 |
VStromClub Forum Miłośników Motocykli Suzuki DL V-Strom
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Śro 11:19, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Adamar, w zeszłym tygodniu byłem parę dni we Francji i co nie uderzyło to duża popularność motocykli Ducati, a szczególnie nowej Multistrady. Nie uwierzycie, ale przez te kilka dni widziałem więcej Multistrad niż GS1200, u nas to jak zobaczyć Yeti, a tam najwyraźniej motocykl podbił rynek.
PS No chyba, że akurat jakiś zlot Multistrad mieli w Szampanii... 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:43, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
MaG napisał: | Adamar, w zeszłym tygodniu byłem parę dni we Francji i co nie uderzyło to duża popularność motocykli Ducati, a szczególnie nowej Multistrady. Nie uwierzycie, ale przez te kilka dni widziałem więcej Multistrad niż GS1200, u nas to jak zobaczyć Yeti, a tam najwyraźniej motocykl podbił rynek.
PS No chyba, że akurat jakiś zlot Multistrad mieli w Szampanii...   |
No i jakoś nie słychać żeby się psuła, wygląda na to że Ducati dobrze odrobiło pracę domową, z resztą jakość wykonania i dbałość o szczegóły też o tym świadczy. Moim zdaniem MS to bardzo dobry i starannie zrobiony motocykl...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
V-Told
Maniak motocyklowy
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 2033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 11:57, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba Konra.dzik pisał tu o awaryjności tego silnika. Dokładnie nie pamiętam jak to tam wyglądało, ale ja bym Ducati nie ufał. Choć maszyna odejście ma niezłe i wygląda też nieźle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Śro 12:21, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
V-Told napisał: | Chyba Konra.dzik pisał tu o awaryjności tego silnika. Dokładnie nie pamiętam jak to tam wyglądało, ale ja bym Ducati nie ufał. Choć maszyna odejście ma niezłe i wygląda też nieźle. |
To jest TESTASTRETTA II 1200 więc zupełnie inny silnik niż w sarej MS, która owszem, nie była najszczęśliwszym motocyklem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
V-Told
Maniak motocyklowy
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 2033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 14:26, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A to nie jest silnik z 1198?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tipor
Maniak motocyklowy
Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 1243
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łomianki
|
Wysłany: Śro 14:33, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kastor30 oto wypowiedź mojego plecaczka
Renatieńka napisał: | Odnośnie Tenerki okiem plecaczka,. Hmm ogólnie fajny sprzęt ale jak dla mnie kanapa już nie tak wygodna jak u Suzi, podnóżki wysunięte do przodu przez co mam zachwiana równowagę a zsiadanie jak nie ma sie centralnego kuferka bardzo trudne, i faktycznie czułam każdą nierówność na jezdni, mój kręgosłup mówi nie. Niestety nie da rady pośmigać sobie z kuferkiem wiec opinia nie jest kompletna. Podsumowanie .... ładny sprzęt, dla kierowcy i owszem ale dla plecaczka gorszy. Chyba nie ma jak DL  |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tipor dnia Śro 14:34, 29 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ern
A2
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Błonie
|
Wysłany: Śro 14:40, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Moja żona też tak twierdzi. Kanapa w DLu dla pasażera jest wygodniejsza niż w ST.
Być może z kufrem centralnym i oparciem byłoby lepiej - ale tego nie można niestety potestować
Ale w sumie stwierdziła, że takie wypady jak robimy (do 3-4kkm, przeloty max 500km dziennie) to dałaby radę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:42, 29 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
V-Told napisał: | A to nie jest silnik z 1198? |
Tak i nie... Silnik 1198 tak się różni o silnika MS jak silnik TL od DL. Baza jest zasadniczo ta sama ale inny rozrząd, inny wtrysk, inne sprzęgło, inna skrzynia itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacaw
Motocyklista
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wawa - Wola DL 650
|
Wysłany: Czw 0:07, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Tak, jeździłem sam .. Dla mnie ten motocykl spełnił te oczekiwania których szukałem ... poezja .. żadne plastiki nie przeszkadzały .. raczej musiałem dobrze ścisnąć nogi do zbiornika i trzymać się rękami żeby mnie nie zwiało z motocykla, przy odkręcaniu gazu. Nie będę pisał czy ładne czy nie ładne to kwestia indywidualna, o gustach sie zazwyczaj nie rozmawia .. Co do włoskich motocykli to powiem że nic dziwnego że w Italy i sąsiednich krajach jeździ 80% jeździ tych motocykli .. to tak jak w Rosji czy Ukrainie mają jeździć Koreańskie samochody zamiast Ład ... JA włoszczyzny nie lubie ze względu na Polski serwis .. ale to nie oznacza że mi się nie podobają lub są złe ....
Ja stawiam na Yamahe Super Tenere ..
Jednak musiałem to napisać .. pod żadnym nadzorem nie dawajcie sie przejechać swoim plecaczkom na motocyklu Harley Davidson Electra Glide .. inaczej za ten komfort jazdy będziecie musieli sporo wywalić mamony ... Motocykliści ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jacaw dnia Czw 0:23, 30 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
V-Told
Maniak motocyklowy
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 2033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 13:32, 09 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Wczoraj miałem okazję przejechać się Super Tenere 1200, Tigerem 1050 i DL 650 (kolegi). Wybraliśmy się do Liberty Motors na Łopuszańskiej 36 i wzięliśmy Yamahę i Triumpha na jazdy testowe. Ja byłem umówiony na Super Tenere, koledze przypadł duży Tiger - akurat był wolny, więc skorzystaliśmy z okazji.
Jako że zacząłem na Super Tenere, to od niej rozpocznę relację. Jakiż to ma durny dźwięk... Pyrka gorzej niż DL 650, tłumik wylot ma skierowany ku dołowi - jak w rasowym dieslu, może to i oryginalne, ale mało artakcyjne. Po odpaleniu nie wiadomo czy silnik na pewno już pracuje, wibracji specjalnie nie czuć (to nie V-ka), a silnik jakby puszczał bańki, zamiast warczeć. Z samego dołu trochę niechętnie wchodzi na obroty, ale to może kwestia tego, że manetka ma bardzo duży zakres obrotu - przy odkręcaniu na maksa trzeba ją nieco inaczej złapać, bo inaczej "zabraknie" ręki. Mimo wrażenia niechętnego wchodzenia na obroty, z ruszeniem nie ma najmniejszych problemów – to dolegliwość dużego GS’a, który przy ruszaniu telepie się i dławi jak zarzynany świniak.
Najpierw zrobiłem kilka kółek po placu czekając na kolegę, później poszliśmy już w długą, przez Warszawę do Konstancina, aby trochę się poskładać i odkręcić. Pierwsze wrażenie z jazdy jest takie, że to nie jedzie, niestety. DL 1000 z całym swoim grzmotem przyspiesza nieco lepiej, szczególnie w górnym zakresie obrotów. Tenera ma poza tym dużo mniejszy zakres użytecznych obrotów, kręci się dobre 1,5-2 tyś. obrotów niżej – podobnie jak duży GS.
Hamulce bardzo dobre, dają bardzo dużo pewności, a do sprawnego hamowania wystarcza jeden palec. Wsiadając później na DL'a zacząłem z dwoma palcami na klamce i nie było zbyt kolorowo (normalnie spokojnie hamuję jednym, ale po Tenere nie czułem się z tym bezpiecznie). Układ hamulcowy działa porównywalnie do BMW R 1200 GS, z tym że GS nie nurkuje - lepsza przyczepność tylnego koła, ale za to mniejsze czucie przedniego koła i tego, co się z nim dzieje. Ten punkt jest dla mnie bardzo ważny, zresztą na pewno dla nas wszystkich. Ogromna różnica w porównaniu do DL’a, ogromna.
Zawieszenie również bardzo podobne do tego w GS'ie - nieco sztywniejsze niż w DL'u, a motocyklem bardziej telepie na nierównościach. V-Strom moim zdaniem lepiej wybiera nierówności - jest po prostu bardziej pływający. W zakręty Tenera nieźle się składa, ale do GS'a chyba minimalnie jeszcze brakuje, DL'a zdyskwalifikowany w przedbiegach!!! GS i ST same skręcają i daje to nieprawdopodobną radość – można jeździć dosłownie cały dzień, bajka! Od tej pory nie jestem już tak zapatrzony na DL’a. Nie ma o czym mówić, hamulce i sztywniejsze zawieszenie, plus pewnie cała geometria motocykla sprawiają, że GS i ST dają ogromną pewność i poczucie bezpieczeństwa, Multistrada (b. szeroka tylna opona) nie chce się składać, a DL jest niewiele od niej lepszy (mam wrażenie, że 650 jest troszeczkę lepsza niż 1000 - być może to kwestia niższej kanapy i w związku z tym niższego środka ciężkości, albo po prostu mieliśmy z kolegą inaczej zestrojone zawiechy) W kategoriach komfortu ciężko mi w tej chwili porównać GS'a i ST, ale niewykluczone, że ST będzie minimalnie bardziej miękka i komfortowa, a za to nieco gorsza w zakrętach i przy manewrowaniu. Tu Japońcom do Niemców jeszcze trochę brakuje, ale to są minimalne różnice, choć moim zdaniem da się je wyczuć. A propos napędu – przy nagłym dodaniu gazu Yamaha staje na palcach. Po prostu podnosi się dobre 2-3 do góry, gwałtownie dodając i odejmując gazu miałem wrażenie, że Yamaha chce sobie podskoczyć. Niespecjalnie mi to przeszkadzało, ale odebrało troszeczkę pewności – może dlatego, że takie zachowanie do dla mnie nowość. W BMW tego nie ma – piszę o BMW, bo domyślam się, że to sprawka Kardana.
Sama pozycja zdecydowanie najlepsza jest dla mnie na GS'ie - trochę bardziej sportowa niż na DL'u (pełen relaks i siedzimy sobie na kanapie w salonie). Super Tenere i GS mają bardzo szerokie kierownice, które pomagają w manewrowaniu i dają poczucie stabilności i kontroli - bardzo mi to odpowiada. DL bardziej turystycznie - węższa kierownica, zalet tego rozwiązania nie widzę. Może tylko parę cm mniej szerokości. Między ST i DL’em nie czułem dużych różnic w pozycji, czułem się raczej jak w domu. GS ma dla mnie zbyt twardą kanapę, Super Tenere ma bardziej miękką, ale beznadziejnie wyprofilowaną. To największa wada tego motocykla, kanapa powinna od razu pójść do wymiany, a to na szczęście nieduży problem, tak samo jak pierdzący tłumik - łatwo to można naprawić. W każdym razie kanapa jest tak wyprofilowana, że zsuwam się do przodu i klejnoty wchodzą w bolesną interakcję ze zbiornikiem paliwa, można sobie zrobić kuku na dziurach, ale tragedii nie ma. Problem w tym, że siedząc blisko baku, nogami zapieram się o durna owiewki - bolą kolana lub - jak w moim przypadku ochraniacze mocno ograniczają ruch i nie mogę dobrze ścisnąć zbiornika nogami, bardzo dziwne. Te owiewki były w tym modelu całe podrapane w miejscach styku z kolanami miejscach. Ciężko się siedzi opierając się kolanami. Na szczęście istnieje możliwość przesunięcia się w tył (np. Multistrada nie daje takiej możliwości). Przesuwając się w tył siedzi się trochę jak na stołku i trzeba mocno ściskać zbiornik, ale i tak zaraz zsuniemy się do przodu (spadzista kanapa – kto to projektował?!). Słowem - tutaj porażka. Kanapa GS'a zbyt twarda, poza tym chyba trzeszczała. DL 1000 w tej kategorii miażdży, na długą trasę żadna z porównywanych maszyn nadal nie zapewni takiego komfortu. 650-tka mniej mi odpowiadała ze względu na bardziej podkurczone kolana. DL 1000 pod tym względem bardzo podobnie jak Tenere (bo nie zauważyłem żadnej różnicy), na GS'ie nogi jeszcze trochę bardziej wyprostowane.
W Super Tenere poza kanapą przeszkadzała mi jeszcze jedna rzecz - dźwignia zmiany biegów przy redukcji biegu zmuszała mnie do całkowitego podniesienia nogi. Później nieco się dopasowałem, ale cały czas mi to dokuczało. Gdyby tylko umieścić dźwignię niżej względem podnóżka, lub pod innym kątem, to byłoby ok. Dokładnie to samo z hamulcem nożnym, z którego przez to prawie w ogóle nie korzystałem (tutaj to akurat bez większej różnicy, bo klamka załatwia sprawę w 100%).
Wracając jeszcze do silnika: przyspieszając na maksa na czwórce i przy wyższych obrotach redukując na piątkę, motocykl dostawał ostrego kopa. Znów jak w prawdziwym dieslu... Dodam, że po tym jak odkryłem przełącznik "mode" i przestawiłem literki z "T" na "S", Super Tenere nagle zaczęła zapie*dalać! Różnica jest ogromna, nie rozumiem po co w ogóle taki tryb jak "T", który całkiem ucina maszynie jaja. Dla tych, co jeżdżą DL 650, ST nadal będzie bardziej dynamiczna, ale od 1000 w tym trybie odstaje. I tak jak napisałem, różnica na "S" jest wielka i wydaje mi się, że i GS 1200 i DL 1000 nie są w stanie dorównać Yamasze. ST przyspiesza bardzo płynnie, bez zaskoczeń, ale dynamicznie, przyjemniej niż w DL 1000, jakby bardziej bez wysiłku. W ogóle często zdarzało mi się kręcić aż do odcięcia, co w DL 1000 w ogóle mi się nie zdarzało i nie zdarza. Na Tigerze znów to samo - aż do odcięcia zapłonu. To jednak moja wina, bo przy zmienionych tłumikach na najwyższych obrotach jest taki hałas, że automatycznie zmienia się bieg, na ST jest cichutko, a na wyższych obrotach dźwięk jest nawet OK. DL 1000 brzmi najlepiej. GS od 2010r. też nieźle dudni, bardzo rasowo, co zwraca uwagę. Po zamianie na Triumpha słyszałem Tenerę od tyłu i z tej perspektywy przy przegazówkach nie brzmi już tak głupawo, jest nawet trochę agresji, ale dla mnie nadal zbyt grzecznie. Tak więc ogólnie silnik bardzo w porządku, zapewnia sporo frajdy.
To, w czym Tenere jest dla mnie bezdyskusyjnym zwycięzcą, to ochrona przed wiatrem - dla mnie wprost idealna. Żaden robal nie rozwalił mi się na wizjerze, wszystko ląduje na szybie i owiewkach. Turbulencje są żadne, a szyba jest na tyle niska, że jej obecność w ogóle nie przeszkadza. V-Strom z turystyczną szybą GIVI także eliminuje turbulence i robale, ale szyba jest sporo wyższa. Osobiście wolę niższą - aby nie zaburzała widzenia i dawała jakąkolwiek wentylację w kasku. ST bije tu na głowę seryjnego DL'a, a i GS moim zdaniem wypada gorzej. Owiewka w GS'ie generuje spory świst powietrza. Do Multistrady nie porównuję, bo nie bardzo pamiętam, ale raczej też było kiepsko i robale by lądowały na głowie. W tej kwestii Tenere to dla mnie ideał, byłem zachwycony.
Masy w ogóle nie czułem, maszyna bardzo dobrze wyważona – nie aż tak jak GS, ale lepiej niż V-Strom i Multistrada. Zegary nie zrobiły na mnie wrażenia, nie doszukałem się średniego spalania, ani wskaźnika zmiany biegów. Może tam są, ale jeśli tak, to dziwne, że ich nie zauważyłem i obrazuje to jak mało to jest przejrzyste. Ja jestem zwolennikiem tradycyjnych zegarów, ale tak naprawdę nie jest to dla mnie aż tak ważne. W ST nic mi tam wyraźnie nie przeszkadzało, w GS’ie tak samo, ale tam jest to z pewnością lepiej rozwiązane. Poza tym jest spalanie, tryby zawieszenia są łatwo dostępne, ciśnienie w oponach nam się wyświetla, dostęp do ABS’u i kontroli trakcji jest bezproblemowy. W ST zauważyłem tylko jeden przełącznik, który pozwala zmieniać tryby między S i T, a podobno po przytrzymaniu wyłącza systemy i „dopiero jest jazda”, jak to powiedział sprzedawca.
Wygląd to rzecz gustu, Yamaha wygląda muskularnie i nowocześnie, jest szeroka w barach, a jednocześnie sprawia wrażenie bardzo zgrabnej. Od przodu oczy ufoludka - niby dziwnie to wygląda, ale biorąc pod uwagę powyższe zalety jestem w stanie siebie samego przekonać, że mi się podoba. Kiedyś mijałem się z taką i światła były inne niż wszystkie, sama barwa zwracała uwagę – może to być dobrze widać. Yamaha zyskuje ode mnie dużego plusa, ale chyba raczej wybrałbym GS'a. Nieco gorszy silnik i ochrona przed wiatrem, ale za to lepsza pozycja, więcej bajerów i funkcji, minimalnie lepsze prowadzenie i składanie w zakręty, wizualnie ST bardziej mi odpowiada, ale z drugiej strony BMW ma znaczek. Dla anty-fanów BMW, ST to wyjście bez większych wyrzeczeń, zdecydowanie. Gdybym zmienił kanapę, to wcale bym nie cierpiał mając Super Tenere 1200 zamiast GS’a.
Parę fotek:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Czw 1:39, 14 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja po pierwszym dniu jazdy, ze swojej strony dodam, że mi nowa ST ogólnie bardzo przypadła do gustu. Jedyne co mi nie pasuje to wyprofilowanie siedzenia kierowcy i marna ochrona przed wiatrem. Ja bym od razu oddał siedzenie do przerobienia na wzór/pomysł tego z Viarda i dokupił inną/akcesoryjną szybę. Naturalna pozycja jaką się zajmuję na tym motocyklu to pozycja z "jajami na baku", każda inna jest na dłuższą metę jeszcze bardziej niewygodna. Oczywiście jak tylko wyjechałem za bramę salonu przestawiłem kanapę na wyższe położenie, na tym niższym w ogóle nie dało się jechać! Jeżeli chodzi o ochronę przed wiatrem to na najwyższym ustawieniu szyby wiatr trafia mi prosto w klatę, że o kasku nie wspomnę... Słowem całe robactwo zebrałem na klatę i kask!
Są też spore luzy w układzie przeniesienia napędu, trochę to denerwujące, ale taki już urok napędu wałem...
Zawieszenie wydało mi się na początku b. twarde na krótkich nierównościach ale jednocześnie działało perfekcyjnie. Dopiero potem odkryłem że napięcie wstępne tylnego amora "skręcone" było na maksa. Na uwagę zasługuje fakt że tak przednie jak i tylne zawieszenie jest w pełni regulowane, no i ten przód up-side-down...
Wielki szacun!! Jednym słowem komfort lub jego brak to kwestia wyregulowania zawieszenia "pod siebie".
Zważywszy na masę motocykla (260kg) zadziwiająca jest jego lekkość, poręczność i łatwość prowadzenia. W zakręty moto wchodzi chętnie, prowadzi się idealnie, jest też w pełni przewidywalne i posłuszne. Nie ma najmniejszego problemu z korektą toru jazdy, tylko ew. dohamowywanie może być kłopotliwe i trzeba być na to przygotowanym... Mianowicie przy jakimkolwiek dotknięciu hamulca w złożeniu, moto składa się jeszcze bardziej! Trochę to dziwne bo przeważnie w motocyklach dzieje się dokładnie odwrotnie!
Same hamulce też oczywiście idealne. Yamaha zastosowała rozwiązanie podobne do CBS w Hondach tzn. zintegrowany system hamulcowy z ABS-em. Podobnie jak w Hondzie nie ma znaczenia który hamulec się naciska, hamują obydwa koła. Z tą różnicą że tutaj system ten sterowany i kontrolowany jest elektronicznie a nie mechanicznie/hydraulicznie.
Podsumowując, naprawdę b. fajny i udany motocykl niestety trochę drogi...
Niestety mimo ogromnej przewagi jaką jest napęd wałem, w moim "porównaniu: w dalszym ciągu wygrywa Multistrada, a to ze względu na rakietowy wręcz silnik.
Jutro ciąg dalszy testów... Spróbuję pokombinować z ustawieniami zawieszenia!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:55, 15 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No więc recepta na komfortowe zawieszenie nowej SUPER Tenere (Super przez wieeeeelkie S) jest bardzo prosta...;
Wszystkie nastawy zawieszenia, fabrycznie/przez serwis, ustawione są w połowie regulacji. W przypadku przedniego zawieszenia wystarczy odpuścić trochę napięcie wstępne sprężyny, większa śruba widoczna na zdjęciu, oraz tłumienie dobicia, śruba mniejsza.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumienia odbicia nie dotykałem.
Sruba z tyłu goleni powyżej osi koła.
[link widoczny dla zalogowanych]
W przypadku tylnego zawieszenia dokładnie ta sama sytuacja...
[link widoczny dla zalogowanych]
Po tych "zabiegach" zawieszenie zrobiło się wręcz pływające co oczywiście negatywnie odbiło się na precyzji prowadzenia...
W praktyce należało by znaleść "złoty środek" w regulacji nastaw tak, aby nie kopało w dupę na byle dołku i żeby jednocześnie zachować pewność i poprawność prowadzenia. Ogromne znaczenia ma też naturalnie masa jaką obciąża się motocykl...
Ja jestem stosunkowo lekki, jeździłem sam i bez obciążenia, więc rozkręciłem prawie do oporu
Jeżeli chodzi o zestaw wskażników to oprócz tego co widać mamy tu do dyspozycji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tu gdzie temperatura otoczenia, temperaturę silnika, zegar, spalanie chwilowe i spalanie średnie.
Tu gdzie przebieg całkowity; 2 liczniki przebiegu "dziennego", średnią prędkość(??) i zasięg na paliwie którym dysponujemy (sporo przekłamuje)
TCS czyli kontrolę trakcji przyciskiem z boku panelu można ustawić w stopniu 1, 2 lub wyłączyć przytrzymując go chwilę.
Pod prawym kciukiem natomiast mamy przełącznik którym przełączamy między trybami pracy, MODE S lub T. To można zrobić w czasie jazdy, wystarczy odpuścić gaz. Jak słusznie zauważył V-told silnik w trybie T jedzie, a w trybie S zapier...a! Moto dostaje jakby...
drugiego ducha!
a teraz opisze doznania które towrzyszyły przesiadce z ST spowrotem na wiadro...:
Jezu, jakie to ciężkie...!
Boże, jak tu się nisko siedzi...!
Ja pier... tak tu ciężko kierownica "chodzi"...!
Nieeee no, to w ogóle nie przyśpiesza...!
EDIT
Przy okazji chcę nadmienić , że silnik ST ma czopy wału przesunięte o 260st. czyli pracuje jak silnik V90 a nie jak typowa rzędowa 2-ka. Jednak na 5 biegu bez problemu można jechać z orbrotami rzędu 2tys. a maksymalnemu otwarciu gazu nie towarzyszy szarpanie znane z V-ki. O dziwo silnik przyśpiesza i to całkiem sprawnie, czyli zachowuje się dokładnie jak rzędówka. Od 4 tysięcy obrotów natomiast momentu obrotowego jest już na tyle, że zarówno na pierwszym, jak i na drugim biegu, bez większego problemu moto staje na gumę. Mocnemu odkręcaniu gazu towarzyszy jednak "podnoszenie się" całego motocykla, ale to jedna z przypadłości napędu wałem. Kolejną są niestety spore luzy w układzie przeniesienia napędu. Naprzemiennym hamowaniu silnikiem i przyśpieszaniu towarzyszą potężne szarpnięcia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez roadrunner dnia Pią 22:06, 15 Lip 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jacaw
Motocyklista
Dołączył: 20 Wrz 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wawa - Wola DL 650
|
Wysłany: Pią 20:06, 15 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
dokładnie takie same odczucia miałem ... mi sie bardzo podobało i gdyby nie Ta cena ... będę musiał poczekać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
V-Told
Maniak motocyklowy
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 2033
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 20:21, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Roadrunner, gdzie dali ci Super Tenere na dłużej? Funkcjonuje to jako normalne wypożyczenie motocykla? Wiem, że w Suzuki można tak robić, ale nie wiem ile sobie za to liczą.
Przypadkiem napatoczyłem się na relację z jazd ST 1200 i gość pisze to, co pokrywa się z moimi spostrzeżeniami:
"Doing the couple of corners we had as quickly as I could (held back a bit going in), everything else about the cornering completely felt like a Beemer GS, without the pulsing of the engine.
The GS has better suspension than the Yam and any Strom I've been on, and for the cost difference it damn well should.
The positions of the brake and shift levers definitely were set-up issues for a new bike, but those are easy to change."
Ja zapomniałem jeszcze o jednej rzeczy, mianowicie przy maksymalnym odkręcaniu, podczas zmiany biegów na wysokich obrotach (odpuszczenie gazu + sprzęgło, bieg i rura dalej) maszyną dziwnie rzuca. Nawet przy dużych prędkościach wpada w małe shimmy, bardzo to dziwne, bo cały sprzęt troszeczkę przestawia się na drodze i jest to bardzo wyraźnie wyczuwalne. Zastanawiam się czy to sprawka silnika czy napędu wałem, ale w każdym razie to dziwne i nie napawało poczuciem bezpieczeństwa. Co więcej - jadac później za kolegą wyraźnie dostrzegałem kiedy zmienia biegi - właśnie przez to chybotanie. Cały motocykl zachowuje się przez chwilę jak puszczona struna od gitary. W zakręcie i na jakichś wybojach mogłoby być nieciekawie (pomijając to, że w zakręcie i innych dziwnych warunkach nie "pałuje" się do odcięcia). Nawet w boxerze GS'a nie ma czegoś takiego, tam czuć wahnięcia na postoju lub podczas bardzo wolnej jazdy, ale to po prostu boxer i jego natura. Ciekaw jestem z czego to wynika z ST 1200.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:49, 18 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja też to zauważyłem i ewidentnie jest to "zasługa" wału, bo dzieje się podczas zmiany obciążeń. Dzieje się tak też w trakcie gwałtownej redukcji. W zakręcie, pod warunkiem że będziesz trzymał jednostajny gaz, względnie przyśpieszał, to nie grozi.
Z uwagi na fakt że nie było już ST wtedy kiedy byłem na nią umówiony, dostałem ją na całą dobę, w innym terminie, "w ramach rekompensaty"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Wto 9:19, 19 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Te rzucanie o którym piszecie w obu sprzętach jest zupełnie inne bo w GS pochodzi od silnika i jest bardziej wyczuwalne przy spokojniejszej zmianie biegów a w ST pochodzi od wału i tak jak piszecie jest wyczuwalne przy ostrej redukcji. Mi osobiscie bardziej przeszkadzało to w GS, choć jedno i drugie w sprzęcie za taką kasę trochę denerwuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Pią 13:50, 30 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Specjalnie dla Topinki - piękny motocykl w pięknych marokanskich plenerach, do tego w miejscach które pamiętam:)
http://youtu.be/sy5VR_nBc3o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Nie 16:36, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
O jak milo szkoda tylko, ze do wiosny tak daleko, bo nabralem gwaltownej potrzeby odpalenia maszyny
a sceneria faktycznie fajna i moze kiedys sie uda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:54, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jestem pod wrażeniem... Takim ciężkim motocyklem po sypkim piachu...!
Tomek, kiedy się w końcu pochwalisz na łamach forum Białą Damą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jotes
DeTox nie pomoże
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 2518
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Düsseldorf / Gdynia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Śro 3:28, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Czyżby odpowiedź na Crosstourer-a Hondy??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez roadrunner dnia Śro 3:29, 11 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Śro 10:25, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że "zwykła" Super Tenera jest wystarczającą odpowiedzią na CrossTourera Hondy.
Wygląd Wolrldcrossera +10...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Śro 11:21, 11 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
MaG napisał: | Myślę, że "zwykła" Super Tenera jest wystarczającą odpowiedzią na CrossTourera Hondy.
Wygląd Wolrldcrossera +10... |
Zgadzam się w 100% to już jest sprzęt na którym można prosto z salonu pojechać na koniec świata nie martwiąc się wcale tym czy będą po drodze drogi Szkoda tylko, że z naszych salonów jeszcze takie nie wyjadą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Pią 1:04, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Troszkę to trwało, ale dzięki temu mam już przejechane na Teresie ponad 5 tyś km i dzięki temu mogę nie tylko wrzucić fotki, ale i podzielić się z Wami moimi odczuciami z użytkowania mojej Białej Damy.
A oto i ona:
Co do wyglądu, to oczywiście rzecz gustu Teresa do mojego gustu trafiła już od pierwszego spojrzenia no może trochę poza zbyt masywną osłoną tłumika, która jak wszystko w tym motorze jest jednak przemyślana i spełnia świetnie swoją ochronną rolę. Co, do jakości materiałów i wykonania to Tenera naprawdę pokazuje klasę.
Ale ten sprzęt nie musi być piękny tylko ma być funkcjonalny, więc może troszkę o tym:
Zacznę od góry, czyli od seryjnej szyby, która dość dobrze chroni przed wiatrem, choć ja dołożyłem jeszcze sobie deflektor od darkojaka taki sam jak do Dla i robi dobrą robotę zmniejszając szumy i inwazję owadów na kasku. Na naprawdę wysoką ocenę zasługuje ochrona nóg przed wiatrem, konstrukcja osłon powoduje, że kolana i uda jadą w pełnej ciszy i spokoju i nie ma mowy o ich wychłodzeniu. Choć można się doczepić do jednej drobnej wady, która polega na asymetrycznej budowie owiewek i prawa strona jest nieco bliżej kolana. Efekt jest taki, że często się właśnie prawym kolanem o nią zahacza i początkowo, to trochę mnie denerwowało, ale można spokojnie przywyknąć.
Pod tą właśnie osłoną, znajdują się akumulator i zestaw narzędzi, do których żeby się dostać też trzeba narzędzi, co troszkę utrudnia życie.
Pod osłoną z lewej strony natomiast znajduje się wentylator i chłodnica, co według producenta ma zapobiegać jej uszkodzeniu przez kamienie itp. Tylko, co się stanie z nią w czasie większej gleby na lewy bok? No cóż Chyba żeby temu zapobiec zamontowano już seryjne mini gmole, które podobno (na szczęście nie sprawdzałem) mimo mini rozmiarów robią dobrą robotę. Ja jednak wolałam jednak się lepiej zabezpieczyć i zakupiłem solidne Gmole z SW-Motech. Podobnie sprawa wygląda z osłoną silnika, która w moim modelu była wykonana z tworzywa a ja ją zmieniłem na solidną oryginalną akcesoryjną osłonę aluminiową. Dodam tylko, że Yamaha sprzedaje ją po całkiem ludzkiej cenie.
Natomiast nie zdecydowałem się na oryginalne kufry, które są małe drogie i podobno lubią odpadać, choć mają zaletę łatwego montażu i małej szerokości. Osobiście zdecydowałem się na kuferki Kappa KGR, które mi się spodobały a do tego są solidnie wykonane i pakowne.
Kokpit jest bardzo prosty i czytelny może trochę dziwne może się wydawać umieszczenie przełączników większości funkcji wyświetlacza na jego obudowie a nie w kierownicy, co utrudnia manipulację w nich w czasie jazdy, ale chyba im chodziło właśnie o to żeby tego nie robić. A tak na marginesie, po jaką cholerę w tym grzebać jak sama jazda jest najważniejsza. Seryjnie jest już zamontowane przydatne gniazdo 12 V.
Na kierownicy poza wszystkimi podstawowymi przełącznikami, jakie znajdują się w każdym motocyklu umiejscowiono jeszcze dodatkowo tylko jeden przełącznik trybu pracy silnika S/T.
Dzięki wysokiej i szerokiej kierownicy oraz regulowanemu siedzisku pozycja za sterami jest naprawdę bardzo komfortowa. Siedzisko jest przy tym tak ułożone, że z przodu jest węższe i jak się przybliżysz do baku to bardzo poprawia przekładanie się z boku na bok na zakrętach i ułatwia wyczucie motocykla, a w części tylnej jest szersze i na długich prostych można na nim zasiąść jak na tylnej kanapie S klasy przy kolanach ugiętych prawie pod kątem prostym. Bajka! Tylną kanapę można odkręcić i w ten sposób uzyskujemy dodatkowy bagażnik na wyprawy solo. Na początku budowa kanapy powodowała, że miałem takie odczucie jakbym ciągle leciał do przodu jednak bardzo szybko do tego się można przyzwyczaić a nawet to pokochać. Co do S klasy to przy pierwszym kontakcie zawieszenie też trochę przypomina starą beczkę. Pozornie jest miękkie jak masło, ale w czasie jazdy już zachowuje się zupełnie inaczej jest sprężyste i przy tym świetnie tłumi wszelkie nierówności, jakie spotyka na drodze. Wspomnę, że zawieszenie przednie jak i tylne ma pełną regulację w zakresie obciążenia wstępnego jak i siły odbicia i dobicia. Pozwalającą one ustawić maszynę pod swoje wymagania i wymagania terenu, po jakim się poruszamy.
Co do samej jazdy to sprzęt jest bardzo dobrze wyważony i stabilny czuć to już na postoju, ale jak ruszymy to od razu zapomina się o nie małej masie pojazdu a zatrzymując się na skrzyżowaniu, to czasem się zastanawiać czy wyciągać nogę czy może jednak Terasa jeszcze sama postoi? Motor jest też bardzo stabilny podczas większych prędkości aż do tych maksymalnych oraz podczas pokonywania zakrętów. Utrzymuje się na nim z wielką łatwością założony tor jazdy. Silny wiatr też nie robi na nim większego wrażenia.
Jak już mowa o jeździe to trudno nie wspomnieć o silniku. Teresa serce ma wielkie i silne, choć niektóre dźwięki się z niego wydobywające przypominają mały stan przedzawałowy. Są to jednak pozory, bo serducho pracuje przyjemnie i dostarcza sporo mocy. Silnik wkręca się na obroty już od samego dołu po to by przy ok. 4tyś obrotów podjąć delikatną próbę zrzucenia jeźdźca z grzbietu wydając przy tym zdecydowanie bardziej donośny i poważny ryk, ale szkoda wielka, że to miłe uczucie kończy się już przy 8 tyś obrotów. Ja osobiście lubię czasem wkręcić troszkę wyżej no, ale tak już ma. Takie doznania mamy zapewnione przy trybie pracy S jak Sport, bo przy T jak Turystyka Teresa startuje tak jakby ciągnęła za sobą na linie jakiś kredens. I dzieje się tak głównie na niskich biegach, natomiast odczuwalna jest tendencja, że im wyżej tym lepiej a na najwyższym biegu to mam wrażenie, że przyspiesza i jedzie lepiej niż na trybie S. Ale właśnie o to chodzi przy pokonywaniu długich dystansów i pomaga to również przy jeździe na nawierzchni o gorszej przyczepności np. w deszczu. W tych warunkach i w innych niespodziankach przydaje się świetnie działający system kontroli trakcji, który działa w dwóch trybach lub można go wyłączyć zupełnie. Co do miłej czynności przyspieszania to mocy ma pod dostatkiem aż do 180 km/h potem zaczynają ją delikatnie opuszczać siły, aż powyżej 200 Teresa już pomału zaczyna słabnąć. Spokojnie pozwala to na swobodne wyprzedzanie przy dowolnej prędkości nawet z większym obciążeniem. Tryb T podobno pozwala również na zaoszczędzenie paliwa. Przy mojej jeździe, czyli całkiem żwawej turystyce głównie poza miastem średnie spalanie udaje mi się utrzymać między 6 a 6,5 litra. Jadąc troszkę spokojniej można zejść do granicy 5,5 a śpiąc za kierownicą i poniżej 5 litrów można osiągnąć. Jak komuś jednak bardzo się śpieszy to może zmusić tą kruszynkę do wyplucia z siebie ponad 8 litrów błękitnej cieczy.
Jak jest, czym przyspieszyć to fajnie jest jak jest też, czym zwolnić? A jest! Hamulce Tenera ma naprawdę świetne i równie świetnie działający ABS. Nie można go niestety wyłączyć, choć jest na to patent, ale jego działanie jest naprawdę skuteczne w każdych warunkach. Do tego muszę dodać, że do uzyskania maksymalnej siły hamowania wystarczy jeden silny paluszek. Wystarcza on do jednoczesnego załączenie hamulca z przodu i z tyłu, bo system jest zintegrowany. Hamulec nożny uruchamia tylko tył.
Bardzo dobre Tenera ma również światła, które dają naprawdę dobrą widoczność i do tego są też bardziej widoczne. I dlatego zastanawiam się nad sensem montażu jakiegokolwiek dodatkowego oświetlenia.
Jak się ma turystyczne- enduro to trzeba wspomnieć o właściwościach jazdy OFF. Tu na spory plus można zaliczyć świetną pozycję za szeroką i wysoką kierownicą, która w czasie jazdy na stojąco daje wygodę i dobre wyczucie motocykla oraz dobrze działające zawieszenie natomiast sporym i to dosłownie minusem jest masa Tereski, choć jej rozłożenie już wygląda znacznie lepiej. Na osłodę Yamaha dodała troszkę gadżetów ułatwiających życie w terenie takich jak podnóżki ze zdejmowaną gumką czy krótką i solidną dźwignią hamulca tylnego.
Na koniec wspomnę o małej rzeczy, która dla mnie jest największym minusem, czyli o tzw. kosie, czyli podpórce bocznej, która jest tak skonstruowana i umieszczona w takim miejscu, że jaj rozłożenie wymaga małej akrobacji a w pancernych SIDI to można czasem wpaść w złość.
Co do awaryjności jak do tej pory nie mam o czym pisać. Na pewnych forach pojawiały się głosy o nadmiernym zużyciu oleju ja takiego nie zauważyłem i w moim okienku, które jest dość trudno dostępne poziom się jeszcze nie zmienił a jedyne szybkie zużycie, jakie zauważyłem to zużycie tylnej opony.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem i w nowym sezonie postaram się z Wami dzielić nowymi doświadczeniami. Pewnie będę je pisał bardziej na zimno, bo jak do tej pory jazda Teresą rozgrzewa mnie i to bardzo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
roadrunner
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 3011
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lubartów, Warszawa
|
Wysłany: Pią 1:39, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ładnie się prezentuje biała Tereska, bardzo mi się podoba. Gratuluję pięknego sprzęta Tomek!
Zapomniałem o tym napisać... Ja, bez względu na to jak siadłem, zawsze lądowałem z kolanami opartymi o te osłony i jajami na baku. Nie było to jakoś strasznie niewygodne, ale potem bolały mnie lekko poobijane kolana. Szyba i to siodło to jedyne rzeczy które mi się niepodobały. Myślę że rewelacyjną sprawą byłoby siodło takie jak w Varadero, tzn. mocno "wchodzące" na bak...
A do kosy trzeba dłuższego "wąsa" przyspawać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Pią 12:11, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Tak jak pisałem miałem podobne odczucia, ale się przyzwyczaiłem albo siedzenie się wyprofilowało pod mój tyłek, ale teraz już tego wcale nie czuję?
A co do kolan to jeśli ktoś ma dłuższe nogi niż ja to może go wkurzać brak miejsca na kolana a przy tej wielkości motocyklu, to mogło być trochę więcej miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ern
A2
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Błonie
|
Wysłany: Pią 12:42, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Topinka - Dobrze i rzetelnie opisane doświadczenia. Ciekawe jest to co piszesz o siedzeniu i 'leceniu' do przodu. Podczas jazdy testowej też to zauważyłem i trochę przeszkadzało. Jak u Ciebie to przeszło to dobra wiadomość
Coś mi się szala przechyla w stronę ST
Miałem wcześniej dwie Yamahy i mam do nich pełne zaufanie - nic się z motorkami nie działo
Może podjadę do PP i pogadam z Panem 'Darkiem'. Zachęcił mnie 4 lata temu do VStroma
Dzięki,
Ern
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bandit
Motonita
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Paszków
|
Wysłany: Pią 15:40, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Topinka bardzo przyjemny opis Tereski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Pią 20:15, 13 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Przyjemna to jest jazda na Teresie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiuksu
Motocyklista
Dołączył: 23 Cze 2010
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Ruda Śl.
|
Wysłany: Pią 12:18, 20 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ładna ta Terenia,blondyneczka z iskierką w oku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Pią 14:12, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Jako zadeklarowany fan tego motocykla (niestety póki co miłość stricte platoniczna) podrzucę ładne plenery z hałastrą ST:
http://youtu.be/2jexgXcRqsw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konra.dzik
Administrator
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 2386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:51, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Mag jesteśmy we dwóch
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Pią 22:49, 20 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
No chyba musze pomajstrowac przy swojej bo ta offowa wersja wyglada bojowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Czw 16:01, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dziś obchodzimy z Teresą pierwszą rocznicę naszego wspólnego pożycia. Po tym czasie mogę powiedzieć , że w związku tym jest nam bardzo dobrze i mimo, że już za nami wspólnych 22 tyś km moje zauroczenie Teresą trwa nadal. Jej największą zaletą chyba jest to jak dba o moją wygodę i bezpieczeństwo. Do tej pory nie dała mi powodu do narzekań i ani razu nie zawiodła. No może raz przestała do mnie mrugać swoimi ślicznymi kierunkami, ale wystarczyło tylko delikatnie pogłaskać jej bezpieczniki żeby wróciła do normy. W utrzymaniu nie jest droga jej wizyty u kosmetyczki w ASO kosztowały mnie 1-Gratis, 2-600,3 -350 zł. Pali myślę, że niewiele a oleju nie pije wcale. Do biżuterii, o której już wcześniej wspominałem zafundowałem jej jeszcze dwa małe boczne deflektorki , które nie tyle jej dodają uroku co chronią moje ramiona przed wiatrem a jeszcze lepiej przed deszczem. Co do wyglądu, to myślę cały czas nad małą korektą jej rureczki wydechowej co by pewnie dodało jej lekkości a jej serduszko stukałoby bardziej rasowo, tylko czy nie będzie wtedy zbyt gadatliwa w dłuższych podróżach?
Oby tak dalej Terasa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
avente
Motocyklista
Dołączył: 17 Wrz 2010
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bytom, MoToAvToSy
|
Wysłany: Czw 18:04, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszej rocznicy pożycia składają Avente oraz niedysponowany Tygrysek
Ps. Czy z tej okazji planujecie razem z Teresą jakąś imprezę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Floydoo
Motonita
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Norwegia/Bieszczady/DL1000
|
Wysłany: Czw 18:50, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
He he pogratulowac pozycia   
Rurka?? LeoVince, to chyba najlepszy wydech z jakim mialem stycznosc w ST.
Sam mam Akrapovic'a i fajnie dudni, ale nie ma zadnej mozliwosci ''wzbogacenia''
Natomiast Leo takie mozliwosci daje, a sam jezdzilem takim odetkanym Leosiem i schodzrnie z obrotow to muzyka dla uszu 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Czw 19:30, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Floydoo napisał: | He he pogratulowac pozycia   
| y
A dziekuje bardzo
A co do leosia czy idzie go na tyle zatkac zeby po przejechaniu 1000 km nie zwariowac?
Avente czekamy tylko na Ciebie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Topinka dnia Czw 19:32, 20 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Floydoo
Motonita
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Norwegia/Bieszczady/DL1000
|
Wysłany: Czw 20:24, 20 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Topinka napisał: |
A co do leosia czy idzie go na tyle zatkac zeby po przejechaniu 1000 km nie zwariowac?
|
Da sie po drugie ST w trybie turystycznym chodzi calkiem lagodnie na akcesoryjnej rurce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaczmaro
A1
Dołączył: 10 Paź 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 14:05, 12 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie do posiadaczy XT 1200z.
Czy ktoś z was sam dłubie przy swoim sprzęcie?
Chodzi mi tu o wymianę oleju w silniku, w kardanie, oraz filtrów.
Czy ta maszyna jest bardzo wymagająca pod względem serwisowym i zostaje wyłącznie ASO, czy może ktoś z was sam serwisuje swoje moto?
Obecnie jeżdżę TDMką i ze względu na suchą miskę olejową czynności serwisowe trochę różnią się od np. DLa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Pon 10:35, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Proste czynności serwisowe jak sama nazwa wskazuje powinny i są proste. Osobiście jeszcze nie wykonałem i mechanikiem jestem mało zaawansowanym ale z tego co widzę to czynności łatwiejsze niż w np. w xt 660, więc spokojnie do ogarnięcia. Może pozornie strasznie to wygląda, ale po bliższym zapoznaniu, to sporo rzeczy jest prostych jak cep, tak jak w większości motocykli.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Topinka dnia Pon 10:36, 14 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaczmaro
A1
Dołączył: 10 Paź 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:57, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A powiedz mi kolego jak jest z faktycznym zużyciem paliwa, w mieście i w trasie lecąc turystycznie ze stałą prędkością?
Czy kupując używaną XT 1200 trzeba zwracać uwagę na jakieś szczególne aspekty, ma jakieś choroby wieku dziecięcego, albo wrażliwe punkty, czy raczej standardowo jak w przypadku innych moto?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaczmaro dnia Pon 11:00, 14 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buku22
Motocyklista
Dołączył: 27 Lut 2012
Posty: 346
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chotomów k. Warszawy
|
Wysłany: Pon 11:47, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Mam ST od ponad 30tys km (pierwszy użytkownik).
Spalanie przy mojej jeździe - około 5.6l/100km. Jeżdżę raz szybciej, raz wolniej, w zależności od warunków na drodze, głównie w modzie T.
Moim zdaniem wygodny, max dystans na 1 strzał to 1590km, dałem radę, zmęczony byłem ale następnego dnia z przyjemnością wsiadłem na motocykl.
Prac serwisowych przy nim nie prowadzę, oddaję do serwisu.
Co było robione - wymiana uszczelaniacza wału, na gwarancji. Wyciek zauważyłem po przejechaniu ww. kilometrów.
Z czym walczę - jakieś skrzypienie w przednich amortyzatorach, raz głośniej, raz ciszej. Już raz były wymieniane jakieś tulejki, po sezonie wstawiam do serwisu i będą dalej z tym walczyć w ramach gwarancji.
pozdrawiam
Marcin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Topinka
Maniak motocyklowy
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Chorzów MotoAvToSy
|
Wysłany: Pon 20:07, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
No to chyba jednak mamy do czynienia z chorobą bo u mnie poleciały też tuleja w przedniej ladze, ale nic nie skrzypi tylko laga się pociła. Do tego troszkę za pomocą pseudo fachowców ASO wymieniłem łożysko główki ramy. Więc zwróć większą uwagę na przedni zawias. Reszta działa bez zarzutów.
Spalanie podobnie jak u kolegi przy spokojnej jeździe turystycznej schodzi poniżej 5 l. Ale przy bardziej dynamicznej jeździe waha się miedzy 5 a 6 litrów. To tego oleju nie rusza wcale nawet przy naprawdę ostrej jeździe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro
Motocyklista
Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: POLICE
|
Wysłany: Wto 1:07, 18 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Odświeżę trochę wątek. Po pierwsze pochwalę się moją Teresą rocznik 2011.
Moto naprawdę solidnie wyposażone łącznie z wydechem carbonowym Leo Vince.
tutaj link do fotek. [link widoczny dla zalogowanych].
Ale żeby nie było tak kolorowo to mam problem. Chyba podczas transportu uszczelniacze w lagach dostały w kość i puściły bo po rozładunku były mocno spocone olejem i cały czas się pocą. Mówiąc szczerze nie sprawdziłem czy tak już było jak mi sprzedawca podwiózł moto do rodzinki gdzie byłem zaoszczędzając mi 700 km w dwie strony czy puściły jak ja wiozłem do domu.
Mniejsza o to. Czy ktoś się orientuje czy to się mogło stać poprzez zbyt mocne docisnięcie pasami czy może się po prostu coś zużyło. Moto najechało 24000km potwierdzone w serwisie.
Pozostaje to naprawić. Czy radzicie zrobić na oryginalnych częściach czy są jakieś godne zamienniki np w Larssonie.
Topinka napisał: | No to chyba jednak mamy do czynienia z chorobą bo u mnie poleciały też tuleja w przedniej ladze, ale nic nie skrzypi tylko laga się pociła. Do tego troszkę za pomocą pseudo fachowców ASO wymieniłem łożysko główki ramy. Więc zwróć większą uwagę na przedni zawias. Reszta działa bez zarzutów.
Spalanie podobnie jak u kolegi przy spokojnej jeździe turystycznej schodzi poniżej 5 l. Ale przy bardziej dynamicznej jeździe waha się miedzy 5 a 6 litrów. To tego oleju nie rusza wcale nawet przy naprawdę ostrej jeździe. |
Po jakim przebiegu wymieniałeś łożysko główki?.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maro dnia Wto 1:09, 18 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaG
Administrator
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 4256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gocław, W-wa
|
Wysłany: Wto 10:33, 18 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie mogło się to stać przez zbytnie ściśnięcie pasami na przyczepie. Pomimo teoretycznego "unieruchomienia" motka to jego ściśnięte zawieszenie nadal częściowo amortyzuje podskoki przyczepy na wybojach i uszczelniaczy nie wytrzymały ciągłego "nadciśnienia" oleju wewnątrz - normalnie amor Ci się spręża na sekundę, dwie i odpuszcza, a to kilka godzini w pozycji ściśniętej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tdm
Motonita
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 2:24, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
ładny sprzęt, no i tenera to jedyne japońskie turystyczne enduro z tych nowszych. Niestety ofert tych maszyn jest u nas jak na lekarstwo i ceny nie zachęcają do zakupu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro
Motocyklista
Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: POLICE
|
Wysłany: Śro 22:09, 19 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
tdm napisał: | ładny sprzęt, no i tenera to jedyne japońskie turystyczne enduro z tych nowszych. Niestety ofert tych maszyn jest u nas jak na lekarstwo i ceny nie zachęcają do zakupu. |
Ofert trochę jest ale jakoś dziwnie u handlarzy młode roczniki nie posiadają już książki serwisowej.
Muszę przyznać że trafiłem na naprawdę ładny egzemplarz. Z polskiego salonu pierwszy właściciel. Gościu dołożył wyposażenia Touratecha i Yamahy na ponad 16.000 zł do gołej wersji salonowej. Wszystkie przeglądy w książce.
O mały włos by mi przeszła koło nosa ale wpłaciłem zadatek. Sprzedający od razu zapowiedział że jak mi się nie spodoba to mi bez problemu odda zadatek bo ma cały czas na telefonie napalonego kupca co chce mu zapłacić więcej niż on chce.
Z fajnych gadżetów mam dołożony w serwisie Touratecha wyświetlacz biegów i wyłącznik ABSu czego nie ma w wyposażeniu fabrycznym. No i wisienką na torcie jest wydech LeoVince, to naprawdę ładnie gada .
MaG napisał: | Zdecydowanie mogło się to stać przez zbytnie ściśnięcie pasami na przyczepie. Pomimo teoretycznego "unieruchomienia" motka to jego ściśnięte zawieszenie nadal częściowo amortyzuje podskoki przyczepy na wybojach i uszczelniaczy nie wytrzymały ciągłego "nadciśnienia" oleju wewnątrz - normalnie amor Ci się spręża na sekundę, dwie i odpuszcza, a to kilka godzini w pozycji ściśniętej. |
Pytałem dzisiaj 4 mechaników i każdy ma inną teorię.
W ASO mówił że od ściśnięcia nic się nie stanie bo wożą motory i nic im się takiego nigdy nie stało. Inny mówił że mogło tylko popuścić i się nadmiar wylał, pojeździć i powinno się wylać co się wydostało. Inny że uszczelniacze kaput.
A ostatni że właśnie w przeciągu miesiąca wymieniał uszczelniacze w 3 Tenerach. I bądź tu mądry. Uszczelniacze zamówiłem i wymienię nie będę się zastanawiał bo sprzęt ma jeździć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maro dnia Śro 22:15, 19 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tdm
Motonita
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 21:19, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
maro napisał: | tdm napisał: | Niestety ofert tych maszyn jest u nas jak na lekarstwo i ceny nie zachęcają do zakupu. |
Ofert trochę jest ale jakoś dziwnie u handlarzy młode roczniki nie posiadają już książki serwisowej. |
na allegro w tej chwili raptem 3 (słownie trzy) oferty używek które w opisie mają zaznaczone bezwypadkowy i nieuszkodzony. Najtańsze czteroletnie są po ok. 40 tys., zaledwie 10 tys. taniej niż nowe z salonu. W sumie jak kogoś stać na 40 to i 50 jest w stanie wyłożyć i mieć pewniaka od nowości.
Dla porównania V-stromów w tym samym czasie dla tych samych kryteriów wyszukiwania jest 86, a BMW1200gs 71. No i ceny DL już od 10 tys.
Porównując, można powiedzieć, że na krajowym rynku ST1200 to na razie sprzęt typowo niszowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maro
Motocyklista
Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 448
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: POLICE
|
Wysłany: Czw 21:29, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Nowa Tenera z salonu za 50.000 ?. Oj coś mało liczysz. Byłem wczoraj w salonie yamahy i stała golutka za 60.000 zł chyba nawet z 2013. Za 50.000 zł to jest nowy DL 1000 też golutki.
Zauważ też że dając za dobrą używkę np 40.000 dostajesz też sporo akcesorii za które w salonie musiał być słono wybulić.
Jeśli myślisz że jak kogoś stać wydać 40 to i wyda 50 to chyba za bardzo uogólniasz. Niekiedy żeby uzbierać te 40 to ktoś musi się np mocno zapożyczyć itp.
A dla innych to taka cena to kosmos. Pewnie, że fajnie jest mieć pewniaka z salonu ale czasami tak niewiele brakuje ale jednak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tdm
Motonita
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 21:44, 20 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
maro napisał: | Nowa Tenera z salonu za 50.000 ?. Oj coś mało liczysz. Byłem wczoraj w salonie |
nówka dokładnie 51 769zł, w okolicach tej ceny jest więcej ofert.
[link widoczny dla zalogowanych]
Akcesoria oryginalne to żarty z klientów, pamiętam jak w Suzuki za grzane manetki liczyli sobie 1850 zł, za gniazdko 12v 400 zł a malutki tankbag 800 zł. To nie jest tyle warte, zwykłe naciąganie łosi. Za ułamek tej ceny można dokupić równie funkcjonalne akcesoria innych firm. Czasem różnica cen dochodzi nawet do 10x.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez tdm dnia Czw 21:44, 20 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|