|
VStromClub Forum Miłośników Motocykli Suzuki DL V-Strom
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Floydoo
Motonita
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Norwegia/Bieszczady/DL1000
|
Wysłany: Pią 10:50, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Jezdilem kiedys Stelvio NTV z 2009 roku (przez przypadek trafilem na jazdy testowe). Prowadzenie tego motocykla powalilo mnie, akurat chlopaki ze straganem gdzie mieli motocykle testowe akurat sie ustawili przy fajnej kretej trasce i tam Stelvio wymiatalo, martwil mnie jednak silnik, ktory mial spora turbodziure wiec postanowilem sobie odpuscic, potem wyszla wersja 2011 z poprawionym silnikiem i zbiornikiem 32l. Doczekalem sie jazdy testowej modelem 2011 i ... kupilem XT1200Z.
Rozczarowal mnie silnik choc potem sie dowiedzialem ze byl nie dokonc sprawny, no i malo miejsca na nogi dla pasazera przy zamontowanych bocznych kufrach, no i wersja NTV w pelnym garniturze wazy cos okolo 280 kg i to czuc.
Super Tenere wazy cos okolo 260 kg, ale czuc to tylko przy wyciaganiu moto z rowu czy jakos tak, natomiast garazowe sprawy to pikus.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Floydoo dnia Pią 10:51, 12 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomano
Motocyklista
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: zza biurka
|
Wysłany: Pią 11:13, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ano... też słyszałem o słynnej "dziurze" w mocy Stelvio, ale ja jeździłem rocznikiem 2011 i ze sprawnym silnikiem. Nie odczułem żadnej "dziury" i chodził bez zarzutu.
Co do małej ilości miejsca na nogi pasażerki, to też o tym słyszałem. Niestety jeździłem sam i bez kufrów, więc nie udało mi się tego zweryfikować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Floydoo
Motonita
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Norwegia/Bieszczady/DL1000
|
Wysłany: Pią 12:44, 12 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
no wlasnie mi sie trafil egzemplarz ktory kaszlal kichal zrywal i wogole, ale kolesie w salonie dopiero jak go sprzedali przyznali sie ze faktycznie z silnikiem bylo cos nie tak, ale to juz problem nowego wlasciciela
Ja natomiast z braku innych propozycji ze strony MG zaczelem rozwazac Crosstourera i Super Tenere.
Jednak po dlugim namysle postawilem na marzenie, zawsze chcialem miec ST (wtedy myslalem o 750) wiec wzielem ST.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arkady
A1
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Sob 22:18, 13 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja także myślę co po DL-u. Na XT mnie nie stać, z resztą jestem za niski (168cm) GS pozostaje w sferze marzeń z uwagi na mój wzrost właśnie. Ale BMW r 1200r jest już w zasięgu wzrostu i ceny, może i bardziej szosowy, klasyczny i ułożony, ale bmw ma w sobie to coś no i ten silnik, klasa sama w sobie.
PS. świetny temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzyzak
A1
Dołączył: 11 Kwi 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 23:19, 30 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
hej, odnośnie dywagacji na temat, co po DL-u miałem niedawno możliwość jazdy na BMW GS 1200 z 2013 roku [dzięki akcji salonu BMW z Torunia]. Oto moje wrażenia.
Moto w full opcji, ESP, ESA, tempomat, oświetlenie full LED [przedni klosz wygląda obłędnie] ...itd. Silnik częściowo chłodzony cieczą - mocy ma w sam raz Jednak moto mocnijsze od DL-a. Do tego wydech Akrapovica - ładnie chodzi. Chociaż moje pierwsze wrażenie, GS jest dość głośny- nie od tłumika...poza tym nawet ludzi z saonu BMW przyznali, że silnik chodzi nieco jak "kosiarka". Komfort jazdy zbliżony do DL-a. Kanapa ok. Kiera także. Kierunkowskazy już po jednej srtronie kierownicy.
Co zdecydowanie uznałem za ogromną zaletę to układ zawieszenia i hamulce. Kierownicą bardzo lekko się "kręci" a hamulce to inna bajka. Są atomowe, moto praktycznie wcale nie nurkuje i tu bije DL-ka na głowę. Oczywiście to moje subiektywne wrażenia.
Cóż w tej wersji moto [bez kufrów] kosztuje coś ponad 70 000 PLN hehe [za sam LEDowy przedni reflektor dopłata 4000 PLN haha].
Stwierdziłem, że może kupie ale w innym życiu
Na podsumowanie napewno wyższość hamulców i zawieszenia oraz łatwość prowadzenia. Pamiętać trzeba, że to BMW ko konstrukcja z 2013 i tyle i kosztuje majątek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukaszt2
Motocyklista
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 23:39, 30 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja objechalem GS800 ostatnio, szukam nastepcy DL-ka to i osiemsetke rozwazalem (choc juz nie).
Bardzo dobre ostre hamulce z dobrze dozowanym prawidlowo skalibrowanym ABSem, zawias niczym mnie nie zachwycil, najwiekszy atut tego moto to silnik, ktory pracuje bardzo liniowo, jak jakis agregat elektryczny rowno w calym zakresie obrotow, szostka od 2 tys idzie rowniutko bez szarpniec, bardzo dynamiczny- to byly wlasnie te konie, ktorych czasem malemu Vee brak. Do 170 rozpedzil sie bez piardniecia (wiecej nie jechalem, nie pozwolily warunki)
Skrzynia, lekko i jedwabiscie w porownaniu do DLa, ciasno zestopniowane 1-ka i 2-ka wiec szukania luzu trzeba sie nauczyc (kwestia pierwszych jazd wydaje mi sie), maly bak bardzo, cos kolo 15l jak pamietam, wyglad- sprawa gustu
ps. fabryczny komin brzmi nijako, prosi sie o zmiane
fabryczna szyba daje zero ochrony przed wiatrem blaga o zmiane
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lukaszt2 dnia Wto 23:42, 30 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mowso
Motonita
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żory
|
Wysłany: Śro 9:13, 31 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie też byłem na jazdach próbnych i sobie strasznie dużo obiecywałem po GS800 i przejechałem się pół godziny, zsiadłem i tak mi się strasznie niejaki nagle zrobił - jak wcześniej, bardzo mi się podobał, to tak po jeździe próbnej stracił cały swój czar i urok - jedyna pozytywna rzecz to silnik - chociaż niby ciągnął ładnie przez cały zakres, ale jakoś tak nijako i grzecznie no i hamulce 1 klasa - tego brakuje niestety w większości testowanych moto. Stelvio na razie pechowy - padł alternator i stoi sobie moto w serwisie, a ja zaraz na rodzinne wczasy wyjeżdżam więc pojeżdżę coś po powrocie dopiero
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SoH
Motocyklista
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Lublin/Świdnik
|
Wysłany: Czw 14:20, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Do GS'a 800 mam podobne odczucia... jedynie z ochroną przed wiatrem się nie zgodzę. Jest gorzej niż w DL'u, ale niewiele (mam 172cm wzrostu). Niby po kasku wieje, bez okularów jechać się raczej nie da, ale nic głową nie szarpie, nie rwie.. kark nie jest obciążony. Generalnie ta niepozorna owiewka spisuje się bardzo dobrze moim zdaniem.
Skrzynia biegów bardzo mi się podobała. Silnik.. miałem wrażenie że ma bardzo mało mocy... dopiero po zerknięciu na obrotomierz okazało się, że jadę ponad 140km/h. Za to niesamowicie równo pracuje w każdym zakresie obrotów. Przy tym silnik'u, Vee to zero elastyczności.
Ogólnie, motocykl fajny, ale nie powala. Po przejażdżce czułem się lekko zawiedziony... z drugiej strony, przy następnej okazji też się chętnie przejadę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SoH dnia Czw 14:26, 01 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andiorek
A1
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 14:26, 01 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja jeździłem przez wiele lat DL'em i zamieniłem w tym roku na KTM 1190 Adventure. Są to kompletnie dwa światy (pod każdym względem-również finansowym), ale polecam!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Sob 11:35, 31 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Byłem kilka dni temu na jeździe testowej nowym f800GS Adwenture, choć to właściwie to samo co zwykły GS, tylko z większym zbiornikiem, szybą i innymi gadżetami...
Zaraz z salonu wyskoczyłem na autobahne, 1zł80gr i faktycznie nijak. Osłona przed wiatrem po DLu właściwie żadna. A jeżeli jeszcze się spróbuje spojrzeć w lusterka to już w ogóle kask urywa (mam 182cm) . Przy 140km/h było akceptowalnie z wiatrem, natomiast silnika jakby nie było, cichutko. Sumując hałas silnika i wiatru przy tej prędkości, to jest chyba nawet ciszej niż w maluchu, bo tu choć nie ma wiatru, to jednak silnik już zaczyna wtedy trochę wyć.
Jak kręciłem po mieście to też tak bezpłciowo. Jeździ się ok, nie ma się do czego przyczepić (na 2013 nawet już kierunki zrobili jak reszta świata). Zakręty bierze chyba nawet lepiej niż DL. Trochę ciężej za to przerzuca się go z zakrętu w zakręt, ale to ma koło 21' z przodu. Silnik super ciągnie, ale czegoś brak . Dopiero pod koniec jazdy wyczaiłem o co się rozchodzi. DL jak mu odkręcę kichnie, prychnie, zatrzęsie, zawyje i przyspieszy ... A 800-ka nie robi nic, tylko obrotomierz wyprzedza sekundnik... Przyspiesza super, ale nie potrafi zapewnić dodatkowych "atrakcji" .
Za to jak wpadłem w nadodrzańskie zapomniane dziurawe dzielnice zacząłem odkrywać przyjemność z jazdy. Zawiecha wszystko pięknie wybierała. Moto płynęło. Wtedy tak naprawdę się zakochałem w tym wynalazku , czułem się jak Mickiewicz na Stepach Akermańskich .
Zrobiłem jeszcze na koniec małe OFF na [link widoczny dla zalogowanych], gdzie trzeba się wspinać przez piaskownicę. Potem mała runda po polu, przez rów. Wszystko w trawie sięgającej do pasa. Wtedy dopiero doceniłem maszynę w porównaniu do DLa, bo jednak Vee to taki trochę kredens z większym kołem z przodu, lekko wyższym zawieszeniem oraz marketingowym "enduro' w nazwie. Jedynie brakowało mi trochę Niutków na wolnych obrotach jak kręciłem się po tym polu. Ale to w końcu rzędówka...
Generalnie fajne moto, ale nie da żadnego FUNu na gładkim. Przejedzie mega poprawnie, ale serca nie porwie. Za to w terenie zaczyna się zabawa . Jak już go oddałem i dosiadłem się do swojej szkapy to się załamałem. Długie to jakieś, tyłek nisko asfalt szoruje, wyje i powyżej 5 tyś trzeba machać biegałką .
Gdyby nie różne pierdołowate usterki (gnące się felgi, siadające łożyska w kołach, wypociny na uszczelce głowicy) pewnie bym szukał. A tak bardziej myślę o Tigerze 800XC, tudzież 990ADV. Ale to zobaczymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacaw
Motocyklista
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wawa - Wola DL 650
|
Wysłany: Nie 11:32, 01 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
a Co sądzicie o Aprilia Caponord ETV 1000 ? Ciekawy motocykl taki włoskie wiadro, ale ponoć lepiej się prowadzi u nas mało popularne, może ktoś ma jakieś doświadczenie z tym moto ? Generalnie celuje w Super Terese lub Kata ale może Italia na chwile
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jakubdl1000
Motonita
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto 19:19, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Caponord to totalna egzotyka, trudnozbywalny, brak czesci uzywanych, nie jest to motocykl bez wad, jak chcesz mieć wygodnie bierz Viadro chyba ze juz kupiles... to krowa i ciezka ale ze słonia baletnicy nie zrobisz, nie ma motocykli uniwersalnych, jak ma byc dobry na szosie do turystyki to musi byc ciezki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jakubdl1000 dnia Wto 19:22, 24 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arkady
A1
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 21:48, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja też się przymierzam do zmiany moto i podzielę się z Wami moimi doświadczeniami. Jeździłem fazerem, V-stromem 1000 i wiaderkiem. Fazer, to inna bajka, więc nie będę się rozpisywał, łeb urywa na tym moto zupełnie nie dla mnie sprzęt. Wiadro, jak mam porównywać do dl-a, to lepszego ma kopa, lepsze heble, ale generalnie to sprzęt przestarzały i o wiele cięższy. O manewrowaniu między samochodami w mieście tak jak w dl-u można zapomnieć. Na trasie, owszem dobra osłona od wiatru, wygodna pozycja, ale irytuje mnie te ponad 40 kg różnicy w stosunku do dl-a, to w motocyklach przepaść. Najlepsze wrażenia pozostawił dl 1000. Wszystko to samo tylko kopnięcie aż miło, subiektywnie lepsze niż w wiadrze.
Ja, jakbym miał kasę to nie zastanawiałbym się chwili i kupiłbym super tenerę. Gadałem z kilkoma jej właścicielami, wiem, że każda sroka swój ogonek chwali, ale widać, musi to być dopracowany sprzęt, sądząc z tego co mówili. Bardzo dobry silnik, mocny a zarazem oszczędny (5 l/100km przy spokojnej jeździe na trasie), ma odejście z każdej prędkości obrotowej, bez różnicy czy sam, czy z plecakiem. Piękna praca, rzędówki, która brzmi trochę jak fałka, za sprawą wykorbienia wału o 270 stopni. Ludzie chwalą ten sprzęt jeszcze za zmienną mapę zapłonu, bardzo dobrą osłonę od wiatru i wygodną pozycję. Bezawaryjność - jak na razie bez wpadek, nic się tam nie działo. Wał kardana, to jest to, co powinno mieć każde tego typu moto. Jednym słowem sprzęt do dalekiej turystyki jak marzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dober
DeTox nie pomoże
Dołączył: 11 Cze 2011
Posty: 3043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pobiedziska/Poznań
|
Wysłany: Śro 21:59, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja napisze krotko:
Co po DLu? Nastepny DL.
Mialem starszego, mam nowego 650 i czekam na najnowszego 1000
Wiecej mi nie potrzeba.
Do tej pory nigdy DLek mnie nie zawiodl. Wszedzie mnie dowiozl. Sprawil, ze wielokrotnie i przez dlugi czas usmiech nie schodzil mi z facjaty... Czy nie o to chodzi w naszym hobby?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaciejW
Motonita
Dołączył: 04 Paź 2011
Posty: 606
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Śro 22:30, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
A ja wybrałem BMkę po DLu... a DL... został w rodzinie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukaszt2
Motocyklista
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 22:37, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Po 20 tys przejechanych razem kilometrow sprzedalem ze smutkiem swojego ukochanego '09 DL'ka w zeszlym tygodniu i kupilem BMW R1200RT.
Wszystkie moje podroze to i tak byl asfalt i odrobina jakiegos szuterku etc. wiec przekalkulowalem sobie, ze czemu sie nie rozpiescic turystykiem na 17'' co sie beda ladnie do tego asfaltu kleic.
Nie zaluje decyzji, po kilku tysiacach kilometrow napisze recenzje tego helmutowego wozidla moze komus pomoze w rozterkach zakupowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:46, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
lukaszt2 napisał: | Po 20 tys przejechanych razem kilometrow sprzedalem ze smutkiem swojego ukochanego '09 DL'ka w zeszlym tygodniu i kupilem BMW R1200RT.
Wszystkie moje podroze to i tak byl asfalt i odrobina jakiegos szuterku etc. wiec przekalkulowalem sobie, ze czemu sie nie rozpiescic turystykiem na 17'' co sie beda ladnie do tego asfaltu kleic.
Nie zaluje decyzji, po kilku tysiacach kilometrow napisze recenzje tego helmutowego wozidla moze komus pomoze w rozterkach zakupowych. |
Napisz koniecznie bo ja też mam takie zapędy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukaszt2
Motocyklista
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 22:52, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
@ roadrunner - z powodu pracy i innych zobowiazan przez tydzien odkad go posiadam zrobilem tylko 500km wiec nie chcialem jeszcze wyciagac wnioskow ale za jakies 2-3 mce powinienem miec juz z 5tys stukniete wiec bedzie recenzja
(na razie jest super!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tdm
Motonita
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 0:00, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
miotacztruskawek napisał: | Byłem kilka dni temu na jeździe testowej nowym f800GS Adwenture,
Jak kręciłem po mieście to też tak bezpłciowo. Jeździ się ok, nie ma się do czego przyczepić
Za to jak wpadłem w nadodrzańskie zapomniane dziurawe dzielnice zacząłem odkrywać przyjemność z jazdy. Zawiecha wszystko pięknie wybierała. Moto płynęło. Wtedy tak naprawdę się zakochałem w tym wynalazku , czułem się jak Mickiewicz na Stepach Akermańskich . Zrobiłem jeszcze na koniec małe OFF gdzie trzeba się wspinać przez piaskownicę. Potem mała runda po polu, przez rów. Wszystko w trawie sięgającej do pasa. Wtedy dopiero doceniłem maszynę w porównaniu do DLa, bo jednak Vee to taki trochę kredens z większym kołem z przodu, lekko wyższym zawieszeniem oraz marketingowym "enduro' w nazwie.
Jak już go oddałem i dosiadłem się do swojej szkapy to się załamałem. Długie to jakieś, tyłek nisko asfalt szoruje, . |
heh, to jakbym czytał swoje wrażenia po przesiadce z DL650 na XL650, mam straszny żal do Hondy że zamiast rozwijać tę prostą, genialną konstrukcję tworzy napakowane elektroniką kopie dużego bmw. Mam podobny dylemat, też przymierzałem się do GS800 który niby na papierze wydaje się "w sam raz", ale jak poczytałem o jego awaryjności to mi się odechciało. Z Japończyków xtz1200 wydaje się być ok, jednak w tej cenie można kupić dwa-trzy DL/XL-e, co ekonomicznie stawia sensowność takiego zakupu pod znakiem zapytania, bo może i jest trochę lepsza ale na pewno nie o 100-200%.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SoH
Motocyklista
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Lublin/Świdnik
|
Wysłany: Czw 0:03, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
lukaszt2 napisał: | (...)u i kupilem BMW R1200RT. |
A porównywałeś go może z innymi sprzętami tej klasy? FJR'a, Pan European?
Wiem że mnóstwo porównań w internecie, jednak interesuje mnie opinia kogoś kto się przesiadł z tzw. dual sporta... czy po naszemu turystycznego enduro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukaszt2
Motocyklista
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 0:14, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Pojezdzilem FJR 1300 '07 i odrzucilem bo dla mnie wydala sie za dluga i ciezka przez to mniej manewrowalna, na parkingu, w miescie, na rondach nie jechalo mi sie na niej fajnie, zle sobie radzi ze swoja waga i rozmiarem wg mnie- wierze ze ona podczas szybkich tras dopiero pokazuje swoja krase. Jakosc wykonania tego motocykla mnie nie zachwycila a zrazilo gorace powietrze walace mi na lewa noge jak sie piec rozgrzal (przeszkadzalo mi to mimo, plynacej z nieba mzawki i jakichs 15-17 stopni ciepla tylko, balem sie pomyslec jak by to walilo jadac przez gorace miasto czy Francje w lecie).
Pan European odrzucilem gdyz ma duza nadwage i jest jak dla mnie za szeroka.
Nowy Triumph Trophy wydaje sie lekki, najwezszy w klasie i swietnie wyposazony ale dopiero od kilku miesiecy w sprzedazy wiec nie na moja kieszen a tak obok BMW bylby kandydatem do kupna.
RTek od razu wydal sie spasowany "pode mnie" uklad raczki-kanapa-podnozki wydal sie idealny, jakosc wykonania pierwyj sort i na jezdzie probnej okazal sie bajecznie poreczny jak na motocykl tej kasy.
(dluzsza recenzja za kilka tygodni)
Wszystko powyzsze to jednak moje wlasne odczucia dlatego polecam Ci i tak pojezdzic roznymi jak Ci sie nadarzy okazja.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jakubdl1000
Motonita
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 8:15, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Powyższe komentarze są jaknajbardziej obiektywne ale nie można porownywac Viadra z nowa Yamaha 1200, bo za 17-tyś zł kupi się piękne Viaderko za 25 to juz wogla jak marzenie a XTZ 1200 za o wiele wiele więcej. Jeśli kogoś nie ogranicza budget to nie ma o czy mówić ale jeśli celujemy w motocykl około 20tyś zł to mamy do wyboru tylko 5 sprzętów BMW GS 1100/1150, DL1000, Viaradero 1000, Caponord 1000 i Tiger 955i.
Viadro - najleprze na szose ciężkie i stateczne
BMW - zniesie lekki teren, pasuje do niego komplet opon "kostek"
DL - lubi pokozaczyć, bo jest lżejszy od Viadra i GS'a
Tiger - 106 KM Kozak bez osłony przed wiatrek
Caopnord egzottyka dla wybranych, kwestia indywidualnej decyzji, mot takie se...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Staszek
Motonita
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Północna Polska
|
Wysłany: Czw 9:46, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
No właśnie, ta ekonomia. Ja już mam za sobą etap w życiu motocyklisty, gdy każdą wolną chwilę wykorzystywałem na jazdę, teraz motocykl to dosłownie dwa wyjazdy dalsze w roku i kilka, kilkanaście przejażdżek wokół komina. No i nijak ta ekonomia nie pozwala na to, aby względnie nowy, "duży" motocykl w rodzaju BMW 1200RT stał przez większość czasu w garażu. Również mi wychodzi, że motocykl powinien kosztować te 20, no w porywach 25 tys. zł, aby miało to jeszcze jakiś sens. Droga zabawka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Czw 13:10, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
tdm napisał: | Mam podobny dylemat, też przymierzałem się do GS800 który niby na papierze wydaje się "w sam raz", ale jak poczytałem o jego awaryjności to mi się odechciało. Z Japończyków xtz1200 wydaje się być ok, jednak w tej cenie można kupić dwa-trzy DL/XL-e, co ekonomicznie stawia sensowność takiego zakupu pod znakiem zapytania, bo może i jest trochę lepsza ale na pewno nie o 100-200%. |
Popatrz jeszcze na brytyjczyki. "Na papierze" do 800GS bardzo podobnie wygląda Tiger 800XC. Niestety to nowsza kanstrukcja, więc na rynku wtórnym wynalazki droższe, tak samo używane części i akcesoria są żadsze. Niestety też w Polsce trudno znaleźć jakieś opinie użytkowników.
Z tego co wyczytałem na forach za oceanem, to użytkownicy sobie go chwalą. Podobno jest jedynie jakiś problem z przepustnicą/silnikiem krokowym/ECU, ale idzie to zrobić...
Mimo wszystko nie odrzucałbym też tak szybko 800GS. Kupując używkę są szanse, że sprzęt będzie odpowiednio już wyleczony z różnych dolegliwości.
Jest jeszcze KaTMan LC8, ale jeszcze nie dojrzałem do takiego "wariata"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tdm
Motonita
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 15:04, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
miotacztruskawek napisał: |
"Na papierze" do 800GS bardzo podobnie wygląda Tiger 800XC. Niestety to nowsza kanstrukcja, więc na rynku wtórnym wynalazki droższe, tak samo używane części i akcesoria są żadsze. Niestety też w Polsce trudno znaleźć jakieś opinie użytkowników.
Z tego co wyczytałem na forach za oceanem, to użytkownicy sobie go chwalą. Podobno jest jedynie jakiś problem z przepustnicą/silnikiem krokowym/ECU, ale idzie to zrobić...
Mimo wszystko nie odrzucałbym też tak szybko 800GS. Kupując używkę są szanse, że sprzęt będzie odpowiednio już wyleczony z różnych dolegliwości.
Jest jeszcze KaTMan LC8, ale jeszcze nie dojrzałem do takiego "wariata" |
jeździłem ktm990adv i mi kompletnie nie leżał, za mocny, niewygodny, za wysoki, nieekonomiczny, wolna jazda przeprawowa z tym silnikiem to mordęga. Przy bmw800 padające po 20-30 tys km łożyska, do tego tradycyjne w bmw wycieki z silnika, delikatne, pękające koła....z tego niestety nie da się wyleczyć, no bo jak, silnik przełożyć, koła dać z innego moto... Miałem zjeżdżone motocykle japońskie i mimo wielokrotnie większego przebiegu tam nie było mowy o tego typu rzeczach. Dla mnie takie rzeczy dyskwalifikują ten niemiecki model. Wyobraź sobie jakby ci pękła obręcz na jakiejś dziurze podczas pobytu np. w Gruzji....
Nie znam motocykli brytyjskich, są mało popularne w PL, ale jeśli chodzi o coś naprawdę sprawdzonego i niezawodnego to moim zdaniem Japończyki nie mają sobie równych, do tego są popularne i bardziej dostępne cenowo.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tdm dnia Czw 15:30, 26 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SoH
Motocyklista
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Lublin/Świdnik
|
Wysłany: Czw 18:10, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
tdm napisał: | Przy bmw800 padające po 20-30 tys km łożyska, do tego tradycyjne w bmw wycieki z silnika, delikatne, pękające koła....z tego niestety nie da się wyleczyć, no bo jak, silnik przełożyć, koła dać z innego moto... Miałem zjeżdżone motocykle japońskie i mimo wielokrotnie większego przebiegu tam nie było mowy o tego typu rzeczach. Dla mnie takie rzeczy dyskwalifikują ten niemiecki model. Wyobraź sobie jakby ci pękła obręcz na jakiejś dziurze podczas pobytu np. w Gruzji.... |
Poszukaj sobie na Youtube'ie kanału 'Awsome Players Off Road Motorcycle Club'. Tam główny narrator posiada właśnie Bmw 800GS. Po filmach widać, że się z tym motocyklem nie cacka, nie boi się go położyć, nie boi się na nim powygłupiać, nie przejmuje się jak coś się urwie, połamie... mimo to, nic specjalnego mu się w tym motocyklu nie dzieje.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SoH dnia Czw 18:11, 26 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Czw 21:12, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
tdm napisał: |
jeździłem ktm990adv i mi kompletnie nie leżał, za mocny, niewygodny, za wysoki, nieekonomiczny, wolna jazda przeprawowa z tym silnikiem to mordęga. |
Nie będe ukrywał, że mam podobne zdanie o tym motku, mimo, że nim nie jeździłem.
tdm napisał: | Przy bmw800 padające po 20-30 tys km łożyska, do tego tradycyjne w bmw wycieki z silnika, delikatne, pękające koła....z tego niestety nie da się wyleczyć, no bo jak, silnik przełożyć, koła dać z innego moto... Miałem zjeżdżone motocykle japońskie i mimo wielokrotnie większego przebiegu tam nie było mowy o tego typu rzeczach. Dla mnie takie rzeczy dyskwalifikują ten niemiecki model. Wyobraź sobie jakby ci pękła obręcz na jakiejś dziurze podczas pobytu np. w Gruzji.... |
Siedzę od jakiegoś czasu na forach i z tego co wyczytałem jednak można wiele rzeczy zrobić. Łożyska siadają, bo wycierają się w uszczelniaczach aluminiowe tulejki dystansowe. Po wymianie tulejek na stal nierdzewną jest już ok. Na cieknącą pokrywę głowicy podobno pomagają podkładki pod śruby i trochę silikonu. Obręcze fakt, trzeba wymieniać, mogą być choćby od jakiegoś starego trampka.
Najgorsze jest jednak to, że kupując tak renomowaną markę i to jeszcze za tak ciężkie pieniądze trzeba w takim stopniu poprawiać fabrykę. I co by tu nie mówić, we mnie też budzi to niesmak, ale jak się trafi w jakimś fajnym stanie i za dobre pieniądze, to nie mówię nie
tdm napisał: | Nie znam motocykli brytyjskich, są mało popularne w PL, ale jeśli chodzi o coś naprawdę sprawdzonego i niezawodnego to moim zdaniem Japończyki nie mają sobie równych, do tego są popularne i bardziej dostępne cenowo. |
Szkoda tylko, że Japończyki olali taką niszę. Bo do tej pory nie znalazłem żadnego średniej wielkości wynalazku (ok 70-80 KM), który jednak poradzi sobie w terenie cięższym, niż tyko szutry... Kiedyś były Transalpy, Afryki, Tenerki. A teraz pozostają chyba tylko te trzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukaszt2
Motocyklista
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 21:15, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
czytaliscie specyfikacje nowego Sztorma tysiac? 228kg zalany, ladnie
ciekaw jestem go oblatac jak sie pojawi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
biblo
moto-psychopata
Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 4278
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Czw 21:50, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
lukaszt2 napisał: |
ciekaw jestem go oblatac jak sie pojawi |
Ale to dopiero w kwietniu 2014...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez biblo dnia Czw 21:50, 26 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tdm
Motonita
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 10:58, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
miotacztruskawek napisał: | Szkoda tylko, że Japończyki olali taką niszę. Bo do tej pory nie znalazłem żadnego średniej wielkości wynalazku (ok 70-80 KM), który jednak poradzi sobie w terenie cięższym, niż tyko szutry... Kiedyś były Transalpy, Afryki, Tenerki. A teraz pozostają chyba tylko te trzy... |
Ano szkoda, uważam że faktycznie jest luka w ofercie ale co zrobić... DL650 pozostał jaki był, w zakresie możliwości terenowych nic nie zmienili. xtz660 to typowy endurak, jeździłem nim - w terenie super ale na asfalt nie bardzo, brak mocy i komfortu motocykla turystycznego. Afryka to już babcia, raczej nie ma co liczyć na egzemplarze z realnym przebiegiem poniżej 100 tys. Rozsądną propozycją japońskiego enduroturystyka zostają ostatnie roczniki Hondy XL650, z tym że trzeba się liczyć z mniejszą mocą, ew. komu nie szkoda kasy to xtz1200. Honda ma w 2014 wypuścić nowy model enduroturystyczny z silnikiem 650-750 (czyli coś a'la stary transalp-afryka). Może w końcu dostrzegli, że jest luka w ofercie...?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tdm dnia Pią 11:11, 27 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Pią 11:27, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
tdm napisał: |
Ano szkoda, uważam że faktycznie jest luka w ofercie ale co zrobić... DL650 pozostał jaki był, w zakresie możliwości terenowych nic nie zmienili. xtz660 to typowy endurak, jeździłem nim - w terenie super ale na asfalt nie bardzo, brak mocy i komfortu motocykla turystycznego. Afryka to już babcia, raczej nie ma co liczyć na egzemplarze z realnym przebiegiem poniżej 100 tys. Rozsądną propozycją japońskiego enduroturystyka zostają ostatnie roczniki Hondy XL650, z tym że trzeba się liczyć z mniejszą mocą, ew. komu nie szkoda kasy to xtz1200. Honda ma w 2014 wypuścić nowy model enduroturystyczny z silnikiem 650-750 (czyli coś a'la stary transalp-afryka). Może w końcu dostrzegli, że jest luka w ofercie...? |
Amen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukaszt2
Motocyklista
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 22:10, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
No i mam z powrotem DL'ka jak bumerang wrocil do Pana. Haha
Powiem Wam Koledzy jak wygladala moja przygoda z BMW R1200RT- moim pierwszym BMW (i chyba na dlugi czas ostatnim)
- Zakupilem '07 rok od dilera w ramach programu "BMW Approoved Used Motorcycles" z rokiem gwarancji i assistance (mieszkam w Irlandii)
- Jadac pierwszego dnia od dilera do domu zepsul sie (po rozgrzaniu gasl przy redukcji biegow dolatujac np. do skrzyzowania)
- Zglosilem, zabrali, naprawili (pompa paliwa wymieniona), przywiezli
- Nastepnego dnia, ten sam problem. Zabrali, naprawili (czujnik paliwa, modul pompy wymieniony), przywiezli
- Nie przyjalem jednak juz z powrotem bo zniszczony w transporcie (poscierany lakier od niewlascicwego przypiecia pasami oraz wgnieciona przednia felga, wygladalo jak uderzenie w jakis metalowy przedmiot)
- Telefon do dilera a tam slysze, to nie nasza wina prosze skarzyc przewoznika i dochodzic praw z jego ubezpieczenia. Facet na vanie mowi "to nie moja wina, to musialo BMW"
- Motocykla nie przyjalem, zazadalem oddania mi mojego zostawionego w rozliczeniu i oddania pieniedzy. Sprzedawca jak strus wstawil glowe w piasek i nie raczyl sie odezwac przez dwa dni, nie oddzwanial na pozostawione wiadomosci. Skarga do dyrektora salonu, list z lista przewinien i zadan, grozba przyjscia z prawnikiem i pieniadze oddane, sprawa zakonczona.
Do tego z zadnej naprawy nie otrzymalem raportu, prosilem o nie dwa razy u sprzedawcy jak i kierownika serwisu, obiecano mi przyslac na maila i nic.
Oddajac motocykl do naprawy 1 raz bak byl zalany pod korek jak otrzymalem z powrotem bylo sucho.
Jak dzwonilem pytac sie o postepy w naprawach nikt nie oddzwanial i nie odpowiadal na zostawiane wiadomosci, sprzedawca tanczyl wkolo mnie proponowal kawe i ciastka jak kupowalem moto a jak sie zaczelo psuc to nie mial dla mnie czasu.
Przykro mi, ze tak sie BMW popisalo w tej historii, na szczescie nie stracilem pieniedzy tylko troche nerwow. Plusem bylo to, ze tu gdzie mieszkam konsumenci sa mocno chronieni z ramienia prawa i panstwa i jest im duzo latwiej walczyc z nieuczciwymi podmiotami niz w Polsce.
Zdazylem zrobic 500 kilka km od kupna do oddania, zakochalem sie w tym motocyklu ale niestety juz nie wroce do BMW bo firma, ktora tak traktuje klienta jest dla mnie skreslona
Szkoda...
ps. pomimo awarii i nierzetelnosci dealera chce powiedziec ze jezdzi sie tym modelem jak marzenie! jesli macie ochote na porzadnego tourera to RT abstrahujac od marki i moich klopotow to lider klasy uwazam!
ja juz BMW nie chce wiec musze poczekac az Triumph Trophy AD 2013 bedzie do wziecia z rynku wtornego za kilka latek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Staszek
Motonita
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Północna Polska
|
Wysłany: Śro 8:49, 02 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A ja wczoraj robiąc porządek w piwnicy dorwałem majowy chyba numer Motormanii z testem nowej Aprilii Caponord. To już zupełnie inny motocykl (blisko mu do nowej Multistrady) i wydaje się być znakomitym krokiem dalej po VStromie. Tylko jak z awaryjnością (jest tam od groma elektroniki)?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lukaszt2
Motocyklista
Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 1:11, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Moje wrazenia z jazdy BMW R1200RT, krotka relacja bo tylko 500km zdazylem zrobic zanim oddalem (problemy opisane w tym samym watku wyzej)
- Zawieszenie zupelnie inna liga, prowadzi sie pewnie jak sterowany laserowo pocisk, czy jedziesz 60 czy 200km/h jest stabilnie i wszystko odbywa sie w kontrolowany sposob. Moj mial dodatkowa ESA co tez bardzo mi sie spodobalo gdyz to rzywiscie fajnie dziala. Ja lapalem sie na tym, ze nie wykorzystywalem trybu normal. Jezdzilem tylko w trybie comfort i wtedy ladnie wybiera tak ze malo dupsko odczuwa nierownosci albo sport jak gdzies dzidujesz i wtedy masz uczucie sztywnosci i ogolnego 'spiecia sie' motocykla.
Przedni telelever robi piekna robote przy hamowaniach, nic a nic nie nurkuje a hamowalem z wysokich trzycyfrowych predkosci!
- Hamulce patrz wyzej
Tez liga sama w sobie, swietnie dozowalne, ostre i ze swietnym feedbackiem.
W Vee hamuje cala dlonia a tu caly czas bezmyslnie dwoma palcami ze wzgledu na swietna dozowalnosc i lekkosc pracy klamki (obie wraz ze sprzeglem regulowane pokretlem)
- Jakosc wykonczenia i uzyte materialy (przypomne moj byl 2007) swietne, wszystko idelanie spasowane, na miejscu i zgodnie z zasadami ergonomii. Plastyki dobrej jakosci.
- Piec. Tak jak juz gdzies mowiono, albo sie go lubi/kocha (niepotrzebne skreslic) albo nienawidzi. Ja bardzo polubilem. Boksera trzeba sie nauczyc bo ma on swoj zakres obrotow, w ktorym sie dobrze czuje i taki ktorego nie znosi. Ponizej 2000 (na 6. biegu 3000) szrpie wiec lepiej w tamtych rejonach nie dzialac ale powyzej idzie jednostajnym ciagiem jak lokomotywa. Do setki ten motocykl ma katalogowo 3,3 i osiaga je w mrugnieciu oka w bardzo kulturalny sposob. Ktos moze nawet powiedzialby za kulturalny gdyz nie ma wybuchow mocy i czesto nie orientujesz sie jak szybko juz jedziesz. Ja lapalem sie na tym, ze stale podrozowalem w przedziale 140-160km/h jakos tak moto najlepiej sie wtedy czulo i jakby samo w takie przedzialy dazylo. Przy ruszaniu rzeczywiscie trzeba dodawac troche wiecej gazu niz w japonii (mi tez zgasl pierwsze 2,3 razy) ale to jest kwestia pierwszych kilku ruszen moim zdaniem i jest juz ok, pamieta sie o tym.
- Ochrona przed wiatrem. Bajeczna! Caly korpus, nogi i glowa sa jak w mydlanej bance! Wiatr pieknie nas owiewa z bokow i ponad nami, sterowana elktrycznie szyba to nie bajer Panowie, podnosi ona zdecydowanie komfort bo caly czas w zaleznosci od warunkow i predkosci dostosowujemy ja sobie.
- Slynne podwojne kierunki. "Nie taki diabel straszny jak go maluja" moim zdaniem. Pierwsze kilometry rzeczywiscie wymagaja przestawienia i sami smiejemy sie z siebie ze mrugamy chaotycznie jak na nauce jazdy ale po paru kilometrach juz dochodzimy do wprawy aby pozniej juz normalnie ich uzywac. Mysle ze wielu malkontentow za bardzo w tej materii przesadza. Nie mowie, ze calkowicie rozumiem, czemu BMW poszlo zupelnie odmienna droga niz wszyscy ale tez nie mysle ze trzeba je demonizowac. Jezdzilem HD i uwazam, ze oni ten sam system lepiej niz niemiecka marka dopracowali bo o ile mozna zrozumiec idee oddzielnych przyciskow po obu stronach to dlaczego BMW wprowadzilo trzeci oddzielny do kasowania to juz niepojete. U HD muska sie po prostu ponownie ktorys z guzikow i kierunek sie deaktywuje- bez potrzeby wprowadzania dodatkowego prztyczka. HD ma rowniez sprawnie dzialajace zyroskopy, ktore same wylaczaja kierunki po wyjsciu z zakretu a BMW nie...
(Nie wiem jak to roznych rocznikach sie dzialo ale moj A.D. 2007 wylaczal kierunki sam po 200 przejechanych metrach albo 10s)
- Bajery. Wspomniana szyba regulowana z kierownicy jest bajeczna. Podgrzewana kanapa tez robi robote w zimny poranek az geba sie smieje jak odpalicie, uwierzcie mi!
ESA dziala, jak bym mial wybierac to chcialbym z.
Komputer pokladowy pokazuje wszystko i wiecej niz wiedziec podczas jazdy musimy.
- z minusow... po pol tysiacu kilometrow tylko nie "wykrylem" ich wiele.
Jedno to co wszyscy, ktorzy przejechali sie BMW wiedza, ze skrzynie musial projektowac ktos kto wczesniej pracowal przy snopowiazalkach i plugach bo glosno chodzi z wyraznymi "klunknieciami" i rolnicza maniera. Popedzana amplifikuje ten efekt co ogranicza jej zdolnosc szybkiego przerzucania biegow. Mi to nie przeszkadzalo bo RT jezdzilo mi sie jakbym caly czas byl na wakacjach, spokoj, cisza relaks wiec nawet jezdzac szybko nie smagalem konia batem a wetdy skrzynia pracuje milo, biegi wchodza jak w maselko. Mozna powiedziec o jej dwoch naturach- popedzana sie buntuje a uzywana w stylu "cruising" jest cicha i jedwabista.
Jednym, tym wywodzacym sie ze sportowego podworka bedzie to przeszkadzalo a innym jak ja nie- wspomniec jednak wypada.
Kolejna rzecza in minus jest niestabilnosc z kuframi. Ja jezdzilem z odpietymi bo gro swoich km robie tylko z tankbagiem i tylko ze dwa razy do roku na dluzsza wyprawe je biore wiec ponownie nie przeklinalem bardzo z tego powodu ale trzeba powiedziec ze wstydem jest zeby taki krazownik tak nerwowo sie prowadzil z kompletem kufrow i topcasem. Wialo z 35km/h i powyzej 120km/h moto wezykowalo gorzej niz moj 650 K9! To chyba najwieksza stwierdzona wada. (Cekawe jak Triumph Trophy z tym swoim systemem vario kufrow, ktore sie poruszaja wzgledem motocykla przy predkosci nieznacznie?)
Z przykroscia moja przygoda z BMW pomimo zakochania w sprzecie tak szybko sie skonczyla, standardy obslugi klienta u dilera, z ktorym wspolpracowalem byly jeszcze nizsze nad czym ubolewam bo w R1200RT mozna sie zakochac!
ps. ciekawostka. jak na niego wsiadalem to nie czulem sie jak bym wsiadal na motocykl a DO motocykla. te owiewki sa tak wykrojone i trojkat kiera-kanapa-podnozki jest tak ulozony, ze kierownik czuje sie jak by go moto obejmowalo swego rodzaju uczucie zintegrowania z maszyna, jakby byla naszym przedluzeniem (bez skojarzen Panowie)
ps.2 z wodniakiem z GSa w przyszlym roku bedzie to jeszcze bardziej bajeczny motocykl, mysle ze kolejne tytuly turysty roku przed nim!
I CO TU TERAZ KUPIC... a myslal czlek, ze juz znalazl swoje szczescie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lukaszt2 dnia Nie 1:26, 06 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SoH
Motocyklista
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Lublin/Świdnik
|
Wysłany: Nie 12:21, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A ja po ostatnich głębokich przemyśleniach typu: GS/Super Tenera czy FJR'a/BMW RT przypadkowo zauważyłem, że tegoroczna Hayabusa dostała hamulce Brembo... ciekawe kto zgadnie, co chodzi mi po głowie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matt
Motonita
Dołączył: 22 Maj 2013
Posty: 1100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Rzeszów/Jędrzejów
|
Wysłany: Nie 13:57, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
SoH napisał: | A ja po ostatnich głębokich przemyśleniach typu: GS/Super Tenera czy FJR'a/BMW RT przypadkowo zauważyłem, że tegoroczna Hayabusa dostała hamulce Brembo... ciekawe kto zgadnie, co chodzi mi po głowie | Haya to całkiem inny motocykl niż te wymienione wcześniej... O ile tamte są wygodnymi turystykami to Hajką raczej bardziej męczarnia by była zrobić 3000-5000km podczas wycieczki :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SoH
Motocyklista
Dołączył: 20 Lip 2011
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa/Lublin/Świdnik
|
Wysłany: Nie 16:58, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Matt napisał: | Haya to całkiem inny motocykl niż te wymienione wcześniej... O ile tamte są wygodnymi turystykami to Hajką raczej bardziej męczarnia by była zrobić 3000-5000km podczas wycieczki :/ |
Zgadam się w zupełności... tylko czy zawsze motocykle kupuje się głową? Głowa mówi FJR'a/GS (w zależności od dnia tygodnia). Z kolei jak widzę Haykę, to serce jednak bije mocniej
Zresztą... wszystkiego trzeba spróbować. Kto wie, może i kiedyś sprawie sobie na jeden bądź dwa sezony jakąś armaturę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
quiki
A2
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica
|
Wysłany: Nie 18:35, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Temat idealnie pasujący do moich rozterek.
Przymierzam się do wymiany DL ka a kandydatów mam trzech:
Nowy DL
F800GS
Tiger 800XC
Jak narazie po jazdach testowych na powyższych prowadzi 800 GS z tego względu że jest najbardziej off z pośród całej trójki.
Ale do wiosny może sie dużo zmienić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
miotacztruskawek
Motonita
Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Choszczno, kiedyś Łobez, Szczecin
|
Wysłany: Nie 19:00, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
quiki napisał: | Temat idealnie pasujący do moich rozterek.
Przymierzam się do wymiany DL ka a kandydatów mam trzech:
Nowy DL
F800GS
Tiger 800XC |
A latałeś 800XC
Masz jakieś bliższe info od użytkowników
Jak się tym jeździ, jak z dostępnością akcesoriów, eksploatacji, naprawami
Bo ten wynalazek to generalnie wynalazek w naszym kraju, a też mocno się zastanawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kanuj
A1
Dołączył: 26 Wrz 2013
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: LPA/LU
|
Wysłany: Nie 19:08, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
hehe ja proponuje Gs-a dla ułatwienia podpowiem że tego haha
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
quiki
A2
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica
|
Wysłany: Nie 19:40, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
miotacztruskawek napisał: | quiki napisał: | Temat idealnie pasujący do moich rozterek.
Przymierzam się do wymiany DL ka a kandydatów mam trzech:
Nowy DL
F800GS
Tiger 800XC |
A latałeś 800XC
Masz jakieś bliższe info od użytkowników
Jak się tym jeździ, jak z dostępnością akcesoriów, eksploatacji, naprawami
Bo ten wynalazek to generalnie wynalazek w naszym kraju, a też mocno się zastanawiam |
Tak jeździłem właśnie xc. Mam mieszane uczucia bo silnik zaje.. ale do jazdy w terenie trochę słabo mi pasuje. To moje subiektywne odczucia.
Akcesoriów jest mnóstwo czy to oryginalnych czy np touratecha.
Jeśli chodzi o serwis to nie mam pojęcia ale myślę że nie powinno być z tym problemu. Z tym silnikiem ciężko jeździć spokojnie mi spalił koło 8l podczas jazdy testowej. W intermotors można sobie na cały dzień takiego pożyczyć.
.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
plus
A
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 13:24, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nie mam już dylematu. Nowy Tiger Explorer staje w garażu. Popiszę jak pojeżdżę. Szkoda DL-a ale cóż... tyłek rośnie, mocy potrzeba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mowso
Motonita
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żory
|
Wysłany: Nie 19:12, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A mi mój Stelvio pomimo wygody, silnika itp jakoś nie "siadł" z chęcią bym go wymienił na nowego dl-650
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomano
Motocyklista
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: zza biurka
|
Wysłany: Nie 20:04, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Mowso napisał: | A mi mój Stelvio pomimo wygody, silnika itp jakoś nie "siadł" z chęcią bym go wymienił na nowego dl-650 |
A co w nim "nie tak"? Nie pamiętam - jaki masz rocznik?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baltex
Motocyklista
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: ZACHODNIOPOMORSKIE
|
Wysłany: Pon 9:17, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Plus proszę napisz.
Ile zapłaciłeś za Tiger Explorer
I z jakim wyposażeniem go dostałeś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mowso
Motonita
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Żory
|
Wysłany: Pon 9:37, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
tomano napisał: | A co w nim "nie tak"? Nie pamiętam - jaki masz rocznik? |
2009r
2 rzeczy niestety mi ni pasują - za ciężki kurcze dla mnie - jak go załadowałem ostatnio kuframi i na bocznej stopce postawiłem na pochyłości to już nie mogłem dźwignąć siedząc na moto - musiałem zejść, znaleźć kamień jakiś, wyprostować, wbić kamień pod stopkę i dopiero wejść no ale ja to słaby jestem po prostu i na to zwalam 2 rzecz - zbiornik paliwa 18L czyli średnio co 250 km trzeba tankować - ja się pytam kto w turystycznym motocyklu coś takiego wymyślił ;]
Jeśli chodzi o resztę to miód malina - klang silnika, moc, moment, wygoda na kanapie itp nie do porównania z dl-em
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomano
Motocyklista
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 478
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: zza biurka
|
Wysłany: Pon 9:55, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Mowso napisał: | 2009r
2 rzeczy niestety mi ni pasują - za ciężki kurcze dla mnie - jak go załadowałem ostatnio kuframi i na bocznej stopce postawiłem na pochyłości to już nie mogłem dźwignąć siedząc na moto - musiałem zejść, znaleźć kamień jakiś, wyprostować, wbić kamień pod stopkę i dopiero wejść no ale ja to słaby jestem po prostu i na to zwalam 2 rzecz - zbiornik paliwa 18L czyli średnio co 250 km trzeba tankować - ja się pytam kto w turystycznym motocyklu coś takiego wymyślił ;]
Jeśli chodzi o resztę to miód malina - klang silnika, moc, moment, wygoda na kanapie itp nie do porównania z dl-em |
Ano - teraz rozumiem. W nowszych dali już zbiornik 32l. Za to w Twoim jest fajny schowek na baku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tdm
Motonita
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 10:03, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
quiki napisał: | Temat idealnie pasujący do moich rozterek.
Przymierzam się do wymiany DL ka a kandydatów mam trzech:
Nowy DL
F800GS
Tiger 800XC
Jak narazie po jazdach testowych na powyższych prowadzi 800 GS z tego względu że jest najbardziej off z pośród całej trójki.
Ale do wiosny może sie dużo zmienić. |
rozważ jeszcze xl650, wprawdzie nie jeździ tak szybko ale jako turystyk z opcją enduro sprawdza się dobrze. Tani i bezawaryjny jako to Japończyk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacq
Motocyklista
Dołączył: 03 Sie 2012
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock/Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:26, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A miał ktoś może styczność z VFR 800x ? Mało tego na rynku, a moto wygląda ciekawie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
plus
A
Dołączył: 06 Maj 2011
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 16:52, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Baltex - trafiłem przypadkiem w czwartek na ogłoszenie z otomoto salonu w Poznaniu. Nowy, biały 48 500. Juz byłem gotów ale za za te same pieniadze sprzedali mi czarnego w Warszawie. Uznałem, że skorio jets pod nosem... dokupiłem tylko gmol, hanbary, grzane manetki. Całośc w sumie to chyba jakoś 50 650.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|