VStromClub

bacaoca

Sprzedał człowiek V-Strom'a bo jego poprawność i brak efektu "WOW" w żadnej z dziedzin stały się nudne...
Wymyśliłem sobie nieco zakup czegoś co super się prowadzi, super przyspiesza, super skręca i super hamuje - czyli typowa szosa, a jako drugi lekkie enduro w pola i lasy.
Najpierw kupiłem VFR 800 Vtec. Pierwsza, druga, trzecia jazda - BAJKA. Po prostu się zachwyciłem, inny wymiar. Mniej więcej od czwartej przejażdżki czar zaczął pryskać... Tu nie wjadę, tu muszę zwolnić, tu trochę plecy bolą. Z każdą kolejną przejażdżką stosunek wad do zalet rósł zdecydowanie.
W związku z tym przyhamowałem, przestałem szukać lekkiego enduro, wiedząc, że nadchodzi czas rozstania się z Hondą.

Po Hondzie wiedziałem, że nie ma co w życiu kombinować, tylko kupić coś, do czego ciągnie mnie najbardziej. W V-Strom'ie brakowało mi jego rozwinięcia... Lepszych hamulców, lepszych zdolności terenowych, większej mocy. Bałem się iść w coś nowego, bo wiem, że potrzebuję trochę czasu na ocenę swojej satysfakcji z nowego sprzętu. W przypadku nowego ryzyko utraty sporej wartości przy niedługiej odsprzedaży skutecznie mnie zniechęciło.
Wiele wody w naszych rzekach upłynęło, aż zdecydowałem. Padło na KTM'a 950 Adventure. Trochę miałem (w sumie nadal mam) stracha, bo stary, bo to KTM itd. Ale udało się znaleźć ładnie utrzymany egzemplarz z 2003 roku z oryginalnym przebiegiem 33000km. Jest w nim wszystko czego chciałem - silnik V2, super zawias, super heble, zdolności offroad, mega fajny silnik. Wrażenia jak na razie super pozytywne. Po przejechaniu 150km poczułem się jak ułan na swoim starym koniu - pełna współpraca. Na szosie wymiata, w terenie (lekkim i zwartym póki co z uwagi na opony) jest świetnie, nie da się porównać do DL'a.

Tyle w telegraficznym skrócie. Wypociłem to parę zdań, bo wielu myśli o przesiadce z małego V-Strom'a i szuka inspiracji, opinii itd. Gdyby ktoś miał pytania co do jednego, czy drugiego to śmiało.

P.S.
Jeśli ta miłość przetrwa to kolejnym motocyklem będzie też KTM, ale 1090 ADV lub nadchodzący 790 ADV. Ale to czas pokaże Smile

sowator

790 ADV zapowiada się ciekawie Wink

bacaoca

@sowator
Wg mnie zapowiadał się ciekawie... Do momentu gdy okazało się, że będą dwie wersje, jedną bardziej szosowa, tańsza, cięższa, druga bardziej terenowa, lżejsza, droższa. Droższa znaczy kosztująca praktycznie tyle co nowy 1090 Adventure (bez R)

Zaczęli kombinować j przestało mi się to wszystko tak podobać

chrzanek

Cześć Baca.
1) Miło Cię widzieć ponownie na forum Smile

2) Mi się FVR'a bardzo podobała i podoba, jara mnie oryginalna koncepcja silnika, piękny monowahacz, zintegrowane kierunkowskazy, ładne zegary, reflektory z 4-ma żarówkami itp itd, i o ile fakt że jest to typowa szosa nigdy mi nie przeszkadzał, to obawiałem się że pozycja jednak zbyt sportowa, zbyt pochylona, za bardzo na nadgarstkach itp. Więc jak to jest??? Co po przesiadce ze Sztormiaka najbardziej rozczarowało?
3) Gratuluje KTM'a aczkolwiek co poza hamulcami (to to w sumie nawet Keeway ma lepsze Very Happy

) i większa mocą mógłbyś zaliczyć na znaczace plusy w stosunku do znacznie nowszego Suzuki które miałeś ?

Swoją drogą fajnie że eksperymentujesz , bo większość z nas to po V-stromie sie zastanawia (oczywiście z wyjątkami) czy GS 1200 czy Africa Twin Smile

bacaoca

Siema Chrzanek!
Poza hamulcami i mocą... Wszystko oprócz kanapy Wink

a tak serio - zawieszenie, zwartość w szybkich zakrętach na szosie, wyważenie - nisko położony środek ciężkości. Ogólnie jakby geometria motocykla. Do tego szeroko pojętą zdolność terenowa. Ten motocykl ma charakter, ma całe mnóstwo charakteru. Jest to okupione droższym serwisem, większym spalaniem itd. ale jest frajda, całe mnóstwo frajdy.

instruktor

bacaoca

Niestety termin mi koliduje... Poza tym nie wiem czy na KTMach wpuszczają Wink

MaG