VStromClub

Coliniak

kto ma doswiadczenie z tego typu ochraniaczami?

co kupic, zeby sie w trasie nie rozlazlo z jednej strony a z drugiej, zeby nie przeplacac ,,,jak sie raz 2 razy zalozy Smile

jest troche tego na alle,,,gro

pozdro

biblo

Ja używam takich ochraniaczy, tzn. niedawno kupiłem drugą parę, bo pierwsza po 3 sezonach się zużyła Smile

Wg mnie warto kupić ochraniacze z twardą, normalną podeszwą, trochę większą od rozmiaru butów, które nosisz. Jak będą zbyt dopasowane, to łatwo je rozerwać przy zakładaniu.

Coś w tym stylu:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

prostyelektryk

Używam ochraniaczy bez całej podeszwy, zapinanych od tyłu na rzep.
Bardzo szybko i łatwo się je zakłada. Zajmują mało miejsca.
Przy niskich butach i dłuższej ulewie nie dają rady.
Bardzo dobrze natomiast sprawdzają się z wyższymi butami.

MarcinM

Ja używam ochroniaczy na buty z oferty liberty motors. Niedrogie i dały radę w ciągłym ulewnym deszczu przez 400 km.

Kupowełem je w czerwcu u nich ale nie widzę teraz na stronie interenetowej. Trzeba by było zapytać czy są jeszcze dostępne. Firmy Adrenaline albo Oxfored. Kosztowy koło 40 zł może mniej. [link widoczny dla zalogowanych]

Były całe zapinane, pod spodem z podeszwą gumową.

Damiano

Także podobnych używam 4 rok i jedyny mankament to po latach wykańczający się zamek-suwak(mały zameczek ale ile razy do roku się je ubiera Razz

) i łączenie podeszwy z tworzywem po prostu się rozcięła na wysokości zmiany biegów ale srebrna taśma robi cuda Smile

luto

Kupilem kiedys jakies ochraniacze... Ale uzylem moze raz.
Zajmuja kupe miejsca, a nieczesto sie je wykorzystuje. Imho nie ma to jak buty z membrana.

biblo

Eee... Przecież nie zawsze się jeździ w wyprawowych ciuchach i butach... Ja po mieście często jeżdżę w krótkich butach i jeansach motocyklowych i takie ochraniacze wówczas się przydają. Przy małym deszczu lub po deszczu, jak nawierzchnia jest jeszcze mokra wystarczy je założyć (bez spodni przeciwdeszczowych), żeby nie zmoczyć butów i nogawek. A miejsca w centralce wiele nie zajmują - ja mam je w jednym pokrowcu z kurtką i spodniami przeciwdeszczowymi.

Dodatkowo, takie ochraniacze chronią w dłuższej trasie każde buty np. przed błotem, podczas jazdy po gorszej drodze lub szutrze. Wystarczy je tylko opłukać pod kranem, czego nie zawsze da się zrobić z butami. Dzięki temu człowiek nie wygląda jak fleja Smile

Coliniak

dobrze gadasz Biblo... moje vanucci juz sa lekko poddezelowane i czas na nie ale wole wrzucic kase w kilkudniowe "bieszczady" + ochraniacze Smile

...mam nadzieje, ze pogoda okaze sie laskawa za 1,5 tyg i nie bede musial ich uzywac wcale! Smile

)

juz sie prawie zdecydowalem i chyba kupie te oxfordy

thx folks!

rafput

Muszę offtopa Very Happy

Mariusz, kiedy i gdzie dokładnie się wybierasz?

buku22

Od tego sezonu używam Spidi, zapinane na rzepy (z tyłu), dodatkowo ściągane paskiem jak ktoś chce, twarda podeszwa. Podczas tegorocznej wycieczki do Chorwacji używane codziennie, każdego popołudnia Smile

Buty krótkie letnie - nie stwierdziłem śladów wilgoci a deszcze, szczególnie na Słowenii, były bardzo mocne. Podsumowując - polecam Spidi Smile

No i kolor mają zaj..isty, z daleka widać Smile

Staszek

Mam jakieś Kobi, mam jakieś z Louisa, mam jeszcze jakieś inne. Wszystkie się sprawdzają, żadne nie puszczają wody. Ich "budowa" jest tak prosta (kawał gumowanej tkaniny mocowany na buty), że właściwie nie ma co tu spieprzyć, o ile od góry nałożymy na nie spodnie przeciwdeszczowe. Gdybym teraz kupował, kierowałbym się tylko wygodą nakładania.

biblo

buku22:: masz zapewne te wściekle żółte fluorescencyjne? Smile

Ja mam w tym kolorze kurtkę przeciwdeszczową (z membraną) firmy Scot. Faktycznie ten kolor nieźle wali po oczach Smile

jonasz

Hej,
Podbijam wątek...

Urzywalem juz kilka modeli, najbardziej sprawdziły mi się latexowe:

Ale ostatnio na wiosennym zlocie tak poginaliśmy z Jotesem w deszczu ze rozerwałem przy składaniu sie w zakręcie....

no i szukam czegoś lepszego.
Ktoś używa takich?

wyglądają obiecująco.

DeZy

Od 2ch lat posiadam rebellhorny z twarda podeszwa i za nic bym ich nie wymienił. Jestem właśnie po trasie Skandynawia 5,200km z czego 4k km padało, kolegi buty na miękkiej podeszwie (nowe kupione przed wyjazdem) rozpadły się drugiego dnia. Za to moje rebellhorny zdały egzamin w 100%.

[link widoczny dla zalogowanych]

jonasz

DeZy

jonasz