VStromClub

Vorenus

Mój kolega zabrał się za robienie kat. A. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie za miesiąc będzie już miał uprawnienia.

Zapytał jakie moto może kupić w budżecie do około 10.000 zł. Ważne, żeby motocykl nadawał się do turystyki i jazdy po mieście.

Mały DL byłby idealny, ale za tą kasę nic sensownego nie kupi.

Macie jakieś pomysły? Ja wstępnie myślałem o starej Afryce, ale tu też ceny racze powyżej 10.000. Czy w tych pieniądzach można kupić coś w miarę sensownego (poza skuterami, 250-tkami itd.)?

Inspektor

Myślę, że mógłby się zainteresować Hondą Transalp lub Deauville

Vorenus

Transalp chyba byłby dobrym wyporem Smile

Inspektor

Bardzo dobrym.
Takie przedbiegi do DL'a Smile

Ale jeżeli lubi plastiki i dobrą ochronę przed wiatrem może popatrzeć na Deauville. Demon szybkości to to nie jest ale do dalszej turystyki ok.

Marulin

Tak jak poprzednicy - transalp

Jurand

lucek79

Też polecam Trampka. Miałem starego 600 i to bardzo dobry sprzęt. Łatwy w prowadzeniu i całkiem duży. Przesiadka później na dużego DLa nie stanowiła problemu.

I jeszcze takie plusy:
Spokojnie znajdziesz dobry egzemplarz do 10000.
Bardzo dużo ogłoszeń.
Łatwy do odsprzedania.
Bardzo dobre forum transalpclub.pl

Misiek

Nie polecam Deauvilla na pierwsze moto jest ciężki i trudno nim manewrować w mieście , choć z drugiej strony ma sporo zalet : wał kardana , super ochrona przed wiatrem,bardzo wygodny dla kierowcy jak i plecaczka w długich trasach , ale kompletnie nie nadaje się na zjazd z asfaltu.
Miałem Deauvilla przez dwa lata i byłem super zadowolony , ale lepiej najpierw pojeżdzić czymś lżejszym

Vorenus

Ok, wtłoczę mu do głowy Transalpa, bo inni znajomi na jakiegoś sporta go namawiają co moim zdaniem jest totalnie poronionym pomysłem.
Moto ma być uniwersalne, więc Transalp nadaje się idealnie.
Wielkie dzięki za Wasze komentarze i pomoc!

patryk

mi się dobrze zaczynało na Fazerze 600. Za 10k można kupić już FZ6. Stosunkowo lekkie moto, fantastyczne w manewrowaniu i nadaje się do bliskiej turystyki

Inspektor

Masz rację Fazer FZ6 to fajne moto ale na transalpie będzie miał wygodniej. No i honda - można wybrać dobry egzemplarz.
Niech bierze Transalpa nie będzie żałował.
Ale niech się wcześniej przymierzy czy mu pasuje taki wyższy.

Remol71

Vorenus

Pearl

Do 10 tys moze przebierać w Banditach do woli.Nawet juz cos na wtrysku znajdzie, tyle ze wiadomo, typowo na asfalt.

odyniec

Trampek nie jest też bez wad.
W porównaniu do DL650:
-pali więcej (szczególnie powyżej 130km/h)
-jest słabszy,
-ma skrzynie 5-cio biegową,

W porównaniu do FZ6:
-jest dużo słabszy,
-ma skrzynie 5-cio biegową.

Vorenus

Jeżeli ma to być pierwsze moto, to mniejsza moc silnika nie jest jakąś wielką wadą.
Zaletą jest natomiast większa uniwersalność i możliwość zjechania z asfaltu.

Predator

Polarek

Deauville jest dobrym wyborem. Mialem go jako pierwsze moto, jezdzielm 6 lat. Bardzo dzieczny sprzet, silnik pancerny, wal itd.
Jezdzi sie bardzo dobrze, wagi moto nie czuc, poniewaz ma nisko srodek ciezkosci - gorzej gdy sie polozy Smile

Za to po przesiadce na inny sprzet, np DL to jezdzi sie jak na rowerze prawie Smile

Polarek

michau

Kolega już chyba zdecydowany polecać znajomemu trampka. Smile

Zdziwiłem się jedynie, że nie ma propozycji 'klasyków' na pierwsze moto czyli GS 500, CB 500 czy XJ600
Fazera odradzam (jeździłem). Świetny sprzęt ale nie na pierwsze moto. To ma prawie 100 kucy!
Deauville również odradzam. Pierwsze moto znacznie bardziej narażone jest gleby i parkingówki. A plastiki lubią się rysować i pękać, co już trochę kosztuje.