VStromClub

tdm

no i doczekaliśmy się, po reaktywacji Afryki Honda wznawia też Trampka

[link widoczny dla zalogowanych]

godny konkurent dla Suzuki i Yamahy, cena na podobnym poziomie.
https://www.youtube.com/watch?v=hYRjhTeYygA
koła 21+18 i prześwit 210mm dają mu praktycznie te same możliwości co ma duża Afryka, za bardziej przyjazną cenę.

[link widoczny dla zalogowanych]

jak wam się podoba?

[img]https://www.cintula-honda.com/de/motorrad-modell-honda-xl750-transalp-11389-2023#gallery-4[/img]

hmarek

Jak się dowiedziałem to było "WOW! nareszcie" potem pooglądałem, poczytałem i z ŁAŁ zrobiło się ŁEEE Sad

Ani to szczególnie ładne, ani lekkie. Zawias taki sobie, siodło nisko. Lampa...
Taki trochę uterenowiony mix CB500X i NC750X
Jedyny plus to silnik, ale to w hondzie żadna nowość, że piec to górna półka.

jotes

tdm

waga netto 188kg, z płynami - 208kg !!!! ( 22kg lżejszy od nowego vstroma)
wg. zapowiedzi cena ma być podobna jak za Tenere i ok. 5 tys. zł taniej od nowego Vstroma.

Właściwości turystyczne będą lepsze niż w przypadku Tenere, za tą samą cenę Honda oferuje też nieco więcej bajerów. Myślę że Suzuki wraz z Hondą mocno zamieszają na rynku, odbierając klientów marce Yahama. Oba modele idą dokładnie w tym kierunku co trzeba, komfortowe turystyki z opcją jazdy w terenie.

Szkoda jedynie że az 10 lat trzeba było czekać na takie modele.

jotes

nie znam zapowiedzi polskich, niemieccy dziennikarze twierdza ze ma być bliżej 9 jak 10 tys euro. cena Tenery w DE to 10.700 czyli grubo ponad 1000 więcej.

trzeba odczekać.

Zaleta ceny V Stroma jest to ze cena katalogowa pozostaje ...katalogowa Wink

realnie sprzedają sie tylko z dużymi rabatami

tdm

lista dopłat za akcesoria do golasa
[link widoczny dla zalogowanych]
nie wiem czy dobrze widzę, że trzeba dopłacić nawet za podnóżki dla pasażerki (pedane passengero) ?
Kufry plastikowe 7tys., quicshifter 3,5 tys, halogenki 2 tys, gmole 1,8 tys., grzane manetki 1,2 tys., osłona silnika i centralna podstawka po 1 tys. .... Rolling Eyes

jotes

nie kumam... po co sie podniecać wypocinami kogoś w necie, poczekaj aż Honda oficjalnie cos zaprezentuje... bo tak to wychodzi trochę taki "Fakt" ale nie fakty

cynek

Czy tylko ja mam takie wrażenie, że te nowe motocykle są takie same? Na ulicy cieżko będzie rozpoznać. T7 jest brzydka, ale przynajmniej nie da jej się z niczym pomylić.

MaG

Ja akurat uważam, że T7 jest piękna Smile

. Serio, spodobała mi się na długo zanim poszedłem na jazdy testowe. Na pewno jest oryginalna i nie zlewa się z setką podobnych motocykli, dla mnie to zaleta, zresztą tylko jedna z wielu tego motocykla.
Nowy trampek nie jest brzydki, jest po prostu tak bardzo nijaki z wyglądu, ale w sumie pierwowzór też nie był hitem designu tylko praktyczności i bezawaryjności. Duży plus za utrzymanie niskiej wagi, co jak pokazuje DL800 nie każdemu producentowi wychodzi w tej klasie "średniej".
Przy odpowiedniej polityce cenowej top będzie hit sprzedażowy moim zdaniem.
Jednak jak kiedyś myślałem, że nowy trampek może kiedyś będzie następcą mojej YamaMagi to teraz już wiem, że nie będzie... Smile

Vorenus

Dla mnie to rozczarowanie dekady... Czekałem na coś w rodzaju T7 tylko lepszego...

tdm

obszerna recenzja nowego Trampka, okiem podróżnika po przejechaniu kilku-kilkunastu tys km:
https://www.youtube.com/watch?v=LtTpii3q30I&ab_channel=AsiaJa

MaG

Od premiery nowego Trampka minęło 1,5 roku i trochę się już opatrzył na drodze i wprawdzie nadal żałuję, że nie ma lampy w stylistyce AfricaTwin to przestało mi to przeszkadzać w jego wyglądzie.
Dziś dzięki uprzejmości znajomego zwanego Dziad Borowy Smile

miałem okazję kawałek się przejechać, a wieczorem zamierzam trochę więcej tą oto sztuką:

Pierwsze wrażenia pozytywne - dynamika, pozycja za sterami, zawieszenie.
Pojeżdże teochę dziś jeszcze to napiszę moją subiektywną ocenę. Smile

MaG

...no i pojeżdziłem nim jakieś 3 godziny, zrobiłem jakieś 200km w różnych warunkach: korki miejskie, boczne asfalty, ekspresówka, szutry.

Na początek muszę się przyznać, że nie będę do końca obiektywny, bo Trampek, a konkretnie XL600 był moim wymarzonym motocyklem, który chciałem kupić 15 lat temu jak wracałem do motocykli po 20-letniej przerwie:) Wtedy nie wyszło i kupiłem... DL650 Smile

i jakoś już potem tak poszło, że Honda zapomniała o modernizacji Trampka, zatrzymując się na średnio udanym XL700 (XL650 był ciężko dostępny na rynku wtórnym)... Ale do brzegu:)

1) WRAŻENIA OGÓLNE:
Nowy Transalp 750 to bardzo fajne, uniwersalne moto. Jest dynamiczny jak na tą pojemność, poręczny w korkach, zwrotny, komfortowy zarówno pod kątem kanapy jak i miękko zestrojonego zawieszenia. Ma kilka przydatnych funkcji jak zmienne tryby pracy (mi się spodobał SPORT oraz GRAVEL, ale jakby to było moje moto to pewnie bym pod siebie skonfigurował USER), QuickShifter góra/dół, możliwość załączania manetek i halogenów (a pewnie i innych akcesoriów jakby to złącze wykorzystać) fabrycznym przyciskiem funkcyjnym. Ma oczywiście kilka liczników przebiegu, termometr itp.
LCD czytelny, niestety bez Android Autro, które jest np. w nowej Afryce.

2) SILNIK, SKRZYNIA
Silnik jest dynamiczny, czuć, że jest mocniejszy od mojej T7, ale wymaga ciągnięcia na wyższe obroty, żeby tą różnicę poczuć. Musiałbym się podeprzeć wykresami momentów, ale subiektywnie w zakresie 2-4,5 tys obrotów moja YamaMaga wydaje się żwawsza, wyrywająca do przodu. Sama kultura pracy tak silnika jak i skrzyni bez zarzutu. QS przy zmianie w góre wymaga ciągania na wyżśze obroty (wg info na LCD to 6500 obr, w praktyce przy 6000 już działał płynnie) niż bym ciągnął zmieniając ze sprzęgłem, ale co ciekawe w dół radzi sobie świetnie na niższym zakresie obrotów i bardzo fajnie gra na wydechu. (akurat tu miał na czym grać, bo był założony DOMINATOR i to chyba bez dB killera...)

3) ZAWIESZENIE
Trampek, którem jeżdziłem należy do kobiety, nieco lżejszej ode mnie, a nie chciałem zmieniać nastawów zawieszenia, ale w tym setupie było dla mnie zdecydowanie za miękko. Komfortowo owszem, ale zarówno na szutrowe wyboje, jak i na asfaltowe winkle lubię mieć zdecydowanie sztywniej ustawione. Miałem wrażenie pływania pontonem, co nie buduje zaufania do dynamicznych manewrów. Z drugiej stronie "na niemieckiej autostradzie" Smile

jechałem licznikowe 190km/h i nic się niepokojącego nie działo, więc może znowu - siła przyzwyczajenia do obecnej T7 gra tu rolę.

4) JAZDA
Ergonomia bez zarzutu - pewnie jakby był mój to bym podniósł kierownicę i może przerobił kanapę, żeby podnieść 1-2 cm, ale i tak wszytko na miejscu, jak to w Hondzie.
Frajda z jazdy duża, ale to już mega subiektywne, bo zawsze jak się jedzie czymś nowym i innym to mam banana na twarzy:)
Na stojąco nawet nieźle się prowadzi, spokojnie można balansować i kierować nogami, choć ja bym kierownicę podniósł te 2-3cm.
Ochrona przed wiatrem jak w każdym obecnie adv po wyjeżdzie z salonu czyli marna. Przy moich 179cm zakup co najmniej deflekora, jeśli nie wyżśżej szyby z deflektorem to konieczność. Na plus - nie miałem żadnych turbulencji na ramionach jak w seryjnej T7, dobrze też są osłonięte nogi.

PODSUMOWANIE
Trampek mi się spodobał na tyle, żeby wybaczyć mu niezbyt udaną lampę przednią (BTW całkiem nieżle w nocy świeci), jest przemyślanym, kompletnym motocyklem, którym spokojnie można podrżować autostradami, a jednocześnie zjechać na szutry, leśne dukty itp "teren" (tylko koniecznie połyta pod silnik, bo filtr i korek spustowy az się proszą o urwanie jakimś przypadkowym kamykiem). Biorąc pod uwage mój sentyment do tego modelu to gdyby go wypuścili na rynek nie w 2022 tylko w 2020 stałby dziś u mnie pod domem Smile

Jednak biorąc pod uwagę to co mi daje obecnie T7 to ewentualna zamiana na Trampka miałaby sens pod kątem jazdy z pasażerem czy po prostu wymiany motocykla na nowszy, ale o podobnej funkcjinalności.
W moim odczuciu T7 jest bardziej drapieżna, dzika i na tle Trampka wypada jak bulterier przy labradorze Smile

Nie widzę Trampka w takiej akcji Smile

: