Forum VStromClub Strona Główna VStromClub
Forum Miłośników Motocykli Suzuki DL V-Strom
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

DL-1000 dla świeżaczka, czy to nie za dużo?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum VStromClub Strona Główna -> Motocykle V-Strom
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dżonson
A1



Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Trójmiasto/Signau

PostWysłany: Sob 21:16, 04 Wrz 2010    Temat postu: DL-1000 dla świeżaczka, czy to nie za dużo?

Jako, że jestem nowy na tym forum to chciałbym przywitać się ze wszystkimi entuzjastami motocykli.

Witam :]

Już od jakiegoś czasu próbuje stać się posiadaczem tej wspaniałej maszyny jaką jest V-strom. Mam nadzieję, że już wkrótce się uda i się spotkamy na trasie (najlepiej dalekiej) :]

Na początku napiszę, że nie mam zbyt dużego doświadczenia w jeździe motocyklem (co jest istotną informacją). Jest tak dla tego, że nie posiadam jeszcze swojej maszyny. Pierwotnie chciałem kupić DLa-650. Jednak teraz tymczasowo siedzę w Szwajcarii i rozglądam się co by tu można kupić w okolicy. Niewykorzystanie okazji, jaką jest pobyt w CH, byłoby grzechem. Nie trzeba chyba mówić, że trasy są piękne. Może niektórzy z Was może mieli już przyjemność co nieco zobaczyć z siodła motocykla.

Wracając do tematu... Wyniki moich poszukiwań pokazały jednak, że więcej na sprzedaż jest atrakcyjnych DL-1000 niż 650. Zastanawiam się jednak jak bardzo nierozsądnym posunięciem byłoby kupienie pojemności 1000 na pierwszy motocykl? Dodam jeszcze, że nie jestem budowy Schwarzeneggera - mam 180 cm i ważę około 75 kg. Czy Waszym zdaniem będę w stanie opanować taką dużą maszynę czy powinienem, dla dobrq mojego zdrowia, zrezygnować z takiego pomysłu?
Jeździłem już na DL-650 i jeżeli chodzi o wagę i wysokość nie mam zastrzeżeń. Z 1000 może być jednak inaczej.

Rozumiem oczywiście, że wiele zależy także od rozwagi. Nie kupuje jednak motocykla sportowego, więc nie mam zamiaru bić rekordów przelotów z miejsca A do B...

Mam nadzieję, że podzielicie się swoimi przemyśleniami na ten temat Wink

Pozdrawiam,
Dżonson.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrzesiekK
Motonita



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 523
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Czę100chowa

PostWysłany: Sob 21:35, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Ja bym nie kupił .

i leć do powitalni bo .......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marlon777
Motonita



Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rybnik, Chwałęcice

PostWysłany: Sob 21:50, 04 Wrz 2010    Temat postu:

dokończę - bo grom z jasnego nieba Laughing
przywitaj sie w przywitalni i pogadamy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaca
Motonita



Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bytom

PostWysłany: Sob 22:22, 04 Wrz 2010    Temat postu: Re: DL-1000 dla świeżaczka, czy to nie za dużo?

Dżonson napisał:
Jako, że jestem nowy na tym forum to chciałbym przywitać się ze wszystkimi entuzjastami motocykli.

Cytat:
i leć do powitalni bo .......

przywitaj sie w przywitalni i pogadamy

Przecież kolega się wita - co krzyczycie Rolling Eyes

Tysiąc nie jest dużo cięższy od "malucha" i jeszcze miesiąc temu odradzałbym Ci taki manewr (gabaryty mamy podobne 175/75-80) ale nie dawno przejechałem się na marlonowym DL-u i nie taki diabeł straszny. Co prawda czułem się nieswojo ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia się do "siodła", działania sprzęgła, pozycji, itd. Kwestia też czy, jak to mówią "masz równo pod kopułą".

Poczytaj tematy o "Wyższości DL-650 nad 1000 i odwrotnie" i temat Blazimira o zakupie Tysiąca - jest tam parę istotnych różnic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szuja
DeTox nie pomoże



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa

PostWysłany: Sob 22:23, 04 Wrz 2010    Temat postu:

ee, to jakas prowokacja Very Happy, co chcesz uslyszec od wlasciciela dl650, ze 650tka bedzie lepsza? Albo od wlasciciela 1000a, ze 1000 bedzie wlasciwszy? Nikt za Ciebie nie zadecyduje, a jak bedziesz mial pecha to i rowerze sobie krzywde zrobisz.

poza tym z Twoich statystyk wynika, ze poki co masz przeczytane 2 tematy..., zobacz ile inni maja, wiec zacznij od zapoznania sie z tym co juz zostalo napisane, bedzie Ci latwiej podjac samemu decyzje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magrafb
Motocyklista



Dołączył: 26 Mar 2010
Posty: 459
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Sob 22:24, 04 Wrz 2010    Temat postu:

wszystko zalezy jak sie czujesz na silach. Znam ludzi co maja 170cm wzrostu 65kg i lataja varaderami. Jak bedziesz rozsadny to moc 1000 cie nie zabije, a frajdy troche wiecej. 1000 jak na turystyk wcale nie jest ani duzy ani ciezki, skrecisz tylne zawieszenie i bedziesz latal. Z nadmiaru mocy bedziesz mial pocieche i moze tak szybko nie zmienisz moto z powodu "nie jedzie"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
R Point
Motocyklista



Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Sob 22:28, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Co moge powiedziec to to ze nie latalem wczesniej jak na jednym i drugim ale podczas zakupu moglem w jednej chwili przez chile polatac po okolicy na jedny i drugim i zecydowalem sie na 1000 Exclamation Gabaryty prawie te same tylko wszystko trzeba robic z glowa !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jotes
DeTox nie pomoże



Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 2517
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Düsseldorf / Gdynia

PostWysłany: Sob 22:33, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Czesc...no coz, ja mysle ze warunki fizyczne to nie wszystko. Bardziej mysle o Twoim doswiadczeniu...odkrecac gaz to nie wszystko...nadmiar mocy i masy juz nie jeden bolesnie doswiadczyl. Jazda motocyklem nie wybacza tak bledow ja samochodem..masz tylko dwa kola...obys nie doswiadczyl tego podjezdzajac np. pod kraweznik. Ja bym Ci na pierwsze moto radzil jednak 650..mysle ze to wystarczy. I uwierz mi...jak sie juz wjezdzisz to i "malym " mozna dawac prawie jak "duzym" trzeba tylko go bardziej krecic...ale to juz inny temat...Nie wiem jaka przeznaczasz kase, ale wybralbym moto z ABS..i. to tez przemawia na korzysc "malego"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacaw
Motocyklista



Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wawa - Wola DL 650

PostWysłany: Sob 23:45, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Witam !
Mogę sie posłużyć swoim odczuciem i doświadczeniem. Rok temu miałem ten sam dylemat co kupić 650 czy 1000 a wiadomo że kusi 1000 Smile miałem przyjemność dowiedzieć się dużo od kolego który jeździ 1000 em z racji że jak go kupował nie było małych DL-i a przypomnę że kolega jeździł w trasy do Norwegi .. Sam nawet mi zaczął wmawiać że na dzień dzisiejszy to by chyba jednak kupił 650 ... ? i co o tym sadzić .. Ja jeżdżę pierwszy sezon 650 i w sumie to często mówie sobie "Nie no jaki litr ludzie .. przecież to wystarcza !!!" i właśnie, wystarcza jeżeli jeżdżę Solo .. pojeździłem z kobietą i Tu już mi brakowało, motocykl jak wiadomo jest stworzony do Turystyki i daje Super przyjemność z jazdy po bocznych drogach. Niestety mi brakuje mocy przy jeździe z pasażerem i nie wspomnę o załadunku. Piszę po przejażdżce z moim bratem, z braku czasu troszeczkę potrzebowaliśmy podkręcić na trasie ze względów czasowych i Tu mi brakowało mocniejszego motocykla ... po prostu widziałem jak mi odchodzi .. jeździ Hondą VFR 1000 . Tak że na podróże w dwie osoby plus bagaż na Bank 1000, Solo 650 jest wystarczający Smile chyba powinienem od razu to napisać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pc
A2



Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 3:07, 05 Wrz 2010    Temat postu:

jak masz okazje to bierz 1000-ca a jak sie boisz mocy to ja zblokoj jak sie poczujesz pewniej to zdejmiesz blokady

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marcz
Motocyklista



Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 7:47, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Mam 650 od roku i gdybym miał ponownie wybierac wybrał bym 1000.
Jak pisał jacaw jazda solo jest ok, ale z pasazerem + bagaz to juz nie to


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tipor
Maniak motocyklowy



Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łomianki

PostWysłany: Nie 13:29, 05 Wrz 2010    Temat postu:

U mnie podobna sytuacja, długie lata bez moto a teraz 1000 od razu. Nie mam porównania do małego ale pełny bagaż + plecaczek i żadnych trudności nie miałem w trasie Wink Dodam, iż częściej jeżdżę w mieście więc i korki mi nie straszne mimo że 1000 , w trasy weekendowo a zatem mocno uniwersalne maleństwo z tego 1000ka Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dżonson
A1



Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Trójmiasto/Signau

PostWysłany: Nie 18:06, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Wow. Muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczony ilością odpowiedzi. Dobrze to świadczy o tym forum i o ludziach którzy na nim są. Aktywność przede wszystkim :]

Z Waszych wypowiedzi wynika, że 650 byłby jednak rozsądniejszym zakupem, czego się spodziewałem. Pociesza mnie jednak to, że 1000 nie jest tak okropnie odradzany, więc może nie powinienem odrzucać tej opcji jeżeli będzie piękna maszyna na sprzedaż. Zdania zawsze muszą być podzielone.

Dzięki Jaca za tematy do przeczytania, już się za to biorę!

Kupno tysiąca rozważam (oprócz faktu o którym pisałem wcześniej - ładny w okolicy) ze względu na turystykę we dwoje + bagaż.

Zastanawiałem się czy istnieje opcja zblokowania mocy jak pisał kolega pc. Wiem, że bywają zablokowane 650-tki i że częściej się odblokowuje niż dławi moc Smile Jak wygląda sprawa z 1000? Znacie może jakiś serwis, który potrafiłby zablokować 1000 i jaki to jest mniej-więcej koszt?

Ogólnie to postanowienie jest takie, że jak będzie ładny 650 to takiego kupuje. Jednak ten którego mam na oku strasznie kusi.
Na duży plus tego V-stroma jest bogate wyposażenie. Aluminiowe kufry boczne i kufer centralny z oparciem. Kolor ciemnoniebieski też mi do gustu przypadł Smile Tylko trzeba pług plastikowy wymienić na porządną osłonę silnika (tu wiem, że w razie czego mogę się odezwać do kolegi letko)

Jest w okolicy także ładna 650-tka, jednak wyposażenie już gorsze bo brak mu kufrów bocznych. Do tego jest troszkę droższa.

W końcu jest też na oku 650-tka z pełnym wyposażeniem. Przebieg ma jednak dosyć spory bo już ponad 50 kkm. To było by najlepsze wyjście z podanych powyżej, jednak przebieg mnie troszkę odstrasza. Słusznie?

[Mały off-topic]
Może wykorzystam sytuację i spytam się czy ktoś z Was orientuję się jak wygląda sprawa z tablicami tymczasowymi z Niemiec? Na początku chciałem kupić motocykl w Niemczech blisko granicy i wrócić nim do Szwajcarii po wykupie takich tablic.
Nie udało mi się jednak dowiedzieć jeszcze czy blachy tymczasowe są tutaj honorowane. Wie ktoś może jak to wygląda poza krajami UE? Smile
Kupno w Szwajcarii ma ten minus, że trzeba dopłacić różnicę w podatku co już jest znaczącą sumką... Sad
[/Mały off-topic]

Kończąc chciałem odeprzeć parę zarzutów skierowanych w moją stronę Smile
1. Tematów na tym forum mam już przeczytanych sporo, więcej niż pokazują to statystki. Zarejestrowałem się dopiero przedwczoraj, wcześniej czytałem skrycie :]
2. W sprawie przywitania się to starałem się to uczynić na początku tego posta. Może i zły dział za co przepraszam, mam jednak pomysł jak z tego wybrnąć zręcznie Smile Jak już będę dumnym właścicielem swojego DLa obiecuję się przywitać w przeznaczonym do tego dziale.

Pozdrawiam,
Dżonson.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tom
Motocyklista



Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa/Czechowice-Dziedzice

PostWysłany: Nie 18:28, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Dżonson, kup litra Smile
skoro chcesz jeździć z plecaczkiem i bagażami, już teraz wahasz się między 650 a 1000 to i tak skończysz na tym drugim; to tylko kwestia czasu.
pozdrawiam,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szuja
DeTox nie pomoże



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa

PostWysłany: Nie 19:42, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Dżonson napisał:

Kończąc chciałem odeprzeć parę zarzutów skierowanych w moją stronę Smile
1. Tematów na tym forum mam już przeczytanych sporo, więcej niż pokazują to statystki. Zarejestrowałem się dopiero przedwczoraj, wcześniej czytałem skrycie :]


ee tam od razu zarzutow, po prostu mysle, ze po przeczytaniu tych tematow, ktore znalazly sie przed wrzuceniem przez Ciebie pytania, uzyskalbys odpowiedz na targajace Toba watpliwosci.

Ale zeby nie bylo, przyznaje sie, ze nie spodziewalem sie, ze jednak czesc posiadaczy maluchow tak bedzie namawialo do zakupu 1000a Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jotes
DeTox nie pomoże



Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 2517
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Düsseldorf / Gdynia

PostWysłany: Nie 19:47, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Dzonson, jezeli chodzi o niemieckie tymczasowe, te na 5 dni, mozna do nich wykupic zielona karte, z tego co wiem sa uznawane w wiekszosci krajow...koszt z rejestracja jakies 90 Euro...dowod rejestracyjny wystawiony na Ciebie.
Ale lepiej dowiedz sie jeszcze w CH.Ale bardziej bym sie obawial czy celny sie nie przyczepi i Ci nie dolepi cla (nie wiem na jakich warunkach tam przebywasz)

Edit.

Szuja,
ja znam posiadaczy 1000 co dobrowolnie przesiedli sie na 650 Laughing
nie to piekne co piekne tylko co sie komu podoba....czy jakos tak Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jotes dnia Nie 19:54, 05 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrzesiekK
Motonita



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 523
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Czę100chowa

PostWysłany: Nie 20:46, 05 Wrz 2010    Temat postu:

jacaw napisał:
Piszę po przejażdżce z moim bratem, z braku czasu troszeczkę potrzebowaliśmy podkręcić na trasie ze względów czasowych i Tu mi brakowało mocniejszego motocykla ... po prostu widziałem jak mi odchodzi .. jeździ Hondą VFR 1000

VFR to zapewne 800 - nieważne... Ale ten moto ma 110 koni i jest z klasy sportowo-turystycznej więc powinien odjechać Twisted Evil
Jakbyś miał VFR a brat XXa - było by tak samo . - żaden argument .
Nadal uważam , że powinieneś kupić małego i rozkoszować się jazdą a nie jeździć ostrożnie i pilnować , by nie przesadzić .
Dla porównania ;
Możesz kupić sobie za duże buty i dasz radę w nich chodzić , ale bieganie czy daleki spacer - niekoniecznie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dżonson
A1



Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Trójmiasto/Signau

PostWysłany: Nie 22:23, 05 Wrz 2010    Temat postu:

jotes napisał:
Dzonson, jezeli chodzi o niemieckie tymczasowe, te na 5 dni, mozna do nich wykupic zielona karte, z tego co wiem sa uznawane w wiekszosci krajow...koszt z rejestracja jakies 90 Euro...dowod rejestracyjny wystawiony na Ciebie.
Ale lepiej dowiedz sie jeszcze w CH.Ale bardziej bym sie obawial czy celny sie nie przyczepi i Ci nie dolepi cla (nie wiem na jakich warunkach tam przebywasz)


Mój pobyt w CH jest tymczasowy, pół roku. Z tego względu mogę jeździć na moim polskim prawku. Po roku to się już sytuacja komplikuje. Traktują to jak pobyt stały i trzeba wymienić prawo jazdy na Szwajcarskie i takie tam. W takiej sytuacji może bym też musiał płacić jakieś cła, itd.
Chciałbym aby dla Szwajcarów to wyglądało jak zwykły turystyczny wjazd do ich kraju. Później zarejestrować go korespondencyjnie w PL ;]
Wiem, że teoretycznie się na da, ale jak to mówią dla chcącego nic trudnego :>

Będę musiał poczytać troszkę o tej zielonej karcie. Dzięki za informacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adamar
Maniak motocyklowy



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: CK

PostWysłany: Nie 23:08, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Nie wiem może się gromy posypią, ale napisze tak:
Jeździłem parę razy 1000-cem, jeżdżę 650-tką, solo moim zdaniem do 150 km/h nie ma różnicy w przyspieszeniu, a jeśli jest to niezauważalna przynajmniej dla mnie, ze 3-4 miesiące temu próbowałem z kolegą przyśpieszenie tak do 170, on ma 1000, ja na 650 nie zostałem ani metra, może on nie odkręcał do końca, mówił że szedł na max.
Na trasie szybkiego ruchu pod Kielcami próbowaliśmy tego samego manewru z Varadero 1000, powyżej 170 (bo 650 już bardzo słabo się rozpędza od 170) zaczął mnie zostawiać, doszliśmy do 185 około, i trasa się skończyła zostałem około 100 m. Może to nudne Smile ale mam kolegę z VFR 800, to samo, nie zostawił mnie, no może dlatego że wszyscy jesteśmy po 40-ce, a koledzy może robią to zbyt asekuracyjne, nie wiem, faceci do tego niechętnie się przyznają Smile Nie próbowaliśmy przyspieszenia tylko z Tiger-em 1050, ale tu nie ma po co, ten moto odstawi 650 i 1000 Smile na autostradzie (kawałek jest) Kraków-Tarnów kolega jechał w 2 osoby ja solo, dawałem na max-a żeby się utrzymać, jakby pewnie do końca odkręcił to bym sporo został. Jeździłem na wszystkich tych modelach oprócz VFR 800 (nie było okazji, na początku tego sezonu kolega zaliczył glebę, złamał obojczyk, jakiś miesiąc temu poskładał moto, malowanie boku, klamka, lusterko, itp.) i tylko Tiger jest wyraźnie szybszy i mocniejszy.

Notabene właściciel Tigera w zeszłym roku zakupił go jako pierwsze swoje moto, nigdy na niczym nie jeździł, parę miesięcy jazda z mim to 80 max. 100 była. Po 7 tyś. kilometrów jeździ już normalnie, no może w zakrętach troszkę asekuracyjne, i bardzo dobrze że tak jeździ !!
Po prostu trzeba posiadać zdrowy rozsądek i nie przeceniać swoich umiejętności.
Co to za pomysł kupowanie 1000 i blokowanie go, najskuteczniejsza blokada to nadgarstek i głowa Smile
Jeśli 650 trzymasz w okolicy 6-7 tyś to też dobrze jedzie.
Na każdym z tych motocykli bez rozsądnej głowy można zrobić sobie krzywdę.
Kup co chcesz, istotna różnica to waga, musisz się przymierzyć, przejechać, rozsądek masz bo pytasz co kupić.
A jeśli chodzi o samopoczucie na moto to Ci powiem że ostatnio zamieniłem się z Miccalem (jest na forum, chciał zobaczyć różnicę w jeździe z akcesoryjną szybą i deflektorem) na jego 650K10, jakbym nie wiedział że to Dl 650 to bym nie uwierzył że na 650-ce jechałem, coś pozmieniali w modelu 2010, całkiem inne moto. Nie zastanawiałem się co, ale całkiem inaczej się siedzi i całkiem inaczej silnik pracuje, mapy chyba są inne i kierownica, moc raczej ta sama, za krótko jechałem i przez tereny zabudowane, nie było gdzie za bardzo odkręcić ?? trzeba pogmerać w necie i wyłapać różnice Smile

Moja małżonka czy córka to mikre stworzonka, oscylują około 45 kg. Nie mam problemów z jazdą w 2 osoby, kufry boczne mam ale bardzo rzadko z nimi jeździłem, jakoś nie było za wiele okazji. Dl-em 650 zrobiłem około 14 tyś. i też czasami miałbym ochotę zmienić na coś mocniejszego, ale z drugiej strony jak jedziesz z żoną a tym bardziej z ze swoim dzieckiem to nie masz ochoty na szaleństwa i wyprzedzanie na żyletkę. To są motocykle turystyczne a nie ścigi. Jak jadę w 2 osoby to mi w zupełności 140-150 wystarcza. Jeździłem nie raz w parę motocykli, każdy w dwie osoby i nie zostawałem. Ale i tak 80% trasy pokonuje się około 120. Ja lubię jeździć bocznymi drogami, jazda turystykiem po autostradzie jest dosyć nudna i męcząca trzeba zachować 110% koncentracji, tam wszystko dużo szybciej się dzieje, tam FJR 1300 się super sprawdzi Smile Na innych drogach co prawda też trzeba 100% ale jest ciekawiej. Co byś nie kupił i tak za 2 czy 3 lata Ci się znudzi, będziesz chciał zmienić, ja mam 3 lata i powoli myślę o zmianie, może na Dl 1000 a może na coś innego Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jacaw
Motocyklista



Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wawa - Wola DL 650

PostWysłany: Nie 23:33, 05 Wrz 2010    Temat postu:

Grzesiu, przepraszam miało być CBF 1000 a nie VFR drobna pomyłka Smile ale wiadomo o co chodzi Smile
pozdro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrzesiekK
Motonita



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 523
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Czę100chowa

PostWysłany: Pon 9:04, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Nic to nie zmienia Laughing Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaG
Administrator



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4255
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gocław, W-wa

PostWysłany: Pon 11:00, 06 Wrz 2010    Temat postu:

Wszyscy się tak ładnie dzielą radami to i ja pozwolę, zaznaczam, że zdanie jest moje i nie próbuję nikogo do niego przekonać, ale też oczekuję, że nikt na siłę nie będzie mnie przekonywał do swoich racji... Uff:)

Moim zdaniem, jeżeli do tej pory nie jeździłeś więcej motocyklem (tak wynika z Twojego postu - rozumiem, że tyle co na kursie na kat.A + pewnie jakieś WSK, MZ-ki we wczesnej młodości...) to nie tylko dl1000 ale i dl650 jest nieco ciężkawą i dużą maszyną. Nie chodzi o to, że go nie dasz rady przepchać na parkingu czy postawić na centralkę (Smile) - po prostu dużo więcej czasu i pracy będziesz musiał włożyć w opanowanie techniki jazdy motocyklem. Hamowanie awaryjne w tym z odprostowaniem na łuku, zacieśnianie zakrętu w trakcie jego pokonywania czy nawet manewrowanie w korku dużo łatwiej byłoby ćwiczyć na czymś mniejszym i lżejszym.
Jestem pewien, że w Twojej okolicy jest całkiem sporo ładnych Suzuki GS500, Hond CB500, Kawasaki Er5 itp, "łagodnych" pięćsetek, idealnych na pierwszy 1-2 sezony.
Niby takie GS500 jest katalogowo chyba "tylko" 20 kg lżejsze od Dl650, ale w praktyce oznacza to, ze GS500 manewrujesz jak wsk-ą, a z Vstromem już trochę wysiłku trzeba włożyć. Motocykli enduro Ci nie polecam, bo chyba preferujesz asfaltowe winkielki, ale jakaś DR-ką też by nie była głupia - w Alpach są piękne górskie szutrówki...Smile

Jeżeli jednak zdecydowany jesteś na Vstroma to weź jednak 650-kę i lepiej z ABS-em, po roku, dwóch będziesz już lepiej wiedział czego oczekujesz od motocykla i zmienisz ma dl1000, hondę vfr1200 czy ktm 990adv.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Laboko
A1



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 20:47, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Kolega MaG dobrze napisał. NIe tylko 1000 ale i 650 to za dużo jak na pierwszy motocykl...
Motocykl nie wybacza błędów. Im cieższy i mocniejszy, tym bardziej. Mogą sobie pisać niektórzy: kup tysiąca, najwyżej będziesz jeździł powoli... Bzdura!
Do motocykla trzeba wyrobić sobie nawyki, instynkt i takie tam.. Jeżeli jedziesz sobie, nawet dużym sprzetem, i nic się nie dzieje to w porządku. Ale w sytuacji podbramkowej naprawdę umiejętności i instynktowne działanie jest tym, co może ocalić tyłek..
Oby w Twoim przypadku było tak, że unikniesz ryzykownych sytuacji. Oby... Ale tego nie da się przewidzieć. Dlatego, jak pisali koledzy wyżej, kup na początek GS500 albo CB. To też ciekawe motocykle. A jeżeli już DL to 650.
W zimie bieżącego roku takie samo pytanie zadała mi córka kolegi z pracy. Chciała kupić CBR 600 na pierwsze moto. Długo jej tłumaczyliśmy że to zły pomysł. Kupiła CBR, bo jej koledzy mówili to co szanowni forumowicze powyżej. W marcu, podczas pierwszej jazdy uderzyła w drzewo. Nie przeżyła. Kolega Roadrunner pewnie moze to poświadczyć, mieszkała niedaleko niego. Mialaby 20 lat.

Powodzenia w podjęciu decyzji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrzesiekK
Motonita



Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 523
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Czę100chowa

PostWysłany: Czw 21:14, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Dostałem wiadomość na czasie więc podsyłam linkę , jakbyś jeszcze nie widział

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nieprosty
Motonita



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 22:33, 09 Wrz 2010    Temat postu:

Laboko napisał:
Kolega MaG dobrze napisał. NIe tylko 1000 ale i 650 to za dużo jak na pierwszy motocykl...
Motocykl nie wybacza błędów. Im cieższy i mocniejszy, tym bardziej. Mogą sobie pisać niektórzy: kup tysiąca, najwyżej będziesz jeździł powoli... Bzdura!
Do motocykla trzeba wyrobić sobie nawyki, instynkt i takie tam.. Jeżeli jedziesz sobie, nawet dużym sprzetem, i nic się nie dzieje to w porządku. Ale w sytuacji podbramkowej naprawdę umiejętności i instynktowne działanie jest tym, co może ocalić tyłek..
Oby w Twoim przypadku było tak, że unikniesz ryzykownych sytuacji. Oby... Ale tego nie da się przewidzieć. Dlatego, jak pisali koledzy wyżej, kup na początek GS500 albo CB. To też ciekawe motocykle. A jeżeli już DL to 650.
W zimie bieżącego roku takie samo pytanie zadała mi córka kolegi z pracy. Chciała kupić CBR 600 na pierwsze moto. Długo jej tłumaczyliśmy że to zły pomysł. Kupiła CBR, bo jej koledzy mówili to co szanowni forumowicze powyżej. W marcu, podczas pierwszej jazdy uderzyła w drzewo. Nie przeżyła. Kolega Roadrunner pewnie moze to poświadczyć, mieszkała niedaleko niego. Mialaby 20 lat.

Powodzenia w podjęciu decyzji.


Kolego popadasz ze skrajności w skrajność.
Nie chodzi przecież tylko o pojemność. CBR 600 dla początkującego to jest potwór w przeciwieństwie do DL650.
Sam zacząłem jazdę na DL650 i nie uważam żeby był dla początkującego nie do ogarnięcia.

Nie chcę żeby zabrzmiało to chamsko ale według mnie jeżeli ktoś na pierwszej jeździe wypada z drogi i rozbija się na drzewie to albo miał strasznego pecha albo wcale nie powinien wsiadać na motocykl.

Umówmy się, że do motocykla trzeba mieć pewną dozę szacunku i świadomość własnych umiejętności (albo raczej ich braku jak u każdego początkującego motocyklisty).

Podejrzewam że kupując 250 ta dziewczyna mogłaby skończyć dokładnie tak samo. Najsłabszym ogniwem jest zawsze łącznik między siedzeniem a kierownicą.

Kończąc ten wywód stwierdzam stanowczo że DL650 nadaje się na pierwszy motocykl. Jedyną jego wadą w moim mniemaniu dla początkującego motocyklisty to jak w każdym enduro dość wysoko położony środek ciężkości. Tyle że to ma znaczenie na parkingu i przy niskim wzroście kierowcy. Sam silnik uważam że jest do opanowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tipor
Maniak motocyklowy



Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łomianki

PostWysłany: Pią 7:27, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Zgadzam się z przedmówcą, swego czasu siedziałem na hondzie 600cm (ścigacz) niestety nie znam się na tych sprzętach więc nie podam dokładnego modelu. Po krótkiej chwili stwierdziłem że się boję na tym jeździć i nastąpiła szybka zamiana. Pozycja jazdy, wchodzenie w zakręty... łojej... Także mój 1000czek przy tym to hulajnoga i uważam że nie mogłem lepiej trafić na pierwsze moto jak V Strom czy to mały czy duży do nauki chyba jedne z lepszych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaG
Administrator



Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4255
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gocław, W-wa

PostWysłany: Pią 9:17, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Hmm... nawet boski Rossi zaczynał od skutera 50ccm, potem były 125, 250 i dopiero MotoGP...Smile Może stąd jego umiejętności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Laboko
A1



Dołączył: 16 Gru 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin

PostWysłany: Pią 9:19, 10 Wrz 2010    Temat postu:

nieprosty napisał:
Laboko napisał:
Kolega MaG dobrze napisał. NIe tylko 1000 ale i 650 to za dużo jak na pierwszy motocykl...
Motocykl nie wybacza błędów. Im cieższy i mocniejszy, tym bardziej. Mogą sobie pisać niektórzy: kup tysiąca, najwyżej będziesz jeździł powoli... Bzdura!
Do motocykla trzeba wyrobić sobie nawyki, instynkt i takie tam.. Jeżeli jedziesz sobie, nawet dużym sprzetem, i nic się nie dzieje to w porządku. Ale w sytuacji podbramkowej naprawdę umiejętności i instynktowne działanie jest tym, co może ocalić tyłek..
Oby w Twoim przypadku było tak, że unikniesz ryzykownych sytuacji. Oby... Ale tego nie da się przewidzieć. Dlatego, jak pisali koledzy wyżej, kup na początek GS500 albo CB. To też ciekawe motocykle. A jeżeli już DL to 650.
W zimie bieżącego roku takie samo pytanie zadała mi córka kolegi z pracy. Chciała kupić CBR 600 na pierwsze moto. Długo jej tłumaczyliśmy że to zły pomysł. Kupiła CBR, bo jej koledzy mówili to co szanowni forumowicze powyżej. W marcu, podczas pierwszej jazdy uderzyła w drzewo. Nie przeżyła. Kolega Roadrunner pewnie moze to poświadczyć, mieszkała niedaleko niego. Mialaby 20 lat.

Powodzenia w podjęciu decyzji.


Kolego popadasz ze skrajności w skrajność.
Nie chodzi przecież tylko o pojemność. CBR 600 dla początkującego to jest potwór w przeciwieństwie do DL650.
Sam zacząłem jazdę na DL650 i nie uważam żeby był dla początkującego nie do ogarnięcia.

Nie chcę żeby zabrzmiało to chamsko ale według mnie jeżeli ktoś na pierwszej jeździe wypada z drogi i rozbija się na drzewie to albo miał strasznego pecha albo wcale nie powinien wsiadać na motocykl.

Umówmy się, że do motocykla trzeba mieć pewną dozę szacunku i świadomość własnych umiejętności (albo raczej ich braku jak u każdego początkującego motocyklisty).

Podejrzewam że kupując 250 ta dziewczyna mogłaby skończyć dokładnie tak samo. Najsłabszym ogniwem jest zawsze łącznik między siedzeniem a kierownicą.

Kończąc ten wywód stwierdzam stanowczo że DL650 nadaje się na pierwszy motocykl. Jedyną jego wadą w moim mniemaniu dla początkującego motocyklisty to jak w każdym enduro dość wysoko położony środek ciężkości. Tyle że to ma znaczenie na parkingu i przy niskim wzroście kierowcy. Sam silnik uważam że jest do opanowania.


Może to i jest skrajność, ale przede wszystkim pytanie autora tematu padło nie o 650 tylko o 1000, i to właśnie ten motocykl niektórzy jak najbardziej polecają na pierwsze moto. Motocykl 100 konny, wysoki i ważący 230 kg... Pewnie, że można opanować silnik i w nim, a nawet w R1, bo i od takiego motocykla niektórzy zaczynają. I argument, że Tobie akurat dobrze układa się przygoda z motocyklem rozpoczęta od dużej pojemności, jest moim zdaniem niezbyt mocny. Równie dobrze można powiedzieć, że w czasie burzy najlepsze miejsce żeby schronic się przed deszczem jest pod wysokim drzewem, bo akurat szwagrowi wczoraj coś takiego się udało... Do czasu.
Może mój post wydaje się zbyt ostry, i jeżeli tak to wybaczcie, ale wiem co piszę. Przykład z dziewczyną opisany powyżej też jest może skrajny.
znam w takim razie wiele innych, codziennych. Jestem lekarzem i podczas tego lata prawie nie było dyżuru, abym nie musiał zajmować się rozbitym motocyklistą. I wierzcie mi, nie byli to raczej doświadczeni kierowcy. Byli to przeważnie tacy, którzy motocykl dopiero kupili, albo pożyczyli. I poza, jednym skuterzystą, śmiertelne wypadki albo poważne obrażenia mieli kierujący pojemnościami powyżej 500 cm. Coś w tym chyba jest.
Tyle ględzenia, wybaczcie.
I tak każdy wybierze jak sam uważa Rolling Eyes Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynek
Forumowy Poeta
Forumowy Poeta



Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 3308
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 10:19, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Podsumowując, do motóra trza z szacunkiem i głową.
Obydwa typy DL-a mają swoich zwolenników i każdy z tych zwolenników ma bardzo dobre powody, dla których wybrał akurat ten a nie inny typ.
A wypadki się zdarzają, baz względu na pojemność. Często nie z naszej, czyli motocyklistów, winy. Ujmując to filozoficznie: "Jest zima, to musi być zimno pani kierowniczko" Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lasooch
Motonita



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Pruszków

PostWysłany: Pią 10:24, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Nie wiem jeszcze czy ta CBRka opisywana wyżej to 600RR czy np. poczciwa CBR600F. To są 2 różne motocykle. Mając do wyboru naukę jazdy na CBR600F lub np. SV650, 100 razy wolę CBRkę. Dlaczego odniosłem się do SVki? Bo na SVce przejeździłem wiele tysięcy, mam wielu kumpli, którzy również na takich jeżdżą, a przede wszystkim SV i DL mają te same silniki.

Moim zdaniem w ogóle wybór motocykla z silnikiem V2 to kiepski pomysł na początek. Dlaczego? Ano dlatego, że taki motocykl jest nerwowy i nieprzewidywalny w porównaniu do innych wyposażonych w silniki R4 lub R2. Jakikolwiek mocniejszy ruch prawego nadgarstka w zakręcie może skończyć się w rowie. Mnie taka nerwowa charakterystyka bardzo odpowiada, ale trzeba pamiętać, że mam za sobą lata na dużych enduro i na mocniejszych szosowych sprzętach, w życiu nie chciałbym się uczyć jeździć na czymś takim!

Wiele osób podając argumenty za zakupem jakiegoś motocykla na pierwsze moto pisze "ja kupiłem właśnie taki motocykl jako pierwszy i żyję". Moim zdaniem to kiepski pomysł, by wybierać sprzęta na którym przeżycie jest wyczynem... Co to za nauka, kiedy zamiast skupiać się na drodze, na własnej technice, na uważaniu na innych użytkowników, musimy też ciągle się pilnować, by własny motocykl nie zrobił nam kuku? Nie lepiej kupić taki motocykl, który wybacza więcej błędów, na którym łatwiej jest się nauczyć jeździć, który jest tańszy w eksploatacji i naprawie, a dopiero mając jakieś doświadczenie, kupować kolejny? A jak się człowiek uczy jeździć samochodem, to czym jest łatwiej? Corsą czy innym yarisem czy może od razu wsadzić świeżaka do ciężarówki i tym niech się uczy?

Ja zaczynałem od motorynek, przez MZtki, enduro, szosowe, wreszcie dotarłem do DL1000 i chociaż jeżdżę od 10 lat, to nadal mam duży szacunek dla tego motocykla i wiem, że jeszcze sporo czasu minie, nim będę mógł napisać, że opanowałem go w pełni. Mimo, że przesiadłem się na DL1000 z SV650, to i tak kilka razy mnie DL zaskoczył. Na SV przesiadłem się z GSX'a 750 i SV też potrafiła mnie zaskoczyć niemiłosiernie w podbramkowej sytuacji. Więc sorry Panowie, ale w moim odczuciu większość z Was pisze niemiłosierne bzdury radząc koledze, by zaczynał od litra.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynek
Forumowy Poeta
Forumowy Poeta



Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 3308
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:50, 10 Wrz 2010    Temat postu:

lasooch napisał:
... ale w moim odczuciu większość z Was pisze niemiłosierne bzdury radząc koledze, by zaczynał od litra.


No ja bym też zaczął od połówki, najwyżej się potem drugą dokupi Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nieprosty
Motonita



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 12:05, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Laboko napisał:

Może to i jest skrajność, ale przede wszystkim pytanie autora tematu padło nie o 650 tylko o 1000, i to właśnie ten motocykl niektórzy jak najbardziej polecają na pierwsze moto. Motocykl 100 konny, wysoki i ważący 230 kg... Pewnie, że można opanować silnik i w nim, a nawet w R1, bo i od takiego motocykla niektórzy zaczynają. I argument, że Tobie akurat dobrze układa się przygoda z motocyklem rozpoczęta od dużej pojemności, jest moim zdaniem niezbyt mocny. Równie dobrze można powiedzieć, że w czasie burzy najlepsze miejsce żeby schronic się przed deszczem jest pod wysokim drzewem, bo akurat szwagrowi wczoraj coś takiego się udało... Do czasu.

Może mój post wydaje się zbyt ostry, i jeżeli tak to wybaczcie, ale wiem co piszę. Przykład z dziewczyną opisany powyżej też jest może skrajny.
znam w takim razie wiele innych, codziennych. Jestem lekarzem i podczas tego lata prawie nie było dyżuru, abym nie musiał zajmować się rozbitym motocyklistą. I wierzcie mi, nie byli to raczej doświadczeni kierowcy. Byli to przeważnie tacy, którzy motocykl dopiero kupili, albo pożyczyli. I poza, jednym skuterzystą, śmiertelne wypadki albo poważne obrażenia mieli kierujący pojemnościami powyżej 500 cm. Coś w tym chyba jest.
Tyle ględzenia, wybaczcie.
I tak każdy wybierze jak sam uważa Rolling Eyes Embarassed


Mi chodziło głównie o pokazanie że kierowanie się samą pojemnością jest z założenia błędne. Chyba przyznasz rację że różnica w oddawaniu mocy między V-strom 1000 a R1 jest kolosalna. A teoretycznie oba to litry.
Tak samo jest na rynku wiele 600 które moc oddają łagodnie i przewidywalnie oraz takich typu CBR600RR czyli maszyny typowo na tor dla doświadczonych jeźdzców.
Tak w ramach ciekawostki napiszę Ci na jakim motorze robiłem kurs na prawo jazdy A w Austrii była to Yamaha FZ6. We wszystkich szkołach tak jest i jakoś wszyscy uczniowie żyją.

A mój argument nie opierał się na tym że mi się udało i żyje tylko na tym że nie miałem jakiś wielkich problemów z zapanowaniem nad mocą DL650. Nie jest on aż taki narowisty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szuja
DeTox nie pomoże



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa

PostWysłany: Pią 15:23, 10 Wrz 2010    Temat postu:

lasooch napisał:
(...) Więc sorry Panowie, ale w moim odczuciu większość z Was pisze niemiłosierne bzdury radząc koledze, by zaczynał od litra.


moze po prostu jestes slaby w te klocki? stad Twoje obawy, pomimo stopniowego wchodzenia w motocyklizm? wszystkie te 500tki sa male, czlek siedzi na tym jak na psie, gdy dojda do tego kufry to juz jestes w doopie. Przyjemnosc nowicjusza przez 2 tygodnie, potem zmiana moto na silniejsze i wieksze. 1000ek nie ma az tak duzo wiecej mocy, zeby az taki byl podatny na bledy kierownika. Kazdy ma swoje doswiadczenia, a moto-nowicjusz musi sam sobie odpowiedziec na pytanie, troche tylko opierajac sie na sugestiach / a nie usprawiedliwiajac sie nimi przy zakupie jakiegos potwora /. Nadal podtrzymuje swoje zdanie, ze jesli ktos nie ma depresji to moze sobie litra kupic i rozwaznie wjezdzic sie, oszczedzajac przy tym kase na kolejnych zmianach coraz mocniejszych moto


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lasooch
Motonita



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 941
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Pruszków

PostWysłany: Pią 18:43, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Szuja napisał:
moze po prostu jestes slaby w te klocki? stad Twoje obawy, pomimo stopniowego wchodzenia w motocyklizm? wszystkie te 500tki sa male, czlek siedzi na tym jak na psie, gdy dojda do tego kufry to juz jestes w doopie. Przyjemnosc nowicjusza przez 2 tygodnie, potem zmiana moto na silniejsze i wieksze. 1000ek nie ma az tak duzo wiecej mocy, zeby az taki byl podatny na bledy kierownika. Kazdy ma swoje doswiadczenia, a moto-nowicjusz musi sam sobie odpowiedziec na pytanie, troche tylko opierajac sie na sugestiach / a nie usprawiedliwiajac sie nimi przy zakupie jakiegos potwora /. Nadal podtrzymuje swoje zdanie, ze jesli ktos nie ma depresji to moze sobie litra kupic i rozwaznie wjezdzic sie, oszczedzajac przy tym kase na kolejnych zmianach coraz mocniejszych moto


Może jestem słaby w te klocki, może nie. Jak na razie leci mi 11 bezwypadkowy sezon, być może właśnie dzięki temu stopniowemu wchodzeniu w "motocyklizm" Smile

Wiesz, nie wszystkie 500 są małe. Nie trzeba koniecznie zaczynać od oklepanego GS/CB/ER-5. Jest cała masa lżejszych motocykli o podobnym przeznaczeniu jak V-strom, chociażby KLE500, transalp. Jak komuś po 2 tygodniach już brakuje mocy, to dla mnie jest po prostu mistrzem prostej, który nie wykorzystuje możliwości motocykla w 10%. Przy takim podejściu to i R1 szybko się znudzi Wink

Co do braku mocy przy 2 osobach i kufrze... Wystarczająco dużo kilometrów zrobiłem na 650tce w 2 osoby i z 3 kuframi, by wiedzieć, że to żaden problem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
letko
Maniak motocyklowy



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 1545
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ustroń

PostWysłany: Pią 20:11, 10 Wrz 2010    Temat postu:

lasooch napisał:

Co do braku mocy przy 2 osobach i kufrze... Wystarczająco dużo kilometrów zrobiłem na 650tce w 2 osoby i z 3 kuframi, by wiedzieć, że to żaden problem.


Powiem więcej jak byłem na Krecie to wypożyczyliśmy skuterki o pojemności aż 100 cm i dały radę z plecaczkiem po tamtych górach. Kto tam był to wie jakie górki tam są Confused Mocy trochę brakowało ale jaka frajda!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krolewna
Motocyklista



Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 20:30, 10 Wrz 2010    Temat postu:

Czytam to i czytam..."Nie wiem , nie znam się, nie mam czasu, przyjdzie pan jutro, kochany..." Ja uważam, że zdecydowanie najpierw 650, jeśli to ma być pierwsze zetknięcie, ale kto by mnie tam słuchał, przecież baba się nie zna...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartosz
A1



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 9:07, 11 Wrz 2010    Temat postu:

Ja mam taką uwagę...
Jeżeli polecacie 1000 dlatego bo 650 wolniej wyprzedza samochody w trasie na 10 km prostej to macie rację Smile Zastanawiam się jednak czy ci, dla których 650 to mało mają przytarte podnóżki w swoich tysiącach.... czy wychodzi tutaj brak mocy 650..., ale na prostej?
Mój sprzęt ma tylko 73 KM Smile Nie raz tył uciekał mi na zakręcie po odkręceniu manety na 3 biegu lub wyprzedzałem samochód bokiem w deszcz po redukcji z trzeciego na drugi bieg.
Jeżeli takie sytuacje to dla świeżaka standard, bułka z masłem do opanowania to kupujcie tysiące Smile ,ale wtedy tył na zakręcie nie będzie uciekał tylko wyprzedzał przednie koło. No chyba, że piszecie o jeździe na wprost i heblowaniu na maksa przed każdym zakrętem? Ja staram się w zakręt wejść z jak największą prędkością.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szuja
DeTox nie pomoże



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa

PostWysłany: Sob 9:58, 11 Wrz 2010    Temat postu:

Bartosz, ta kwadratowa technika to i na skucie na poczatku czlek bedzie jezdzil, fakt faktem krocej niz na jakiejs krowie, ale zawsze. Ja tam 1000 polecalbym jako warte do wziecia pod uwage, nawet dla nowicjusza - nie mowie, ze to jedyny rozsadny wybor. Ale popatrzcie ile wlozyliscie dodatkowej kasy w swoje moto, czy po to tylko, zeby po dwoch sezonach oddawac to komus ze strata /bo co kogo obchodzi, ze spedziles 1000 h przy dopieszczaniu moto i ze ma kilka dodatkow wiecej niz golas/. Pozniej jak masz szczescie to tylko troche dolozysz za moto z ciut wyzszego zakresu /silnikowego, trakcyjnego, itd/ i znowu dokladasz kase tak czy inaczej robiac w majty no bo to przeskok np. z 500 na 650tke /i znowu kwadratowa jazda na winklach Very Happy /. Potem znowu sraczka, hmm, 800tka, sporo mocy, kolejne kufry, gmole, manetki, gniazda, puig, handbary, owiewki itd, kolejna kasa i ta sraczka - no bo moto mocniejsze. Potem przesiadka na 1000a - o boze, tyle opowiesci sie czlek naczytal i nasluchal, ze to potwor, ze nie wybacza bledow, no dobra, po 10 latach zaryzykuje 1000a, znowu kasa leje sie strumieniami, Ty w kopalni siodme poty wylewasz z siebie, zeby piata w swoim zyciu kupic owiewke z deflektorem, kolejny puig, kolejne kawalki moto, bleeee.

Wniosek jest taki, lepiej sobie kupic moto na kilka porzadnych sezonow i zainwestowac w kursy doszkalajace. Skoncza sie wtedy kwadratowe jazdy na winklach. A jak ktos na 1000u ma ambicjonalny problem, bo wielosezonowy chlop go na 650tce objezdza i probuje czegos ponad swoje sily /oczywiscie na prostej/ to jest to pewnie wyraz kompleksow. Lepiej sobie przed zakupem jakiegokolwiek moto zadac zajebiscie wazne pytanie - co chce w zyciu robic... Smile

lasooch - te 11 sezonow oczywiscie ma znaczenie /bez sarkazmu/ ale zobaczcie sami, nawet taki zaprawiony w boju motonita jak wlasciciel 2oo polegl /20 sezonow za soba czy wiecej?/, moto bylo jego pasja, znal zagrozenia itd itp.

Jak ktos sie czuje slabo na moto to automatycznie jezdzi ostrozniej /opieram sie o 4y takie przypadki z wlasnego podworka, nie posilkuje sie artykulami czy statystykami/. Ale przychodzi taki dzien, ze czujesz sie pewniej i ten przelom podobno jest najbardziej niebezpieczny /to juz z artykulu/ - bo czuje sie, ze skill w kosmos powedrowal /taki wysoki Smile /. W pozniejszym okresie z kolei moze dopasc rutyna.
Moc silnika i waga w moto nie ma z tym nic wspolnego, tym bardziej w deelach /roznica 26 KM i 20 kg/.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szuja dnia Sob 10:20, 11 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynek
Forumowy Poeta
Forumowy Poeta



Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 3308
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:04, 11 Wrz 2010    Temat postu:

Koledzy,
starajcie się zawrzeć myśl w 5-ciu linijkach, bo mi się tyle informacji na raz do łba nie mieści Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szuja
DeTox nie pomoże



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa

PostWysłany: Sob 21:07, 11 Wrz 2010    Temat postu:

a na raty?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynek
Forumowy Poeta
Forumowy Poeta



Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 3308
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 22:00, 11 Wrz 2010    Temat postu:

możemy spróbować Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
V-Told
Maniak motocyklowy



Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 2033
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 13:34, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Część z tych rzeczy została już poruszona w temacie wyższości jednego nad drugim. Oczywiście ciekawie się to czyta, osobiście podpisuję się pod wypowiedziami Szuji i Nieprostego - nikt nie każe odkręcać manetki do końca. Pierdoła przeleci przez koło także na 650, różnica na pewno nie jest tak wielka, jak to niektórzy tutaj próbują udowodnić (znów popadacie w skrajności, bo nie są to wartości rzędu poleci bokiem na mokrej nawierzchni/nie poleci - bo jak się postarać, to i 250 poleci). Mówię o różnicy dla początkującego. Żadna V-ka nie będzie dobra na początek (tłumaczenie w linku, który ktoś tam wyżej podrzucił). W 1000 masz większy wybór, w 650 mniejszy. Jeśli chodzi o blokadę (w ogóle to pomyłka, bo po co blokować sobie samemu motocykl, lepiej po prostu go nie kręcić, trudne się to nie wydaje), to można zamontować sobie blokadę manetki. Będzie najtańszym "gadżetem" z tej serii. Tańsza jest tylko "autoblokada" jeźdźca.

Idąc dalej - piszecie o przyspieszeniach - tutaj jest dosyć spora różnica już przy niższych prędkościach. Dla przykładu Gladius, który jest lżejszy od DL650 dostaje ostre cięgi od dużego Stroma. I to tak duże, że sam byłem zaskoczony jak szybko znikał w lusterku (sam zaczął) Very Happy

Jeśli chodzi o masę, to duży DL z akcesoryjnymi tłumikami waży dokładnie tyle, co 650 z aluminiową płytą pod silnik.

Ponadto DL 1000 jest dużo ładniejszy Smile ... naprawdę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez V-Told dnia Nie 13:37, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ologc
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 1620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Monachium/Gdańsk

PostWysłany: Nie 13:44, 12 Wrz 2010    Temat postu:

V-Told napisał:
Ponadto DL 1000 jest dużo ładniejszy Smile ... naprawdę.


symetria tłumików, to jest to co w tysiącu posiadaczy małego DL'a doprowadza do wybuchów zazdrości Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nieprosty
Motonita



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 1:03, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Bartosz napisał:
Ja mam taką uwagę...
Jeżeli polecacie 1000 dlatego bo 650 wolniej wyprzedza samochody w trasie na 10 km prostej to macie rację Smile Zastanawiam się jednak czy ci, dla których 650 to mało mają przytarte podnóżki w swoich tysiącach.... czy wychodzi tutaj brak mocy 650..., ale na prostej?

Wiesz, to też nie do końca słuszne myślenie. Dużo jeżdżę w po górach i kiedy trzeba coś wyprzedzić pod górę moc się naprawdę przydaję. Podnóżków jeszcze nie przytarłem ale wszystko przede mną Wink

Jestem dość świeżym motocyklistom, motocykl posiadam od kwietnia tego roku zrobiłem jak na razie około 14000 km i zdaje sobie sprawę że moje umiejętności to nic. Podejrzewam że nie wykorzystuję więcej jak 50% możliwości mojego motocykla. Nie zmienia to faktu że nie mam problemu z bezpiecznym poruszaniem się motocyklem i panowaniem nad jego mocą.

Myśląc tak jak Ty nie powinienem sobie kupować DL650 tylko jakąś 125 i jeździć nią dopóki nie wycisnę z niej "ostatnich soków" Wink

Według mnie chodzi o to by motocykl był na tyle dopasowany żeby móc zapanować nad jego mocą co nie zawsze się równa z wykorzystaniem jego maksymalnych możliwości.

Tak się składa, że jeżdżę w klubie motocyklowym, w którym 90% osób to albo byli zawodnicy albo wciąż się ścigają. Podejrzewam, że w porządnym górzystym terenie objechali by cię bez problemu na jakiejś 250. Czy w związku z tym powinieneś przestać jeździć? Zawsze się znajdzie ktoś kto wyciska więcej ze swojego gorszego sprzętu Wink

V-Told napisał:
Część z tych rzeczy została już poruszona w temacie wyższości jednego nad drugim. Oczywiście ciekawie się to czyta, osobiście podpisuję się pod wypowiedziami Szuji i Nieprostego

V-Told aż sobie musiałem drugie piwo otworzyć jak zobaczyłem, że się ze mną zgadzasz Wink
ologc napisał:
symetria tłumików, to jest to co w tysiącu posiadaczy małego DL'a doprowadza do wybuchów zazdrości Wink

Muszę Ci przyznać rację, że DL650 wygląda z tyłu jak by mu ktoś coś urwał. Ale mimo to rozsądek nakazywał kupić 650 jako pierwszy Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez nieprosty dnia Pon 1:07, 13 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bartosz
A1



Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:01, 14 Wrz 2010    Temat postu:

nieprosty napisał:
Podejrzewam, że w porządnym górzystym terenie objechali by cię bez problemu na jakiejś 250. Czy w związku z tym powinieneś przestać jeździć?


Napisałem to odnośnie ostrzejszej jazdy i wykorzystania mocy pojazdu. Bo nie wiem czy wiesz, ale jeżeli ten sam jeździec siądzie w górzysty teren na 250 i na 1000 to tysiącem pojedzie szybciej.
A ty mi wyjeżdżasz z doświadczeniem motocyklowym? "Bo moi koledzy by cię objechali"...., a moja mama robi dobre naleśniki.
A tak poza tym to 650 również da się jeździć bezpiecznie po górach i nie trzeba mieć tysiąca.

I na koniec... według mojego rozumowania nie ma potrzeby najpierw kupować 125 żeby pozamykać opony.
Niektórzy twierdza, że 650 ma za mało mocy, więc czy zrywanie przyczepności na drugim i trzecim biegu świadczy o zbyt małej mocy motocykla? Wynika z tego, że 650 jest na tyle mocna by nie raz zaskoczyć nowicjusza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szuja
DeTox nie pomoże



Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa

PostWysłany: Wto 23:02, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Bartosz napisał:
a moja mama robi dobre naleśniki


uwielbiam nalesniki


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Szuja dnia Wto 23:06, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adamar
Maniak motocyklowy



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: CK

PostWysłany: Wto 23:32, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Szuja napisał:
Bartosz napisał:
a moja mama robi dobre naleśniki


uwielbiam nalesniki


Ale tylko z serem i śmietana, no i oczywiście troszkę cukru nie zawadzi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
roadrunner
Administrator



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lubartów, Warszawa

PostWysłany: Śro 0:44, 15 Wrz 2010    Temat postu:

nieprosty napisał:

...
Umówmy się, że do motocykla trzeba mieć pewną dozę szacunku i świadomość własnych umiejętności (albo raczej ich braku jak u każdego początkującego motocyklisty).

Podejrzewam że kupując 250 ta dziewczyna mogłaby skończyć dokładnie tak samo. Najsłabszym ogniwem jest zawsze łącznik między siedzeniem a kierownicą.
...


Moim zdaniem należy zwrócić uwagę na coś takiego jak "co potrafi zrobić dany sprzęt sam", lub, że tak to ujmę, "niechcący"...
Mianowicie, kiedyś mojemu koledze R1 uciekła z pod dupy i staneła na koło bo rękawiczka przykleiła mu się do rolgazu...
Czasami zdażają się sytuacje kiedy nie do końca mamy wpływ na to co się dzieje i w takich sytuacjach lżejszy i słabszy sprzęt jest dużo łatwiejszy do opanowania... Dagmarę zgubiło to, że jej nowy motocykl potrafił dużo więcej niż była w stanie ogarnąć, na to nałożyła się nierówna nawierzchnia, a jej "efektem" najprawdopodobniej była shima od ogranicznika do ogranicznika przy wychodzeniu z łuku, która w tego typu motocyklach jest zjawiskiem nader częstym.
Z taką sytuacją doświadczony kierowca sobie poradzi, nowicjusz - w żadnym razie!
Jeździłem b. wieloma motocyklami i powiem że nawet mały DL jest trochę za bardzo wymagający jak na pierwszy motocykl, że o dużym nie wspomnę. Kierowanie się pojemnością, mocą i masą, przy doborze pierwszego motocykla, też nie jest dobrym wyjśiem.
Byłem kiedyś szczęśliwym posiadaczem takiego motocykla jak XJ 650, nie mylić z Diversion, to dwa zupełnie różne sprzęty. Motocykl ten mimo że nie był b. mocny, był b. rudny w prowadzeniu i jakikolwiek błąd w prowadzeniu na zakręcie musiał się skończyć w rowie. To oraz kilka innych cech skreśla go definitywnie jako "pierwszy sprzęt" Koledzy wspomnieli już wcześniej o motocyklach które są b. dobre na początek, więc nie będę się powtarzał. Zgodzę się z kolegoą Szuja że na niektórych jeździ się jak na psie ale to jest, akurat w tym przypadku, ich zaleta! Ja sam jeździłem na Virago 535 i dałem radę Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nieprosty
Motonita



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 685
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 1:13, 15 Wrz 2010    Temat postu:

roadrunner napisał:
nieprosty napisał:

...
Umówmy się, że do motocykla trzeba mieć pewną dozę szacunku i świadomość własnych umiejętności (albo raczej ich braku jak u każdego początkującego motocyklisty).

Podejrzewam że kupując 250 ta dziewczyna mogłaby skończyć dokładnie tak samo. Najsłabszym ogniwem jest zawsze łącznik między siedzeniem a kierownicą.
...


Moim zdaniem należy zwrócić uwagę na coś takiego jak "co potrafi zrobić dany sprzęt sam", lub, że tak to ujmę, "niechcący"...
Mianowicie, kiedyś mojemu koledze R1 uciekła z pod dupy i staneła na koło bo rękawiczka przykleiła mu się do rolgazu...

I tu się całkowicie z Tobą zgadzam. Sprzęty typu R1 potrafią przysporzyć problemów nawet doświadczonym motocyklistom. Chodzi mi tylko o to że nie musi to być koniecznie odrazu 125 która pod motocyklistom o wadze 120 kg ma problem z rozpędzeniem się.

Bartosz napisał:

Napisałem to odnośnie ostrzejszej jazdy i wykorzystania mocy pojazdu. Bo nie wiem czy wiesz, ale jeżeli ten sam jeździec siądzie w górzysty teren na 250 i na 1000 to tysiącem pojedzie szybciej.

Nie koniecznie. 1000'em owszem ma możliwość pojechać szybciej ale to nie znaczy że koniecznie jest w stanie tego dokonać. Sam pisałeś o przycieraniu podnóżków w zakrętach więc powinieneś wiedzieć że jeszcze liczą się umiejętności. 250 a 1000 to trochę skrajne porównanie ale jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację kiedy mając 1000 oraz 650 pod ręką 1000 przejadę dany odcinek z taką samą prędkością ale z większym luzem ze względu na zapas mocy przy wyprzedzaniu.
Bartosz napisał:

A ty mi wyjeżdżasz z doświadczeniem motocyklowym? "Bo moi koledzy by cię objechali"...., a moja mama robi dobre naleśniki.
A tak poza tym to 650 również da się jeździć bezpiecznie po górach i nie trzeba mieć tysiąca.

Rowerem też da się jeździć bezpiecznie po górach ale co to wnosi do tematu?
Chodziło tylko o pokazanie że zawsze znajdzie się ktoś lepszy kto na gorszym sprzęcie pojedzie szybciej. Nie za bardzo rozumiem w czym masz problem jakieś kompleksy? A naleśniki bardzo lubię Wink
Bartosz napisał:

I na koniec... według mojego rozumowania nie ma potrzeby najpierw kupować 125 żeby pozamykać opony.
Niektórzy twierdza, że 650 ma za mało mocy, więc czy zrywanie przyczepności na drugim i trzecim biegu świadczy o zbyt małej mocy motocykla? Wynika z tego, że 650 jest na tyle mocna by nie raz zaskoczyć nowicjusza.

Częściowo się z Tobą zgadzam, ale weź pod uwagę co trzeba zrobić w DL650 żeby zerwać przyczepność. Według mnie nie jest to kwestia delikatnego drgnięcia ręki na manetce jak w przypadku R1. Dlatego uważam że DL650 nadaje się na pierwszy motocykl.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tomano
Motocyklista



Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: zza biurka

PostWysłany: Śro 11:43, 15 Wrz 2010    Temat postu:

To i ja swoje 5 groszy wcisnę.

Przeczytaj, Dżonson, Arrow [link widoczny dla zalogowanych], a w szczególności akapit:
"W zasadzie każdy duży turystyk jest jednakowo kiepskim pomysłem na pierwszy motocykl dla kogoś, kto miał z nimi do tej pory kontakt niewielki lub nie miał go wcale. Sprzęty takie jak [...], Suzuki DL1000 [...] są świetne, ale kupowanie ich bez opanowanej techniki jazdy, sprawności fizycznej i umysłowej może być bolesne w skutkach."
Zgadzam się z tym.

Jak ktoś pisze, że "650 to za mało" a na dodatek odradza 500 na pierwszy motocykl to mnie się wydaje, że po prostu nie ma szacunku do moto. Moja rada jest prosta: jeżeli wydaje Ci się, że motocykl jest za słaby to najprawdopodobniej zakręty na Twojej drodze nie są wystarczająco ostre Rolling Eyes Wink Odwinąć na autostradzie to naprawdę nie sztuka.

Bajdarzenie o tym, że "650 to za mało dla jazdy z plecaczkiem" też radziłbym sobie odpuścić. Zgadzam się z tym, ale z drugiej strony żeby bezpiecznie plecaczka dowieźć to trzeba się najpierw nauczyć jeździć. Nauka na "litrze" to głupi pomysł. A jeżeli ktoś pisze, że "kupuje litra na pierwszy motocykl, ale będzie jeździł rozsądnie" to już sam sobie przeczy. Gdyby miał rozsądek nie kupiłby "litra" a coś mniejszego. Confused


Over. Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum VStromClub Strona Główna -> Motocykle V-Strom Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin