VStromClub

vpawel

W czwartek miałem okazję pośmigać godzinkę tym cudem i oto moje wrażenia.
Gdzieś tak koło marca zapisałem się u Yamahy na połczyńskiej na jazdy próbna i zadzwonili.Bardzo szybko byłem w salonie i oto wsiadam na to cudo.
Pierwsze wrażenie:siedzi się podobnie jak na 1000-cu,czyli kanapa szeroka,pokryta antypoślizgowym materiałem.Wykonanie sprzęta bez zazutu.Nie ma się do czego przyczepić.Jak dla mnie moduł wskażników trochę za nisko ale czytelność bez zarzutu.Wyświetlacz komputera wyposażony na maxa.Jest wszystko co u nas + pełny komputer podróży i wskaźnik chwilowego zużycia.Jak dla mnie to kiera trochę nie wygodna ale tu nie ma problemu i za tę cenę mogli by dołożyć poprzeczkę.W pakiecie adventure w którym jest obecnie sprzedawana i kosztuje 59 tysi dostajemy boczne kufry(za małe ale wyglądają bajerancko),osłonę na lampę,dodatkowe światła(od razu do zdemontowania bo wiochy nie lubię).
Motocykl posiada w pełni regulowane amory z przodu i tylnY też.Abs z rozdziałem siły hamowania,czyli przednia klamka uruchamia też tylnY zacisk.I powiem że heble działają pięknie.Motorek staje dęba w miejscu i abs jest tak zestrojony i szybki że nie potrzeba wyłącznika.
Sam silnik to bajka.Nadmienię że yamaszka wyposażona jest w przełącznik zmian charakterystyki pracy(turing-sport)który znajduje się pod włącznikiem zapłonu.Działa to tak ,że w każdej chwili możemy wybrać albo jazdę sportową albo turystyczną trzeba tylko zamknąć gaz w momencie przełączania.Silnik ciągnie od dołu bez żadnych zaparć kilka razy wrzuciłem 6 przy 50 km i miękko przyspieszał nawet na mapie turystycznej a na sportowej to prawdziwy pocisk.Waga 260 kg nie przeszkadza w manewrowaniu między samochodami bo środek ciężkości jest nisko(to moje odczucie)Silnik pracuje miękko i komfortowo i jest cichutki a to za sprawą tłumika po lewej stronie którego na pierwszy żut oka nie widać tak jest wkomponowany.
Niestety w salonie nie powiedzieli czy 6 jest nadbiegiem bo nie zauważyłem kontrolki zapietej 6-tki
A teraz + i - w mojej ocenie:
+
Komfortowe prowadzenie i warunki trakcyjne
Wspaniałe hamulce.Motorek nie nurkuje a to za sprawą układu zapobiegającego.
Wygodna kanapa jak w DL-u i pozycja za kierą
Pięknie zestrojony silnik z trybami pracy.
_
Przede wszystkim cena
jak dla mnie to kiera do wymiany
Kufry boczne nie przydatne
Deska wskaźników umieszczona za nisko
Firmowa szyba do wymiany
W mojej ocenie trzeba poczekać na ujawnienie chorób wieku dziecęcego.
No i nie powiedzieli ile orientacyjnie pali.

Zrobiłem ok 80 km i srednie spalanie wyniosło 6 litrów

W mojej ocenie Yamaha odrobiła lekcję na 6
Jak za 2 lata nie będzie nowego 1000-ca u Suzuki to idę do Yamahy.Zaczynam odkładać kasę.

Tipor

Piękne dzięki za ten opis, ja także patrzyłem na ten model z cieknącą ślinką, za dwa lata będziemy razem śmigać na tym sprzęcie Wink

bibop

w ŚM napisali, ze oslona swiatla nie ma homologacji drogowej Smile

Mlody

Znajomy był na weekendzie testowym Super Tenere 1200 - do kufra centralnego wlali 10litrów wody i kufer odpadł razem z płytą... chore. Kolejną wadą było umieszczenie chłodnicy z boku - oprócz tego, że przy jakiejś glebie na kamyczkach pomimo gmoli chłodnica może zostać uszkodzona to dodatkowo cały czas dmucha gorącym powietrzem w nogę kierowcy.

Osłona nie ma homologacji - w BMW jest to samo - Pisze na niej "OFFROAD USE ONLY"

Topinka

Vpawel jeździłeś może GS, bo jestem cekawy jak on wypada w porównaniu z nową Tenere?

vpawel

Jeździłem GS-em 1200 i dla mnie to taka latająca cegła chociaż hamulce ma super.

Tipor

ODŚWIEŻAMY Wink

Otóż wczoraj odbyłem takąż że jazdę wraz z moim plecaczkiem i chciałbym coś dorzucić od siebie. Tak więc od siebie wiele nie dodam poza tym że sprzęcik sprawia wrażenie o wiele lżejszego od Suzi, ma o wiele większy skok manetki biegów przez co trzeba się przestawić na wachlowanie stopą o wiele dalej. Sprzęt bardzo stabilny pięknie trzyma się drogi nie sprawia trudności w przeciskaniu się w korkach, lepsza osłona przed wiatrem. I jak wyżej potwierdzę iż brakuje kontrolki biegu 6tego co moim zdaniem jest przydatnym akcesorium. OD STRONY PLECACZKA Kanapa już nie tak wygodna w porównaniu do SUZI mniejsza i bardziej twarda, czuć każdy wybój (pewnie da się to lepiej zestroić pod indywidualne wymagania) ponadto pozycja nóg także gorsza, problemy ze wsiadaniem i zsiadaniem. Niestety model testowy nie ma przewidzianych do zainstalowania kuferków także ocena Plecaczka nie pełna względem komfortu jazdy z centralnym kuferkiem. Plecaczek niezadowolony zakup zagrożony :/

Wrażenie ogólne:
Spodziewałem się czegoś niemalże boskiego, taka cena sugerowała by coś znacznie lepszego a tymczasem jestem jeszcze bardziej zadowolony z faktu posiadania DL'ka. Oczywiście z racji chęci wymiany na nowszy model prawdopodobnie się zdecyduję w miarę możliwości ale nie będzie to milowy krok w stronę komfortu i osiągów. Oczywiście nie można zapomnieć o Kardanie który sporo pomaga w podjęciu decyzji na plus Wink

Floydoo

Mnie ciagle swedzi ta ST 1200ale nie chcial bym sie wypinac z tak szanownej marki jaka jest SUZUKI, wiec poki Sztormiak bedzie spelnial moje oczekiwania to bede nim smigal, i czekal na takowoz nowosc od SUZUKI.

jacaw

Od dłuższego czasu przypatruje sie nowej Tenerze chociaż nie miałem przyjemności nią sie przejechać .. myślę że to ciekawy produkt, plus jak dla mnie ważny napęd kardana ... Od dłuższego czasu zastanawiałem się dlaczego Suzuki nie wypuszcza następcy ... kiedy byłem na Targach na Marsa i po dosiadce innych motocykli jakie mnie interesowały to .. Triumph Tiger 800, Ducati Multistrada 1200, stwierdziłem że Suzuki stworzyło po prostu rewelacyjny motocykl ... szczerze, najlepiej sie na V- Stromie czułem .. Oczywiście siedem lat produkować bez zmian pokaźnych to troche słabo, więc mam nadzieje że firma Suzuki obserwuje to co konkurencja wypuściła w tym roku i dobrze analizuje, a w przyszłym roku ujrzymy na nowo, Nowego V- Stroma który wygra ponownie test Alpen Masters !!! ......

Inaczej zaczne się zastanawiać nad Tenerą ... Smile

magrafb

czy ktos jezdzil, probowal lub widzial tenerą na szutrach. Stara tenerka i afri to prawdziwe enduro. Pamietam ze yamaha chwalila sie ze robi godnego nastepce i na asfalcie to jest mysle scisla czolowka klasy natomiast na szutrze.... jakos jej nie widze. Czy to bedzie kolejny asfalciak z enduro tylko w nazwie. Na chwile obecna to chyba tylko maly GS i KTM adv maja to co mialy stare afri i tenery

marcz

dziś udało mi się odbyć jazdę testową w PolandPosition na Bemowie na Tenerce 1200 i oto moję odczucia:

- pozycja kierownika jak dla mnie bardzo wygodna
- kanapa w porównaniu do DL 650 niestety też wygodniejsza
- sam składa sie w zakrętach (czułem sie naprawde pewnie)
- przyspieszenie ehhh Laughing

i te brakujące czasami w DL650 od 140km/h w górę. Tu do 200km/h jak burza (próba na trasie s8 )
- całkiem sprawnie porusza sie miedzy samochodami
- heble pierwsza klasa
- nie czuć jej ciężaru ok 270kg
- wzbudza zainteresowanie....dziś policji - skończyło sie na rutynowej kontroli i "dmuchanku"
- zmiana trybu na SPORT/Turystyczny - czuć różnice

- kiepska seryjna ochrona przed wiatrem (ale dziś troche wiało )
- to jednak rzedówka - potrzebuje obrotów i jakoś dziwnie brzmi Wink

- nie to co V-ka Smile

))
- jest sporo info na wyświetlaczu komputera, a brak wyświetlacza biegów - trochę wachlowalem biegami (może kwestia przyzwyczajenia)

1h jazdy to jednak mało, ale jakieś wrażenia są Smile

. W sumie na PLUS.

Ern

jakos nie jestem przekonany do tej Tenerki -bardziej kreci mnie nowy Tiger 800! Jednakowoz niedlugo bede przedluzal ubezpieczenie na DLa to pewnie umowie sie tez na jazde probna. siedzialem, ogladalem, dane tech. znam, ale przekonac sie jakos nie moge - moze jazda probna to zmieni. Cenowo podobny pulap co GS - a to jednak sprawdzony mortocykl.
Korci mnie juz zamienic DLa na cos mocniejszego (nawet zona popiera i czasami nawet zacheca), ale nie bardzo wiem na co Wink

marcz

BeMa jest następna na liście do testowania Smile

- jestem ciekaw boxera

ps. Tenerka aktualnie 56900 z 2011 i dają AC/OC gratis

Adamar

Ale nadal jest ta bogatsza wersja czy już coś zabrali ??
W zeszłym roku dawali boczne kufry i parę innych rzeczy.

Tipor

Tak wciąż jest wersja doposażona o kufry (chyba tylko boczne) płytę pod silnik i coś jeszcze ale w tym momencie ubezpieczenie znika z pakietu.
Co do kanapy to się nie zgodzę, uważam że Suzi wygodniejsza choć Tenerka wyższa i nogi są trochę bardziej wyprostowane.

Adamar

Kurcze to znaczy że wszyscy mamy inne dupy Smile

lub co innego lubią Smile

Co prawda nie jeździłem na tym sprzęcie ale posiedziałem sobie chwilę w salonie i powiem szczerze że moim skromnym zdaniem kanapa i pozycja na moto jest wygodniejsza. Wydaje mi się że tylko szyna jest taka sobie, i nie mają wyższej w ofercie. W najniższym czasie muszę to moto spróbować.

Renatieńka

Odnośnie Tenerki okiem plecaczka,. Hmm ogólnie fajny sprzęt ale jak dla mnie kanapa już nie tak wygodna jak u Suzi, podnóżki wysunięte do przodu przez co mam zachwiana równowagę a zsiadanie jak nie ma sie centralnego kuferka bardzo trudne, i faktycznie czułam każdą nierówność na jezdni, mój kręgosłup mówi nie. Niestety nie da rady pośmigać sobie z kuferkiem wiec opinia nie jest kompletna. Podsumowanie .... ładny sprzęt, dla kierowcy i owszem ale dla plecaczka gorszy. Chyba nie ma jak DL Very Happy

Aspius

marcz

V-Told

Dziś mijałem się z taką Super Tenere w Górze Kalwarii i zwróciłem uwagę na światła. To są soczewki, czy jakiś inny wynalazek? Było je bardzo dobrze widać, światło prawie tak jaskrawe jak xenon, tyle że miało żółto-niebieskie przebłyski. Od razu zwróciło moją uwagę.
Ogólnie taka zgrabna maszyna, na zdjęciach sprawia wrażenie nieco większej.

Tipor

Właśnie skończyła się moja jazda testowa BMW 1200 GS... Wrażeń sporo lecz w większości porównując z Super Tenere negatywne, poza wygodniejszymi siedzeniami w GS'ie nic więcej mnie nie zainteresowało, mój wybór pada na Tenerkę i jak tylko szczęście dopisze będzie moja Cool

Ern

Tipor,

A może byś podsumował obydwa motocykle?
+ i - każdego z Twojego punktu widzenia.

Pzdr,

V-Told

Tipor

Zacznę może od tego że motorem jeżdżę sporo po mieście a tylko weekendowo od czasu do czasu wybierzemy się we dwójkę gdzieś dalej choć dłuższe wycieczki za granicę także w planach.
Dlatego też pierwsze kilometry mojego prywatnego testu wypadły w zakorkowanej W-wie gdzie przyznam szczerze motor wydał się mało stabilny a wibracje silnika mocno odczuwalne (test przeprowadzany przeze mnie i mojego plecaczka) i po dłuższej jeździe zaczęły mnie boleć ręce co nie zdarza się przy Zuzannie i nie zdarzyło się przy Tenerce, która to płynęła między samochodami. Dalej wypadliśmy na trasę gdzie prędkość doszła do 160 - 170km/h i tutaj po prostu bajka, motor doskonale trzymał się w zakrętach elastyczność silnika niezła lecz moim zdaniem gorsza niż w Tenerce, Osłona przed wiatrem także gorsza od Tenerki za to lepsza od mojej niskiej szyby w Zuzannie :/.
Chcieliśmy pojechać do Palmir żeby sprawdzić sprzęt na ciaśniejszych winkielkach (kto zna trasę ten wie że tam fajnie i kręto) niestety jednak korki zabrały nam za dużo czasu.

Pierwsze wrażenia przy odbiorze także mnie trochę zniechęciły, owszem bajerów to ten sprzęt posiada od ziemi aż po czubek kasku i tu np. Wsiadamy na motor i wybieramy jeden z trzech trybów (sport, normal i comfort) gdzie sport faktycznie się wyróżnia, regulacja jest możliwa podczas jazdy więc nie ma problemu. Następna regulacja to czy jedziemy sami czy z plecaczkiem czy też może dodatkowo z kuferkami. I tu komfort jeśli chodzi o pozycję i miękkość siedzeń oraz amortyzacji robi wrażenie. Ogólnie wszystkie systemy można załączać i wyłączać do woli za pomocą przycisków umieszczonych na manetce i jest to bardzo wygodna sprawa ale mnie osobiście przeraża ilość elektroniki w tym sprzęcie.
Dziwnym i nie wygodnym rozwiązaniem jest używanie migaczy, każdy kierunek posiada swój własny włącznik odpowiednio na lewej i prawej manetce a wyłączamy migacz dodatkowym przyciskiem nad przyciskiem migacza z prawej strony. Przy włączaniu jest dość wygodnie, przyciski dość duże więc kciuk spokojnie w nie trafia lecz wyłączenie migacza to już gimnastyka, często przy wyłączaniu przekręcałem nadgarstek na rollgazie i maszyna szarpała w skutek nagłego gubienia obrotów.
Wyświetlacz przy pierwszym spojrzeniu wydaje się mało czytelny ale to kwestia rozgryzienia i opanowania wszystkich informacji.
Brzmienie bokserka to piękna sprawa zwłaszcza te strzały podczas hamowania silnikiem ale to nie powinno być czynnikiem istotnym podczas wyboru zwłaszcza że wynaleziono tłumiki akcesoryjne
Cool

. Podczas jazdy sprzęt zgasł mi ok 5 razy przy ruszaniu co było dość kłopotliwe na skrzyżowaniach (wiem wiem leszcz ze mnie) gdzie Tenerka zrobiła to tylko raz podczas pierwszego kółka po parkingu przed salonem. Hamulce obydwa sprzęty mają po prostu rewelacyjne. W tej chwili więcej grzechów nie pamiętam, Uważam że GS jest bardziej wymagającym sprzętem i potrzebuje doświadczonego motocyklisty żeby go docenił, Yamaha jest bardziej przyjazna dla zwykłych śmiertelników którzy potrzebują poważnego sprzętu dla turystyki jak i nie bojącego się jazdy miejskiej.

Renatieńka

Jako plecaczek potwierdzę , że w ruchu ulicznym sprzęt troszke niestabilny Ale za to komfort siedzenia, podnóżki , to wszystko robi wrażenie. Ogólnie jeśli chodzi o moto od strony plecaczka GS wypada najlepiej potem Zuzanna a na końcu Tenerka Smile

Ern

Ten temat i wasze opisy skłoniły i mnie do wypróbowania nowej Tenerki.
Dzisiaj ją dostanę na jakieś 2h i opiszę swoje wrażenia (i żony) Smile

MaG

Ern, lasooch - skąd bierzecie tą ST na testy? Ja też chcę Smile

Ern

Ja z PolandPosition - Warszawa Połczyńska

V-Told

GS potrafi zgasnąć, ale to jest związane z szybko łapiącym sprzęgłem - na początku trudno się przyzwyczaić, podobnie jak do kierunkowskazów. Oryginalnie rozwiązane, ale wydaje mi się, że "japońskie" migacze są wygodniejsze. Ogólnie duży GS ma moment większy nawet niż DL 1000, elastyczność też jest lepsza, więc to raczej nie problem silnika Smile

Dla mnie dźwięk to jedno z ważniejszych kryteriów, w końcu jest z nami cały czas Smile

Trochę mnie zdziwiło, że GS wydał ci się niestabilny w porównaniu do Tenery. To dziwne, bo w testach niespecjalnie entuzjastycznie ją opisywano. Ale ciekaw jestem maszyny, zawsze to jakaś alternatywa.

Bardzo ciekawe są takie opisy i porównania, to jedne z ciekawszych tematów.

Tom

każda sroczka swój ogonek chwali... Smile

GSem trzeba pojeździć, godzina to na pewno za mało.
Moim zdaniem:
* zawieszenie - dopiero po 1,5-2 tys km świadomie można zmieniać tryby by dostosować je do jeźdźca i drogi
* kierunkowskazy - kwestia przyzwyczajenia, przy zjeździe z ronda wg mnie lepsze
* sprzęgło - fakt, szybko łapie bo to sprzęgło suche jak w samochodzie; kwestia wprawy
* trzymanie drogi - dla mnie bomba

pozdrawiam wszystkich świątecznie!

Ern

W piątek odbyłem 1,5h jazdę próbną i oto moja relacja i małe podsumowanie (uwaga długie):

Zanim umówiłem się na jazdę próbną poczytałem w necie wszystko co znalazłem o ST - dane techniczne (267 kg trochę przerażało) i przede wszystkim o trybach 'T' i S' oraz o kontroli trakcji '1', '2' i wyłączone. W wielu miejscach pisali, że silnik trochę 'słaby' i zmiana trybów i trakcji pomaga i, że na 'T' to moc oddaje spokojnie itp - tak więc miałem pewne nastawienie.

Na początek z 5 minut sprzedawca szukał jak zresetować przebiegi i średnie spalanie (to chciałem sprawdzić) - trochę mu to zajęło, ale się udało.
Siadam - siedzenie chyba w najniższym położeniu i jest ciut wyżej niż na DLu (mam 177cm) - siedzenie jakieś takie 'dziwne', kierownica szeroka - szersza niż w DL czyli w korkach będzie ciężej (w DLu możliwości przeciskania są głównie ograniczone przez kierę). Ale ogólnie pozycja bardzo wygodna - wygodniejsza niż w DLu - pondóżki niżej i kąt ugięcia nóg przyjemniejszy, a przy tym wszystkim pozycja jest jak dla mnie dużo bardziej 'agresywna' - siedzi się bliżej kiery.
Odpalam i ruszam - nieprzyzwyczajony do gazu i sprzęgła sprzęt trochą szarpie i się wyrywa - sprawdzam tryb - 'T' hmmm - a miało być spokojnie...
Ruszam w stronę miasta do Lazurowej zobaczyć jak w korkach - a tu klops - piątek przed świętami i nie ma korków! - no nic w korkach sprawdzę kiedy indziej. Sprzęt mi trochę szarpie (chociaż nie zgasł ani razu), ale poza tym prowadzi się dobrze. Kierunek Górczewska a potem S8 sprawdzić zachowanie i owiewkę przy 'większych' prędkościach. Przyśpieszenie niezłe, dużo lepsze niż DL (nie ma się co dziwić). Max prędkość ('2' ka z przodu + coś tam) ST nie wężykuje, owiewka daje radę - jak to pisali w pewnej gazecie 'zero stresu'. W Broniszach zjeżdżam i jadę w kierunku Błonia. Zaczynam się przyzwyczajać do gazu, sprzęgła i charakterystyki silnika - da się tym jechać spokojnie Smile

W Płochocinie skręcam sprawdzić maszynę na winklach - przy okazji zmieniam tryb na 'S', który bardziej mi się podoba niż 'T' - ST lepiej, szybciej reaguje na gaz. DL skręca ładnie, bez problemu - ST robi to lepiej! Bardziej agresywna pozycja, szersza kiera i lepsza zawiecha w winklach dają duuużo frajdy Smile

Kolejny test - jadę na szutry - w miarę spokojnie (nie chcę wyglebić), nie mam czasu na zabawę kontrolą trakcji - ST daje radę bez problemu - choć nawet na trybie '1' czuję lekkie uślizgi tyłu.
Ostatni test - jadę po małżonkę - i dobrze, że dopiero teraz Smile

Przez 45 minut przyzwyczaiłem się do sprzęta i już nie szarpie itp. Pod domem sprawdzam średnie spalanie z samotnej niekoniecznie ekonomicznej jazdy - ok 15km/l czyli 6,5 litra - całkiem przyzwoicie. Resetuję średnie spalanie i ruszamy.
Z małżonką spokojnie wracamy okrężną drogą do salonu. W sumie jeździłem ok 1,5h.

A teraz małe podsumowanko:
- duży twin jest specyficzny, inny niż 'mała' Vka - trzeba się przyzwyczaić. Czuć moc i moment już od samego dołu. Silnik nie chodzi tak 'równiutko' jak w DLu ale na pewno 'da się lubić' Smile

- mam mieszane uczucia odnoście kanapy - jest 'dziwna'. Siedzi się bliżej baku i kierownicy, pozycja zachęca do ostrzejszej jazdy i ST to lubi Smile

. Kąt ugięcia nóg jest lepszy niz w DLu - w sumie - tyłek się musi przyzwyczaić, ale kierowcy jest raczej wygodniej. W przeciwieństwie do pasażera - żona twierdzi, że DL wygodniejszy!
- heble - o tym nie wspominałem - duuuużooo lepsze
- podczas jazdy zupełnie nie czuć tych 267 kg - moim zdaniem prowadzi się lepiej niz DLa. Gorzej przy wolnych manewrach, ale miałem za mało czasu żeby się przyzwyczaić.
- mała owiewka daje radę w zupełności
- spalanie podczas samotnej mało ekonomicznej jazdy - ok 6,5l/100km. przy jeździe z żoną ok 5l/100km !
- przy wyjściu z zakrętów (zwłaszcza lewych) czuć trochę napęd wałem
- zawieszenie lepsze niż w DLu

Jazda ST prze 1,5h dała mi mnóstwo frajdy, ale czy to ST będzie następny - nie umiem dać jednoznaczej odpowiedzi. Fajny, ale nie zachwycający. Tyle, że po jeździe próbnej DLem miałem podobnie Smile

Korci mnie napęd wałem, bo nie lubię majstrowania przy łańcuchu, ale ta cena...

A teraz...
Powrót na DLa - manetka gazu się chyba zacięła - ledwo chodzi! Tak - gaz w ST chodzi leciusieńko - być może muszę coś przeczyścić i przesmarować. A poza tym - jeździ się równie fajnie - szkoda, że 'tylko' 67 KM.

Muszę jeszcze spróbować Tigera 800 i 1050 i dużego GSa.

Ale wiem na pewno, że ten rok (a może i przyszły) pojeżdżę jeszcze DLem - za dobry jest żeby go zmieniać po 3 sezonach, a ten brak mocy da się przeżyć Smile

Pzdr,
Ern

polsky

A to jeszcze spróbuj GS 800, bo on jest dla mnie pretendentem jako kolejne moto. Zaznaczam, że przesiadka z małego Dl nie ma tu nic do rzeczy. Poprostu wiele sprzętów oblatałem i mały GS dla mnie to wyjątkowo udana konstrukcja.
Jak będzie okazja to również chętnie pojeżdżę ST.

j23j23j23

Pytanie n00ba: Co to znaczy "- przy wyjściu z zakrętów (zwłaszcza lewych) czuć trochę napęd wałem" ??

MaG

Tzn. że odczuwasz dodatkowy moment prostujący motocykl - przeniesienie napędu wałem kardana robi takie cuda w momencie odkręcania gazu. W NTV, którym jeździłem też dawało się to odczuć. Podczas przyspieszania na prostej nie czuć, ale przy wyjściu z zakrętu i odkręceniu manetki owszem.

Topinka

I ja dziś jeździłem tym cackiem. I w kilku zdaniach moja ocena wygląda tak:
Wygląd poza masywną osłoną tłumika podoba mi się bardzo i to już od samego początku. Jakoś wykończenia na wysokim poziomie. Pozycja do jazdy bardzo wygodna choć miałem dziwne wrażenie, że lecę do przodu, ale nie było to bardzo męczące. Kierownica faktycznie szeroka, ale wygodna. Sprzęgło i biegi działają lekko i precyzyjne. Trochę obawiając się nadwagi sprzęta ruszam (u mnie bez szarpania) i przeżyłem wielki zdziwienie, bo sprzęt jest tak świetnie wyważony, że prowadzi się super. Wchodził z zakrętu w zakręt tak, jakby ważył ze 100 kg mniej. Silnik nie wkręca się może idealnie równomierni ale za to mocy ma pod dostatkiem i daje naprawdę przyjemnego kopa. Osłona przed wiatrem trochę gorsza niż w DLu. Dla uzupełnienia dodam, że hamulec to ekstraklasa! I żeby już podsumować, to po tej jeździe miałem bardzo duży niedosyt i chętnie pojechałbym nim o wiele, wiele dalej! Twisted Evil

Teraz już będę miał nad czym myśleć! Tylko dlaczego musiałbym aż tyle dołożyć!? Sad

V-Told

Fajnie to opisałeś Ern, może mógłbyś dopowiedzieć jeszcze coś na temat zawieszenia? "Lepsze" to znaczy jakie? Smile

Moze ktoś jeżdżący na co dzień dużym V-Stromem mógłby pokusić się o podobne porównanie? Wink

MaG

Vtold - pierwszy post tego całego tematu to wrażenia vpawla, który na codzień jeździ właśnie dl1000, więc jego odczucia po jazdach testowych powinny Cię zainteresować Smile

V-Told

Dzięki za zwrócenie uwagi MaG, tamto przeczytałem i widzę, że vpaweł raczej opisał samą Yamahę, a nie porównał do dużego Stroma Smile

. Ciekaw jestem przede wszystkim jak zawieszenie i ogólnie prowadzenie, później silnik. Być może w przyszłym roku dołożę Power Commandera, więc 110-115 KM powinno wyjść, a do tego wzbogacenie mieszanki poniżej 4000 obr/min. i koniec telepania, z prowadzeniem i zawieszeniem zbyt wiele się nie zrobi, tyle co sprężyny, olej i ew. kierownica.

Ern

Super Tenere zwinna jest (kiedy kierownik wie co robi):
[link widoczny dla zalogowanych]

szacunek... Smile

V-Told

Ern

V-Told - odnośnie zawieszenia w ST:
- w moim DLu coś stuka z przodu przy pokonywaniu poprzecznych nierówności. Wiem, że nie tylko u mnie. Wymieniałem olej na gęstszy i trochę pomogło, ale tylko trochę. W ST tego nie ma tylko 'miłe' syczenie Wink

- ST wydaje się sztywniejszy - nie twardszy, ale sztywniejszy i przez to pewniej się nim kieruje. Przykładowo - DLem pokonuję pewien łuk z prędkością ok 100 - 110 km/h i czuję już lekkie bujanie. ST pokonałem ten łuk za pierwszą (i jedyną) próbą z prędkością ok 115 km/h bez problemu - szedł jak po sznurku i na pewno mógłbym szybciej.
- ST lepiej połyka wszystkie dziury

no i ST ma w pełni regulowane obie zawiechy z tego co wiem Smile

Tipor

A tu ciekawostka, opis skopiowany z forum ADV Autorem jest SIKORP, mam nadzieję iż nie łamię żadnych przepisów wklejając ten tekst Question

Kilka słów po teście średnio-dystansowym. Ponad 7k km, w tym 250km off, w tym 50 km ciężkiego off. Całość 2 osoby i full bagaż + extra paliwo i woda, razem jakieś 430-450kg. Opony Bridgestone Battlewing. Sprzęt dostałem z przebiegiem 4,5 k km. Temperatury w czasie jazdy 10-38`C, sucho i deszcz.
Na asfalcie bardzo dobra stabilność/trakcja przy średnich i duzych prędkościach (jechałem max 150 ale mogła iśc dalej). Przy małych prędkościach stabilność/trakcja zadawalające.
Większość trasy prtzejechałem na ustawienie "Touring" (a nie Sport) w celu oszczędzania paliwa. Dynamika zadawalająca, na "Sport" dobra. Średnie spalanie 8,5l tutaj niestety kiepsko (mój GS w takich warunkach pali ok 6-7).
Sam silnik bardzo przyzwoity w swojej charakterystyce (choć ani tak elastyczny jak w GS ani tak piękny jak w Dziku Laughing

)
Napęd wałem rewelacja Exclamation

odczuwalnie lepiej pracvuje niż w GS, żadnego zawachania. Ochrona przed wiatrem zaledwie średnia.
Ergonomia bardzo dobra, kanapa kierowcy i pasażera rewelacja. ABS bez wyłączania zaskakująco dobrze reaguje w średnim terenie. Zresztą zawieszenie sprawdza się w terenie również zaskakująco dobrze (czuć przewagę nad telelewerem GSa). Przejeżdzałem przez kamieniste koryto rzeki (wzdłóż) przez kilkanaście kilometrów i sprzet się nie połamał Mr. Green

Odporność na powiewy boczne przyzwoita. Niezawodność b.dobra z wyjątkiem dwóch przypadków kiedy nad ranem nie chciał odpalić przez (raz 30 min raz 10 min) pomogło ciągłe kręcenie rozrusznikiem i modlitwa Wink

Oleju nie wziął. Raz leżałem "parkingowo" gmole dały radę niewielkie otarcia na kufrach i gmolu. Osłona silnika też daje radę (wide wycieczka po rzece). Same kufry, dość lekkie i z czasem polubiłem nawet mechanizm zdejmowania ale zamki to porażka - uwaga na łamiące się klucze.
Moim zdaniem YST to spokojny motocykl zbliżony w swoim charakterze raczej do GSa.
To tyle, jakby co służę odpowiedziami.

vpawel

A to widzieliście ?Taki chce.

http://www.youtube.com/watch?v=g1abnuD384M

http://www.youtube.com/watch?v=wwT65MSvJ24&feature=related

Floydoo

co prawda tu prawimy o ST, ale pojawiaja sie tez opinie o GS itd, ja natomiast, ze nie lubie stereotypow to zastanawiam sie na takowa opcja:

intersuje mnie dokladnie ta wersja czyli NTX poliftingu na rok 2011

zbiornik paliwa na 32 litry, wal, ciekawy silnik i jeszcze pare innych rzeczy sprawia ze jest to ciekawa opcja enduro choc mniej popularna niz wyzej wspomniane.

I teraz pytanie: Czy mial ktos kiedys do czynienia z tym sprzetem, przyznam sie ja to juz ujezdzalem ale wersje 2010, a wersja 2011 ponoc nieco lepiej smiga?

MaG

A co to jest...?o|o

marcz

skalar

MaG.. google prawde Ci powie Very Happy

Z ciekawości odnalazłem: [link widoczny dla zalogowanych]
Ale cena adekwatna do urody.... Crying or Very sad

j23j23j23

szczerze to wygląda na poprawionego Dl'a

marlon777

miroslaw123

Dziś ją dosiadłem Very Happy

niestety tylko godzinka jazdy wokół Krakowa Sad

więc pierwsze i ostanie spostrzeżenia:
-głos pracy silnika - makabra, do 4 tys. fajnie potem jakieś dziwne te odgłosy, dla mnie dramat,
-w końcu wiem że motocykl też potrafi hamować, różnica to po prostu przepaść,
-przyśpieszenie, no cóż fajnie a co do przełożeń to na 2 można jechać i 20 i 90 i naprawdę przyjemnie się wyprzedza,
-osłona przed wiatrem przy 140 spokojnie nie rzucało mną, w ogóle motocykl zachowywał się jak oaza spokoju,
-przy około 5 tys obr/min w lusterkach widziałem morze rozmazanych samochodów...
-zawieszenie bardzo przyjemnie wybierało nierówności gorszego asfaltu w teren nie zjechałem,
-chłodzenie, stanąłem na 5 minutek by zrobić pamiątkową fotę i włączył się wiatrak, temperatura otoczenia + 17 st C
-jazda, bardzo poręczny w zakrętach super jak dla mnie lepiej się prowadzi niż lżejszy TA (może być to kwestią pustego baku)
ogólnie super ale i tak nie dla mnie Wink

(tak się pocieszam....)