VStromClub

Hada · Wysłany: Pon 19:30, 02 Mar 2015 Temat postu:

No raczej nie. Ale poczekajmy najlepiej z wyrokami na pierwsze szkolenia w Suzuki. Może coś więcej będziemy wiedzieć, jak już wyjdą biuletyny.

Jarrson · Wysłany: Pon 19:56, 02 Mar 2015 Temat postu:

Użyli po prostu magicznych czarów dużej mocy Smile

jotes · Wysłany: Pon 21:57, 02 Mar 2015 Temat postu:

Hada · Wysłany: Pon 23:10, 02 Mar 2015 Temat postu:

Tak. Zaraz po Doberze. On już też złożył wnioski o rabat.

tdm · Wysłany: Wto 0:41, 03 Mar 2015 Temat postu:

w/g raportu sprzedaży nowych motocykli w 2014 wiodącą w kraju marką jest Romet Motors. Druga yamaha, trzecie bmw z wynikiem zbliżonym do Hondy i Junaka. Suzuki ma mniej więcej tyle co KTM i Harley - około połowy wyniku poprzedników. Tylko że te dane dotyczą tylko... NÓWEK Z SALONU , czyli marginesu rynku jednośladów.

Rzeczywiste preferencje polskich motocyklistów , szukających motocykla dla siebie wyglądają kompletnie inaczej, Suzuki ma się bardzo dobrze:
Cztery najczęściej poszukiwane na serwisach aukcyjnych marki motocykli pochodzą z Japonii: Honda (4 692 220 zapytań), Yamaha (4 285 298), Suzuki (3 085 023), Kawasaki (1 374 591). BMW (665 685) i Triumph (432 100). Reszta marek w ogóle poza pierwszą 10-tką.
Jeśli idzie o konkretne modele to rządzą ścigacze, natomiast wśród najczęściej wyszukiwanych enduroturystyków króluje ....Suzuki DL, leciutko za nim bmw GS-y i Honda Transalp.

A tak w ogóle to użytkując produkt marki X czujecie się w ogóle jej "reprezentantem" ? Czy to nie wszystko jedno który z japońskich producentów zrobił DL-a?

Hada · Wysłany: Wto 8:38, 03 Mar 2015 Temat postu:

Skąd takie info masz?

Ja podałem dane z konferencji z Suzuki Motor Corp. I w skali świata. W Polsce nie liczę Rometa bo to jeszcze nie ta liga jakości.

tdm · Wysłany: Wto 10:33, 03 Mar 2015 Temat postu:

cytowałem dane za raportem otomoto.pl, dotyczą tylko Polski.
Z innych ciekawostek - przeciętny polski posiadacz jednośladu najczęściej kupuje motocykl 10-letni za cenę ok. 10 tys. zł. Producenci swój zysk na tych modelach osiągnęli w momencie ich sprzedaży 10 lat wcześniej, być może dlatego nie interesują się takimi klientami bo nie mogą na nich zarobić.

Ale się offtopic zrobił, może nie dyskutujmy o sprzedaży tylko o zmianie interwału serwisowego. Czy jest możliwe, że poprzedni okres przeglądów Suzuki celowo ustawiło co 6 tys (zarobek na przeglądach), choć naprawdę ten silnik nie wymagał częstych zmian oleju i wystarczyłyby co 12?

Topinka

SoH · Wysłany: Wto 14:16, 03 Mar 2015 Temat postu:

Hada · Wysłany: Wto 18:57, 03 Mar 2015 Temat postu:

malybidon · Wysłany: Wto 21:42, 03 Mar 2015 Temat postu:

Hada · Wysłany: Wto 22:05, 03 Mar 2015 Temat postu:

Napiszę więcej: GSR750 też będzie miał przeglądy co 12kkm i parę innych też.

SoH · Wysłany: Śro 8:27, 04 Mar 2015 Temat postu:

Dober · Wysłany: Śro 18:35, 04 Mar 2015 Temat postu:

Hada · Wysłany: Śro 19:28, 04 Mar 2015 Temat postu:

Jarrson · Wysłany: Czw 22:16, 26 Mar 2015 Temat postu:

Panowie - zmiana oleju co 12 tyś km .. w motocyklu gdzie służy on nie tylko do smarowania silnika - który ma 20 lat konstrukcyjnie (!!) , ale i do zasilenia sprzęgła i smarowania skrzyni biegów to mordowanie swojego własnego pojazdu.

To jest czysty marketing. Na gwarancji - wytrzyma.A potem mamy cię w dupie.

Każdy przytomny użytkownik jakiegolwiek motocykla , wie, bo czuje że po 7-8 tyś skrzynia biegów zaczyna pracować twardo i po prsotu stukać przy wbijaniu biegów. Dzwony biją!!

Ile kosztuje olej? Nic. W skali ceny motocykla czy naprawy głównej silnika.

Zmieniajcie co 6-8 tyś - to jest MEGA stary konstrukcyjnie silnik. Nie był projektowany poid takie przebiegi. Po prostu konkurencja Suzi nacisnęła i tyle.

I nie lejcie syntetyku - on go nie lubi - bo go rozszczelnicie.

bartek666 · Wysłany: Pią 0:19, 27 Mar 2015 Temat postu:

Jarrson · Wysłany: Pią 10:19, 27 Mar 2015 Temat postu:

Miałem na myśli silniki o znacznie większym przebiegu. 40 tyś to jest b. mało dla Dl-a. Ten silnik był konstrukcyjnie robiony daaaawnoo temu. I jemu b.dobrze robi półsyntetyk, a pow. 100-120 tyś km minerał ponieważ go w miarę zużycia i powiększania się tolerancji go doszczelniają.
Jeżeli chcesz osiągać przebiegi pow. 100 tys km bez brania oleju (choć koło 80 tyś ciut zaczyna i tak brać, a stary 1000 nawet wcześniej) to zmienaij olej co 6 tyś km i lej dobry półsyntetyk. I będzie git. Smile

Moje teorie nie są "dziwne" Smile

Są poparte wiedzą bo z wykształcenia w pierwszym zawodzie jestem mechanikiem Smile

i 30 letnim doświadczeniem w dziedzinie motocykli.

bartek666 · Wysłany: Pią 10:27, 27 Mar 2015 Temat postu:

Na razie zmieniam olej co 6 tyś i leje dobry syntetyk.

luka_m · Wysłany: Pią 10:34, 27 Mar 2015 Temat postu:

Jarrson · Wysłany: Pią 12:05, 27 Mar 2015 Temat postu:

No wiec tu może Was zdziwię, ale mój DL przejechał większośc z 70 tyś km na orlenowskim MOTO 4t Semisyntetic 40/10. On ma wyższą specyfikacje od Motula Smile

. No i czwórkę można kupić w hurtowni za ca 70 -80 zł. Nikt go nie podrabia - a jak wiadomo np. Motul ma ten problem u nas...
Bardzo ładnie chodzi na nim skrzynia i sprzęgło. Nie pieni się. OD zmiany do zmiany zuzycie zero.
Ale oczywiście jest wiele dobrych marek - z tym że im mniej u nas popularna tym lepiej bo mniejsza szansa na kupienie czegoś podrabianego.

Natomiast Versys 650 ma tez podaną zmianę oleju co 12 tys km, ale pierwszą rzeczą jako powiedział b. doświadczony mechanik u dealera - cudów nie ma, zmieniaj co 6 tyś km, a z filtrem co 12 tyś km. Olej przy wartości silnika kosztuje nic.

Despok · Wysłany: Pią 13:18, 27 Mar 2015 Temat postu:

tdm · Wysłany: Pią 17:36, 27 Mar 2015 Temat postu:

a ja mam takie pytanie: czy jeśli jedziemy w długą podróż i z konieczności wydłużamy interwał serwisowy to lepiej zalać moto takim olejem jak zawsze, czy np. nieco rzadszym, co później zrekompensuje jego nadmierne zgęstnienie.

Czy przy spokojnym i wielodniowym nawijaniu kilometrów (na wyprawie) olej i silnik zużywa się mniej niż gdy używa się go w zwykłym trybie, robiąc od czasu do czasu krótkie przebiegi, czy to bez znaczenia?

Jarrson · Wysłany: Pią 17:54, 27 Mar 2015 Temat postu:

Oczywiście że długie przebiegi bez odpalania i gaszenia oraz "pałowania" wpływają na olej. Czyli możesz przejchac więcej. Z moje praktyki na Dl-u wynikałao, że w trasie olej nie wykazuje (dobrym "czujnikiem" jest tu praca skrzyni biegów) oznak "zmęczenia" do 8 tyś km.

Zolw_Danziger · Wysłany: Pią 18:42, 27 Mar 2015 Temat postu:

Top Gun · Wysłany: Pią 19:18, 27 Mar 2015 Temat postu:

A mierzył ktoś z Was kiedyś lepkość oleju przed wlaniem i po spuszczeniu???

Żaku · Wysłany: Pią 20:18, 27 Mar 2015 Temat postu:

Kluczowa wydaje mi sie tu jakosc oleju. Wiadomo ze syntetyk pozniej sie starzeje dlatego mozna na nim robic wieksze przebiegi niz na polsyntetyku czy oleju mineralnym. Wydluzenie przebiegu pomiedzy wymianami oleju w motoryzacji w ostatnim czasie jest nie tyle wynikiem robienia lepszych silnikow (kazdy silnik wymaga dobrego smarowania) ale lepszych olejow wlasnie. Mysle wiec, ze jesli ktos uzywa dobrego oleju syntetycznego to przebiegi pomiedzy wymianami do 12 000 spokojnie moze wydluzyc. Jesli natomiast zalewa serducho mineralem, powinien wymieniac olej częściej.

MaG · Wysłany: Sob 12:11, 28 Mar 2015 Temat postu:

Może dajmy sobie spokój z urbanlegends jakoby to syntetyk "rozszczelniał" starsze silniki. To nie olej (seyntetyk, półsyntetyk czy mineralny) wypłukuje osady z silnika co de facto skutkuje jego "rozszczelnieniem" tylko dodatki uszlachetniające oleje, wśród których są również te odpowiadające za mycie silnika z osadów. Ilość tych dodatków jest tym większa im wyższa klasa jakości oleju i rzeczywiście większość syntetyków jest produkowanych w wysokiej specyfikacji i zawiera dużą ilość tych dodadtków myjących, ale równie dobrze możemy rozszczelnić stary silnik półsyntetykiem czy mineralnym o wysokiej klasie jakości.
Ja staram się zmieniać olej co 6 000, ale jak mi wypadnie zmiana po 8 000 to nie mam obaw, że silnik przez to ucierpiał, do 12 000 bym nie ciągnął.

luka_m · Wysłany: Sob 12:36, 28 Mar 2015 Temat postu:

Słyszał coś Ktoś o oleju: [link widoczny dla zalogowanych], w związku z podróbami Motula, a co za tym idzie brakiem spokojnego snu może warto spróbować?

Creed · Wysłany: Sob 16:11, 28 Mar 2015 Temat postu:

Dobry Angielski olej Smile

luka_m · Wysłany: Sob 19:17, 28 Mar 2015 Temat postu:

Tak też słyszałem, następnym razem wypróbuję Wink