VStromClub

Topinka

Jak zobaczyłem pierwsze zdjęcia małego Tigera tak mi się spodobał, że zacząłem na niego trochę chorować.
Jak pojawiała się okazja dni otwartych postanowiłem z niej skorzystać i odbyłem jazdę testową nowym Tigerem 800 XC.
Oto moja i tylko moja ocena tego sprzętu :
O wyglądzie się nie dyskutuje, ale mi ten motorek się bardzo podoba a jeszcze bardziej w zwykłej wersji drogowej, dlatego na wstępie żałowałem, że nie było możliwości odbycia jazdy tą bardziej „cywilizowaną” wersją. Motorek był wyposażony jeszcze dodatkowo w gmole osłonę silnika z aluminium i dodatkowe lampy halogenowe to wszystko dawało mu jeszcze większego uroku.
No dobra czas pojeździć Tygrys odpalony iiii…NIC, no prawie nic. Dźwięczy jak mruczący mały kotek a nie jak tygrys nawet mały. Ok wskakuję na niego i pozycja całkiem przyjemna i wygodna, siedzenie twarde, ale wygodne, kierownica szeroka fajnie leży w dłoniach tylko troszkę się muszę pochylać do przodu.
Odkręcam gaz z nadzieją, że usłyszę troszkę tego tygrysa i tu znów całkowita klapa ten motor brzmi jak wykastrowana szlifierka! Sad

Tłumik do wymiany na akcesoryjny na bank! No dobra ruszamy wbijam jedynkę wchodzi delikatnie cyferka pojawia się na całkiem ładnym i czytelnym wyświetlaczu. Pierwsze wrażenia to tak jak bym jechał na rowerze. Sprzęt jest lekki i daję wrażenie niesamowitej lekkości. Zapinam równie łatwo i przyjemnie kolejne biegi i choć wolałbym być w tym momencie głuchy to jestem pod wrażeniem kultury pracy silnika. Kręci się pięknie od samego dołu, równiutko i szybciutko aż do samego końca bez żadnych szarpnięć nie wpadając prawie wcale w wibracje. Przy ruszaniu wymaga jednak trochę wyczucia, bo bardzo łatwo go zgasić. Jak się szybko przyspiesza to i trzeba szybko hamować i hamuje całkiem nieźle. Przy hamowaniu przód, jak to w takich sprzętach bywa nurkuje, ale o dziwo nie tak mocno jak przypuszczałem. Podobno zwykły Tiger pod tym względem jest znacznie lepszy.
W chodząc w zakręty spodziewałem się jednak większej łatwości a Tygrysa trzeba jednak było zachęcać do składania się w zakręty a w złożeniu wyczuwalne były chęci maszyny do prostowania. Mały Dl w winklach prowadzi się sporo lepiej. Tu znów zwykła wersja byłaby lepsza tylko pytanie o ile. Gdy pojawiła się możliwość rozwinięcia skrzydeł pojawiło się kolejne rozczarowanie w postaci słabej ochrony przed wiatrem. Od 130 km/h robiło się dość nieprzyjemnie a powyżej 160 to już trzeba było się trochę napinać, żeby się utrzymać na sprzęcie. I znów naDL u jest o niebo lepiej.
Zawieszenie zestrojone jest bardzo komfortowo przez dziury czy studzienki przelatuje tak jak by ich nie było, ale jak pojawiają się krótkie poprzeczne nierówności to sprzęta zaczyna trochę nieprzyjemnie bujać. Niestety w zakrętach jest podobnie i jeszcze mniej przyjemne.
Krótką przerwę w jeździe wykorzystuję na zmianę wysokości siodła (fajny bajer) . W wyższej pozycji zmniejszył się kąt ugięcia kolan i to znacznie bardziej mi odpowiadało, ale niestety musiałem się bardziej pochylać i obciążałem bardziej dłonie a to przy dalszych podróżach mogłoby być męczące.
Moja nie była jednak tak długa i po godzinie docieramy do salonu( średnie spalanie mam 7,2, ale w palnik trochę dostał) . Podsumowaniem mojej jazdy może być wymiana zdań między mną a sympatycznym panem z salonu. Podszedł do mnie i zaproponował mi jeszcze jedną godzinne jazdy, bo kolejna osoba zrezygnowała, na co ja bez chwili zastanowienia odpowiedziałem, że dziękuję bardzo DL już czeka! Very Happy

Myślę, że z uwagi na swoją lekkość jest to fajny sprzęt do jazdy w terenie i dla kogoś, kto szuka typowego funbike-a. Oczywiście po obowiązkowej wymianie tłumika) Ja muszę jednak spróbować Tigera 1050, bo jeszcze nie miałem okazji na nim jechać, ale na jego grzbiecie czuję się jakoś bardziej swojsko. Na chwile obecną jestem uleczony a ile kasy zostanie na podróże! Cool

Adamar

Bardzo podobny do GS-a 800, dlatego wrażenia podobne, GS-em na dłoniach się nie opierasz, oba te moto to takie fajne bzyki na miasto w lekkim terenie poszaleć Smile

Tiger 1050 jest dużo większy, ale też się minimalnie na nadgarstkach jedzie. Ja czekam na tego dużego 1200 Smile

kalina

Ha Ha a najbardziej w tym szaleństwie jak poszalejesz w tym lekkim terenie jak musisz się udać po części do wymiany, tu kolejne szaleństwo. Sam to przeżyłem i powiem, choćby najbardziej terenowy to nie nowy i nie wypasiony ( np Land Cruiserem nowym w przeprawę się nie wybrałbym). A ten Tigerek to ewidentnie w GS 800 uderzenie bo w Dl to średnio..

tomano

Całkiem fajny opis, ale...
Piszesz, że testowałeś małego tygryska w wersji XC, czyli tej bardziej "terenowej" a porównujesz z DL-em, który jest od niej na pewno lepszy na asfalcie Cool

Ja chętniej poczytałbym wrażenia z testu Triumpha Tigera 800 (bez XC), bo XC po prostu nie testowałeś w jego "naturalnym" środowisku (czyli poza asfaltem). A możliwe, że na wersji "tygryska bez XC" jednak pojeździłbyś jeszcze jedną godzinkę zamiast wracać do DL-a Cool

MaG

Toż Topinka pisał, że wolałby jazdę próbną Tigerem 800 bez dodatku XC... Smile

Mniejsze koło z przodu, inna kierownica i sporo mniejsze skoki zawieszenia (pewnie też sztywniej zestrojone) powinny wyeliminować to "bujanie" na zakrętach i poprzecznych nierównościach.

Topinka

Właśnie tak pisałem(MaG znów dzięki Smile

). Mam nadzieję ,że jeszcze się przejadę zwykłym 800, to opis będzie kompletny. Ale z tym naturalnym środowiskiem w terenie, to też bym nie przesadzał. Jest to maszyna, która powinna łączyć te dwie rzeczy. A do Dla porównuje wszystko (kobiety też Wink

) już tak mam Smile

tomano

Topinka

MK

Witam, jak część z was wie w planach miałem przesiadkę z Suzi 650 na Tugryska 800. Od 5 dni jest on realizowany a tu kilka wrażeń po ok 350km. Jest to wersja tzw "roadie" czyli 19 cali z przodu. Co mu dołożyłem: ABS, grzane manetki + osłony, światła p.mgielne, folia na bak, czujniki ciśnienia w oponach, osłona silnika, centralna stopka, płyta pod centralny Givi 45l (kufer został z Dl'a), osłona chłodnicy, alarm (bo musiałem-ubezpieczenie), czekam na gmole ale z SW-Motech. Widać, że stojące obok siebie maszyny, obie czarne, są b.podobne i łączy to same przeznaczenąie. Żona nie poznała nowego motocykla, dopiero bieliźniany napis wzbudził w niej podejrzenia. Tg jest smuklejszy, ma mniej plastików, szyba znacznie mniejsza. Przy przetaczaniu czuje sie te 5kg więcej, bez znaczenia. Kokpit czytelny,choć może dużo to wyświetla w czasie jazdy tylko to co trzeba. Zawiera: analogowy obrotomierz, cyfrowy prędkościomierz, zapięty bieg, temperaturę oleju, poziom paliwa, przebiegi ODO, Trip 1 lub 2, zegarek, uzbrojenie alarmu. Jak się poprzyciska : ciśnienia w oponach, km do tankowania, następnego serwisu, czas pracy silnika, przebiegi/zużycie paliwa (oddzielnie dla Trip 1 i 2), km/litry lub mile/galony. Całości podświetlona miłym białym opalizującym światłem. Pozycja jak w Dlu, kanapa węższa, twardsza, dzielona, wygodna. Obniżyłem o 2 cm w 30 sek ,fajny patent. Zapalam - i tu zupełnie inna muzyka ( 3 cylindry w rzędzie), fabryczny wydech sprowadza dźwięk do poziomu wiertarki Makity, taki narastający w miarę obrotów gwizd, nie niepokoi otoczenia. Od tego typu maszyny tego oczekiwałem. Efekciarstwo dźwiękowe zostawiam chromowanym lanserom z pustymi wydechami, a może nie tylko wydechami i nie tylko chromowanym?. Uff, zawsze to chciałem powiedzieć, wybaczcie. Zapinam 1 - mięciutko i cicho, reakcja na gaz natychmiastowa. Jadę, czuje się kuce i moment, ciągnie od dołu, nie trzeba mieszać biegami a warto bo skrzynia+ wyświetlacz biegów-miód. Natomiast nie ma tak skutecznego hamowania silnikiem jak w Dlu, ale za to heble w oplocie to balsam na wytracanie prędkości. Mimo co raz odważniejszych poczynań z mojej strony te czynią swoją powinność bardzo skutecznie, ABSu jeszcze nie odpaliłem. Tu duża zasługa zawieszenia. Przednie to UD, bez regulacji, ale jak piszą na forum zestrojone pod wymagania 90% użytkowników, jeśli ktoś chce więcej to Tg 800 XC. Dla mnie rewelacja, sztywno, pewnie,cicho i bez nurkowań. Dl'em świetnie sie manewruje między samochodami, tu lepiej. Zapas mocy, zawieszenie, heble powodują, że od pierwszych km bardziej się składam w zakręty. Człowiek czuje się zdecydowanie pewniej i towarzyszy temu większa frajda niż w Dlu. Można sobie naprawdę pozwolić na sportowe zacięcie. W teren jeszcze nie wjeżdżałem, z pasażerem nie jeździłem. Ogólnie miedzy Tg a Suzi jest przepaść, przepraszam za porównanie ale dl to taka mućka przy nim. Przednia szyba do wymiany, Givi wypuściło właściwą. To wszystko przy obrotach do 5tyś bo docieram, ciekawe co będzie się działo gdy uruchomię pozostałe 5tyś. Choć tanio nie jest, 41tys + dodatki, to za to dostaje się zupełnie nową jakość jazdy, polecam. Co do usterek i serwisu przypomnę się po roku bo z foruma nie mam zamiaru znikać. Te z Triumphami jest nieliczne, nieśmiałe i niewiele pisze. Tu jest znacznie weselej. Pzdr
Ps Młody wymień akumulator, po ostatnim pchaniu noga mnie znowu rozbolała i skończyło sie dodatkowym Ketonalem. A tak w ogóle miło było spotkać.

MK

Witam, jak część z was wie w planach miałem przesiadkę z Suzi 650 na Tugryska 800. Od 5 dni jest on realizowany a tu kilka wrażeń po ok 350km. Jest to wersja tzw "roadie" czyli 19 cali z przodu. Co mu dołożyłem: ABS, grzane manetki + osłony, światła p.mgielne, folia na bak, czujniki ciśnienia w oponach, osłona silnika, centralna stopka, płyta pod centralny Givi 45l (kufer został z Dl'a), osłona chłodnicy, alarm (bo musiałem-ubezpieczenie), czekam na gmole ale z SW-Motech. Widać, że stojące obok siebie maszyny, obie czarne, są b.podobne i łączy to same przeznaczenąie. Żona nie poznała nowego motocykla, dopiero bieliźniany napis wzbudził w niej podejrzenia. Tg jest smuklejszy, ma mniej plastików, szyba znacznie mniejsza. Przy przetaczaniu czuje sie te 5kg więcej, bez znaczenia. Kokpit czytelny,choć może dużo to wyświetla w czasie jazdy tylko to co trzeba. Zawiera: analogowy obrotomierz, cyfrowy prędkościomierz, zapięty bieg, temperaturę oleju, poziom paliwa, przebiegi ODO, Trip 1 lub 2, zegarek, uzbrojenie alarmu. Jak się poprzyciska : ciśnienia w oponach, km do tankowania, następnego serwisu, czas pracy silnika, przebiegi/zużycie paliwa (oddzielnie dla Trip 1 i 2), km/litry lub mile/galony. Całości podświetlona miłym białym opalizującym światłem. Pozycja jak w Dlu, kanapa węższa, twardsza, dzielona, wygodna. Obniżyłem o 2 cm w 30 sek ,fajny patent. Zapalam - i tu zupełnie inna muzyka ( 3 cylindry w rzędzie), fabryczny wydech sprowadza dźwięk do poziomu wiertarki Makity, taki narastający w miarę obrotów gwizd, nie niepokoi otoczenia. Od tego typu maszyny tego oczekiwałem. Efekciarstwo dźwiękowe zostawiam chromowanym lanserom z pustymi wydechami, a może nie tylko wydechami i nie tylko chromowanym?. Uff, zawsze to chciałem powiedzieć, wybaczcie. Zapinam 1 - mięciutko i cicho, reakcja na gaz natychmiastowa. Jadę, czuje się kuce i moment, ciągnie od dołu, nie trzeba mieszać biegami a warto bo skrzynia+ wyświetlacz biegów-miód. Natomiast nie ma tak skutecznego hamowania silnikiem jak w Dlu, ale za to heble w oplocie to balsam na wytracanie prędkości. Mimo co raz odważniejszych poczynań z mojej strony te czynią swoją powinność bardzo skutecznie, ABSu jeszcze nie odpaliłem. Tu duża zasługa zawieszenia. Przednie to UD, bez regulacji, ale jak piszą na forum zestrojone pod wymagania 90% użytkowników, jeśli ktoś chce więcej to Tg 800 XC. Dla mnie rewelacja, sztywno, pewnie,cicho i bez nurkowań. Dl'em świetnie sie manewruje między samochodami, tu lepiej. Zapas mocy, zawieszenie, heble powodują, że od pierwszych km bardziej się składam w zakręty. Człowiek czuje się zdecydowanie pewniej i towarzyszy temu większa frajda niż w Dlu. Można sobie naprawdę pozwolić na sportowe zacięcie. W teren jeszcze nie wjeżdżałem, z pasażerem nie jeździłem. Ogólnie miedzy Tg a Suzi jest przepaść, przepraszam za porównanie ale dl to taka mućka przy nim. Przednia szyba do wymiany, Givi wypuściło właściwą. To wszystko przy obrotach do 5tyś bo docieram, ciekawe co będzie się działo gdy uruchomię pozostałe 5tyś. Choć tanio nie jest, 41tys + dodatki, to za to dostaje się zupełnie nową jakość jazdy, polecam. Co do usterek i serwisu przypomnę się po roku bo z foruma nie mam zamiaru znikać. Te z Triumphami jest nieliczne, nieśmiałe i niewiele pisze. Tu jest znacznie weselej. Pzdr
Ps Młody wymień akumulator, po ostatnim pchaniu noga mnie znowu rozbolała i skończyło sie dodatkowym Ketonalem. A tak w ogóle miło było spotkać.

MaG

Ech Marek, jak ja Ci zazdroszczę tej frajdy z dosiadania zupełnie nowej i innej maszyny, swojej, nie testowej. Cieszę się, że Tygrysek spełnił Twoje oczekiwania o których gadaliśmy w Nędzy. Znając Cię wyobrażam sobie jakiego masz banana na gębie podczas jazdy. Jakbyś cyknął jakieś fotki swoejgo tygrysa to podeślij na maila...
Mam nadzieję, że uda nam się w sezonie spotkać gdzieś w Polsce (?) i chociaż na parę km "pamieniać" bo nie ukrywam, że aktualnie na tapecie na ewentualną zmianę motocykla za rok jest właśnie Tiger 800, o ile Suzuki się nie obudzi z jakimś prawdziwym następcą naszego Vstroma, w którym zmiany nie będą polegały tylko na innym wyposażeniu seryjnym...
Baw się jazdą ale nie przesadzaj! Smile

Rumunio - strzeż się... Smile

jacaw

zdjęcia Tygrysa to i Ja bym zobaczył Tutaj .. Smile

cynek

otóż proszę bardzo

[link widoczny dla zalogowanych]

Otzi

Jak dziecko... Very Happy

MK

Cynek taka wersja, pomarańczowa jak najbardziej jest w ofercie Triumpha. Postaram sie podesłać zdjęcia w. opisywanej wersji, czyli na czarno. Pzdr

jacaw

Cynek, a jest wersja dachowca .. Laughing

Topinka

MK napisz jak zmienisz szybę czy będzie lepiej, bo mi osobiście najbardziej przeszkadzała słaba ochrona przed wiatrem. I nie wiem czy wcześniej jeździłeś demo, bo jak nie to go szybko docieraj! Po 5000 dopiero zaczyna się zabawa w tym silniku!

MaG

Fajny filmik z Tygrysem XC w akcji:
Tiger 800XC

kret

no z filmiku sprawia wrażenie dużej frajdy Smile

bardzo fajne ujęcia i montaż

routerek

i bardzo irytujące jak się na kanapie leży Evil or Very Mad

m.

MK

Na liczniku 965km, jutro serwis z zapięciem gmoli od SW Motech. Czekam na szybę i stelaże z bocznymi kuframi też od Givi. Czeka też jeszcze na montaż olejarka McCoi'a i chyba wystarczy. Wtedy porobię zdjęcia i wyśle Marcinowi (MaG) z prośbą o wklejenie na forum bo ładnie to robi. W najbliższy weekend szykuje się konfrontacja- 600km po Słowacji i Bieszczadach z kumplem na BMW 1200GS ze stolycy. Moje tereny więc spróbuję go tak przeciągnąć by przytarł te wystające garnki, Artur szykuj się. Pzdr

Woytec

fajne moto ale jakos bez klimatu Sad

express

MK

Witam, na liczniku coś ok 3000km. Trasa 500km z kumplem na GSie przez Słowację,Bieszczady: asfalt różnego sortu i ok 40km szutrów w pięknych okolicznościach pogody. Tyłek jak po jeździe na DLu, nie doskwiera. Ma 6 biegów ale w przedziale 3-5 można wszystko. Na trasie przy ok 65km/h zapinasz 6 i zapominasz o skrzyni. Jazda z pasażerem,+ bagaż - nadal wyprzedzanie w każdej sytuacji i to co lubię najbardziej super zachowanie w zakrętach. Opinia pasażerki- dużo miejsca, wygodnie, przy dłuższym przelocie chce się spać. Spalanie w mieście 6,2l/100km. Szyba Givi pozbawiła mnie much na kasku. Lepiej wygląda niż akcesoryjna od Triumpha, zostawia wiatr na barkach ale szersza zepsuła by wygląd, polecam. Nadal nie wiem co to ABS w motocyklu, choć kilka razy doprowadzono mnie do ostrego hamowania. Jak dotąd szukam każdej okazji by się przejechać, brak chusteczek higienicznych lub masła w domu jest wystarczającym powodem a że towar deficytowy to trzeba się najeździć by w końcu znaleźć. Oczekiwanie na boczne stelaże i kufry trwa. Włosi maja przedłużony weekend, trwa już coś ok 3 tyg. Pzdr.

Adamar

Ostatnio się przymierzyłem do XC i zrobił na mnie piorunujące wrażenie, pewnie był wybrał tą turystyczna wersję, ale nie ukrywam że chyba w tej chwili jest to mój faworyt na następne moto. Marek wrzucił byś zdjęcia moto z nową szybą (bo oryginalna moim zdaniem jest za mała) sprzęcik naprawdę zarąbisty. Ostatnio przymierzyłem się też do ST, fajny sprzęt tylko cholernie mi się nie podoba.

puzon

Mnie osobiście zachwyciła elastyczność silnika XC. Na szóstym biegu bez żadnego zająknięcia ( i mieszania w skrzyni biegów ) jak odkurzacz poszedł od 54 do 200 km/ h Po jeździe na XC mój DL wydał mi się lekko mułowaty. A jeszcze jedna dygresja oni świetnie wiedzą co robią dając pojeździć, człowiek po takiej jeździe nabiera ochoty na zmiany........

Raper

Czytając Wasze wypowiedzi zerknąłem do parametrów Tigera i wow - przy masie i gabarytach małego DL Tiger ma 95 koników! Rzeczywiście musi być czuć różnicę w powerze... Wink

MaG

Zgodnie z obietnicą MK wrzucam kilka fotek jego Tygrysiątka.
W porównaniu do standardu ma dołożone:
- szyba Givi,
- gmole SW motech,
- osłona silnika,
- osłony rąk,
- reflektory p.mgielne,
- grzane manetki,
- osłona chłodnicy,
- czujniki ciśnienia w oponach( tego akurat nie widać),
- folia na baku( słabo widać),
- kufer + płyta Givi,
- uchwyt pod GPS Garmin ( Marka patent),
- centralna stopka, poszerzenie stopki bocznej -Touratech,
- gumka na odbojniku stopki by nie hałasowała zbytnio przy składaniu,alarm( nie widać),
- zaślepka na ramę.

Oto on:

Mi się bardzo podoba... Wink

cynek

Kapitanie Kirk, wchodzimy w WARP4 Very Happy

konra.dzik

Kot zabity przez tygrysa Smile

j23j23j23

Fajny motocykl ale dlaczego tygrysiątko widoczne jest dopiero na czwartym zdjęciu w pozycji leżącej i do tego całe czarne?

Mlody

Marek.... kiedy umawiamy się na jazdę próbną? Smile

Bardzo ładnie się prezentuje. Zdecydowanie lepiej ta szyba wygląda niż seryjna, która sięga nieco ponad zegary.

MK

Ta czarna plama to Filip, kotopies, gdzie ty tam on, ciągle łazi między nogami, jak nie poluje. Jako typowy łóżkowiec jest idealny na schorzenia reumatyczno ortopedyczne. Pzdr

MK

Młody w sobotę jadę na 2 tyg wakacji, więc dopiero po 16.07 jestem, zadzwoń wtedy lub napisz to się umówimy. pzdr

Mlody

W porządku Smile

Udanych wakacji.

miroslaw123

No więc wczoraj miałem okazję zrobić nim kilka km Smile

Kilka spostrzeżeń: silnik ma zapas mocy że hoho... reaguje gwałtownie na odkręcenie manetki i w terenie może być ciężko go opanować za to na asfalcie - bomba. Fajnie się prowadzi choć wydaje mi się że duża yamaha była pod tym względem lepsza, hamulce mnie rozczarowały... działają poprawnie i dobrze jednak do dużej Teresy dużo im brakuje i dwoma palcami nie specjalnie da się skutecznie zwalniać (trzeba dodać trzeci paluch Wink

) w trampku cała dłoń nie pomaga... Jak zjechałem z asfaltu to myślałem że mi dupę i ręce urwie, później się dowiedziałem, że ustawili zawieszenie (reguluje się przód i tył?? ) na asfalt twardo i złej jakości asfalt wybierał super ale lekki szuter był makabryczny. Jak tylko wyjechałem z salonu to przy odejmowaniu gazu słyszałem dźwięk jak by się jakaś śrubka odkręciła i dzwoniła, strasznie mnie to denerwowało, po powrocie okazało się że tak brzmi wydech...tzn nie brzmi źle ale takie dzwonienie może doprowadzić do szału bo jest naprawdę słyszalne (gość w salonie testował moto na parkingu więc słyszałem to dobrze). Reasumując, chcę go mieć...

psmoku

witam na wstepie powiem, że trafilem tu przypadkowo bo jezdze na FZ6 S2 ale chce kupic sobie Tigerka...dla mnie maszyna jest po prostu piekna , BMW sie chowa...jednak mysle czy jednak nie lepsza na jazde po asfalcie ( a glownie po nim bede sie przemieszczal) bylaby wersja szosowa....wygladowo oczywiscie bardziej podoba mi sie wersja XC (i te halogeny uffffff) jednak czy ktos z Was mial moze juz mozliwosc posmigania wersja szosowa ? Jakie wrazenia z jazdy ?

jotes

Nie testowalem jeszcze tego moto ale mam pare uwag.

Przyznam szczerze ze troche dziwia mnie te ohy i ahy nad tym XC.

Motocyklem bardziej porownywalnym do DL jest w sumie zwykla 800 ( bez XC)

ma te same kola, 19 i 17 ale wieksze skoki zawieszenia, ( 150/150 do 180/170)
Teoretycznie ludkom zadowolonym z DL powinno to wystarczyc. Ma wiecej mocy, jest lzejszy ( takze od XC )

Pewnie w terenie ustepuje wersji XC, ale tak naprawde ile km albo czasu tam sie jezdzi...Tam gdzie wjechal DL wjedzie tez zwykla 800,
a na asfaltach ( mysle ze 98 % km wiekszosci z nas ) wedlug testow prowadzi sie lepiej.

Mysle ze kupujemy duzo rzeczy troche na wyrost. ( takze zwyklych uzytkowych) a moda na look adventure troche tu tez ma znaczenie

Zawsze smieszyly mnie wypasione GS-y razem z ich kierowcami jezdzace na urlop na przyczepkach zeby zrobic 100 km po asfaltach Chorwacji...teraz dojda do tego jeszcze kierowcy XC...

ale sa to tylko moje subiektywne luzne spstrzezenia i moge naturalnie sie mylic.

sorier

SławekB

jotes

fanwee

jotes

sorier

Blog do poczytania lub pooglądania. Może kogoś zainteresuje: [link widoczny dla zalogowanych]

psmoku

z tymi GS niestety masz racje ...duzo znam ludzi co nie kupia innego motocykla niz BMW + full alcesoriow...dlaczego...bo ich bogaci koledzy tez takie maja...a konczy sie na wyprawie z Katowic do Wisly...potem im sie nudza zabawki...
wczoraj widzialem na zywo wersje XC ...i nie obrazcie sie wlasciciele v-stromow....ale to inna polka motocykla...

MarqSz

No Panowie, "bez jaj", jaka tam inna półka? Nowy V-Strom to AFAIR 34500 (z ABS), BMW F 650 GS 34150 bez ABS (+2900 za ABS). No chyba że porównujecie cenę maszyn używanych, tu chyba widać że BMW lepiej trzymają cenę.
Edit: Zagapiłem się, to XC ma być "inną półką" Very Happy

Cenowo to prawie, z ABS za 42 500... Pewnie skończy się tym, że poszukam okazji aby pojechać i nowym V-Stromem, Tigerem i 650-tka GSem...

sorier

Wątpie by to 34500zł się utrzymało. No chyba że Suzuki zamierza sprzedawać obie 650, starą tańszą i nową droższą. W innym wypadku zejdą z ceny. A już na pewno cena salonowa będzie niższa niż katalogowa, jak to zwykle w przypadku suzuki bywa.

PS. Ktoś może wie co to za "okazje" na otomoto, nowe Tigery po 29000zł brutto? Okazja czy jakiś przekręt?

psmoku

koledzy a podoba Wam sie nowy VStrom ? dla mnie porazka...oczywiscie o gustach nie powinno sie rozmawaiac...ale wyglad Tigera i Vstroma...powiem moje zdanie bez porownania! Tiger gora

MarqSz

Ja tam patrząc na Tigera widzę jakąś biedną ramę z rurek do namiotu. I dziób zerżnięty z BMW. Nic szczególnego, jeśli chodzi o wygląd.

marlon777