|
VStromClub Forum Miłośników Motocykli Suzuki DL V-Strom
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qrs
Motocyklista
Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 20:48, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Stanąłem dokładnie przed takim samym wyborem jak Konio (z czy bez ABS)
Mogę kupić K6, ~15k km za ~17k PLN
lub
K9 z ABS, ~18k km z pewnego źródła za niewiele więcej PLN.
10 marca jadę oglądać K6, a 17 marca K9 i wtedy zdecyduję. Gdyby różnica w cenie między nimi zwiększyła się tj K6 staniał to zdecydowałbym się na niego. A tak z racji niewielkiej różnicy w cenie skłaniam się dopłacić i już mieć ABS (zawsze można wyjąć bezpiecznik i wyłączyć go).
Ps. nie trzeba nikomu tłumaczyć, że ABS nie zwalnia z myślenia, każdy to wie, to jest wiedza zasadnicza.
Konio napisał: | Jako założyciel tego tematu, po przejechaniu 7kkm uznaję pełną wyższość motocykla z ABS nad takim który nie ma! Co najmniej 2 razy mi dupę uratowało na mokrym... |
lepiej nie sprawdzać na własnej skórze zasadności wyboru
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iron
Motocyklista
Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Górnośląskie SD
|
Wysłany: Nie 21:11, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
roadrunner napisał: | Napewno sporo w tym racji, ale ja nie do końca wierzył ślepo temu co piszą w czasopismach typu Motocykl, świat motocykli itp.
|
To poczytaj sobie inne czasopisma jeśli te ci nie pasują - wnioski w tym temacie są jednoznaczne ...
Podaj więc swoje bardziej wiarygodne źródła , negujące przekonywająco fakty które podałem , chętnie też poczytam testy
roadrunner napisał: | Jak w Motocyklu napiszą że motocykl sam będzie jeździł i zawiezie nas tam gdzie mu powiemy, to też to tutaj zacytujesz i powiesz że jesteśmy idiotami i nie mamy pojęcia?
Masaz prawo wierzyć z co zechcesz, możesz nawet uczyć się jeździć z "NIE" Urbana albo "Faktów" ale nie traktuj tego jak pewniki i "karm" innych takimi "dogmatami"... |
Daruj sobie na przyszłość takie teksty , OK ?
Możesz nie uznawać faktów , twoja sprawa , ale nie przekonuj innych że ABS to zło odwołując się do niejasnej demagogi
Chętnie podyskutuję dalej w sposób merytoryczny , ale póki co to tego u ciebie jakoś brak .
Żeby sprawa była jasna - nikogo nie próbuje tutaj przekonywać że ABS zawsze zahamuje za nich bezbłędnie i to w każdej sytuacji , ale na pewno zrobi to lepiej w 90% przypadków szczególnie tych podbramkowych , które inaczej dla większości z nas zakończyłyby się glebą .
Wniosek jest więc bezsporny - na pewno ABS poprawia znacznie bezpieczeństwo , co z naszego punktu widzenia jest nie do przecenienia .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pawel257
Motocyklista
Dołączył: 19 Kwi 2011
Posty: 352
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 21:15, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jazda na moto bez i z ABSem to dwie różne rzeczy jeżdżąc bez ABSu wyrabiamy sobie odruch hamowania tak żeby nie uślizgnąć koła a gdy się przesiądziemy na motocykl z ABSem ten odruch nie pozwala w pełni wykorzystać tego systemu. Zauważyłem to u siebie że boje się wcisnąć klamki do oporu a dopiero wtedy ABS działa jak należy i na odwrót oglądałem kiedyś test motocykla z ABS i bez gdzie koleś przesiadł się na motocykl bez ABSu i przy pierwszym hamowaniu prawie zaliczył glebę bo za mocno wcisnął hamulec i doprowadził do poślizgu koła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:36, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
qrs napisał: | Stanąłem dokładnie przed takim samym wyborem jak Konio (z czy bez ABS)
Mogę kupić K6, ~15k km za ~17k PLN
lub
K9 z ABS, ~18k km z pewnego źródła za niewiele więcej PLN.
10 marca jadę oglądać K6, a 17 marca K9 i wtedy zdecyduję. Gdyby różnica w cenie między nimi zwiększyła się tj K6 staniał to zdecydowałbym się na niego. A tak z racji niewielkiej różnicy w cenie skłaniam się dopłacić i już mieć ABS (zawsze można wyjąć bezpiecznik i wyłączyć go).
Ps. nie trzeba nikomu tłumaczyć, że ABS nie zwalnia z myślenia, każdy to wie, to jest wiedza zasadnicza.
Konio napisał: | Jako założyciel tego tematu, po przejechaniu 7kkm uznaję pełną wyższość motocykla z ABS nad takim który nie ma! Co najmniej 2 razy mi dupę uratowało na mokrym... |
lepiej nie sprawdzać na własnej skórze zasadności wyboru |
Proponuję kupić młodszy i z abs-em...
Iron napisał: | Żeby sprawa była jasna - nikogo nie próbuje tutaj przekonywać że ABS zawsze zahamuje za nich bezbłędnie i to w każdej sytuacji , ale na pewno zrobi to lepiej w 90% przypadków szczególnie tych podbramkowych , które inaczej dla większości z nas zakończyłyby się glebą .
Wniosek jest więc bezsporny - na pewno ABS poprawia znacznie bezpieczeństwo , co z naszego punktu widzenia jest nie do przecenienia
|
Nigdzie nie powiedziałem że jest inaczej, a cała dyskusja wzieła się z dyskredytowania przez Ciebie mojego doświadczenia, zdania i spostrzeżeń którymi chciałem się podzielić...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez roadrunner dnia Nie 21:49, 26 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adamar
Maniak motocyklowy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: CK
|
Wysłany: Nie 23:19, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
ABS dobra rzecz ..... na pewno pomoże w wielu przypadkach ale w wielu też może zaszkodzić, niestety nie wymyślono patentu na polskie drogi a raczej ich stan. ABS w wielu przypadkach po prostu głupieje przy spotkaniu np "tarki" przed skrzyżowaniami czy innych "udogodnień" (parę razy to sprawdziłem). Sam wybrałem moto bez ABS-u z pełną świadomością, nic mi nie zastąpi przed skrętem np o 90 st. uślizgiwania, myszkowania tylnego koła, kiedy to ostro najeżdżam na manewr i ostro hamuję przodem, a w odpowiednim momencie dołączam tył i moto fajnie myszkuje tyłem, oczywiście pod pełną kontrolą, zarąbiste uczucie, przynajmniej dla mnie
Na suchej nawierzchni ABS-u nie potrzebuję a jak jest ślisko to jeżdżę bardzo ostrożnie i tyle. Z ABS-em tylko się nie wywalisz/uślizgniesz a możesz przywalić jak złoto, bez ABS-u też zresztą, nie jest idiotoodporny
Można się przekonywać za i przeciw, tak lub nie, ale jedno trzeba powiedzieć zdecydowanie, ABS nie zwalnia z myślenia !! Nie chcę nikogo pouczać ale jak dajecie rady młodym i niedoświadczonym, piszecie żeby kupowali moto z ABS-em, to piszcie wyraźnie że nie mogą jeździć i myśleć że są bezpieczni bo mają ABS, moto nie zrobi za nich nic, a wręcz przeciwnie, może im zrobić wszystko !!
Oczywiście każdy ma swoje zdanie, moto z ABS jest trochę bezpieczniejsze, ale niestety bezpłciowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Pon 0:08, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Powiedziałeś dokładnie to co i ja usiłowałem i podpiszę się pod tym obydwoma rękami...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez roadrunner dnia Pon 0:08, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tdm
Motonita
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 10:45, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
dla mnie decyzja byłaby oczywista, raz spróbowałem ABS i już chyba zawsze będę preferował motocykle które posiadają ten system. Dopłata do abs to cena dobrego kasku czy kurtki, a dużo dużo lepiej niż kask chroni życie i zdrowie, bo nie dopuszcza do upadku. Myślę też że z abs hamuje się lepiej, bo wciskamy klamkę do oporu i już, bez tego hamujemy łagodniej, żeby się nie wywalić. Abs czasem nie pracuje idealnie (wyjątek) ale brak uślizgów koła i utraty równowagi przy hamowaniu to sprawa wręcz bezcenna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Pon 11:07, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Polecam zapisać się na Akademię Bezpiecznej Jazdy i pobawić się na "sztucznym lodzie" samochodem z i bez ABS, żeby przekonać się o przydatności ABS na śliskiej nawierzchni w samochodzie. Teoretyczne "testy" na forum + obserwacje z "ekstremalnego" hamowania na mieście są warte mniej niż te w Motocyklu.
ABS niczego nie gwarantuje, on tylko nam kierowcom pomaga zahamować bez wpadnięcia w poślizg i wylądowanie w rowie (auto) czy położenia maszyny (moto). Nie zawsze ta pomoc wystarczy, ale bez niej będzie nam trudniej nie łatwiej.
ESP w aucie też niczego nam nie zagwarantuje, ale naprawdę poprawia komfort szybkiej i efektywnej (choć nie efektownej) jazdy po nawierzchni o zmiennym tarciu.
PS powyższe nie odnosi się do gości typu Casey Stoner czy Sebastian Loeb, ale takich na forum raczej nie mamy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Konio
Maniak motocyklowy
Dołączył: 24 Lis 2010
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Pon 12:38, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dwa lata temu miałem przyjemnosć cały dzień pojeździć golfem na torach testowych ADAC-u pod Berlinem. Był z ABS i taki starszy bez. Różnice na mokrym dramatyczne, szczególnie gdy na jednym z testów platforma sztucznie dupę zarzucał po najechaniu na nią. Ale zabawa była super, i człowiek sporo się nauczył. Polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adamar
Maniak motocyklowy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: CK
|
Wysłany: Pon 15:01, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
MaG napisał: | ESP w aucie też niczego nam nie zagwarantuje, ale naprawdę poprawia komfort szybkiej i efektywnej (choć nie efektownej) jazdy po nawierzchni o zmiennym tarciu. |
Może być efektownie, są wyjątki i znam naprawdę parę: nie zawsze i nie w każdej konfiguracji, np. Toyota RAV4 wyposażona we wszystkie systemy w tym: ABS, ESP. Auto na śliskiej nawierzchni głupieje jak złoto i można nią efektowne baczki kręcić, bo w momencie wchodzenia w zakręt przy prędkości do 40 km/h i zerwaniu przyczepności na przedniej osi (przez dodanie gazu) automatycznie załącza napęd na tył i kręcimy baczka jak złoto, zanim stabilizacja toru jazdy zadziała (i inne systemy) możemy spokojnie zrobić pełny obrót. Mojej żonie tak właśnie auto zareagowało, co prawda nie zrobiła pełnego obrotu ale mało co nie rozwaliła dupy puszki i zaparkowanego po przeciwnej stronie innego auta (kobietki nie wiedzą do końca jak to wszystko działa i strasznie się wtedy wystraszyła). Pojechałem z małżonką na parking i zacząłem testować zachowania samochodu, baczki wychodzą zajefajne pełne obroty, wszystkie systemy włączone (w RAV4 nowy model, nie da się wyłączyć ABS czy ESP, nie wiem jak w starszych modelach) Jeśli ktoś nie wierzy to zapraszam na testy, może jeszcze śnieg na dużym parkingu znajdziemy, nie chcę rozwalić auta.
Np. Peugeut Boxer 2009 ABS działa specyficznie, zaczym się przyzwyczaiłem to parę razy przestrzeliłem skrzyżowanie, wystarczy prawie niewidoczna tarka przed skrzyżowałem, tylko terkocze, wcale nie hamuje wręcz przyspiesza, na szczęście nie ma już tego samochodu.
Dwa lata temu Gs-em 1150 z ABS-em na poprzecznym uskoku jezdni (tak około 2-3 cm) prawie wpasowałem się w dupę puszki stojącej na skrzyżowaniu, wydłużył mi drogę hamowania spokojnie o 2-3 metry. Było sucho, pięknie, wymarzona pogoda do jazdy moto, temperatura około 20 C. Plecy miałem zlane potem (chyba nie od temperatury), nie wdziałem tego uskoku i zaskoczył mnie kompletnie, bez ABS-su nic bym nie odczuł, zatrzymał bym się tam gdzie chciałem. ABS odpuścił (postąpił prawidłowo) na zeskoku i po chwili "załączył hamulce", dało to jednak 2-2,5 metra, dobrze że nie metr dalej bo przód w GS-sie byłby do wymiany a ja troszkę pewnie poobijany.
Konio nie ma co się dziwić że tak te testy wyszły, robią to w takiej konfiguracji żeby jak najbardziej uwidocznić różnicę, i nauczyć ludzi korzystania z ABS-su, (chcemy zahamować szybko to pedał czy klamkę mocno i do oporu. Szkoda tylko że nie pokazują kiedy te systemy mogą zgłupieć, też parę cennych informacji mogli by przekazać.
Nie piszę tego żeby odradzać komuś ABS czy inne systemy, ABS czy ESP wymyślili ludzie dla ludzi żeby pomagać a nie szkodzić, zgodzę się że są bardzo pomocne, ale przetestujmy ich działanie bo w każdym modelu auta czy moto działają inaczej i są specyficzne momenty kiedy zgłupieją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4255
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Pon 15:29, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Heh... dobrze że nie mam Toyoty:) Swoją drogą chyba skopali działanie tego układu w połączeniu z Haldexem, bo zdecydowanie nie taki powinien być efekt końcowy jego pracy jak w przypadku Twojej małży...
Konkretnie w przednionapędowym Peugeocie 407SW ESP działa bardzo precyzyjnie, czytelnie i w samą porę, przetestowane wielokrotnie na zaśnieżonych parkingach i bocznych mazurskich dróżkach. Jedyne w czym przeszkadza to ruszanie np. pod oblodzoną górkę, ale po to jest przycisk ESP OFF, żeby go czasem użyć.
Zgadzam się w pełni z Adamarem, że działanie każdego systemu w extremalnych sytuacjach należy gruntownie przećwiczyć - szczególnie układu hamulcowego, niezależnie od tego czy z ABS czy bez niego. Lepiej wiedzieć czego się spodziewać po pojeździe (i sobie samym) w awaryjnej sytuacji.
Wracając do tematu - kupuj DL-a z ABS....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kostass
Motocyklista
Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 15:37, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
QRS , nie nastaiwaj sie na konkretny motor , spkojnie obejzyj i oceń stan . Przebieg , przy tak niewielkiej róznicy kkm jest mniej istotny . Wazniejsze ogólny stan , serwis , wyposazenie .
Co do ABS to jeszcze go nie testowałem , wczesniej pare razy koło mi sie uślizgneło . Ale o dziwo nie połozyłem motoru . Za to na oleju , koleinach i piasku nie raz . A na to nawet najlepszy ABS nie pomoze .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gebels
A
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chotomów k. Warszawy
|
Wysłany: Pon 16:13, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Będzie krótko:
1. mam ABS i chwalę sobie.
2. jeździłem wiele lat bez ABSu i dawałem radę, chociaż sytuacji z sytuacji podbramkowych wychodziłem trochę gorzej niż obecnie
3. Nie zauważyłem szczególnych wariacji ABSu - wariowanie ABSu na tarce przed pasami to chyba jakaś awaria systemu - nigdy nic takiego mi się nie przytrafiło a jeżdżę dość "dynamicznie".
4. wcale nie kosztuje tak wiele (co dzisiaj jest tanie?) a koszt ten jest moim zdaniem wart efektu
5. Przesiadając się na motocykl bez ABSu trzeba mieć świadomość że jedzie się bez ABSu - głupie tłumaczenie, że jak się przesiadłem na taki bez ABSu to mało nie zaliczyłem gleby z przyzwyczajenia - to w takim razie jesteś mało przytomny skoro nie brałeś na to poprawki i lepiej więcej nie wsiadaj na motocykl lub dwa razy się zastanów zanim ponownie na niego wsiądziesz!!!
6. Posiadanie ABSu nie powoduje u mnie wyłączenia wyobraźni lub wyłączenia hamulca psychologicznego - ale jakoś tak bezpieczniej się czuję...
no to chyba nie było jednak krótko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Pon 17:15, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Miałem na myśli dokładnie takie sytuacje o których pisze Adamar.
Ja też mam Toyotę i chcąc się zatrzymać na ulicy pokrytej świeżym śniegiem, do skrętu w lewo, przestrzeliłem skrzyżwanie o dobre 3m.
I to przy prędkości 40-50km/h Ździwiony i zaniepokojony tą sytuacją zacząłem robić "testy" na parkingu Lidla w nocy. I jak już wspominałem, wciśnięcię hamulca "do dechy" nic nie daje,auto jedzie dalej i kompletnie nie reaguje na jakiekolwiek ruchy kierownicą, nawet przy prędkości 20-30 km/h. Rowerem można jechać szybciej...
Na moich oczach chłopak nowym R1200R przy trochę ponad 100 w deszczu, "przyhamował" przed autem. Od razu zaczeło go stawiać bokiem, puścił klamkę i wpadł do rowu. ABS oczywiście zadziałał bo koło nie przestało się obracać i nie wypierd... się od razu, ale zgubiło przyczepność i nie było już możliwości "wyprowadzenia" sprzęta...
O tym też już z resztą pisałem.
Żadne testy, choć by je sam bóg, czy prezes Kaczyński publikowali, nie przekonają mnie że ABS jest nieomylny i zawsze pomaga, bo "przeczą temu fakty"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujekbongos
Motocyklista
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: Pon 18:10, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
[quote="Adamar"] MaG napisał: | Toyota RAV4 wyposażona we wszystkie systemy w tym: ABS, ESP. Auto na śliskiej nawierzchni głupieje jak złoto i można nią efektowne baczki kręcić, bo w momencie wchodzenia w zakręt przy prędkości do 40 km/h i zerwaniu przyczepności na przedniej osi (przez dodanie gazu) automatycznie załącza napęd na tył i kręcimy baczka jak złoto, zanim stabilizacja toru jazdy zadziała (i inne systemy) możemy spokojnie zrobić pełny obrót. |
Normalnie w szoku jestem...Może coś jest nie tak jak w tej Rav-ce. Mama ma skode Yeti i juz kilka razy brałem ja zimą na zabawy w sniegu i na lodzie. I po prostu jedną rzecz moge powiedzieć...tym autem nie da się bawić...elektryka wszystko odcina i jest bezpiecznie az za bardzo. Oczywiście bardzo się ciesze z tego powodu bo mam pewność że kobiecinie nigdzie auto samo nie odjedzie (pomijajac jakieś skrajne sytuacje na drodze). Oczywiście nie twiedze że to oznacza że takim autem bez wzgledu na warunki drogowe moze jechac jak się chce.
Dla porównania mam stare poczciwe A6 C4 Quattro...w porównaniu do skody zachowuje się jak psychopata.
A co do tematu motocykl z ABS czy bez...Moim skromnym zdaniem warto się pokusić by nasza maszyna miała taki dodatek. Wiem że czasami potrafi wydłużyć nam droge hamowania ale w większości przypadków jednak może nas uratować. Mówi się że na bezpieczeństwie nie powinno się oszczędzać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adamar
Maniak motocyklowy
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: CK
|
Wysłany: Pon 21:17, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wujekbongos z RAV4 wszystko jest w porządku (sprawdzone), serwisowane i młode auto, na prawie lodówce dajesz jej porządnie w pytę oczywiście w skręcie, zrywa przodem przyczepność, od razu automatycznie dołącza się tył który też zerwie (normalne na lodzie) i auto zaczyna robić bączka, dalej to już fizyka, siła bezwładności, 1600 kg i żadne systemy nie pomogą, auto oczywiście natychmiast walczy, włącza się kontrola trakcji ASR , ESP stabilizujący tor jazdy i co tam jeszcze ma i dupa bo jest na lodzie a fizyka działa, o tym decyduje moment załączenia tyłu, może na tyle ESP nie zdąży zareagować Powyżej 40 km/h już nie dołączy tyłu. Oczywiście nie ma tego zjawiska jadąc z włączonymi napędami na stałe które też się rozłączają powyżej 40 km/h i zostaje sam przód. Po prostu możesz oszukać wszystkie systemy świadomie lub nie, wszyscy którzy jeździli i jeżdżą z tylnym napędem wiedzą o co chodzi, daj mu w pytę w skręcie i bączek od razu.
Nie chce mi się szukać w necie, powiedz czy Yeti ma napędy na stałe czy dołączane ręcznie i automatycznie, będziemy mieli odpowiedz.
Dlatego też trzeba uważać z moto, w szczególności na śliskim, dajesz mu w pytę i dupa Cię wyprzedza, a w zakręcie uślizg tylnego koła i gleba, dlatego też BMW wprowadziło ASC systemy kontroli trakcji dla moto.
Peugeoty natomiast maja strasznie czuły ABS, mam też 207 (prawie nowy) i na śliskim o dziwo ma dłuższą drogę hamowania niż dużo cięższa RAV4. Opony podobnej klasy itp.
Natomiast na „tarce” moto czy auto w zależności od „wielkości i długości” tarki, masz lepszą przyczepność lub gorszą po prostu „podskakujesz” na drodze i ABS głupieje (robiąc w sumie dobrze, tak jak jest skonstruowany) „odpuszcza hamowanie i załącza”, drastycznie wydłużając drogę hamowania, a jak jeszcze masz trochę zużyte amortyzatory to skacząc pojazd prawie wcale nie hamuje. Spotykam się z tym zjawiskiem, a już w busach nagminnie, Boxer pod tym względem był tragiczny. Wszystko miał OK, nowy był kupiony.
Jak pisałem wcześniej co sprzęt, to trochę inne działanie, no i trzeba testować zachowania systemów bo może nas spotkać przykra niespodzianka myśląc że są idealne, są dobre i owszem ale tak jak się nie wierzy teściowej czy tam komuś to tym bardziej elektronice.
Fajnie jak mamy ABS czy jak wypasionych moto ASC systemy kontroli trakcji BMW, ale to tylko elektronika połączona z systemami mechanicznymi i swoje opóźnienia ma, w 98% pewnie nas nie zawiedzie. Ale są na drogach „tarki” „uskoki” i inne nieprzewidziane rzeczy które mogą skutecznie oszukać nasze systemy.
Tu jest trochę o ASC, fajna lekturka:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dobra więcej tu się nie „mądruję” Sorry Panowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konra.dzik
Administrator
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:53, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Yeti ma Haldexa... i to chyba tylko w "kopciuchu".
Podoba mi się yeti, ale gama silników i rodzaju napędów jest do bani, moim zdaniem.
Jak stały napęd to chyba tylko subaru..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez konra.dzik dnia Pon 23:07, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujekbongos
Motocyklista
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: Pon 22:57, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Masz racje jest Haldex...Ale tak prawdę mówiąc...1000 razy bardziej wole swoje stałe zakute na 4 łapy Quattro:D
sorry za zejście z tematu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konra.dzik
Administrator
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:08, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
O i tu jest zgoda. ja sie rozglądam za jakąś A4/A6 2.7 Quattro.
Koniec OT
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez konra.dzik dnia Pon 23:09, 27 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|