VStromClub

watson

Zastanawiałem się, czy wrzucić to do wątku tankbagów, ale ostatecznie zdecydowałem się opisać sprawę osobno.

Otóż, system Bagstera wszyscy znają - nieprzyzwoicie drogi pokrowiec na bak plus również nietani tankbag weń wpinany. Zbiornik się nie rysuje, wszystko fajne i wygodne.

Problem leży w tankcoverach. Używanych nikt nie sprzedaje, nowy - z przesyłką wychodzi prawie za sześć stów.

Na szczęście wymyślono alternatywę:

Zdecydowałem się przetestować.
Na DLu wygląda jak widać na załączonych obrazkach.
Mocujemy z przodu paskiem (ja okręciłem wokół zawiasu zbiornika), z tyłu dwie gumki z haczykami zaczepiamy o krawędź zbiornika (raczej w celach estetycznych) no i najważniejsze - pasy boczne. W zestawie są 3 warianty: z dużym hakiem, z małym hakiem i z pętlą. Ja zaczepiłem duży hak pod ramę, i pasek puściłem pod bumerangiem. Jestem pewien, że każdy będzie miał inny pomysł.

No ale najważniejsze:
- działa. Tzn mimo, iż rozstaw punktów mocujących jest mniejszy niż przy tankcoverach, spokojnie da się zamontować plecak
- wygląda jak wygląda - dramatu nie ma
- na pewno nie jest równie skutecznym jak tankcover zabezpieczeniem przed rysowaniem się zbiornika
- kosztuje 1/3 tego, co tankcover.

Moim zdaniem opcja do rozważenia.

Matt

Trzeba mieć sporo kasy albo na głowę upaść, żeby kupować bagstera...

Polecam: [link widoczny dla zalogowanych]

+40zł za mocowanie. Torba zostaje z Tobą na następny motocykl tylko mocowanie zmieniasz

Staszek

A ja uważam, że jak kogoś stać to rozwiązanie bagstera jest bardzo ok. Miałem i bardzo dobrze wspominam, wygoda przy tankowaniu znakomita (chociaż przy tych mocowanych na "podkowę" nie gorsza).
Bonusem pokrowca przy metalowym baku mojej hondy varadero było to, że nie był zimny w dotyku...

Mario-Awario

Matt

letko

Wygląda jak suspensorium hokeisty Wink

Mario-Awario

spróbuj galaretki z tesco i galaretki z gellwe
zrozumiesz....

ciamajdostwo jak dobrze wiesz wywołał polski przedstawiciel i poczuł sie do
odpowiedzialnosci za to mowi i robi,

Matt

watson