VStromClub

bobiusz

Witam Szanowne Grono.

Pytanie pewnie banalne, ale przymierzam się
do zakupu DL650 i zastanawiam się czy warto dopłacić
ok. 2tys. za ABS.
Pytam, gdyż moje doświadczenie dotyczące prowadzenia
jednośladów dotyczy lat 90-tych, kiedy to o takim ustrojstwie
jak ABS w motorach nie było mowy (przynajmniej w mojej Jawie TS350 Wink

).
Miałem oczywiście parę ślizgów Smile

i zastanawiam się czy ABS
jest rzeczywiście tak skuteczny jak na filmikach na youtube?

Drugie moje pytanie brzmi:
Jak sprawdzić podczas kupowania czy ABS działa prawidłowo?
Bo wariowanie podczas jazdy próbnej, kiedy się pierwszy raz siedzi
na motorze chyba będzie ciężkie? Confused

Jeśli ktoś z rockersów forumowych zechce podzielić
się doświadczeniem, będę bardzo wdzięczny.

Zolw_Danziger

Hej, rozumiem, że chcesz dokonać zakupu DL już ABS-em!!
Na pewno warto i dobrze mieć w określonych sytuacjach jako dodatkowy hamulec Smile

a na serio, lepiej go nie sprawdzaj i niech on sobie będzie... 😁😜

bobiusz

No tak, ale może być niesprawny i nie będę o tym wiedział.
A nie chcę kupić uszkodzonego i dowiedzieć się o tym podczas zaliczania gleby :Confused:

Mowso

Ja sobie zawsze chwaliłem i od kiedy pierwszy DL był z ABS-em to już nie chcę motocykla bez. Oczywiście zaraz odezwą się przeciwnicy że wydłuża drogę hamowania itp. ale w stresującej sytuacji wolę cisnąć klamkę na maxa, co zresztą już mi się zdarzyło 2x Smile

Kamil.Olkusz

Poprzedniego V-Stroma miałem bez ABSu, a obecny już posiada. Więc mam dokładne porównanie. Jednym słowem WARTO. Jeżeli chodzi o jazdę po czarnym w deszczu to nie boisz się wcisnąć klamki do końca w obawie przed zablokowaniem koła i uślizgiem. Nawet gdybyś miał z niego korzystać tylko raz w sezonie, to Ja bym wolał dopłacić dla spokoju psychicznego. Very Happy

Jeżeli chodzi o jazdę poza czarnym, to faktycznie przeszkadza. Po prostu głupieje i cały czas się załącza. Może wtedy zrobić sobie wyłącznik ABSu, nie ma z tym problemu (niektórzy na forum dokonali takiej modyfikacji). W V-Stromie jest lampa kontrolna na liczniku koloru czerwonego (od modelu 2009 pomarańczowa), która po odpaleniu motocykla się świeci. Po przekroczeniu prędkości 5 km/h powinna zgasnąć. Wystarczy zjechać gdzieś na piasek i nacisnąć klamkę do końca, powinien zacząć działać ABS.

bobiusz

Wielkie dzięki za ekspresową i wartościową odpowiedź Smile

chmarnik

Nie masz się nad czym zastanawiać.
Są dostępne jeszcze nówki bez abs-u?
A jeśli chodzi o starszy rocznik, to nie sądzę by posiadanie abs-u przez
moto było powodem do windowania ceny w górę.
Wtedy liczą się już inne rzeczy: przebieg, ogólny stan techniczny motocykla, wyposażenie, jak był serwisowany, pochodzenie...itp.
A jak ci się już znudzi to wyciągasz bezpieczniki spod tyłka i masz moto bez abs-u. Nie jest to tak eleganckie rozwiązanie jak w bmw lub zamontowany wyłącznik, ale działa.

MaG

Jeżeli chodzi o to sprawdzanie czy ABS działa czy nie to sugeruję sprawdzać na piasku czy mokrej trawie ale TYLNYM hamulcem - poczujesz pulsowanie na stopie. Doprowadzanie do blokady przodu na pierwszej jeździe jeszcze nie kupionym motocykle uznałbym za nadmierną beztroskę... Smile

Vorenus

Warto! Warto! Warto! Smile

Miałem okazję przejechać się moto bez ABS i więcej nie chcę. Akurat ktoś mi wyjechał co skończyło się hamowaniem awaryjnym. Wszystko poszło ok, ale nawet chwilowe zablokowanie koła nie jest miłe.

cisza

sorki, że tak trochę OT, ale czy szanowni koledzy mogą mi powiedzieć który bezpiecznik wypiąć, aby "bezpiecznie" pozbyć się ABS ? A może nie jeden a oba ?
Szukałem. Nie znalazłem na forum.

a wracając do pytania kolegi ... bezwzględnie warto!
a co do sprawdzenia czy działa trzymałbym się sposobu MaGa Cool

Inspektor

Przykład z dzisiaj.
Właśnie wyprowadzałem moto z górnego garażu (bo mam dwa) po trawie pełnej błota i wody z górki. Nogi szeroko trzeba rozstawić aby się asekurować i zjeżdżam w dół. Oczywiście przyhamowuję ręcznym bo nożnym nie mogę. Moto z góry pcha jak szalone a ja go ręcznym z ABSem pilnuję. Gdybym nie miał ABS kółko przednie zblokowane od razu na bok i gleba. Polecam ABS.

MaG

Jak wkleisz zdjęcie bezpieczników to Ci powiem który, bo nie mam przed sobą, a z głowy nie pamiętam:) Taki duży, zdublowany zapasowym:), odnoszę wrażenie, że drugi z prawej...??

Primo

Witam,
Moim skromnym zdaniem ABS warto mieć - dodam że według mnie powinien mieć możliwość wyłączenia. Ja latam w różnym terenie i czasem ABS przeszkadza i chciałbym wyłączyć, niestety nie ma takiej opcji - zostaje bezpiecznik.
pozdrawiam

bobiusz

Dzięki za konstruktywne odpowiedzi.
Gdzieś na forum chyba obił mi się o oczy temat "jak zrobić wyłącznik ABS"...

cisza

Zolw_Danziger

Bobiusz, jeszcze jedno tak odnośnie ABS... jak już wcześniej w innym temacie napisałem, mój poprzedni motocykl Yamaha FJ 1200 też posiadała ABS, i bardzo sobie go chwaliłem, początki są trudne i trza się z nim obyć, ale jak już pojmiesz jak to działa w praktyce to nie będziesz chciał mieć innych rozwiązań, only ABS Wink

Tak a propo, to żałuję że duży DL (1000) nie ma ABS-u, a ten model K-7 bardzo chciałem i go mam Smile

motokonio

Najprostszy sposób aby ustalić czy potrzebny jest ABS, to zadać sobie pytania, a czy kupiłbyś samochód bez ABS i to mimo, że samochód jest z definicji bardziej stabilny bo ma cztery kółka? Z ABS jest jak z ubezpieczeniem, czy jest potrzebny wychodzi dopiero "po". Na prostej, pustej, pięknej drodze, w słoneczny dzionek, potrzeba ABSu jest znikoma, ale nie zawsze mamy takowe optymalne okoliczności przyrody. Więc wg mnie warto zainwestować.
A kto nie wierzy: https://www.youtube.com/watch?v=-Zv3Sacl7JQ

P.S. należy pamiętać, że ABS jest mało skuteczny przy małych prędkościach.

tdm

w samochodzie trochę inna sprawa, samochód ma 4 koła i nawet jak zaliczy poślizg to się nie wywróci. A motocykl w poślizgu to duże ryzyko wypadku.
Jeśli tylko abs jest dostępny to warto go mieć. Przyjemniej się jedzie mając świadomość, że można wciskać hamulce do oporu i nic się nie stanie. A jak sprawdzić czy sprawny...zahamować, no i masz kontrolkę abs-u w zegarach.

SoH

W kwestii wydłużania drogi hamowania przez ABS.
Zapewniam, że motocykl kontaktujący się z asfaltem oponami ma zdecydowanie krótszą drogę hamowania, niż motocykl który sunie po asfalcie na gmolach/owiewkach. Czyli de facto, ABS w motocyklu skraca drogę hamowania Twisted Evil

Adamar

Pewnie że warto, tak jak piszą inni dla samego komfortu psychicznego Smile

Jeśli chodzi o mnie na nowym moto zrobiłem już parę kilosów, wyłączam prawie zawsze ABS i kontrolę trakcji, jeszcze nie zablokowałem przedniego koła a z tyłem robię to nagminnie, lubię uślizgi tyłu przez zakrętem.

Ale warto mieć, komfort psychiczny Smile