VStromClub

kkaczor

Siema,

mam kask Shoei Qwest i nie wypina się z niego środek. Myślałem, że to nie jest wielki problem, a teraz trochę żałuję, że nie wziąłem XR'a.

A zatem jak sobie radzicie z niewypinanym wnętrzem kasku? Stosujecie jakieś spraye do prania? Słyszałem, że to nie jest najlepsze rozwiązanie i ogólnie rzecz ujmując działa na chwilę.

Macie jakieś sprawdzone sposoby na usunięcie nieprzyjemnego zapachu z kasku? Oprócz oczywiście wsadzenia do wanny i zastosowania miksera Smile

pozdrowienia!

PS. szukałem na forum, ale jakoś słabo mi wyszło, nic na ten temat nie było?

Floydoo

pomimo tego ze mam wypinany srodek (AIROH SV55) to po ostatniej przygodzie na gokardach mialem piasek wszedzie i ogolnie duzo podeszczowego syfu, to i tak najlepsza ocja bylo wlozenie calego kasku pod prysznic nalanie do niego jednej nakretki plynu do prania i zrobienie WW miksera Very Happy

kask sie ladnie wypral i dodatkowo bardzo ladnie pachnie Very Happy

kkaczor

Wygląda prosto i logicznie, a co z metalowymi częściami? Nie rdzewieją po takiej akcji??

buku22

Używam pianki do prania wnętrza kasku. Moim zdaniem jest OK. Co do działania na chwilę - nawet pranie cud-sposobem na nic się nie zda jeśli następnego dnia pojeździsz chwil kilka w upale, w ruchu miejskim Smile

kkaczor

To fakt

Jakaś konkretna pianka, czy wszystkie zajzajery mają ten sam skład?

Floydoo

nic nie rdzewiej wsio jest oki elementy metalowe w kasku sa niklowane anodowane lub jakos inaczej zabezpiecznae przed korozja wiec nie ma strachu Very Happy

Szuja

Floydoo

kkaczor

...dobra. To było głupie pytanie Smile

buku22

Szuja

gregdobrynin

W zeszlym roku jak bylem w Pirenejach przy 35-40C kask mi tak, za przeproszeniem Panstwa, zasmiergl, ze jak go zakladalem, to mi sie ciemno przed oczami robilo. Wieczorem w przydroznym motelu, wsadzilem go pod prysznic, wylalem pol hotelowego szamponu do srodka i zrobilem mikser. Kask do tej pory waniajet mydelkiem hotelowym (nie da sie dokladnie wyplukac), ale wole to niz swad kwasu octowego. (kask Schuberth S1 Pro).

tommi

Ja do "sprzątania" kasku od dłuższego czasu stosuję płynny środek do dezynfekcji.
Znalazłem to kiedyś w sklepie z zaopatrzeniem gabinetów lekarskich.
Środek jest w płynie, w butli jak płyn do okien. Co jakiś czas spryskuję wnętrze kasku i delikatnie wcieram w wyściółkę. Po godzinie środek odparowuje / wysycha, pozostaje przyjemny zapach.
W związku z tym, że płyn ma działanie bakteriobójcze to o nieprzyjemne zapachy i nieproszonych lokatorów nie trzeba się martwić.
Very Happy

madaquada

Przy niewypinanych wkładkach dobrze sprawdza się metoda:
gąbka z mydłem - natrzeć, spienić, poczekać... a potem myjka parowa wypłukać i odstawić do wyschnięcia.

luzikseba

posiadam kask HJC RPHA MAX EVO i chciałbym wyprać wewnętrzną wyściółkę, która jest wyjmowana.

Jedna szkoła mówi o tym, że wypinamy co się da, wkładamy do pokrowca dołączonego do kasku, wkładamy do pralki dajemy na minimalne wirowanie i używamy do tego środka dla dzieci.

[link widoczny dla zalogowanych]

Druga szkoła mówi o specjalnych piankach do tego przeznaczonych tutaj mamy przykład:

https://www.youtube.com/watch?v=ckQDntz02ns

Trzecia szkoła (jak w komentarzu do w/w filmu) mówi o myciu kasku w całości. "Wyjmujesz wszystko co wyjmowalne ze środka kasku, zdejmujesz szybke. Nalewasz letnią wodę do głębokiej miski, bierzesz SZAMPON DLA DZIECI JOHNSON'S BABY. Wkładasz cały kask do środka i delikatnie myjesz rękoma. W przypadku bardzo brudnego kasku należy czynność powtórzyć. Wyjmujemy kask, stawiamy na tacce i odstawiamy do wyschnięcia w pokoju. Nie stawiać obok miejsca ciepła(grzejnika)!! Po wyschnięciu (4 do 6 dni później) kask jest gotowy do ponownego użytkowania. "

Wy jaką szkołę preferujecie Smile

?

biblo

Ja wypinam wewnętrzne wyściółki i "piorę" je ręcznie używając jakiegoś delikatnego płynu do prania. Potem odkładam do wysuszenia. I tyle Smile

Szuja

w przypadku HJC RPHA MAX EVO producent tez wspomina w specyfikacji o praniu wypinalnych boczkow i korony Smile

szuwarek

Z kolei ja dostałem w prezencie zestaw Motul-a i tak był preparat do odświeżenia wnętrza kasku. Popryskać, zostawić do wyschnięcia. Szału nie ma, ale można nasadzić hełm na głowę i znowu na chwilę jest spokój. Opakowanie wydaje się być wydajne. Może jak się skończy to wypiorę wyściółkę. Dodam, że do kasku zawsze noszę kominiarkę, a tutaj już niestety, co jazda pranie. No, ale pare kominiarek eliminuje problem.

express

Nolan N103.
Wypinam środek. Wkładam w siatkę do prania delikatnych rzeczy i do pralki na program do delikatnych. Tyle. 30 minut prania. Schnie w 2-3 godziny.

luzikseba

Kupiłem środek (35zł) przeznaczony do prania wyściółek kasków,kominiarek, bielizny termoaktywnej. Odpiąłem wnętrze HJC, wyprałem ręcznie, teraz czekam jak wyschnie i dam znać co i jak Smile

Staszek

Każdy środek do prania się nada, ważne aby mieć możliwość szybkiego wysuszenia, bo jak zatęchnie od wilgoci to będzie potem większy kłopot niż zapach potu. No i lato czy zima - dobra kominiarka trochę chroni od potu wnętrze kasku.
Ale zaciekawił mnie ten preparat bakteriobójczy ze sklepu z wyposażeniem szpitalnym - to może być dobry trop i pomysł.

szuwarek

W grudniowym numerze Motocykl-a jest artykuł o higienie kasku. M.in. o preparatach do dezynfekcji wyściółki.

Darqs

A jak czyścicie kanały wentylacyjne? Tam jest przecież niezły cmentarz...