VStromClub

andy250 · Wysłany: Nie 22:10, 13 Mar 2011 Temat postu: Lewa pokrywa silnika - korozja ?

Czołem

Zauważyłem korozję (?) na brzegu lewej pokrywy silnika:

Było to po dłuższym postoju, więc wyczyściłem porządnie i odstawiłem moto do garażu. Następna wizyta - to białe "coś" pojawiło się znowu. Ktoś ma pomysł co to dokładnie jest? Podejrzewam jakiś czynnik zewnętrzny (płyn chłodniczy, sól itp.). Czy taka pokrywa raz naruszona korozją będzie non stop korodować w tym miejscu? Zauważyłem też kroplę płynu chłodniczego wykapującą z "rurki bez zaślepki" w tym miejscu (fotka z lewej strony moto):

Czy ktoś wie co to za element i co to za "rurka bez zaślepki"? Do tego elementu dochodzą węże z chłodziwem (2 od głowic i co najmniej 1 dodatkowy). Może powinienem ściągną pokrywę (o ile się zorientowałem nie ma pod nią oleju)? Poradźcie.

Pozdrawiam

DLuk

Basmanek · Wysłany: Wto 12:58, 15 Mar 2011 Temat postu:

Podobnie było u mnie, biały nalot i zacieki po lewej przedniej stronie silnika i jak sie okazało były to pozostałości po płynie chłodniczym ktory wyciekał na łączeniu gumowego węża i takiego trojnika mniejwiecej tam gdzie pokazujesz.

magrafb · Wysłany: Wto 13:14, 15 Mar 2011 Temat postu:

W taki sposob korodują stopy aluminiobodobne z jakiego sa wykonane dekle. Jak zaczniesz skrobac do bedzie odpadalo i zostana wżery. Wystarczylo ze pojezdziles troche juz po sypaniu sola, stal w wilgotnym i juz.
Tez tak mi sie zrobilo po zimie Sad

andy250 · Wysłany: Wto 19:44, 15 Mar 2011 Temat postu:

Moto było ściągnięte parę lat temu z Niemiec. Nie wiem czy jeździło nad Bałtykiem czy nie Smile

Ale faktycznie, zaniedbałem czyszczenie po jeździe zimą :/ Ponadto zlokalizowałem chyba ten wyciek i rzeczywiście to płyn chłodniczy niszczy pokrywę - tak samo jak pisze Basmanek przepuszcza na załączu węża i tego trójnika, który okazuje się być termostatem.

@Basmanek - rozbierałeś to ustrojstwo a jak tak to od góry czy bez ściągania przepustnic - z boku? Czy do tego trzeba zlać cały płyn?

@magrafb - wżery już mam i to całkiem spore Sad

Basmanek · Wysłany: Wto 21:22, 15 Mar 2011 Temat postu:

No cóż w ramach zimowej akcji serwisowej suzuki zrobił to serwis. Był wymieniony ten wąż gumowy- (60zł) i płyn był wymieniany. Aby to wymienic myśle, ze wystarczy zdjąć airboxa.

andy250 · Wysłany: Nie 18:03, 20 Mar 2011 Temat postu:

Dzisiaj się z tym uporałem. Płyn wymieniony, ale wąż pozostał stary. Był dość słabo dokręcony. Wąż zdjąłem, połączenie porządnie oczyściłem i poskręcałem porządnie. Na razie nie cieknie Smile

Floydoo · Wysłany: Nie 18:36, 20 Mar 2011 Temat postu:

starym dobrym i sprawdzonym sposobem jest przed montazem posmarowac, kruciec i waz w srodku, smarem - zwyklym smarem lozyskowym.
Dzieki takiemu zabiegowi waz prawidlowo sie uklada pod naciskiem opaski i poloczenie dobrze sie uszczelnia.

amigogpz · Wysłany: Czw 19:46, 24 Mar 2011 Temat postu:

Fotka nie najlepszej jakości, ale wżery widać. To bardzo częsta bolączka angoli lub tez maszyn które jezdziły w podobnym klimacie (słono i wilgotno). Tylko widać że w DL korozja trapi lewy dekiel, może to też wina materiału, bo to nie pierwszy DL który tak ma. Przy nastepnej wymianie oleju odkręcę dekiel, i zobacze czy można coś z tym zrobić, przeszlifować. Troche mnie to wkurza bo wyglada jakby mi ktos moto pogryzł:]
[link widoczny dla zalogowanych]

Floydoo · Wysłany: Czw 20:46, 24 Mar 2011 Temat postu:

i tak nie jest zle, ci co jezdza chopperami maja gorzej bo SUZUKI korozje lubi i to jest fakt, a w choperze masz niemal taki sam dekiel tak samo skorodowany tyle ze chromowany, a malowanie (co w tym przypadku jest ostatecznoscia ) i tak o niebo taniej wychodzi niz chrom Very Happy

andy250 · Wysłany: Czw 23:26, 24 Mar 2011 Temat postu:

To pod tym deklem jest olej? Myślałem że tam jakaś elektryka się mieści. W serwisówce nie znalazłem samej procedury zdejmowania tego dekla :/