VStromClub

psmoku

mhhh....o gustach nie powinno sie dyskutowac...dla mnie przepasc miedzy wygladem vstroma a Tigera ....

V-Told

roadrunner

Przecież u nich w CBF-ach też świecą 2... niech sobie dowody pozabierają idioci!

V-Told

Pewien jesteś? Przecież tak durny by nie był, chyba że sobie robił jaja, ale wcale to tak nie brzmiało Smile

. W nowych CBF widzę, że jedna się świeci, w tamtych nie wiem, ale np. w FJR też świecą dwie lampy - we wszystkich skuterkach tak samo. Chłopcy zdążyli jeszcze zatrzymać kolesia na chopperze, a ten glina do mnie: "o, ten ma jedną lampę". W ogóle wyglądali jak zwykłe typki z prewencji czy drogówki, takie okrągłe mordki z budowy Very Happy

. Ale grunt że mnie puścili, może łapali tych bez prawka czy cholera wie co.

A żeby nie było całkiem off-top, to razem z Super Tenere jeździłem Tigerem 1050 i to było coś fantastycznego! Silnik bardzo fajny, chętnie wchodzi na obroty, jest dosyć cichy, ale dźwięk jak zwykła 4-cyl rzędówka, hamulce porównywalne do ST 1200 czyli bardzo dobre, może nieco lepsze, bo i maszyna chyba lżejsza. Prowadziła się super, w zakrętach bajka, a takiej pewności prowadzenia jeszcze nie doświadczyłem, chyba nawet na GS'ie - bo jest nieco wyższy. Pozycja jest zupełnie inna niż na wszystkich motocyklach klasy turystyczne enduro. Podnóżki, dźwignie i klamki są ustawione pod sporymi kątami, ale siedzi się na tyłku, a nie na nadgarstkach, więc jest bardzo wygodnie, a w razie potrzeby można się mocno pochylić nie wyginając specjalnie dłoni. Niby maszyna spora, ale jak się na nią wsiądzie, to sprawia wrażenia filigranowej.

Triumph 800 to pewnie jedyny sprzęt z tej stajni, zdolny do zjechania z asfaltu. 1050 to moim zdaniem 100% szosowa maszyna. Zawieszenie nie wydało mi się twardsze niż ST, a na prostej Yamaha nie miała szans - i to wyraźnie. Tylko ochrona przed wiatrem jest żadna i po paru minutach kask miałem zcały w owadach. Ponadto oberwałem czymś dużym w rękę i nie bardzo wiedziałem, co się dzieje - osłony na ręce to fajny bajer w każdym motocyklu.

roadrunner

Kumpel z roboty jeździ CBF-ką 650 i u niego palą się obydwa. Wątpię żeby coś przerabiał a moto kupił na wyspach więc tam też nikt nic nie przerobił. Z resztą nawet w nowych CBR-kach palą się obydwa reflektory...

V-Told

Haha, no to głupi glina Very Happy

. Przepisy przede wszystkim, ze zrozumieniem czy bez!

jotes

normalnie i seryjnie w CBF swieci jeden.

V-Told

Tu wygląda jakby świeciły obydwa. W necie sprawdziłem i w starych CBF świecli lewa lampa, w nowych prawa. Wygląda to beznadziejnie i zupełnie nie rozumiem takiej polityki. Nie odnajduję ani jednego powodu przemawiającego za takim rozwiązaniem - a może mniejsze zużycie prądu lub łatwiejsza konstrukcja?

EDIT:

Ciekawe które światła najlepiej widać z daleka Smile

EDIT2: Ej, a jak zapala się długie to druga lampa się "dopala", czy mijania gaśnie i włącza się tylko ta druga jako długie?

jacaw

pali jedna lampa ..

konra.dzik

psmoku

wlasnie dzisiaj smigalem na Tigerku XC...rewelacja

Topinka

Wczoraj dostałem Tygrysa na test na dwa dni! I zakochałem się od drugiego jeżdżenia. Miałem sporo czasu żeby w pierwszej kolejności dobrze sobie go ustawić pod siebie a potem, żeby wytestować go we wszystkich warunkach i przejechać nim tyle kilosów żeby sprawdzić jak wpływa na mój tyłek. I powiem ze z każdym kilometrem moja zabawa była coraz większa, Pierwsza podstawowa sprawa sprzęt, którym jeździłem wcześniej był całkiem nowy a ten miał przejechane 5 tyś i ku mojemu zdziwieniu tak bardzo krytykowany przeze mnie dźwięk się zmienił na lepsze i podobno ten typ tak ma, że jak się przepali to zaczyna nawet nieźle basowo mruczeć, choć te śmieszne prykanie pozostało. Niestety z przednią szybą coś trzeba zrobić, bo wieje przy dużych prędkościach bardzo mocno na korpus. Silnik dość mocno przygrzewa jak się włączy dmuchawa i więcej minusów nie pamiętam. A reszta to jedna wielka radość z jady. Sinik nie tylko dźwięk ma jak odrzutowiec! Mistrzostwo! Prowadzenie bardzo łatwe i pewne a nawierzchnia im gorsza tym lepsza. Połyka wszystkie dziury a przednia wąska opona powoduje, że po koleinach jedzie się jak po prostej drodze.
W terenie jeździło mi się jak rowerem górskim, choć z gazem trzeba ostrożnie bo na trawie tył chciał mnie trochę wyprzedzić. W garażu go pooglądałem ze wszystkich stron i tam widać ręczną robotę a nie taśmową masówkę. Mam obiecaną jazdę wersją drogową z akcesoryjną szybką naszego kolegi i chyba będę miał kilka nocy nieprzespanych, bo to jest chyba mój typ.

Topinka

Jako, że miałem ostatnio ostry stan chorobowy na Tigera, więc zgłosiłem się do doktora Marka, który mi użyczył Tigera 800 w wersji szosowej żebym miał porównanie. I tak jak obiecałem dzielę się moimi spostrzeżeniami. Pozycja do jazdy bardzo podobna tylko szosowym jest trochę bliżej do ziemi wiec Ci z krótszymi kończynami będą mieć wygodniej. Mi osobiście pozycja bardziej pasowała w XC. W czasie jazdy są odczuwalne różnice przy wchodzeniu w zakręty. Szosowy sprzęt trochę łatwiej się składał i był troszkę zwinniejszy. Natomiast na nierównościach lepiej wypadał XC, bo w mniejszym bracie zawieszenie jest bardziej twarde i bardziej nerwowo reaguje na nierówności. W terenie sprzętu Marka nie testowałem, ale nie trudno się domyślić, że XC byłby lepszy. Generalnie różnice między pojazdami nie są bardzo durze i radość z jazdy podobna. Ja osobiście wybrałbym XC, bo lepiej się na nim czułem i jest bardziej wszechstronny. Tygrys mnie bardzo przekonał do siebie i byłem już strasznie bliski decyzji na tak, ale jest jeszcze jeden sprzęt, który jednak bardziej mi zawrócił w głowie.
Tak czy inaczej mój kochany DL chyba będzie szukał właściciela. Crying or Very sad

PS Marku jeszcze raz wielkie dzięki za użyczenie sprzętu.

sorier

Na necie można znaleźć informacje, że tigery 800 z nr VIN poniżej 514872 mają wadliwy soft w sterowniku silnika i dilerzy w ramach akcji serwisowej (w USA) wgrywają nowy. Podobno objawia się to gaśnięciem silnika podczas hamowania silnikiem lub zmniejszonymi wolnymi obrotami.

letko

Topinka

Daj mi jeszcze jedna noc.Musze jeszcze to przespac. Smile

Kamil.Olkusz

przemo99

Ja dorzuce swoje 3 grosze do opisu tygrysa ale w wersji 1050. Myśle że jest to dobra alternatywa dla tych którzy chcą sie przesiąść z dl1000. Motocykl jest równie poreczny co nasze sprzęty natomiast ma duuużo lepszy silnik. Nie ma tak uciążliwej wady jak dziura mocy między 3500-4000. W tygrysie można jechać na 6 biegu już 100km/h i nie ma żdnych problemów z przyśpieszeniem. Motocykl świetnie ciągnie od niskich obrotów a osiągniecie 200km/h (trasa s Cool

nie stanowi najmniejszego problemu i przy tej predkości dalej mamy komfort jazdy. Jest dużo mniej wibracji które czujemy na nadgrstkach co pozytywnie odbije sie w dłuższej trasie. Jeśli chodzi o skrzynie biegów jest tylko nieznacznie lepiej niz w dl-u czyli chłopaki z triupha maja jeszcze co poprawiać. Jak dla mnie szyba przednia od razu do wymiany bo jest za mała (mam 1.8m wzrostu) ale to akurat łatwo usprawnić. Pozycja za kierownicą jest bardzo wygodna natomiast troszkę za bardzo w dół były skierowane hamulec i sprzegło myśle że to też da sie łatwo zmienić. Ogólnie po godzinnej jeździe którą odbyłem dzieki uprzejmości firmi Intermotors z Łopuszańskiej nie chciałem wracać do swojej suzi. Krótko najwieksze plusy to:
Dużo mniejsze wibracje na kierownicy
Swietny silnik (3cylindry są naprawdę doobrym pomysłem)
Wady:
Tylko troche lepsza skrzynia biegów
Brak wyswietlacza biegów nie ma nawet informacji o załączonym 6 biegu.
Przednia szyba do wymiany

Nie testowałem w terenie ale to i tak raczej nie moja bajka.

Ern

Apropos Tigera 1050.
Też miałem okazję zrobić godzinkę jazdy próbnej 'po mieście'. Radocha straszliwa - silnik to mooocnyy tur w porównaniu do DL650 - jedzie na każdym biegu - na 6-tce od 60 ciągnie bez szarpania.
W sumie znalazłem 'tylko' kilka minusów:
- fabryczna szyba do wymiany - przy 200 wieje jak cholera - dużo bardziej niż na ST1200
- nieciekawa wyższa pozycja pasażera - nie wiem czy uda mi się przekonać moją żonę... Smile

- w testowym sprzęcie dosyć mocno haczyła skrzynia biegów
- no i ostatnie - spalanie - po godzinnej niekoniecznie ekonomicznej jeździe wyszło 7,5l/100km - to o 2l więcej niż DL650

Do tej pory z testowych sprzętów jeździłem Tigerem 800XC, Tigerem 1050 oraz ST1200.
Ja robię ok 15-17 tyś km rocznie głównie dojeżdżając do pracy (do W-Wy) i potrzebuję dosyć poręcznego sprzęta (ST1200 trochę za duży i za ciężki). Z tych trzech największego banana miałem podczas jazdy Tigerem 1050 - gdyby nie ta kanapa.... no bo reszta km to dużo dłuższe trasy z moją żoną - a jej musi być wygodnie Smile

Jeszcze muszę sprawdzić GS1200.

MarqSz

Nie będzie za szeroki na miasto? F800GS to za mało?

transporter

W toku poszukiwania motocykla na nowy sezon ja również miałem okazję pojeździć Tigerem 800 w wersji XC, która stylistyczie bardziej mi odpowiada niż nie-XC, ponieważ ma seryjnie montowane handbary oraz posiada drugi błotnik lakierowany w kolorze moto oraz szprychowane koła. Jednak wygląd to rzecz gustu a my tutaj rozmawiamy raczej o wrażeniach z jazdy.

Motocykl, którym jeździłem jest własnością mojego kolegi, który przywiózł go wracając z pracy w UK, więc miałem go do dyspozycji przez cały weekend.

Silnik startuje z charakterystycznym gwizdem a potem nastaje cisza... no prawie, ale rzeczywiście na biegu jałowym silnika prawie nie słychać. Nie ma tez praktycznie żadnych wibracji. Zaskakująco miękko jak na Triumpha pracuje też skrzynia biegów.

Pierwszy dzień czyli sobotę spędziłem na asfalcie, pojechałem do brata, 150 km w jedną stronę. Silnik pracuje bardzo gładko i spokojnie, w moim odczuciu jest elastyczny prawie jak V-ka. Motocykl bardzo dynamicznie się rozpędza, żywo reaguje na gaz, podczas dynamicznego rozpędzania nawet trochę buczy.

W długich zakrętach jest stabilny, natomiast w serii naprzemiennych zakrętów trochę niechętnie daje się przerzucać z jednego złożenia w drugie, tzn. na moim funmoto jest lepiej, ale to dlatego, że przednia guma jest u mnie szersza i ma mniejszą średnicę. 21 cali ma zapewniać stabilność i łagodne wybieranie nierówności a nie idealne śmiganie po winklach. Nie myślcie, że jest źle, po prostu trzeba włożyć więcej siły w przerzucanie motocykla z zakrętu w zakręt i tyle.

Hamulce są bardzo dobre, na asfalcie nie miałem okazji wypróbować ABS, ale skuteczność nie pozostawia nic do życzenia. Motocykl oczywiscie nurkuje podczas hamowania ale z takimi skokami zawieszeń to nic dziwnego.

Drugiego dnia postanowiłem wypróbować Tigera poza asfaltem więc wybrałem się nad jezioro, jakieś 20 km ode mnie. Miłe zaskoczenie to to, że do jazdy w terenie, czyli na stojąco można wyjąć gumy z podnózków i mamy zębate podpory pod buty jak w hard enduro Smile

Po szutrówce Tiger idzie jak burza, tył oczywiście trochę "zamiata" przy przyspieszaniu, ale generalnie, jesli stoisz na podnóżkach i mocno trzymasz kierownicę i tak idzie w kierunku wyznaczonym przez przednie koło. O dziwo ABS nie utrudnia bardzo jazdy po piasku, jedynie przy próbie zacieśniania zakrętów przez hamowanie tyłem czasem niepotrzebnie odpuszcza hamulce. Można go jednak wyłączyć Smile

Jazda w trudniejszym terenie albo po trawiastych poodjazdach na BattleWingach, które miał "mój" Tiger na kołach to średni pomysł, ale myślę, że jeśli ktoś chce pałować ostro w terenie - to tylko kwestia opon.

Ponieważ inni już napisali o Tigerze, nie będę dalej przynudzał powielając opisy, zatem dodam tylko kilka słów niezmiernie subiektywnej oceny.

Tiger 800 XC nie jest konkurencją V-Stroma, został zaprojektowany do bezpośredniej walki o klienta z BMW F800GS i moim zdaniem zadanie zostało wykonane na 5+. Jest po prostu lepszy. Ma mocniejszy silnik i jest bardziej uniwersalny (trakcja na szosa zdecydowanie lepsza w Tigerze). Sądziłem, że trzycylindrowa rzędówka jest dobra do streetfightera a nie do enduro ale się myliłem.

Jest też tańszy niż F800GS z takim samym wyposażeniem.

roadrunner

transporter, jak już dojdę do siebie i będę u teściów w Bledzewie musimy koniecznie umówić się na "pochasanie" po okolicy. Very Happy

Moja M tam się wychowała ale oczywiście nie wie gdzie są jakieś fajne szurtówki...

transporter

jasne

możemy się też spotkać w stolicy
zdaje się, że V-fani spotykają się gdzieś w Wawie...

roadrunner

Tak, co tydzień w środy ok. 19-20 są spotkania klubowe w Korsarzu ->
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety narazie znowu leże w spitalu i niewiem kiedy mnie wypuszczą.
Dobra, znowu robię OT, zaraz mnie admini pozamiatają... Very Happy

tdm

mi się 800xc bardzo podoba, myślę że tego typu konstrukcja to jest to co zawsze chcieliśmy mieć w DL650, trochę mocniejszy silnik, trochę bardziej enduro, podobna poręczność i waga.
Póki co jest jeszcze zbyt nowy i za drogi by zmieścić się w podobnym budżecie co DL, ale za parę lat...kto wie?

Jest to niezła alternatywa dla osób których nie stać na bmw gs czy nową Super Tenere, a chciałyby trochę więcej niż mają w DL.
Według mnie 800 xc to niezły kandydat na najbardziej wszechstronny motocykl uniwersalny.

MaG

W najnowszym Świecie Motocykli jest porównanie turystycznych enduro: BMW R1200GS, BMWF800GS, Triumph Tiger 800 XC, Honda Transalp, KTM 990ADV, Yamaha Tenere 660, Yamaha Super Tenere 1200... Vstroma nie było.

roadrunner

Spory rozrzut między BM-ką, KTM-em i ST a Transalpem. Nie bardzo rozumiem jak można porównywać te motocykla i na czym miałoby to porównanie polegać. To tak jakby porównywać VW Polo z Passatem...

Topinka

No wiesz na upartego do polo tez zaladujesz cala rodzine na urlop wiec mozna je porownac Wink

miroslaw123

tu jest filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=XuQ4HGj4Ifc&feature=player_embedded

roadrunner

"Transalp niczym nas nie zachwycił... Jest prościutki, łatwiutki, prawie jak skuter ale dojechał aż tutaj..."

tdm

sorier

MaG

no ja niestety też nie mam, przeczytałem test na bp podczas picia kawy w trasie:)

tdm

dzięki za test, wychodzi z niego że Tiger w porównaniu do bmw 800gs trochę słabo wypadł.. za to strasznie podkreślali zalety bmw1200gs.
Jeśli faktycznie Tiger800xc będzie w tej samej cenie co bmw800gs to po co eksperymentować, lepiej postawić na to co sprawdzone.
Chyba że.... za połowę tej kwoty co kosztują ww. wybrać DL650 Smile

i już.

roadrunner

No to jakiś dziwny ten tekst i nie wiem kto go napisał... W filmiku gościo mówi, że GS 1200 w porównaniu do konkurencji zrobił się już trochę za ciężki. Nie do końca radzi sobie w terenie i odstaje np. od ST a od KTM, jeżeli chodzi o teren, dzielą go lata świetlne.

quiki

Odgrzeję troche temat Tigera i pochwalę się swoim. Długo szukałem godnego następcy DL. Wybór padł na Tigera i po miesiącu użytkowania jestem nim oczarowany.

Matt

quiki

Matt

Ja też chcalem przekladać dzióbek to mi w jedym salonie powiedzieli, ze sie nie da, w drugim, ze nie ma problemu...

Jeśli można to napisz tu, albo na pw za ile wyrwałeś tego tigera, bo w moim przypadku różnica wynosiła coś koło 1500zł - także wybór był prosty i dopłaciłem do Suzuki:-)

Staszek

Wizualnie bardziej podoba mi się od GS800, a chyba to od niego czerpał wzorce.

Inspektor

Faktycznie sprzęt wygląda bardzo dobrze i może się podobać. Taki GS 800 w obniżonej cenie.
Natomiast mnie do Triumph'ów zniechęcają dwie rzeczy; słaba sieć serwisowa i utrata wartości (biorąc pod uwagę nowego). I nie chodzi tu tylko o wartość handlową ale również jakość np. plastików po kilku latach. Tak było ale mam nadzieję, że się zmieniło Smile

baltex

dla mnie to super sprzęt

WieRcik

Nie wiem jak w XC ale w moim z 98r. plastiki są nieporównywalnie lepsze niż w Japonii z tego samego okresu , wygrzmociłem nim kilkakrotnie a jedyne co mu dolega to odpryski lakieru , żadnych pęknięć , na tej samej drodze w podobnych okolicznościach upadła królowa dla której skończyło się to utratą praktycznie całej lewej strony części czachy.

Kojot85

Ja wczoraj nabyłem Tigera 800 z 2011 roku. Jazda testowa ok, muszę go wybadać i porównać do VStorma.

Matt

Napisz w odniesieniu do duzego i malego Smile

Kojot85

biblo

A który to ten Twój... Na pierwszych dwóch zdjęciach, na środkowym, czy na ostatnich dwóch? Wink

Kojot85

To dokładnie ten sam motocykl Wink

biblo

I trzy zestawy kufrów? Na bogato... Wink

A z którymi jest teraz?

Kojot85

Niestety jest bez kufrów. Wcześniejsze zdj przesłał mi poprzedni właściciel ze swoich wojaży Smile