|
VStromClub Forum Miłośników Motocykli Suzuki DL V-Strom
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dobromir
A1
Dołączył: 20 Kwi 2016
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Z Łodzi
|
Wysłany: Sob 9:42, 01 Lip 2017 Temat postu: Zamienil stryjek siekierke na kijek (czyli DL=>SH150i) |
|
|
Witajcie,
Jakis czas temu przekazalem mego DL-a, a miesiac temu nabylem skuter - trzyletnia Honde SH150i. I jestem naprawde zadowolony. Smiga toto zaskakujaco gladko, biegow zmieniac juz nie musze, wiatr nie wieje ani na twarz ani na nogi, a na stacji robi sie najbardziej przyjemnie: srednie spalanie z ponad 3 kkm to zaledwie 2.6 litra/100km. To juz taniej, niz pociag, a jezdze na wycieczki blizsze i dalsze bez problemu.
Jedyne, co planuje ulepszyc, to tylne zawieszenie - jest twarde przy lekkim kierowniku, juz z pasazerem sytuacja wyglada znacznie lepiej.
A oto moja pszczolka:
Hej podroznicy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jakubol
Motocyklista
Dołączył: 25 Sie 2015
Posty: 391
Przeczytał: 6 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świebodzin
|
Wysłany: Sob 12:16, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Na te dalsze masz kufry czy przyczepkę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Śliwa
A1
Dołączył: 09 Mar 2017
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 12:45, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
He He dobre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irek1970
Maniak motocyklowy
Dołączył: 29 Lip 2014
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lower Silesia
|
Wysłany: Sob 13:07, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Kumpel miał podobne coś.
Tak szczerze, to to nie jeździ.
Toczy się jako tako, ale o wyprzedzaniu nie ma mowy.
No chyba, że rowerzysty.
To taka zamiana, jak kombajnu na kosę.
Jazda po wybojach, czy kostce brukowej pozostawia niezapomniane wrażenia.
No, ale wiadomo, o gustach się nie dyskutuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Filip_V650
Motocyklista
Dołączył: 01 Kwi 2015
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: ZK
|
Wysłany: Sob 13:39, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Podróżować da się na wszystkim. Jeden musi mieć pod dupą 1400ccm i prawie 200KM, drugiemu wystarcza 150ccm i 15KM.
Najważniejsze, żeby kierownik czerpał radość z jazdy. Szacuneczek Dobromir, żeś odnalazł swoją własną niszę i dzielisz się tym z nami. Czekam na jakąś relację z wyprawy na Pszczółce.
Jaka jest optymalna prędkość przelotowa tego cacka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Irek1970
Maniak motocyklowy
Dołączył: 29 Lip 2014
Posty: 1872
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lower Silesia
|
Wysłany: Sob 13:51, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Da się. Nawet hulajnogą.
Ciekawe jakie były powody tej zamiany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dobromir
A1
Dołączył: 20 Kwi 2016
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Z Łodzi
|
Wysłany: Sob 17:47, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Na dalsze kupilem wczoraj kufer 45 litrow, do tego ostal mi sie worek nieprzemakalny chyba 80l, wiec to w polaczeniu z miejscem pod kanapa (duzy kask wchodzi) mnie wystarczy.
Mozna powiedziec, ze nie jezdzi, porownujac np. nawet do dl'a malego, ale w porownaniu do samochodow ze swiatel, to malo ktory daje rade tak do 70-80 km/h. Sam sie zdziwilem, kiedy pierwszy raz sie przejechalem, jak to zwawo pomyka. Poza tym, charakterystyka przyspieszenia jest niemal liniowa, jak w pojedzie elektrycznym i dopiero przy okolo 90 ta dynamika slabnie, wiec do tej V w miare sprawne wyprzedzanie jest wlasnie mozliwe. Predkosc max to wg licznika ok. 115, a przelotowo 100 spokojnie, bylem juz z musu na autostradzie i jedziesz troche szybciej, niz tiry. Jedyny problem faktycznie przy wyprzedzaniu, trzeba odpowiednio zaplanowac.
To jest po prostu calkiem inna filozofia jazdy. Jak to Filip napisal, nie wszyscy potrzebuja ciagu odrzutowca, by podrozowac. Sam przyznam, ze teraz mam paradoksalnie wieksza frajde, niz z z DL'em, cieszysz sie, ze jedziesz. Nie musze ciagle wyprzedzac (bo moge), tylko jade pasywnie, co nie znaczy, ze zamulam. Czasy podrozy sa porownywalne z autem lub krotsze z wyjatkiem autostrady naturalnie.
Rzeczywiscie zawieszenie po sztucznych (bo przy naturalnych nie) wybojach to niezbyt ciekawa sprawa, ale przy wiekszym obciazeniu jest zauwazalnie lepiej. Ja mysle o dorobieniu cienszych sprezyn do tylu.
A powody prozaiczne, finanse. Dzieki temu zostalo mi w kieszeni 10k, a nadal mam czym jezdzic i to niezwykle niskim kosztem. Takze na razie tak pozostanie, a gdy nastapi przyplyw pewnego dnia, to nowa afryka czeka w salonie - jezdzilem przez godzine i spodobala mi sie bardzo, a juz z automatem to dla mnie rewelacja. Tyle, ze przez 50 km spalil mi 5,5 litra... Tak wiec wicie, rozumicie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
JARON
Maniak motocyklowy
Dołączył: 16 Lut 2015
Posty: 1222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Sob 20:23, 01 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
No to miłego planowania przy wyprzedzaniu tirów ci życzę. No bo naprawdę nie wiem czego więcej. Jesteś szczęśliwy i to najważniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bacaoca
Motonita
Dołączył: 05 Lut 2015
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 7:33, 02 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Na Korsyce spotkaliśmy chłopaka z Albanii podróżującego na takim lub podobnym. Naszła nas taka refleksja wtedy, że żadne z nas kozaki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Motocyklista
Dołączył: 05 Cze 2017
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rzut beretem od Pyrzowic
|
Wysłany: Nie 9:35, 02 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Mam nieco inne podejście - moje usilne starania zmierzające do zdobycia "A" i przejścia na większy kaliber brały się właśnie z wkurzającej konieczności ciągłego planowania strategii jazdy poza terenem zabudowanym na 20 ruchów do przodu mimo, że posiadane niegdyś małe varadero to jeden z najbardziej dziarskich motocykli w klasie 125 ccm. Przejście na DL-a związane było też z moim bezpieczeństwem podczas takiego flegmatycznego wyprzedzania TIR-ów, zwłaszcza tych niezablokowanych, zza wschodniej granicy, jadących pod 110 km/h. Tempo ich wyprzedzania na 125-ce kojarzyło się raczej z tempem ochwaconego ślimaka, niż motocykla; manewr trwał i trwał, czas leciał, naprzeciwko zawsze pojawiał się zawsze jakiś samochód, resztki włosów stawały dęba, podnosząc kask na głowie...
No, ale cóż, jedni lubią jazdę konną na rumaku wysokiej klasy, inni - tuptanie na osiołku. Nic w tym dziwnego, w końcu przecież kiedyś człowiek objeżdżał Europę "maluchem", w dodatku zabierając ze sobą wszystko, co było niezbędne do przeżycia - i jakoś dawał radę, ciesząc się, że w ogóle pozwolili mu wyjechać z kraju. Więc życzę zadowolenia z maszynki (bo nie powiem, że z maszyny ) i udanego podróżowania (którego wszakże sam frajdą nie nazwałbym, a radość z "cieszenia się, że w ogóle jadę" jakoś do mnie nie trafia). Mam tylko pomysł racjonalizatorski: jakby sprzedać także tą "pszczółkę" i wzamian kupić wrotki, to jeszcze z 5 tysięcy więcej zostałoby w kieszeni. No i zużycie paliwa spadłoby jeszcze bardziej !
Tomek_J Zgryźliwy
P.S. W sensie ogólnym: inna sprawa, że same skutery jako takie w ogóle do mnie nie przemawiają. Dosiad, pozycja, stabilność... To nie to. Sorki, to wszystko jakoś dla mnie takie... nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z odmienną orientacją . Na skuter zapewne wsiądę - ale dopiero wtedy, gdy szacowny wiek już nie pozwoli na przełożenie nogi nad kanapą motocykla. Nie wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tomek_J dnia Nie 9:37, 02 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kojot85
DeTox nie pomoże
Dołączył: 12 Maj 2013
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kuj- Pom
|
Wysłany: Nie 9:46, 02 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Polecam skutery z lat 50. Np niemiecki heinkel. Rewelacja chociaż wygląd kontrowersyjny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bosman78
Motocyklista
Dołączył: 19 Kwi 2015
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:35, 02 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Trochę porownujecie nieporównywalnie wyższość jabłek nad śliwkami.... Skuter to zupełnie inna filozofia jazdy i wszelkie porownania rywalizujace nie maja sensu. Jak dla mnie skuter to idealne rozwiązanie na miasto. 3 sezony jezdzilem motocyklem i to byla masakra...w życiu juz na dojazdy po mieści nie wybral motocykla bo meczy sie on i ja....duży, mniej zwrotny, paliwozerny, ciągłe wachlowanie biegami i przebieranie sie a to upał to gorąco a to zimno, a to deszcz a to buty....w skuterze po mieście podróżuje sie jak gosc... Wysoka szyba pereryna na nogi i grzbiet i nawet w deszczu mozna w lakierkach czy trampkach śmigać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cynek
Forumowy Poeta
Dołączył: 01 Lip 2009
Posty: 3308
Przeczytał: 5 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 6:01, 03 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
No cóż... Łączymy się z Tobą w szczerym nieutulonym żalu... 😀
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Motocyklista
Dołączył: 05 Cze 2017
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rzut beretem od Pyrzowic
|
Wysłany: Pon 8:15, 03 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Bosman, ok, ale ciągłe przebieranie się wynika właśnie z tego, że nie jeździsz tylko 50-ką po mieście. Motocykl ani skuter nie są przyczyną tego, że "a to gorąco, a to zimno" itd. Jak komuś się nie chce przerzucać biegów, zawsze może zamówić taksówkę z szoferem. Paliwożerność motocykli i skuterów tej samej klasy pojemnościowej jest praktycznie taka sama. A nogi okryte kocykiem albo pelerynką to będę miał jak mnie będą na starość wyprowadzać na spacery w wózku inwalidzkim.
Natomiast faktycznie: skuter to nie motocykl, nie ma co porównywać jazdy motocyklem do jazdy skuterem. Dla mnie różnica jest taka sama, jak między serkiem pleśniowym a serkiem spleśniałym Niby i jedno, i drugie składa się z serka i grzybków, a jednak w obu przypadkach wrażenia odmienne: tu się zachwycasz wysublimowanym smakiem, a tam - puszczasz pawia na sam widok.
P.S. Jedyne, co faktycznie ma klasę, to stare maszyny. Taka np. polska Osa faktycznie ma w sobie pewną szlachetność, której nie ma większość współczesnych skuterów. Oczywiśce IMHO.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tomek_J dnia Pon 8:17, 03 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odyniec
Motonita
Dołączył: 19 Sie 2015
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Pon 8:19, 03 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
A ja przeciwnie do większości powiem Ci że wspieram Cie, i uważam to za bardzo dobry pomysł. Sam jeździłem PS125 (brat bliźniak SH125), bardzo przyjemne to było, do dnia... wypadku. Ubierać trzeba się tak samo jak na duże motocykle.
A takie małe sprzęty mają też swoje zalety, w pewnych rzeczach przewyższają duże motocykle. Kosztami biją na łeb.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez odyniec dnia Pon 8:40, 03 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hawk1985
Motocyklista
Dołączył: 29 Sie 2016
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pon 8:28, 03 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Miałem 125, spalanie 2,5-2,7
Miałem Trampka 650 spalanie ~6
No i mam DLa 650 testuje spalanie póki co ~4,66
Osobiście nie kupiłbym pojemności 125-150 tylko bym celował w okolice 250 spalanie podobne, a bezpieczeństwo większe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuja
DeTox nie pomoże
Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 3463
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 46 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: miejscowosc obok ktorej lezy Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:47, 03 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
brakuje naklejki forumowej na szybie Proza zycia niekiedy wymusza pewien downgrade, ale lepiej tak niz w ogole porzucenie 2oo. Osobiscie fanem skutow nie jestem, ale racjonalnego postepowania jak najbardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szuwarek
Motonita
Dołączył: 05 Kwi 2015
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podbeskidzie
|
Wysłany: Pon 19:45, 27 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Z ciekawości zapytam, ile taki 3 latek kosztował i czy to był wybór świadomy, docelowy czy podyktowany "okazją"? Poza SH 125i miałeś do wyboru ze stajni Honda szacowną PCX i Forza. Testowałeś te modele?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odyniec
Motonita
Dołączył: 19 Sie 2015
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Wto 10:57, 28 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
pcx i forza to zupełnie inny typ skutera....
A SH to produkowany od lat w całym spektrum skuterek...od poj. 50 do 300....klasa sama w sobie.
Swego czasu mi się udało podobny model kupić (PS125i - to samo co SH tylko inny rozmiar kół - mniejsze) chyba 3 czy 4-ro latka za 5500 zł...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
scyzor_2007
Motonita
Dołączył: 31 Gru 2016
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 13:52, 28 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
no co saton
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szuwarek
Motonita
Dołączył: 05 Kwi 2015
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podbeskidzie
|
Wysłany: Wto 18:11, 28 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Pytam ze szczerej ciekawości, bo zastanawiam się nad takim jeździdełkiem, na co dzień. Próbowałem motocyklem ale odpuściłem, za dużo zachodu z przebieraniem. Jestem krawaciarzem, a takie coś mogło by mi spasować. Mam tylko 5 km w jedną stronę do pracy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4256
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Wto 21:17, 28 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Nie zrozumiałem. Co do ubierania się ma czy skuter czy Moto? Przecież jak się przy tej teoretycznej 100 km/h wywalisz czy pocelujesz w Yarisa na lewoskręcie to efekt ten sam.. A te 5km pewnie i tak szybciej nie jedziesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Coliniak
Motonita
Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 866
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: in the middle of nowhere
|
Wysłany: Wto 21:18, 28 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
MaG napisał: | Nie zrozumiałem. Co do ubierania się ma czy skuter czy Moto? Przecież jak się przy tej teoretycznej 100 km/h wywalisz czy pocelujesz w Yarisa na lewoskręcie to efekt ten sam.. A te 5km pewnie i tak szybciej nie jedziesz... |
na skuterze lakierek nie widać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szuwarek
Motonita
Dołączył: 05 Kwi 2015
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podbeskidzie
|
Wysłany: Śro 1:10, 29 Sie 2018 Temat postu: |
|
|
Na skuterze da rady sunąć z godnością w garniturze i dojechać w miarę przyzwoitym, wizualnie, stanie. Na motorze to odpada jak tynk. Co do lakierek, skutery co do zasady mają ówcześnie w pełni zautomatyzowaną skrzynię biegów, więc podobnie jak wyżej, w lakierkach da się w nich jechać, w przeciwieństwie do motocykla. Do tego dochodzi ogólnie lepsza ochrona przed czynnikami atmosferycznymi, niższa masa, lepsza zwrotność, poręczność, niewygórowane koszty użytkowania i obsługi, itd.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szuwarek dnia Pon 10:10, 03 Wrz 2018, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nuri
A1
Dołączył: 10 Lut 2018
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 22:07, 15 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Co za dyskusja . Przesiadłem się z maxskutera Kymco Xciting 400i , który swobodnie zasuwa 150 kmh z plecakiem i załadowany na 3 tygodniową podróż. Palił przy tym 4,5 l na setkę. Byłem nim w kilka razy w Chorwacji, Czarnogórze, Włoszech , Skandynawii. Dzienne dystanse to na luzie 600-700 km i człowiek miał jeszcze siłę pójść na browary. Powód zmiany na Dl-a? Zły człowiek pozwolił mojej Pani usiąść na Vstromowej kanapie....Jazda DLem sprawia mi mnóstwo frajdy, ale dobry maxi jest naprawdę dobry .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pepo
Motonita
Dołączył: 26 Sty 2017
Posty: 646
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 18:25, 16 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
MaG prawdę prawi.
Na DL'u idiotycznie człek wygląda w garniaku lub w klapkach i koszuli w palmy.
Na skuterze - w kombinezonie i butach usztywnianych wygląda jak z innej bajki.
Takie obyczaje.
Prędkości i siły te same - skutki ...
Ja tam wolę się jednak przebierać. Też robota wymaga koszuli i krawata.
Po prostu mam w szafie w firmie. Pieprzoty trochę jest ale widziałem skutki jak ktoś pojechał tylko kilometr do sklepu po podpałkę do grilla w spodenkach i klapkach.
70 km/h jest takie samo na skuterze jak i na motorze.
Życzę zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Motocyklista
Dołączył: 05 Cze 2017
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rzut beretem od Pyrzowic
|
Wysłany: Pon 8:02, 17 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Skuter rozumiem co najwyżej w jeździe miejskiej. Ale do niej nie potrzeba 150 km/h ani pojemności większej od 125 cm3. Wtedy może i można by jeździć pod krawatem, bo przy prędkościach 50 km/h upadek daje się przeżyć bez większych szkód. To przecież praktycznie to samo, co z rozpędzonego roweru.
Jazda motocyklem różni się od jazdy skuterem tak samo, jak jazda konna od jazdy na osiołku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tomek_J dnia Pon 8:06, 17 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odyniec
Motonita
Dołączył: 19 Sie 2015
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Pon 11:24, 17 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Tomek_J napisał: | Skuter rozumiem co najwyżej w jeździe miejskiej. Ale do niej nie potrzeba 150 km/h ani pojemności większej od 125 cm3. Wtedy może i można by jeździć pod krawatem, bo przy prędkościach 50 km/h upadek daje się przeżyć bez większych szkód. To przecież praktycznie to samo, co z rozpędzonego roweru.
Jazda motocyklem różni się od jazdy skuterem tak samo, jak jazda konna od jazdy na osiołku. |
Powtórzę, to co piszą koledzy. Gleba na Vstromie w mieście i na skuterze w mieście będzie przy tej samej prędkości.
Asfalt dla obu kierowników jest tak samo szorstki.
Wiem, bo rozwaliłem w mieście 4 lata temu 125-tkę.
Powiem Ci nawet więcej. W trasie jest bezpieczniej. Drogi szybkiego ruchu, międzymiastowe - tam jest mało skrzyżowań, szczególnie takich w których ktoś przecina twój pas ruchu.
W mieście jest takich skrzyżowań od groma.
A większość wypadków motocyklistów to właśnie przecięcie pasa ruchu przez inny pojazd - na lewoskręcie.
Więc przychylam się, że lepiej się przebrać niż skrobać.
Chirurg czy ortopeda nie wyskrobie z asfaltu Twojego stawu kolanowego aby go odbudować....
Sam zdarza się, że jeżdżę na moto do roboty, daleko nie mam, bardziej na zasadzie pojazdu zastępczego jak dupowóz ma serwis.
I ubieram cały strój motocyklowy. Na cieplejsze dni mam jeansy z protektorami.
Niech Twoja dotychczasowa bezupadkowa kariera Cie nie zgubi....
Strój jest właśnie po to, abyś był przygotowany na najgorsze. A to przychodzi bez zapowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
artsys
A
Dołączył: 07 Paź 2016
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 11:47, 17 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
odyniec napisał: | Tomek_J napisał: | Skuter rozumiem co najwyżej w jeździe miejskiej. Ale do niej nie potrzeba 150 km/h ani pojemności większej od 125 cm3. Wtedy może i można by jeździć pod krawatem, bo przy prędkościach 50 km/h upadek daje się przeżyć bez większych szkód. To przecież praktycznie to samo, co z rozpędzonego roweru.
Jazda motocyklem różni się od jazdy skuterem tak samo, jak jazda konna od jazdy na osiołku. |
Powtórzę, to co piszą koledzy. Gleba na Vstromie w mieście i na skuterze w mieście będzie przy tej samej prędkości.
Asfalt dla obu kierowników jest tak samo szorstki.
Wiem, bo rozwaliłem w mieście 4 lata temu 125-tkę.
Powiem Ci nawet więcej. W trasie jest bezpieczniej. Drogi szybkiego ruchu, międzymiastowe - tam jest mało skrzyżowań, szczególnie takich w których ktoś przecina twój pas ruchu.
W mieście jest takich skrzyżowań od groma.
A większość wypadków motocyklistów to właśnie przecięcie pasa ruchu przez inny pojazd - na lewoskręcie.
Więc przychylam się, że lepiej się przebrać niż skrobać.
Chirurg czy ortopeda nie wyskrobie z asfaltu Twojego stawu kolanowego aby go odbudować....
Sam zdarza się, że jeżdżę na moto do roboty, daleko nie mam, bardziej na zasadzie pojazdu zastępczego jak dupowóz ma serwis.
I ubieram cały strój motocyklowy. Na cieplejsze dni mam jeansy z protektorami.
Niech Twoja dotychczasowa bezupadkowa kariera Cie nie zgubi....
Strój jest właśnie po to, abyś był przygotowany na najgorsze. A to przychodzi bez zapowiedzi. |
Mądrego aż miło posłuchać/poczytać. W pełni się podpisuję pod słowami Odyńca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Motocyklista
Dołączył: 05 Cze 2017
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rzut beretem od Pyrzowic
|
Wysłany: Wto 9:00, 18 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
odyniec napisał: | Niech Twoja dotychczasowa bezupadkowa kariera Cie nie zgubi.... |
Odpowiedź, przepraszam, nijak ma się do tego, co robię na motocyklu. Nie wiem, z czego wysnuwasz takie wnioski i dlaczego kierujesz TAKIE uwagi pod MOIM adresem. Bo od ZAWSZE jeżdżę w ciuchach motocyklowych. Także podczas relatywnie krótkich przejazdów do pracy. Tak było za czasów 125-ki, tak jest i teraz.
Powyższe nie zmienia faktu, że upadek z małego skutera jadącego 40-50 km/h nie różni się zbytnio od upadku z rozpędzonego roweru. Ani tego, że jak np. pojedziesz na wycieczkę do dajmy na to Paryża, to zobaczysz tysiące skuterów i ludzi jeżdżących na nich "po cywilu". Tam jedź i ich przekonuj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Staszek
Motonita
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Północna Polska
|
Wysłany: Pią 9:02, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
A ja, podobnie jak autor tematu, też "zachorowałem" na skuter. Tyle że celuję w pojemność 300ccm, czyli V.max około 130km/h (przynajmniej tych licznikowych), co daje już normalny komfort wyprzedzania jakiegoś zabłąkanego TIRa. Konkretnie rozważam tylko dwa skutery - czyli włoską Vespę lub Piaggio Beverly 350 - podobny z wyglądu do tej Hondy, ale jednak z włoskim "sznytem".
A powód mam jeden - chciałbym czerpać radość z jazdy kontemplacyjnej (bocznymi drogami, około 80, 90km/h), gdzie wyjazd stukilometrowy np. na rybkę na półwysep helski będzie przyjemnością i zabawą, a nie - jak teraz - ustawicznym oczekiwaniem, kiedy w końcu rozluźni się na drodze na tyle, że dam radę w motocyklu zapiąć szóstkę i normalnie jechać...
A wyjazd na Mazury czy w góry (z Gdańska)będzie już pełnoprawną wycieczką, a nie jak teraz na BMW kilkugodzinną przejażdżką.
Na dalekie wyjazdy gdzieś poza Europę nie mam czasu, te po Europie zwyczajnie mnie już znudziły, poza tym skuter + rower na co dzień wydaje mi się lepszym pomysłem niż motocykl + skuter - patrz jak wyżej, motocykl w zasadzie zabiera cały wolny czas, bo jednak te wyjazdy na nim z reguły są chociaż całoweekendowe. A na te jednodniowe chcę właśnie Vespę!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Staszek dnia Pią 9:04, 21 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Struna
Motonita
Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków / Skawina
|
Wysłany: Pią 12:26, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Staszek napisał: | a nie - jak teraz - ustawicznym oczekiwaniem, kiedy w końcu rozluźni się na drodze na tyle, że dam radę w motocyklu zapiąć szóstkę i normalnie jechać...
|
A to na 5-ce, czy 4-ce nie da się normalnie jechać ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Staszek
Motonita
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Północna Polska
|
Wysłany: Pią 14:59, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Nie, bo do tych celów doposażyli skrzynię biegów w 6 bieg...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Struna
Motonita
Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków / Skawina
|
Wysłany: Pią 15:04, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
To po co zatem doposażyli również w 1,2,3,4 i 5 ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Staszek
Motonita
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Północna Polska
|
Wysłany: Pią 15:37, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Poczytaj może w instrukcji obsługi - tam czasami są nawet podane przedziały obrotów i prędkości optymalnych dla danych przełożeń. To powinno Ci rozjaśnić problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Struna
Motonita
Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków / Skawina
|
Wysłany: Pią 15:57, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Żaden problem - po prostu trochę taki "zabawny" powód podajesz.
Ja jak najbardziej rozumiem kwestię skutera na miasto czy do takich drobnych pojeżdżawek, ale akurat argument o 6-ce jest taki trochę yyyyy.... no co najmniej zabawny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Staszek
Motonita
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Północna Polska
|
Wysłany: Pią 17:04, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Ok, miłej zabawy zatem
...to już tylko gwoli ścisłości wyjaśniam - jedziesz w sznurze samochodów 50-70 km/h, trochę za mało na bezpośrednie przełożenie (wspomnianą szóstkę), ciągle mieszasz biegami bo to raz za dużo na czwórkę, innym razem za mało na piątkę. I tak np. od Redy na Hel - kilkadziesiąt kilometrów. Mnie nie bawi taka jazda, stąd pomysł na skuter na "okołokominowe" przejażdżki, jest wg mnie lepszą opcją od motocykla.
Z powodów wyżej wskazanych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Struna
Motonita
Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków / Skawina
|
Wysłany: Pią 17:44, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Ale to wiesz - od tego na moto jadę, żeby puszki swobodnie omijać a nie się za nimi bawić w dobór biegów.
Ponadto - zakres obrotów silnika jest dość spory, więc to mieszanie biegami w silniku widlastym jest trochę na wyrost. Przecież spokojnie na jednym biegu pociągniesz od 3 do nawet i 10 krpm.
Oczywiście to już przegięcie piłować na dwójce 10 krpm, ale powiedzmy te 2800-5000 to raczej zupełnie normalny zakres pracy, choć wiem, że są tacy, co to jak 4krpm na blacie wybije to są w ciężkiej euforii
Co do skutera - a o Burgmanie nie myślałeś ?
Taka 400-ka to już dość zwinna i można całkiem przyjemnie tym się przemieszczać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Staszek
Motonita
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 1004
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Północna Polska
|
Wysłany: Pią 19:17, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Myślałem, ale nie widzę specjalnej różnicy pomiędzy skuterem turystycznym a motocyklem. Przewagę Burgmana widzę w dalszej turystyce, a nie tego szukam. Ma być typowy skuter - czyli taka Vespa, archetyp skutera
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Struna
Motonita
Dołączył: 08 Sie 2017
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków / Skawina
|
Wysłany: Pią 19:22, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Też spoko, skoro oczekiwania sa precyzyjnie zdefiniowane, to nic tylko zanabyć i się cieszyć z użytkowania, czego Ci życzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bosman78
Motocyklista
Dołączył: 19 Kwi 2015
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:38, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
A ja wlasnie jako drugie dwa kola kupilem sobie skurer suzuki address 125 cena bajka spalnie 2 l. Na miasto idealna sprawa wszedzie sie mieszcze. Moc wystarczajaca bo i tak 90% drogi to przeciskanie sie w korkach. Jedyby mankament to koła 14" i do teg dość wąskie oraz brak abs. Mysle, ze w korkach jestem w stanie objechac kazdego DLa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pyra
Motocyklista
Dołączył: 20 Sie 2017
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 23:55, 21 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Jak duże koła mogą być problemem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szuwarek
Motonita
Dołączył: 05 Kwi 2015
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podbeskidzie
|
Wysłany: Sob 19:05, 22 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Koledze chodziło chyba o to, że te koła są zbyt małe. Na pewno większy komfort i możliwości daje 16" ale modele z takimi kołami to już większy wydatek aniżeli wskazany Adress 125.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bosman78
Motocyklista
Dołączył: 19 Kwi 2015
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:18, 22 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Dokładnie 14" cali to nie za wiele aczkolwiek niektóre 50siatki maja kola 10" ale mimo wszystko wiekszym problemem jest szerokosc opony 80mm przod strasznie wąskie przez co lp trzymaja. Jeśli ktoś szuka skutera typowo do jazdy po mieście to wg. Mnie tylko 125 z mocnym silnikiem. Wieksze pojemności sa zazwycza również większe gabarytowo i tracą swoją dzielnosc miejską. Czesto przecuskajac sie w korkach mijam stojace skutery bo nie sa w stanie wymanewrowac
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bosman78 dnia Sob 19:26, 22 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szuwarek
Motonita
Dołączył: 05 Kwi 2015
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Podbeskidzie
|
Wysłany: Sob 23:09, 22 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Popieram.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
biblo
moto-psychopata
Dołączył: 08 Maj 2012
Posty: 4278
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 78 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: W-wa
|
Wysłany: Nie 0:58, 23 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Jeździłem jesienią 125-tką po Warszawie i muszę stwierdzić, że to jakieś nieporozumienie... Siedzi się, jak na taborecie, kieruje jak wózkiem sklepowym, a taki bezstopniowy napęd to porażka. Kontrola nad skuterem jest iluzoryczna, bo każdy ruch manetką przenosi się na koła z pewnym opóźnieniem, przez co trudno sprawnie i bezpiecznie poruszać się pomiędzy jadącymi samochodami. W jeździe miejskiej - może poza 2-3 pasmowymi ulicami - duża prędkość max. nie jest kluczowa, ale błyskawiczna reakcja na dodanie gazu i duże przyspieszenie jest moim zdaniem niezbędne. I nie chodzi o start spod świateł, ale kopyto podczas przyspieszania w trakcie jazdy...
Kiedyś, kiedyś miałem Malagutti Madison 125 (włoska "buda" na Yamaszce Majesty) i wówczas wydawał mi się on fajnym jednośladem, ale po latach jazdy na moto - szczególnie ostatnio na prawie 140-konnym Tigerze - do skutera już bym nie wrócił... Prędzej wybrałbym jakiegoś scramblera, np. R nineT
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez biblo dnia Nie 1:00, 23 Gru 2018, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odyniec
Motonita
Dołączył: 19 Sie 2015
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Śro 11:50, 02 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Tomek_J napisał: | odyniec napisał: | Niech Twoja dotychczasowa bezupadkowa kariera Cie nie zgubi.... |
Odpowiedź, przepraszam, nijak ma się do tego, co robię na motocyklu. Nie wiem, z czego wysnuwasz takie wnioski i dlaczego kierujesz TAKIE uwagi pod MOIM adresem. Bo od ZAWSZE jeżdżę w ciuchach motocyklowych. Także podczas relatywnie krótkich przejazdów do pracy. Tak było za czasów 125-ki, tak jest i teraz.
Powyższe nie zmienia faktu, że upadek z małego skutera jadącego 40-50 km/h nie różni się zbytnio od upadku z rozpędzonego roweru. Ani tego, że jak np. pojedziesz na wycieczkę do dajmy na to Paryża, to zobaczysz tysiące skuterów i ludzi jeżdżących na nich "po cywilu". Tam jedź i ich przekonuj. |
Dobrze robisz jeżdżąc w ciuchach.
Źle robisz twierdząc że upadek na rowerze to to samo co na motocyklu przy 50/godz.
Mówię to bo miałem wiele wypadków na rowerze i jeden na motocyklu przy 50/godz.
Na rowerze kończyło się tylko na otarciach.
Natomiast po wypadku na motocyklu przy sławnej "50-tce" miałem 10 zdjęć rentgena, jedno złamanie i wiele innych skręceń, obić, itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
express
Administrator
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 2698
Przeczytał: 4 tematy
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków (VIII), Ustroń
|
Wysłany: Śro 12:43, 02 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
odyniec napisał: |
Źle robisz twierdząc że upadek na rowerze to to samo co na motocyklu przy 50/godz.
Mówię to bo miałem wiele wypadków na rowerze i jeden na motocyklu przy 50/godz.
Na rowerze kończyło się tylko na otarciach.
Natomiast po wypadku na motocyklu przy sławnej "50-tce" miałem 10 zdjęć rentgena, jedno złamanie i wiele innych skręceń, obić, itd. |
A wygrzmociłeś kiedyś na rowerze przy 50 czy 70 km/h?
Albo w auto które wyjechało z bocznej uliczki kiedy rower miał ze 40 km/h?
Albo na góralu w lesie, w górach na kamienistym zjeździe przy 35?
Tak samo może skończyć złamaniami (pozdrawiają 2 połamane obojczyki i jedna skręcona kostka. Otarć nie liczę).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mati!
Motocyklista
Dołączył: 25 Lis 2014
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 14:45, 02 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
Popatrzcie na ten skuter. Wygląda jak wyrośnięty BMX. Ideał do miasta.
50km/h
na moto to nie to samo co na rowerze (piszę z doświadczenia)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
odyniec
Motonita
Dołączył: 19 Sie 2015
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany: Czw 15:12, 03 Sty 2019 Temat postu: |
|
|
express napisał: | A wygrzmociłeś kiedyś na rowerze przy 50 czy 70 km/h?
Albo w auto które wyjechało z bocznej uliczki kiedy rower miał ze 40 km/h?
Albo na góralu w lesie, w górach na kamienistym zjeździe przy 35?
Tak samo może skończyć złamaniami (pozdrawiają 2 połamane obojczyki i jedna skręcona kostka. Otarć nie liczę). |
Nie popadajmy w skrajności.
Jazda na rowerze z zasady nie obliguje do żadnego stroju czy kasku.
Na motocyklu prawo obliguje tylko do noszenia kasku.
Ale większość z nas jest świadoma tego, co może nas spotkać.
Właśnie, większość a nie wszyscy. Dlatego chętnie włączam się w dyskusję.
Jedni podają jako przykład niektóre stany USA - gdzie kask nie jest obowiązakowy.
Inni twierdzą, że w Grecji czy we Włoszech nikt nie nosi stroju.
A ja od siebie dodam, że w Niemczech od tego czy masz strój uzależnione jest Twoje odszkodowanie jeśli uczestniczyłeś w kolizji.
Tam aby założyć inny zderzak w aucie, to część musi być homologowana.
Dlatego jeśli mamy brać przykłady - to od lepszych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|