VStromClub

whiteeagle

Czesc,

To moj pierwszy post na forum - serdecznie witam.

Mam spory problem. Mam oryginalny plastikowy kufer centralny Suzuki (HepcoBecker 42L) zamontowany na oryginalnej plycie+adapter w serwisie przy odbiorze motocykla.

Kufer przy obrotach 5000+ wpada w niemilosierny rezonans. Niskie, głośne buczenie. Niezaleznie od predkosci.

Przegladalem na szybko googlem fora zagraniczne i tam rowniez zdarzaly sie takie przypadki. Niestety nigdzie nie znalazlem ani rozwiazania ani prawdziwej przyczyny. Nie mogę uwierzyc, ze to normalne i wszyscy cieszą się, ze 650 brzmi jak dziesięć 1000, ale jednoczesnie nie chce mi się wierzyc, ze sprzedawaliby jakis szmelc jako Suzuki, tym bardziej, ze to przeklejony Hepco&Becker).

Gdy uderzy się ręką w kufer ten zachowuje sie faktycznie jak bęben. Myslalem juz o wyklejeniu go od srodka jakąś matą bitumiczną, etc ale może macie jakis prostszy pomysl lub wyjasnienie.

Zadzwonilem do innego serwisu i tam oczywiscie uslyszalem, ze to moze blad w montazu. Ale co mozna schrzanic przy montazu plyty? PRzeciez to kilka srub i 4 tuleje. A moze byly jeszcze jakies gumowe podkladki, ale ktos uznal je za niepotrzebne...?

Bardzo liczę na Waszą pomoc, bo naprawdę zgłupialem.

Pozdrowienia,
Marcin

fish67

hej. Ja wyciąłem z taniej karimaty podkładkę wkładana między kufer i płytę i jest ok (z tego samego zrobiłem wykładzinę do kufra)- może to jest jakiś sposób bo moja centralka też hałasowała szczególnie na polnych drogach

V-Told

Co tam konkretnie brzęczy? Najczęściej kufer nie jest zamontowany całkiem na styk i tłucze się o płytę. Znajomy z DL 1000 pod kufer wkłada dosyć cienką, zagiętą w kółko gumową rurkę. Ja chyba zrobię to u siebie, bo ostatnio zdarza mi się jeździć z pustym kufrem tylko po to, aby mieć gdzie włożyć później kask.

Pomysł kolegi fish67 powinien być równie dobry, tyle że taka karimata po zamoknięciu może ulec różnym dziwnym procesom gnilno-trawienno-smrodowym Smile

whiteeagle

scalmar

Cześć
Miałem podobnie i pomogło podokręcanie zaczepów kufra . Mam co prawda Givi i najbardziej brzęczał zaczep ten od strony zamka kufra.
Pozdrawiam Kuba

whiteeagle

kbaran

whiteeagle

kbaran

Teraz już prawie 12 tys, ale na serwisie po 1 tys też zgłaszałem nierówne obroty biegu jałowego. Coś poprawili, bo teraz jest już znacznie lepiej. Czyli nie do końca tak, że moto wyjeżdżają z fabryki tip-top.

whiteeagle

Problem rozwiązalem w 60%. Udalo mi sie znacznie zmniejszyc halas kufra. Okazalo sie, ze cztery gumowe nóżki na plycie (widoczne na zdjęciu) ledwo dotykaly dna kufra.Wystaczylo delikatnie nacisnac podlogę kufra i powstawal 1-2mm luzu. To mnie naprowadzilo na to, zeby na te nozki zaplikowac klasyczne filcowe samoprzylepne podkladki na krzesla/etc tak zeby zdecydowanie je docisnac. No i zmiana od ręki. Wciaz troche jest halasu i jak to znajde to dam znac, ale poki co okazalo sie, ze podczas drgan ramy te nozki zachowywaly sie jak paleczki grajace na bębnie i stad ten kotłowy, głośnkowy bas.

Bede informowal o dalszych sukcesach Wink

[link widoczny dla zalogowanych]