VStromClub

Vorenus

Zapakowałem się na wyprawę w kufry boczne givi trk33 i centralną Maxię. Wszystko było ok do momentu kiedy nie musiałem jechać w ulewnym deszczu. Przez miejsce w okolicy zatrzasku (na górze kufra) niestety przedostało się trochę wody. Początkowo myślałem że przytrzasnąłem kawałek jednej z reklamówek w których miałem popakowane ubrania, co mogło rozszczelnić kufer. Jednak następnego dnia (gdy dokładnie sprawdziłem czy niczego nie "przytrzasnąłem") sytuacja się powtórzyła. Zaznaczam, że do kufrów dostało się tylko trochę wody (co jednak też było irytujące) i jechałem około 4-5 godzin w ulewnym deszczu.
Chciałem zapytać o Wasze doświadczenia, czy ten typ tak ma? Do tej pory pakowałem się w rollbaga, który bardzo dobrze znosił deszcz. Czy inne kufry dają radę?

merc

Moje givi trekker outback nigdy nie przepuscily ani kropli.

waldeman

Na swoje Trax-y też nie mogę złego słowa powiedzieć . Są zwyczajnie szczelne .

Krzychu

Ja mam TRK 33 - gdy zapakujesz do nich "dużo za dużo" i musisz mocno docisnąć żeby je zamknąć, to uda je się domknąć, ale zauważyłem, że w górnych rogach, po bokach, może się okazać, że uszczelki "nie zachodzą" odpowiednio mocno "za siebie". Mogą robić się tam małe szczeliny i jest możliwe, żeby dostawała się wtedy woda do środka. Nie będzie tej wody dużo, ale ja na wszelki wypadek zawsze wszystko pakuję w foliowe worki.
Zdarzył mi się taki przypadek raz, teraz tego pilnuję, żeby lekko się domykały i nie zdarzyło mi się to już nigdy.

Vorenus

Fakt że warunki były mega ekstremalne. Najpierw grad o średnicy do 2 cm, potem 4 godziny jazdy w totalnej ulewie. Kufry faktycznie były mocno dopakowane. Kolejną stratą było przemoknięcie wodoodpornego pilota do alarmu Smile

Terminator

Moje TRK też trochę przeciekają, ale tylko trochę jak bardzo duży deszcz. Kiedyś podczas ulewy straciłem nawigację Rider 400.

Vorenus

Zauważyłem, że woda gromadzi się we wgłębieniach w okolicach zatrzasków. Myślę, że tamtędy dostaje się do środka.
Być może za dużo załadowałem do środka i uszczelka nie przylegała tak mocno jak powinna.

szuwarek

Czy wasze kufry TRK33 mają po bokach zatrzaski na poziomie mniej więcej uchylnej klapki górnej? Z tego co się orientuję to były dwie wersje tych kufrów. Jedna nie miała tych bocznych zatrzasków. Może wprowadzono je później jako modyfikację, aby doszczelnić zamknięcie?

scyzor_2007

Kufry od Letko nie przeciekają

szuwarek

Czy możemy wrócić do wątku o Givi TRK33? Znam kufry Letko i te o których mowa wyżej, i całą masę innych również, ale nie o nich tutaj mowa. Tego typu informacje nic a nic nie pomagają.

Filip

u mnie było podobnie (mam 46-ki), raz przeciekły (obydwa) podczas intensywnej ulewy, strat żadnych, wyjęcie i ponowny montaż uszczelek + "nieupychanie" na siłę pomogły, traktuję to jako incydent a nie wadę. Sprawdź może uszczelki i daj znać czy pomogło (np. testem na myjni).

hmarek

szuwarek

No, politykę zostawmy, fakt. Filip, czy Twoje kufry mają te boczne zatrzaski?

Krzychu

moje nie mają dodatkowych zatrzasków.
boczne mam TRK 33 - o przeciekaniu pisałem powyżej.
centralny mam TRK 46 - nie przeciekł nigdy.
wielokrotnie myłem pod ciśnieniem (nie był to co prawda karcher) gdy były puste - jak wróciłem z wyjazdu - nigdy nie dostała się do środka woda, wniosek - nie pakować na maxa, tylko tak, by się swobodnie zamykały.

JARON

Pewnego razu ,w moim centralnym TRK znalazłem troszkę wody po ulewie,ale miałem tam skitraną butelkę wody zamrożonej i bardziej mi się wydaje ,że to była woda ze skroplonej pary na zewnętrznych ściankach tej butelki. Boczne mi nigdy nie przeciekły. Ale faktycznie lepiej dbać o to żeby nie upychać ich na maksa.

Filip

prostyelektryk

TRK33 potrafią puścić kilka kropel wody jeśli sa mocno napchane. Bez tych bocznych zatrzasków w nowszych wersjach, zawartość kufra potrafi rozszczelnić go na krawędziach. Ewentualny przeciek bywa naprawdę symboliczny.

szuwarek

Poczytałem zagraniczne fora gdzie znalazłem sporo narzekań na przeciekanie tych kufrów. Obu wersji.

odyniec

dopóki na kufrach nie ma uszczelek przy zamknięciu, dopóty będą cieknąć.