świdnik
|
Wysłany: Wto 13:24, 21 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Cytat: | (...)The other negative point is that since it throttles the current, this causes voltage to wildly swing high within the PMA side if your bike's wiring, i.e. the stator coils and those three AC wires going into the reg, which BTW can pose a lethal shock danger. |
Cytat: | BTW, in my research I had an email conversation with the chairman of the EE department at Cal Poly. He modified his Kawasaki ZX750 to run on methanol and he also designed a series regulator, thinking (as I did, mistakenly) that properly-designed PM alternators with shunt regulators were power-wasting horsepower-robbers. That the chairman of a top-flight EE department got it wrong indicates to me that understanding PM machine operation is not a trivial subject (made me feel better anyway). He also discovered an issue with series regulation: the alternator can generate voltages high enough to punch through the insulation on the copper wire in the windings, causing a short. He discovered this "the hard way." |
Wygrzebane z materiałów do których dokopałem się dawno temu, kiedy próbowałem mocno dociekać czemu w VFR'kach VTEC palą się non-stop alternatory. Temat nie jest trywialny i generalnie mało kto go całkowicie rozumie (wliczając to osoby które zajmują się podobnymi tematami zawodowo).
Tak więc, nie mając dogłębnej wiedzy o działaniu alternatorów na magnesach stałych (PMA), bałbym się wsadzać regulator szeregowy do układu zaprojektowanego na regulację typu shunt. Nie mniej dzięki za link który podrzuciłeś, gdyż tam właśnie piszą że DL1000 od 2014 ma regulację szeregową... ciekawa sprawa. Jeżeli to prawda, to chyba jest to pierwszy współczesny motocykl z taką regulacją.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SoH dnia Wto 13:33, 21 Sie 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odyniec
Motonita
Dołączył: 19 Sie 2015
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Wto 15:37, 21 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
SoH napisał: |
Tak więc, nie mając dogłębnej wiedzy o działaniu alternatorów na magnesach stałych (PMA), bałbym się wsadzać regulator szeregowy do układu zaprojektowanego na regulację typu shunt. Nie mniej dzięki za link który podrzuciłeś, gdyż tam właśnie piszą że DL1000 od 2014 ma regulację szeregową... ciekawa sprawa. Jeżeli to prawda, to chyba jest to pierwszy współczesny motocykl z taką regulacją. |
There are only 3 types to be considered, I've not found any else, if someone knows more please share.
* Compufire 55402 (or as another set number 55403 but difference is some cable/connector stuff, RR is the same)
* SH775 Shindengen aka Polaris 4012941
* SH847 Shindengen aka Suzuki Part: 32800-31J00 (ode mnie - Suzuki DL1000 2014-2018).
źródło:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin.BB
A
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 21:34, 21 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Mi także spalił się alternator podczas jazdy drogą asfaltową, bez żadnych wcześniej objawów.
DL650 z 2010 roku, przebieg ok. 85 tys. km - motocykl mam od nowości.
Stało się to we Francji - naprawa 3 dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrek67kr
A1
Dołączył: 25 Maj 2024
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 18:25, 28 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie, że trochę odkopuje stary wątek ale kilka dni temu pojawił się w moim Suzuki DL650A z 2010r. problem z ładowaniem. Najpierw to kupiłem nowy akumulator, bo na czymś do domu musiałem wrócić, a przynajmniej prawie wrócić. W domu go naładowałem i sprawdziłem ładowanie, którego nie było wcale. Następnie sprawdziłem regulator napięcia, zgodnie z instrukcją i okazał się ok. Później zmierzyłem czy nie ma jakiegoś zwarcia na alternatorze i nic nie było przywarte. Opór na cewkach 0,6ohma w każdej kombinacji. Na koniec mierzyłem napięcia jakie wychodzą z alternatora i tu zamiast okolic 70-75V miałem od 2V do 3V. W między czasie posprawdzałem jeszcze kabelki do których udało się dostać czy nie są przerwane lub czy nie ma jakichś zwarć.
I pytanie takie mam co zamówić koło magnesowe, próbować naprawiać to co mam czy mimo wszystko to alternator.
Z góry dziękuję za pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magrafb
Motocyklista
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 459
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Śro 13:29, 29 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Wydaje się jak objaw odklekonych magnesów.
Wtedy polecam poksipol.
I oczywiście monitorach na voltomierzu.
To jednak w Dl ach wada fabryczna .
Zdejmij dekiel, sprawdź, będziesz wiedział na 100%.
Nikt ci z fusów nie wywróży.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrek67kr
A1
Dołączył: 25 Maj 2024
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 20:08, 29 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Czy zwarcia do obudowy nie ma to sprawdziłem ale czy nie ma go pomiędzy fazami już nie. Dziś udało mi się znaleźć chwilę i po zdjęciu dekla okazało się że 1/3 drutu na cewkach się przypalona. I w kilku miejscach drut jest zwarty. A na drugim zdjęciu magnesy ale albo ktoś już tu był albo w tym modelu magnesy nie mogą odpaść. Wyglądają jakby były wtopione w obudowę.
Zastanawiam się jeszcze jaki stojan kupić, bo póki co znalazłem dwa. Jeden firmy JMP, a drugi Electrosport. W przewijanie raczej nie będę się bawił.
Tu miały być zdjęcia ale forum blokuje wstawianie linków bez kilku postów. Jak już będę mógł to je tu wstawię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magrafb
Motocyklista
Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 459
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Czw 16:35, 30 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Brałbym ten który ma w komplecie czujnik położenia wału tak jak w Aso
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrek67kr
A1
Dołączył: 25 Maj 2024
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 7:15, 31 Maj 2024 Temat postu: |
|
|
Jeden i drugi ma czujnik położenia wału. O ile wierzyć zdjęciom w sklepie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrek67kr
A1
Dołączył: 25 Maj 2024
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 13:50, 08 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Operacja się udała, pacjent żyje. Uzwojenia kupiłem od JMP, natomiast nie jest to zamiennik 1:1. Musiałem odkręcić obejmę na kable, gdyż śruba która ją trzymała, nie pozwalała na przykręcenie uzwojeń do dekla. Dodatkowo uszczelka na kablach była dłuższa o jakie 6-7mm i nie dało się docisnąć dokręcając dekiel.
Same uzwojenia są ok, teraz przy 5000 obrotów między fazami jest 72-74VAC. Regulator okazał się ok, przy max. obciążeniu daje jakieś 13,9V, przy samych światłach mijania 14,3V.
Niżej zdjęcia o których pisałem wcześniej.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|